Już 19 listopada 2016 roku będzie miała miejsce premiera książki Marka Frosta "Sekrety Twin Peaks", która będzie opowiadała o tym co działo się w miasteczku w ciągu 25 lat pomiędzy 2 a 3 sezonem serialu. Myślę, że to dodatkowy smaczek dla wszystkich fanów serialu i dzieło Frosta godnie zapełni nam czas w oczekiwaniu na 3 sezon. :)
http://www.petycje.pl/petycja/12159/twin_peaks:_the_entire_mystery_[blu-ray]_-_p olska_wersja.html
Miałem założyć temat o książce Frosta ale skoro jest więc nie muszę. Chciałem się podzielić moimi wrażeniami z powieści. Nim napiszę co sądzę o książce to ważne jest by zaznaczyć, iż Frost odpowiada za scenariusze najlepszych odcinków, w tym do odcinków które reżyserował Lynch. Twórca "Dzikości serca" współtworzył scenariusze jedynie do pierwszych trzech odcinków 1 serii, a w 2 serii figuruje tylko jako autor pomysłu pierwszego odcinka. Do wszystkich najważniejszych odcinków 2 serii i też najlepszych Frost pisał sam scenariusze albo z Robertem Engelsem i Harley'em Pentonem i mam na myśli m.in. "Lonely Souls" czyli epizod w którym poznaliśmy mordercę Laury oraz finał 2 serii. Dominuje opinia co nawet Frost po zakończeniu serialu w 1991 roku przyznał z żalem, że wielu uważa iż to co dobre w serialu to dzięki Lynchowi, a co najgorsze to Frost co jest wydaje mi się bardzo niesprawiedliwe,bo gdyby nie Frost to serial nie wyglądałby tak jak wyglądał - za sukces serialu odpowiada tak samo Frost jak Lynch. Zresztą to Frost po "Lonely Souls" gdy z serialem pożegnał się na jakiś czas reżyser "Prostej historii" (wrócił pod koniec serialu ale jako aktor i reżyser finału) był głównym showrunnerem i scenarzystą i całkiem dobrze sobie poradził sam. Prawda że wiele pomysłów było żenujących (głównie wątek z Nadine), było sporo zapychaczy, ale też sporo fajnych wątków w drugiej połowie serii jak Czarna Chata, Windom Earle, Annie - Cooper, wątek z Benem Horne, łasiczka.
A co do książki "Sekrety Twin Peaks" to była zapowiadana jako pomost łączący stary serial z nowym, że poznamy np. co się wydarzyło przez 25 lat, i nie jest to do końca prawda. Oczywiście są fragmenty w powieści z których dowiadujemy się kto przeżył po finale (choć to akurat można wywnioskować po tym kto wrócił na 3 sezon z tych aktorów co nie są na emeryturze jak np. Michael Ontkean czy nie żyją jak Silva, Don. S. Davis i wielu innych) i zasugerowane jest co z niektórymi postaciami się stało jak np. kilka słów o Benie Horne, Audrey, rodzinie Packardów, ale to jest bardzo drobny fragment powieści. Poza tym nie jest to powieść w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. Na początku mamy dokument od znanego nam dobrze dyrektora Gordona Cole'a skierowany do agenta o inicjałach T.P. by przejrzał dokumenty. Powieść jest skonstruowana właśnie na taki jakby dossier, w którym są dokumenty dotyczące wydarzeń powiązanych z miasteczkiem zebrane przez tajemniczego Archiwistę i które to dokumenty mają związek ze sprawą jaką prowadzi FBI w 2016 roku. Są m.in. wycinki z gazety miasteczka, poświadczenia z bibliotek, ksera, skany, pieczątki, zapisy przesłuchań, dokumenty napisane przez Coopera, Hawka, fragmenty listów, itd. Robi to świetne wrażenie bo czytelnik czuję się jak właśnie agent przeglądający dossier. Są fragmenty nieczytelne, napisane tak iż ciężko odczytać, są fragmenty napisane językiem urzędowym jak na przesłuchaniu, fragmenty stylizowane na styl wypowiedzi np. doktora Jacoby'ego czy w stylu agenta Coopera. Więc od pierwszych tekstów poznaje się kto odpowiada za jaki dokument co znalazł się w dossier oraz są też uwagi i wnioski agenta T.P. jakie wyciąga w czasie przeglądania dokumentów. Trzeba pochwalić pisarza jak umiejętnia zmienia styl pisania, w zależności od tego jaki akurat fragment dossier czytam. Muszę pochwalić też polskie wydawnictwo ZNAK, bo książka wydana jest bardzo ładnie, a tłumaczenie wydaje się zachowywać oryginalny charakter książki. "Sekrety Twin Peaks" potwierdzają też, że film "Ogniu krocz ze mną" jest istotnym elementem kanonu serialu, bo pojawia się postać z filmu, czyli właściciel kempingu grany przez Harry Dean Stantona i wspomniani są też agenci grani przez Chrisa Isaaka i Kiefera Sutherlanda w filmie.
