PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 177 tys. ocen
7,8 10 1 176999
6,6 33 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Denerwuje mnie szczerze to że do teraz nie wyjaśnili jak wybuchła ta epidemia. Przecież od tak
nagle człowiek nie staje się zombie i nie zaraża innych, to moim zdaniem nie ma sensu. Tak poza
tym jest denerwuje mnie w całym serialu ilość niewyjaśnionych zdarzeń. Np. Pierwsza scena w
pierwszym odcinku, o co wgl chodzi? Poza tym jest wiele innych takich scen/wątków np. Gdzie
pojechał Gubernator? Skoro nie pojechał ani do więzienia, ani do miasteczka to gdzie? Z
ziomkami na grzyby, no troche to głupie z ich strony że takie rzeczy tak niedokładnie robią.

ocenił(a) serial na 9
schaumoloczek

epidemia.. ten wątek tak naprawdę rzadko w którym filmie/serialu jest wyjaśniony, wg mnie to dobrze bo mogę sama wyjaśnić kilka scenariuszy, to rusza moją wyobraźnią a to mi się z kolei podoba :)
z gubernatorem to fakt dziwne troche, ale wydaje mi się że jeszcze go kiedyś spotkają, a skończyli w ten sposób żeby pokazać jego bezsilność, brak zaufania ze strony ludzi z miasta; chciał pozabijać ludzi z więzienia żeby uregulować własne rachunki i żeby 'chronić' miasto, ale jego mieszkańcy w tym no trudnym czasie kiedy zostaje ich mniej i mniej wolą pomagać grupie z więzienia, wydaje mi się że to jego dziwne zniknięcie miało na celu pokazanie jego bezsilności, opuszczenia i samotności w jego działaniu.
generalnie to czekam z niecierpliwością na nowy sezon :)
pozdrawiam :D

schaumoloczek

I nie wyjaśnią nigdy przyczyn wybuchu epidemii. Kirkman mówił to wiele razy, że nie jest zainteresowany wyjaśnianiem tej sprawy ani w komiksie, ani w serialu.
Gubernator wiedział, że nie ma po co wracać do Woodbury (wiedział, że nie będzie tam mile widziany, po za tym Rick z ludźmi pojadą go zabić, a przecież w trójkę się nie obronią), zapewne gdzieś przeczeka zimę z Martinezem i Shumpertem a potem pewnie jakoś połączy się z inną grupą i będzie chciał zabić ludzi z więzienia w sezonie czwartym.
Co do pierwszej sceny z pierwszego odcinka to nie rozumiem o co ci chodzi? Pokazali jak Rick zabił dziewczynkę-zombie na drodze do Atlanty, po prostu zapewne po to, żeby niejako wprowadzić w atmosferę serialu.

użytkownik usunięty
Kordassss

"I nie wyjaśnią nigdy przyczyn wybuchu epidemii. Kirkman mówił to wiele razy, że nie jest zainteresowany wyjaśnianiem tej sprawy ani w komiksie, ani w serialu."

Widać gościu nie ma na to pomysłu.

ocenił(a) serial na 4

"Widać gościu nie ma na to pomysłu"

To nie jest kwestia tego iż nie ma pomysłu. Po prostu co pewien czas dostarcza on nowych informacji, które uzupełniają składankę, przy czym pozwalają na snucie dodatkowych teorii wzmacniających bądź obalających poprzednie. Co za tym idzie zmusza czytelnika do wysilenia szarych komórek i poskładania sobie wszystkiego w jedną, dość składną całość. Moim zdaniem to jest chyba największa zaleta tego uniwersum, oraz najlepsza decyzja Kirkmana.

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

Sorki za wtrącenie się :) Ale czy w komiksie jest chociaż trochę wytłumaczone jak do tego doszło, nie chodzi o łopatologiczne przedstawienie, ale jakieś strzępy informacji, mnie np. bardzo podobały się flashbacki z bombardowania Atlanty, chciałabym coś takiego zobaczyć jeszcze...Takie wspomnienia bohaterów, z poszczególnych faz przegrywania ludzkości z zarazą...

ocenił(a) serial na 4
byledopiatku

Kirkman ani na moment nie poruszył tego tematu. W pierwszym zeszycie jest jedynie nakreślone tło całej apokalipsy czyli strzępki informacji odnośnie rozprzestrzenianiu się zarazy oraz funkcjonowaniu. Później w wyniku pewnych incydentów grupa sama wydedukowała niektóre zależności, ale mocniej związane były one z przemianą w zombie, aniżeli z początkiem zarazy. Grupa jedynie wspominała o życiu sprzed apokalipsy, co było swoistym oderwaniem się od obecnych realiów.

