chcialbym zeby zostal zjedzony zaraz w pierwszych 10 minutach nowego sezonu (ale raczej
tak sie nie stanie) :) jakos nie trawie tego kolesia... za fryzure i zadze rabania kutachem
zony swojego najlepszego kumpla...
Haahaha :) Co za post...
Lepiej jakby wziął się za Andreę bo to najlepsza postać, i w serialu i w komiksie.
zgolil ta swoja zajebiaszcza fryzurke prawie zginol.... a wqrza mnie 3x bardziej niz ostatnio... ja sie pytam czy on dlugo jeszc bedzie wiodl zycie w tym seialu?
Czy długo.. hmm, tego to najstarsi górale nie wiedzą. W komiksie dość szybko zakończył żywot, wątpię jednak aby w serialu stało się tak samo. Przypuszczam, że zginie ale ciężko przewidzieć czy będzie to już w 2 sezonie. No i na pewno będzie to jakaś grubsza akcja.
Ja bym wolał, żeby żonkę szeryfa coś wpie.przyło. :)
spoiler spoiler spoiler
żonka szeryfa w komiksie też marnie skończyła :P
Ale skoro w serialu oszczędzono Shane, kto wie co będzie z Lori
patrząc na filmografie (imdb) o ile można się tym sugerować Lori jak i Shane graja we wszystkich odcinkach.
moglbys zdradzic jak zginol w komiksie strasznie mnie ten fakt ciekawi czy byla to bolesna smierc... :i w jakich okolicznosciach nastapila :D
UWAGA SPOILER KOMIKSOWY( ŻEBY POTEM SIE NIKT NIE OBURZAŁ, że przeczytal coś czego nie chciał...)
zastrzelił go Carl ( tak, tak- syn Ricka), kiedy Rick i Shane się kłócili...postrzał w szyję( w serialu nawet z toporkiem chodzic nie może a w komiksie dostał broń...).Jak widać choćby na tym przykładzie, postaci sa dość odmiennie prowadzone:)
SPOILER DODATKOWY. Później Ricka coś tknęło, pojechał spory kawałek drogi, wykopał Shane'a, poprosił grzecznie żeby wyszedł z dziury, bo przecież nie leży znowu tak głęboko i przestrzelił mu baniak. Drugi raz już go nie pochował :D
no i dlaczego tak nie zrobili w serialu.... wola krecic 2 ocinki jak biegaja po lesie albo prowadza dziwne rozmowy ;/
ale dobry motyw z tym odkopywaniem i przestrzeleniam glowy :) watpie jednak by cos takiego mialo miejsce w tym serialu... chyba zabiore sie za komiks :)
Czemu tego nie zrobią? Bo Shane i Deryl to aktualnie najciekawsze postaci w serialu. Może się nie podobać to co Shane "duże ucho krzywy nos" Walsh zrobił na początku serialu. Ale trzeba przyznać, że nie jest taki zły po prostu ma pewnego rodzaju rozdwojenie problemów i same złe opcje do wyboru. Na prawde uważa Ricka za przyjaciela, wszyscy w szpitalu giną lub zamieniają się w zombie, chłop leży bezwładnie a lekki raczej nie jest wiec kolo robi jedyne co może. Barykaduje drzwi i spi****lando. Nie ma Ricka wiec w pewnym sensie opiekuje się Lori, zastepuje ojca małemu i jakoś tam przewodzi grupie. Weźcie pod uwagę, że Lori też chciała się z nim ten tego wiec świeta nie jest - nawet jakiby jej nie powiedział że Rick nie żyje sama by do tego doszła...
A pomijając już te wszystkie czułe scenki przyjaźni i miłości - Shane robi za niezłęgo madafaka. Dba o swoja dupe. Walczy o życie i doprowadza do zwrotów akcji jakich by się nikt nie spodziewał. Chociażby postrzał Otisa i wkrecanie, że tamten dzielnie uratował jego i Carla.
Na początku wkurzyłem się na niego za Otisa, ale po przemyśleniu to zrobił najlepsze wyjście z sytuacji. Dla niego, Carla, Lori, Ricka tylko nie dla Otisa chociaż w sumie z pokraki Otis został bohaterem pośmiertnie :P
Jedna rzecz udała się Shane'owi - zrzucenie z siebie ubrania w scenie łazienkowej - i to spojrzenie: "oczy czarne, jak wnętrze duszy pająka".