Na samym początku cofamy się w dossier z agentem T.P. aż do XIX wieku i wyprawy Lewisa i Clarka. Pojawiają się w powieści też np. masoni, illuminaci, Abraham Lincoln, Richard Nixon, sekty w USA (wspomniana jest też scjentologia) i oczywiście UFO, Roswell. Co do UFO to żadne zaskoczenie, bo wspomniany był w serialu projekt Błekitna Księga z którym wiele wspólnego miał jeden z bohaterów serialu czyli major Briggs. Pojawia się wiele postaci z serialu na czele z Pienkową Damą i Cooperem, ale najważniejszą postacią jest Douglas Milford, który pojawił się w drugiej połowie sezonu 2. W serialu znany był z częstych ślubów oraz wojny z bratem - burmistrzem. Muszę przyznać że mnie podobała się ta postać (oraz wątek jego miłości czyli dziewczyny, która zabijała seksem), choć pojawia się w dwóch odcinkach. Równie ciekawą postacią był jego brat, ale nic nie sugerowało że Douglas ma cokolwiek wspólnego z mitologią serialu, a w książce okazuje się że odgrywał istotną rolę i wpływał na życie mieszkańców. Jak kiedyś powtórzę serial to inaczej będzie się teraz patrzyło na wątek braci Milford.
Frost świetnie żongluje faktami, historią USA i teoriami spiskowymi i łączy z mitologią serialu i miejscami można odnieść wrażenie że czyta się autentyczne dokumenty. Ale zaznaczam że nie jest idealnie gdyż czasami tak się skupia na wątkach pobocznych jak np. na wątku UFO, Roswell, które w serialu były ale nie aż tak istotne. Za bardzo miejscami odchodzi od bohaterów serialu i historii miasteczka na rzecz teorii spiskowych i nierozwiązanych tajemnic USA przez co przez spory fragment powieści czułem się jakbym czytał Archiwum X. Między Twin Peaks a serialem Cartera zawsze istniały powiązania. Gdyby nie Twin Peaks to pewnie X-Files by nie powstało, sporo aktorów z Twin Peaks na czele z Duchovnym pojawiło się w X-F i podobnie jak serial Frosta i Lyncha Archiwum bawiło się schematem seriali, mieszano gatunki filmowe (komedia, SF, thriller, eksperymenty), ale trochę za dużo miejsca poświęcił nawiązaniom do serialu Cartera (i pisze to fan XF). Choć szkoda że nie wpadł nikt nigdy na pomysł crossovera TP i XF czyli wspólne śledztwo prowadzone przez Coopera oraz Muldera i Scully. Ale wracając do powieści to Mark Frost tak jakby chciał powiązać większość zagadkowych momentów historii USA i teorii spiskowych z historią Twin Peaks.
Kolejna rzecz co mi się nie podoba to że jest sporo nieścisłości. Nie będę wymieniał każdej bo pewnie są strony poświęcone serialowi gdzie wytknięto wszystkie, ale wymienię kilka. Choćby taka niby drobnostka jak fakt, że Laura zgineła mając mniej lat jak 18 a w książce pisze że 18. Inna rzecz co rzuciła mi się w oczy to taka, iż w serialu Audrey i jej ojciec pogodzili się w ostatnich odcinkach, naprawiły się między nimi relacje, a z książki wynika że tak dobrze między nimi wcale nie było jak serial sugerował. No i chyba największa nieścisłość, której może bym nie pamiętam jakbym serialu nie przypomniał sobie właśnie, że mama Normy zmarła kilka lat przed wydarzeniami w serialu według książki, a przecież w 2 serii pojawiła się cała i zdrowa. Mark Frost na temat nieścisłości m.in. wątku mamy Normy odpowiedział na twitterze, że wszystko zostaje wyjaśnione i chciałbym w to wierzyć. Choć nie wiem jak odkręcą w serii 3 wszystkie nieścisłości jakie są w powieści, zresztą to nie są jedyne jakie można wymienić, parę innych by się znalazło.