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

Szkoda.... Moim zdaniem byłby to fajne, szczególnie informacje o wojsku, o tym jak przegrywało, jakieś stare nagrania z wiadomości... A miałam nadzieję O.o

ocenił(a) serial na 4
byledopiatku

Nie zaprzeczę temu, iż byłoby to ciekawe, ale musiałby to być równocześnie ściśle powiązane z bohaterami, ponieważ wpychanie flashbacków od tak sobie bez żadnego celu byłoby bezsensowne. Weźmy chociażby wspomniane przez Ciebie sceny z bombardowania Atlanty. Sekwencja ściśle związana z Lori, pokazująca dramatyzm jej położenia i bezradność w działaniu. Inaczej tego wpleść nie mogą.

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

To racja :D Takie oderwane od rzeczywistości sceny niewiele by wniosły, ale np. droga braci Dixonów, czy choćby Glenna, jakieś flashbacki wplecione w rozmowy... SPOILER Szkoda, że już nie ma Andrei, jej początki też by mogły być dobre. Przy okazji jakiś rozmów, dla mnie super.

ocenił(a) serial na 4
byledopiatku

Na drogę braci Dixon jest odrobinę za późno, ponieważ ich droga została pokazana w grze od Activision pt. "The Walking Dead: Survival Instinc". Historia Glena została również mocno nakreślona w grze od Telltale figurującej pod tym samym tytułem. Natomiast co do Andrei, to byłby to świetny storytelling. Według wstępnych opisów, jako jedna z niewielu postaci, znalazła się w centrum Atlanty ponieważ odwoziła Amy na studia. To byłoby naprawdę interesujące. Teraz mamy przynajmniej kolejny dowód na to, że Andrea to bohaterka z ogromnymi pokładami potencjału. A co do jej uśmiercenia, to odrobinę zawiła historia, mocno związana z relacjami na drodze Holden-Mazzara. Długo by opowiadać.

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

Niestety w gry nie grałam, i nie zaszkodziłoby to jakoś szczególnie serialowi chyba, gdyby to przenieśli na ekran, w końcu Tomb Ridera zekranizowali :D choć teraz jak Merle "wiadomo co" to będzie raczej ciężko, to spójne i ciekawie przedstawić, najbardziej by to pasowało do jakiejś braterskiej sceny, w końcu znaleźli się razem na campingu, a z tego co wywnioskowałam, raczej razem nie mieszkali. Ja nie czytałam ani komiksu, ani nie grałam w gry, oglądam tylko serial więc ciężko mi się odnosić do innych materiałów związanych z TWD, w każdym razie przyjemnie by się to oglądało, całkiem spoko byłoby, moim zdaniem, po wprowadzeniu nowych postaci (tylko tych istotnych, nie mięska dla zombi), w stosownym czasie oczywiście, zrobić flashbacki z czasów rozprzestrzeniania się zarazy, to by fajnie pokazywało jak się zmienili etc.
Mazzara miał problemy z Holden, czy raczej ona z nim? :D

ocenił(a) serial na 4
byledopiatku

Czy nie zaszkodziłoby serialowi? Na pewno nie zrobiłoby to szkód większych niż te które wywołały niektóre wątki. Niemniej jednak takie powielanie, czy wręcz kopiowanie nie jest dobrym posunięciem, przynajmniej z mojej perspektywy. Co zaś się tyczy znajomości uniwersum. I tutaj jest szkopuł. Dla osób, które nie mają zielonego pojęcia, co jak gdzie i kiedy nic nie będzie robiło większej różnicy. W przypadku drugiej grupy byłoby odrobinę inaczej, ale odrobinę chęci i pokombinowania by wystarczyło :) Na koniec zahaczając o sprawę Mazzary i Holden. Cóż to Holden nabawiła się niemałych problemów, wynikających z jakichś irracjonalnych powodów znanych jedynie Mazzarze. Aktorka w pełni oddana serialowi wyleciała z serialu ze względu na jego fanaberie.

