sami dorośli .
ciekawe czy gorzej się z dziećmi pracuje/charakteryzacja , specyficzny chód/ , czy może ucinanie
głowy zombiakowi-dziecku byłoby zbyt brutalne ?
Jedyne dziecko które sobie przypominam to córka gubernatora
kilkoro tych dzieci było w serialu, choćby dziewczynka (z maskotką jeśli dobrze pamiętam) z pierwszego odcinka, córka gubernatora no i Sophia.
True, dobre spostrzeżenie, prócz wyżej wymienionej trójki nie przypominam sobie innego dzieciaka-zombie. Być może twórcy są zdania, iż mało kto byłby tak słaby, aby dać się zabić małemu zombie, no chyba, że z zaskoczenia. Mały zombiak zapewne nie miałby zbyt wiele siły, czy nawet...masy - bo przecież to ona często decyduje o tym, czy potencjalna ofiara przeżyje, jak spadnie na Ciebie cielsko dorosłego, to ciężej je z siebie zrzucić, aniżeli 40 kilogramowego szczyla, jakby jednak nie patrzeć, zarażony jest każdy, z resztą przecież dzieciaki też zostają ugryzione, np syn Morgana, Sophia, mamy niedociągnięcie. :)
myślę że ze względu na swoje nieodpowiednie fizyczne gabaryty dzieci-zombie pozdychały z głodu i tyle ;) bo kilka ich na początku było.
ale zombie nastolatków też nie ma :P
chociaż w sumie w murice 15stki wyglądają jak 25 latki, a 35 jak 18 latki, więc w sumie może i są tam nastolatkowie...
Myślę że właśnie dzieci miały najmniejsze szanse na przeżycie , co taki dzieciak mały może zrobić przeciwko kilku zombie ? . Ale szczerze powiem że lepiej jak nie ma dzieci bo gdybym zobaczyła jakiegoś dwu trzy lub czterolatka jako zombiaka to bym się popłakała ...
A rzeczywiście, nie ma ich teraz wcale. A przydałyby się - najwięcej dramaturgii i emocji było w serialu własnie z udziałem zombie-dzieciaków (właściwie były to tylko dwie sceny, ale jakie! Plus Penny.). Widok dziecka w takim stanie jest o wiele okropniejszy niż dorosłego i bardziej można nimi widzów postraszyć.