Książka kończy się w podobny sposób jak seria 1 i 2 czyli cliffhangerem i może nie tak mocnym jak ten z 2 serii, ale tradycja zachowana. Najważniejsze na koniec powiem, że czuje się w powieści klimat serialu i ogólnie jestem bardzo zadowolony z lektury, książkę się czyta szybko, bez znudzenia. W dwa dni przeczytałem, a gdybym miał więcej czasu to pewnie przeczytałbym w jeden dzień. Ale nie polecam jej osobom co nie oglądały serialu i filmu kinowego, bo jednak spoilery się przewijają czyli kto zabił Laurę i częściowo co do finału serii 2. Poza nieścisłościami, które mam nadzieje zostają wyjaśnione w 3 serii jak obiecuje Frost i w paru miejscach za bardzo skupił się na historii USA, UFO i teorii spiskowych niż na historii miasteczka to jestem bardzo zadowolony z powieści, którą oceniam na 8/10.
Dzięki za wpis, sam jeszcze książki nie zakupiłem, ale zrobię to w najbliższych dniach, bo takiej lektury po prostu nie mogę przegapić. Słyszałem już pozytywne opinie znajomego, także nastawiam się na dobrze wydane pieniądze, tym bardziej będąc fanem serialu. Frost jako autor to tylko dodatkowy atut, bo kto jak nie on i Lynch znają Miasteczko od podszewki i potrafią zbudować klimat, tak jak napisałeś wyżej, że całe zasługi spływają na Lyncha, jeśli chodzi o Miasteczko Twin Peaks, a Frost pozostaje trochę w cieniu partnera i ja się z tym zgadzam, natomiast ta książka chyba będzie argumentem obalającym zdanie krytyków Frosta i pokaże, że jest on bardzo zdolnym scenarzystą, a sukces serialu to tak samo zasługa Lyncha jak i Marka Frosta.
Właśnie te nieścisłości. Pisałem o nich na forum dotyczącym oryginalnego TP, ale się powtórzę: mnie interesuje jak Mark Frost wyjaśni dwie kwestie: jedną związaną z datami, drugą z geografią.
- wg. serialu (oraz FWWM) Teresa Banks została zamordowana w 1988 a Laura w 1989... a według książki obie zbrodnie popełniono w tym samym, 1989 roku
- wg. filmu Deer Meadow (oraz camping "Fat Trout") znajdowały się w południowo-zachodniej części stanu Waszyngton (Twin Peaks jest w północno-wschodniej części stanu)... w książce usytuowano owo miejsce na zachód od Twin Peaks i to w sąsiednim hrabstwie
Błąd w tłumaczeniu, czy takie wtopy Frosta?
No i faktycznie coś nie tak z tą Normą... ale i w ogóle gronem Ed-Nadine-Norma-Hank - zdaje się, że w filmie znajdziemy zupełnie inne historie całego zamieszania, jak również utraty oka Nadine.
Książka pomimo tego, jest świetna i w zasadzie poza pewnymi niedopowiedzeniami (czemu Archiwista nie wspomina o zaangażowaniu Windoma Earle'a w "Blue Book"?) brakuje mi jednego: mapki. Byłaby świetnym dodatkiem. Może znajdziemy ją w książce, którą Frost chce wypuścić po 3. sezonie?
Tutaj masz wymienione chyba wszystkie różnice między serialem a książką.
http://twinpeaks.wikia.com/wiki/The_Secret_History_of_Twin_Peaks
Wszyscy tylko Norma Ed i Nadine a co z notatkami Cooper'a o sprawie Packarda i pismem Trumana o śmierci Josie? Stworzyłem nawet osobny temat o różnicach między serialem a książka. Zapraszam do dyskusji
Ja mam takie pytanie, czy książkę trzeba koniecznie przeczytać przed obejrzeniem trzeciego sezonu? Czy są w niej jakieś informacje, które mogą okazać się niezbędne do zrozumienia serialu? Czy można ją spokojnie odpuścić?
Nie, nie trzeba, aczkolwiek ostatnie 50 stron może stanowić lekkie wprowadzenie do 3 sezonu, nie mniej jednak ta lektura nie jest konieczna ;)
Przepraszam, że nie odpisałem, ale długo mnie nie było na Filmwebie. Fabuła 3 sezonu Twin Peaks tak na prawdę cały czas jest trzymana w tajemnicy i nie wiadomo dokładnie jaki będzie główny problem sezonu. Mi pozostaje jedynie zgodzić się z postem wojtara, książka może okazać się przydatnym wprowadzeniem, ale jej przeczytanie nie jest konieczne przed obejrzeniem sezonu. :)