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

Czyli Koles jest dziwny :D Ogolnie lubie ten serial, choc ten sezon zapowiadal sie wspaniale, a jednak troche jak na moje za duzo postaci usmiercili i to strasznie szybko... A szkoda bo z Merla czy Andrei daloby sie wiecej wyciagnac (sorki za brak polskich znakow, ale na tym lapotopie nie mam) ;)

ocenił(a) serial na 4
byledopiatku

Statystyka zgonów jest zatrważająca. Padło więcej bohaterów niż za czasów dwóch poprzednich sezonów. Co najważniejsze dużo postaci odpadło z regularnej obsady, co jak dla mnie jest wręcz absurdalne. Należy również zwrócić uwagę na fakt, że zgony dotyczyły jedynie tych, którzy byli wprowadzeni w sezonie pierwszym czyli Lori, Andrea, Merle, Tdog (tutaj wyjątek, drugoplanowy bohater). Dixon i Andrea śmiało mogliby stać się motorem napędowym sezonu czwartego, ze względu na ich kontrastujące charaktery względem grupy. Obydwoje zawsze mówią to co myślą. Dodatkowo jeden uważany za zdrajcę, druga po ciężkich przeżyciach, czyli obydwoje z bagażem doświadczeń, którego nie ma żaden inny bohater. Dosłownie kuriozum.

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

obydwoje zawsze MÓWILI to co MYŚLELI. Sorry ale nie mogłem się powstrzymać by przypomnieć Ci, że Twoi ulubieńcy NIE ŻYJĄ, GRYZĄ PIACH, SĄ MARTWI :) A tak swoją drogą gratuluję pracy na strefie thewalkingdead. Zastanawiam się, czy jest jakiś inny serial, temat, który jara Cię tak mocno jak TWD?

ocenił(a) serial na 4
Einshaew

Nie mówię o tej dwójce w czasie przeszłym, ponieważ rozważa się ich ponowne pojawienie się w serialu. Największe szanse ma Andrea, więc póki nie będzie pewności, będę używał czasu teraźniejszego.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

What? Ale Merle to chyba w retrospekcjach, ewentualnie jakiś omamach Daryla ?

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

W przypadku Merla mowa oczywiście o flashbackach. Podobnie w przypadku Andrei, ponieważ jest to jedyny sposób na to, aby jakoś realnie poprowadzić tą akcję. Niemniej jednak nie wiem czy czegoś nam twórcy nie szykują. Holden od początku kwestia pojawiła się na wszystkich możliwych zjazdach comic con, co nie miało miejsca w przypadku pozostałej obsady. Ewentualnie jest sposób na podsycenie atmosfery wokół serialu. W każdym bądź układzie wszystkiego dowiemy się w lipcu.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Rooker też ma być w maju czy w czerwcu na jakiś comic-conie odnośnie TWD, więc może jeszcze pojawi się chociaż w jakiś retrospekcjach.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

O tym słyszałem, co daje pewne podstawy by sądzić, iż to nie koniec. Aktor grający Shane'a też się zjawił na jednym takim zjeździe, ale zważywszy na to, że historia tej postaci została definitywnie zamknięta, w serialu wystąpił tylko jako halucynacje. Oby w przypadku Merla było inaczej. A tak jeszcze abstrahując od tematu. Na jednym zagranicznym forum, ktoś zamieścił jeden wpis, z bardzo interesującym fragmentem. Stwierdził, iż w momencie kiedy twórcy pozbędą się wszystkich aktorów z pierwotnego składu, widzowie zaczną obojętnieć względem serialu, ponieważ nie będzie żadnego połączenia z początkiem historii. Muszę powiedzieć, że coś w tym jest.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