To fakt genialnie to wyszło. Na pogrzebie też niczego sobie. Choć niektórym może się nie podobać taki wyraz emocji. Ja tam wczułem się w niego i uważam , że dobrze zagrał.
scena lazienkowa :D hehe ja sie ciesze ze zgolil ta durna fryzure... ciekawy jestem jak zareaguje na to ze bedzie tatusiem:) bo to chyba jego sprawka :D
Gra dobrze, postać jest ciekawa, albo bardziej sytuacje które ją kształtują. Dziecko na pewno jego. Ile czasu minelo od powrotu Ricka? 2 tygodnie? Miesiąc? Raptem spieprzyli z góry, dotarli do bazy i z tamtąd tutaj. Okaże się za tydzień :]
będą na czasie i założą wesoła rodzinkę - trójkąt. w końcu to taki społeczny serial :):)
Ty się nie śmiej w komiksie jest taki motyw że jedna panienka z drugą i jej chłopem chce trójkąt mieć. Nie będę rzucał spoilerów więc bez nazwisk :D
Dziecko musi być jego. W końcu musi się skończyć ta sielanka rodzinki szeryfów :P Co do samej postaci nie narzekam, ostatnie odcinki się trochę ciągną. Powiem, że twórcy serialu nabrali mnie. Po serii podtrzymujących na duchu gadek, myślałam, że Otisa naprawdę zeżarły zombie, tj. przez przypadek ;p . Zresztą to było od razu do przewidzenia, skoro miał nadwagę i szybko się męczył. Nie spodziewałam się, że Shane go załatwi, żeby samemu uciec. Był to miły zwrot akcji. I dobrze, że mu się w główce coraz bardziej miesza. Pierwsze przemiany z tych "dobrych" na złych. Kto wie, jak zareaguje, kiedy się wyda, że Lori jest w ciąży.
Zgadzam się z Szikakiem: Deryl i Shane to na razie najciekawsze postacie. I jeszcze Adnrea. Swoją drogą mogłaby się przestać już fochować na dziadka, może sobie palnąć w łeb, droga wolna - przecież ma już czym.
No i na koniec dodam, że dla mnie najbardziej denerwującą postacią jest żonka szeryfa. Pomijając "genialną" grę aktorską, to charakterek ma straszny ta kobieta. Na początku sama się drze na Shane'a, żeby zostawił ją i jej rodzinę w spokoju, jak ten oddala się od chłopca ma mu to za złe. Nawet mu nie podziękowała za przywiezienie tego respiratora, czy sprzętu medycznego, który ocalił życie jej synowi. Marudzi, żeby wspierał Ricka, choć ten sam cały czas to robi. No i oczywiście do dziecka trzeba dwojga - Shane jej nie zgwałcił - sama w najlepsze się z nim zabawiała. A potem, bodajże tego samego dnia także z mężem, jak już wrócił. I zero zawahania, czy coś.
Acha. Brzydkie powiedzonki "suka nie da pies nie weźmie" ale w tym wypadku ma 100% uzasadnienia. Słabe tłumaczenie, że powiedzałeś że on umarł. Jak został W śpiączce w szpitalu opanowanym przez zombie noto umarł i tyle xD
charakter ma okropny wyrachowana, niezbyt lotna, niewdzięczna- tzn dla mnie uderzające było w serialu że baaardzo szybko związała się z Shanem- nawet jeśli Rick by nie żył to ile mogło minąć? miesiąc? dwa? trzy? trochę krótka żałoba. Muszę dodać( spoiler komiksowy) że pod tym względem była bardziej ok w komiksie bo to był jednorazowy wyskok, a nie romans na całego. jednak oprócz tego jednego motywu, w komiksie na większą s.ucz ja zrobił Kirkman. chyba że dopiero się rozkręca...
albo mogla sobie myslec nie ma mnie kto teraz bronic moj szeryf nie zyje... ale jego kumpel ma umiejetnosci przetrfania i dobrze sobie radzi dam mu pare razy to bedzie chronil mnie i mojego synka... wiec zaloba poszla w na bok. ciekaw jestem kiedy wyjdzie na jaw ze zonka szeryfa jest ciezarna i tak nie ma ewnosci czyje to dziecko szkoda ze Shane nie jest czarny wtedy nie trzeba by bylo eksperta zeby odpowiedziec na to pytanie :) i czy przyjazn dwuch gliniarzy przetrwa ta ciezka probe czy skloci ich ze soba... oj oj oj kolejny odcinku nadchodz :D
ja tez już mentalnie nóżkami przebieram z niecierpliwością na kolejny odcinek:)
po kolejnym odcinku... nudzi mnie juz poszukiwanie tej dziewczynki i to ze jest tak malo akcji i ogolnie to wszystko zaczyna mnie draznic jak np naszyjnik z zainfekowanych uszow w dodatku smierdzacych... zona szeryfa sie poprola teraz sekret bedzie nosic do ost odcinka zoltek i jego romanse dziadek i jego madrosci o dziwo murzyn w tym odcinku na nic nie marudzil... andrea ktora chce zostac rambo i szeryf ktory nie potrafi podjac stanowczo decyzji ciekawe co nas czekac bedzie w przyszlym odcinku moze dziadek stuknie andree :) a daryl murzyna a moze wreszcie zacznie sie cos dziac co odrozni ten serial od klanu! ho ho ho nic tylko czekac na kolejna niedziele!