No ale historia Merle'a, co by nie mówić też została zamknięta. Może się jedynie pojawić właśnie w retrospekcjach Daryla, bądź w jego omamach.
Kiedyś wywiązała się tu krótka dyskusja na ten temat i ja właśnie pisałam, że nie chciałabym, żeby wymieniono cały skład, bo to wiązało by się z takim właśnie brakiem połączenia z historią, która została przedstawiona do tej pory. Moim zdaniem takie coś by było, już kompletnym samobójem. Rick, Carl, Daryl (moim zdaniem to są najmocniejsze postacie, których na pewno nie mogło by zabraknąć) to są bohaterowie ściśle związani z tym serialem, który opowiada KONKRETNĄ historię KONKRETNYCH ludzi.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Teoretycznie to nie została tak dobitnie zamknięta. Po pierwsze mamy sporą wyrwę w czasie jeśli chodzi o jego życiorys. Można pokazać sceny z tego jak uciekał z Atlanty, można wpleść informacje, że rozmawiał z Darylem na ten temat dzięki czemu mielibyśmy te wspominki. Przecież przez długi czas był z Gubernatorem więc można pokazać to również z jego perspektywy, czyli budowanie Woodbury etc. Opcji jest naprawdę wiele, szczególnie jeśli mowa o Merlu. Wiem, że na pierwszy rzut oka nie wydaje się to ciekawe, ale jednak przy odrobinie chęci i dobrym zamyśle wątkowym można by coś wykombinować. Wyrwy w czasie zawsze daję możliwość manipulacji akcją. Zawsze, czy się tego chce czy nie. Film czy serial pozwalają na lawirowanie i choć pewne akcje wydają się czasami nie do przejścia, to przy pomysłowości zawsze da się wyjść nawet z największego impasu, stąd też nie przekreślam niektórych możliwości.

"KONKRETNĄ historię KONKRETNYCH ludzi"
Dokładnie, dokładnie, dokładnie. A teraz pytanie, kto należy do tego składu konkretnych ludzi? Rick, Carl, Michonne, Magie, Andrea no i w serialu jeszcze Daryl. Od samego początku czuć było kto gra pierwsze skrzypce i wokół kogo kręci się historia. Wiadomym jest, że w głownej obsadzie jest więcej bohaterów, lecz nie zmienia to faktu, że ta szóstka jest najważniejsza ze wszystkich i to właśnie z nimi związane jest gro najważniejszych wątków, które poniekąd mają pojawić się w serialu. To z nimi widz/czytelnik się utożsamił, to w nich lokuje wszelkie nadzieje na dobry storytelling, to oni są łącznikiem między tym co było, a tym co obecne. Pytanie więc teraz, dlaczego naruszono ten skład? Każdy dobrze wie, iż dewizą serialu jest "nikt nie jest bezpieczny" jednakowoż nie dotyczy to wyżej wymienionych postaci. Śmierć w uniwersum zatacza coraz szersze kręgi, ale zawsze dotyczy ona osób pobocznych i zawsze wpływa na wyżej wymienioną grupkę. Wystarczy prześledzić każdy zgon w serialu. Śmierć Amy odbiła się na Andrei i Ricku. Wybuch CDC to znowu Andrea, Rick i po części Daryl, ponieważ zaczął zmieniać nastawienie. Śmierć Sophie to Rick, Daryl, Andrea, Carl. Śmierć Shane'a to Rick i Carl. Później mamy dokładnie to samo. Wszystko zawęża się do jednego grona.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Żartujesz? Jeśli chodzi o Merle'a to jego wątki są dla mnie bardzo ciekawe :D Takie retrospekcje, które wymieniłeś, bardzo by mnie ucieszył. Choć najbardziej bym chciała zobaczyć braci przed Atlantą. Tak wiem,jest gra, no ale ona w tej kwestii pozostawia wiele do życzenia.

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

Niestety to prawda, ja rozumiem, ze scenarzysci chca szokowac i w ogole sprawic by serial byl nieprzywidywalny, ale to nie jest GoT :D Mozna usmiercic postac kiedy sie juz ja wykorzysta do cna, poza tym takie lekkomyslne, czeste zabijanie glownych postaci po czasie przestaje szokowac, taka prawda, jak ginie np jedna na sezon to czlowiek jest zdruzgotany, jak gina co chwile, to ta smierc powszednieje i sie uzyskuje odwrotny efekt.. Szkoda, wielka szkoda, kiedys myslalam, ze to drugi sezon jest lekko slabszy, ale w porownaniu do trojki to duzo bardziej mi sie podobal...

ocenił(a) serial na 4
byledopiatku

Drugi sezon zyskał w oczach widzów bardzo, ale to bardzo. Był spójniejszy, logiczniejszy i o wiele lepiej przemyślany, mimo pewnych zgrzytów. Sezon trzeci natomiast opierał się na braku pomysłu, nadrabianym sztucznym dramatyzmem i irytowaniu widza. Pierwsza śmierć w postaci odejścia T-doga została przyjęta dość emocjonalnie, nawet jak na jego postać. Nowe lokum okupione stratą. Później Lori wywołała niemały szum, ze względu na "rozmach" odejścia. To był faktycznie tragicznie przedstawiony koniec, który robił wrażenie. Ale później? Leci dosłownie wiązanka. Oscar, Axel, Milton, Merle, Andrea itd, a wraz z tym spadek znaczenia każdego odejścia. Owszem emocje były, ale były one podszyte krytycyzmem w związku z trzecim sezonem, ponieważ te śmierci były bezcelowe i irracjonalne, nic nie wnoszące do fabuły, przy czym traktowano te tematy po macoszemu. Widz czuje iż robi się z niego przysłowiowego idiotę, starając się wepchnąć mu największy kit i tanie zagrywki. Do tego jeszcze pozbywanie się naprawdę dobrych aktorów i zastąpienie ich kolejnymi, których gra jest albo poprawna albo mierna. Pytam się jaki jest cel w obsadzaniu tak mocnych aktorów w osobie chociażby Holden czy Rooker'a po to by w sezon później ich usunąć mimo tego, że zaczęli tworzyć człon serialu?

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

Zgadzam sie. Mnie sie akurat podobal drugi sezon, byl nieco slabszy niz jednyka, ale fajnie w nim zostali ukazani bohaterowie :) Akurat gdzies przeczytalam wczesniej, ze Lori zginie, niestety nie spodziewalam sie, ze to nastapi tak szybko, duzo osob za nia delikatnie mowiac, nie przepadalo, ale moim zdaniem jej smierc, jest punktem zwrotnym w zyciu Ricka i uwazam, ze troche bylo na to za wczesnie (choc moge sie mylic). Bylo pare ciekawych postaci, ktore moglby wiesc prym w kolejnym sezonie, Merle i motyw odkupienia, Andrea i motyw dostosowania sie do starej-nowej grupy, Miltona tez mi szkoda. Generalnie za duzo ofiar, taka jest prawda, serial mial niby zszokowac, a troszke wyszlo tak, ze denerwuje :D I jeszcze jedna rzecz. ktora mnie zawiodla w tym sezonie to skupienie sie np, na halucynacjach Ricka czy gadaniu w jakiejs opuszczonej ruderze, a minimalizowanie i uproszczenie innych postaci, np. malo Deryla w Derylu :D

ocenił(a) serial na 4
byledopiatku

O śmierci Lori w trzecim sezonie było wiadomo już w listopadzie, na rok przed premierą, czyli gdzieś w połowie S. Callies dała wywiad w którym powiedziała, iż prowadziła zacięte rozmowy z twórcami odnośnie tego. Jednakowoż było to za wcześnie. Definitywnie za wcześnie. Uważam, że mogli to zostawić na finał tak aby dodać dramatyzmu i pozostawić sezon z lekkim cliff-hangerem. A co zaś się tyczy wątków, które można było wykorzystać, a które były milion razy lepsze niż to co zaserwowano nam w serialu, to jest ich cała lista. Można by naprawdę wymieniać i wymieniać, przy czym każdy z bohaterów miałby chwilę dla siebie, włączając w to nawet Beth.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Nie dość że ilość napięcia w tym sezonie jest znikoma, to jeszcze do tego nawet w finale nie wysilili się na jakiś porządny cliffhanger.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

O tym samym pisałem n forum Strefy. Zresztą nawet skrobnąłem tam swój własny zarys sezonu z zachowaniem większości kluczowych momentów. Uważam, że naprawdę można było z tego sporo wyciągnąć, co będę powtarzał chyba do końca emisji TWD. A finał? Największe rozczarowanie S3. Miało być inaczej, ale nie sądziłem że tak inność dotyczy poziomu. Wydaje mi się, iż w ogólnym zamyśle cliffhangerem miało być to, że Gubernator odjechał sobie w stronę zachodzącego słońca.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

W 3 sezonie było tyle wątków do zrealizowania, a oni w większości potraktowali to po łebkach albo w ogóle ich nie ruszyli, za to często przeciągali sztucznie akcję jakimiś zapychaczami. Absurd.
Szkoda tylko że to zniknięcie Philipa, nie wzbudza (przynajmniej w moim przypadku) zaskoczenia, ciekawości, "opadu szczeny", a niesmak, skołowanie - takie "WTF?". No i łatwo przewidzieć co się stanie - Gubernator zapewne zbierze armię i pojawi się pod więzieniem w najmniej spodziewanym momencie (szkoda że tylko dla Naszej grupy, bo większość widzów raczej nie będzie zaskoczona).

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Gubernatora zapewne zobaczymy już w pilotażowym odcinku z pięknie odrestaurowanym Woodbury i kilkudziesięczną armią, z racji tego, iż zaserwują nam wyrwę w czasie nieznanych długości. Zastanawia mnie również to, jak oni zamierzają to pociągnąć, skoro stracili Andreę, czyli jedyny element popychający wątki Woodbury do przodu. Merla też już nie ma. Chyba, że Bob Stookey coś będzie miał do powiedzenia, ale wątpię w to, skoro według nieoficjalnych informacji od razu mamy go widzieć jako mieszkańca Woodbury.

A co do zapychaczy to można ich wymienić kilka. "Hounded", "The Suicide King", po części "Home", następnie "Clear" i "Arrow on the Doorpost. Na 16-odcinkowy sezon, sześć odcinków to zapychacze. Dodatkowo jeszcze kilka pomniejszych sekwencji w niektórych odcinkach, jak chociażby ten leśniczy z leśnej chatki.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Dla mnie Suicide King i Home to jedne z najlepszych odcinków. Jest akcja, ale są też bohaterowie. Wyważone to jest. Są Dixonowie, Gubernator nie jest przerysowany itd.
Bob Stookey? A nie Roy Stark? Jeżeli gość będzie siedział w Woodbury z Guberatorem, to pewnie będzie praktycznie kopią Miltona.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Owszem, jest akcja i są bohaterowie, ale sama fabuła stoi w miejscu, co za tym idzie można tu uznać za zapychacz, ale z dobrymi innymi aspektami. Co do Stookey'a, to twórcy zmienili zamysł. Miał być Roy bazujący na Bob'ie, a wyszło tak iż będziemy mieć Bob'a w najczystszej postaci.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

A kto to jest ten Bob?
No nie powiedziałabym że akcja stoi w miejscu. Rick odbija Daryla, ten wybiera brata, powrót do więzienia, bracia razem, Gubernator najeżdża na więzienie, Dixonowie ratują Ricka...

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

I wszystko odbywa się w kręgu wydarzeń zapoczątkowanych w odcinku "Made to Suffer". Przez trzy odcinki wałkowany jest jeden temat. A co do Boba. Pamiętasz z komiksu tego gościa co poskładał Gubernatora, po tym jak go zmasakrowała Michonne? To jest właśnie Bob.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Aa to już wiem, który to jest.

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

Haha :D Takie duze spoilery sa slabym punktem TVD, chocby to z Merlem, nie spodziewalam sie, ze wypuszcza, az taki spoiler.. Akurat Beth jakos mnie szczegolnie nie kreci :D nie jestem oryginalna pewnie, ale najbardziej kibicowalam teamowi Dixon i... Andrei :) Ricka tez lubie, ale scenarzysci sa malo wobec neigo konsekwentni, a jesli chodzi o Gubernatora, to srednio mi sie podobal...

ocenił(a) serial na 4
byledopiatku

Żadna nowość jeśli chodzi o TWD. Tajemnice zachowywano tylko w czasie sezonu pierwszego. Później przed każdą większą akcją w Internecie mieli przeciek. Zdjęcie martwej Sophie trafiło na dwa tygodnie przed półfinałem. Zdjęcie zombie Shane'a na tydzień. O tym, że jakiś bohater z głównej obsady stanie się w całości karmą dla zombie, wiadomo było już w lipcu zeszłego roku. To co natomiast miało miejsce przed odcinkami "Prey" i "This Sorrowful Life" to istne kuriozum. Całe odcinki były w sieci.

Co do Beth. Też nie pałam do niej zbytnią sympatią. Jest mi po prostu obojętna, choć nie zaprzeczę temu, iż potencjał ma. Ale co z tego, skoro przez dwa sezony robiła za tło? Jej awans do regularnej obsady to absurd nad absurdami. Natomiast Gubernator to karykatura samego siebie. Celuje okiem którego nie ma, nożem go trafić nie można, stosuje japońskie sztuki walki cudem wyrywając broń z rąk przeciwnika, w oku którego nie ma posiada chyba urządzenie GPS ponieważ potrafił namierzyć Andreę w ogóle jej nie widząc, a na dodatek nawet kule się go imają.

Co zaś się tyczy tego, komu ja kibicowałem. Andrea zawsze była nr jeden dla mnie w tym serialu. Zresztą była, jest i będzie, a jej uśmiercenie uważam, za ogromną stratę. Można było z nią tak wiele rzeczy wykombinować, że taki Tyreese mógłby po prostu schować się. Do tego w komiksie wprowadzono jej romans z Rickiem, co byłoby nader interesujące. Cóż, teraz można jedynie pomarzyć. Później oczywiście Dixonowie no i Rick. Z resztą mam problem, bo raz są dobrzy, raz obojętni, a nie raz tak irytują, że mam ochotę wyjść z siebie i stanąć obok.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Zapomniałeś jeszcze o niebywałej szczęce Philipka, którą potrafi odgryźć dwa palce na raz i to do połowy. To jest chyba najgłupsza z "super mocy" Blake'a.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

A no tak. Do tego chłop ze skłonnościami do alkoholizmu, bo gdzie by nie poszedł tam whiski przy tyłku.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Hahaha też to zauważyłam. Każdego wiskaczem raczył, zwłaszcza Andreę.

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

Mnie w sumie, nikt tam jakoś szczególnie nie denerwuję, każdy jest inny (przynajmniej było tak w teamie z Atlanty) no może czasami Glenn i Carol. Gubernator mi nie spasił, na początku było wielkie wow, ale się wypaliło szybko. Jedyne co mnie nie odpowiada to w tym sezonie kompletny brak rozwoju postaci, czasami Hershel coś tam pogadał z Rickiem i w sumie tyle. I chciałam również zobaczyć jak robią z więzienia swój dom, uprawy, nadanie temu miejscu jakiejś swojskości, a tu wszystko trochę za szybko się działo, ten umarł, tamten umarł i jeszcze ten nie żyję, a tamtego zabili.. Nosz w mordkę... I trochę brakowało tego survivalu do którego przywykłam, ale może sezon 4 Nam to wynagrodzi :D Bo i tak lubię ten serial

ocenił(a) serial na 9

No może i nie ma pomyśl. Jeśli chodzi o wybuch epidemii zombie to nie jest zbyt dużo możliwości co do jej powstania więc może nie chce tego wyjaśnić bo wie że może zwalić się na niego hejt pt. "Nic swojego nie możesz wymyślić tylko kopiować potrafisz".

użytkownik usunięty
LoLWata

Coś w tym jest.

ocenił(a) serial na 9
schaumoloczek

Racja, mi też się wydaję że nigdy nie wyjaśnią przyczyny wybuchu epidemii, chociaż jeżeli by wyjaśnili, to byłoby to dla mnie miłym zaskoczeniem ;) a co do Gubernatora to pewnie pojawi się w przyszłym sezonie, tak samo jak było z tym czarnym miasteczka Ricka - nie było o nim słychać przez cały drugi i przez większość 3 sezonu i się nagle pojawił.

ocenił(a) serial na 8
ehebleble

noo racja, ale szkoda że murzynek do nich nie dołączył, lubiłem typa, przypominał mi z wyglądu Denzela Washingtona :)

ocenił(a) serial na 10
schaumoloczek

Mnie ciekawi kim byli ci ludzie przed apokalipsą czym sie zajmowali
wiemy, że Rick był szeryfem , Glen rozwoził pizze ale najbardziej mnie ciekawi kim była Michone? Pewnie była jakąś wojskową czy kimś takim ale mogła też być fryzjerką albo pracować na kasie w Tesco

ocenił(a) serial na 6
Gienek16

Wg komiksu Michonne była prawniczką.

Tortuga033

Przeczytałam prawiczką

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

No "prawiczką" to ona nie była :D Andrea to przy niej cnotliwa panienka.