Jak wrażenia? Dla mnie zakończenie na plus. Oczywiście nie licząc "występu" Octavi.
Ja oczywiście jak zobaczyłem Lexę to się poryczałem, super było Ją znów zobaczyć. Co do COL to plus, Clark chciałaby mieszkać na bank w takim otoczeniu, widziałem to w jej oczach, przed tym późniejszym przerażeniem. Co do końcówki, zawiodłem się liczyłem że ostatnie minuty będą bardziej emocjonujące. Niczego się nie dowiedziałem, oprócz że mają 6 miesięcy, za nim Elektrownie Jądrowe rozpierniczą ekosystem. Clark "Jakoś sobie poradzimy" Jak??? To tak samo jakby pójść do Czarnobyla i oczyścić go z promieniowania. No cóż zobaczymy jak to będzie, teraz trzeba czekać do Stycznia 2017 roku. Ps. Octavia przegięła z tym, tutaj każdy Happy a ta odwaliła niezłą akcję. No po części Ją rozumiem, no ale bez przesady.
Co do akcji z topieniem reaktorów nie wiadomo czy ALIE 1 nie kłamała. Jesli nie to i tak by zgineli bez walki i żyliby sobie w Matrixie... Wiedza potrzebna do zapobieżenia nuklearnej katastrofie może leżeć w chipie Komandorki wiec może pojawi się ponownie Luna nie jako Komandor tylko osoba która jako jedyna bez problemowo może uzywac czipu z Alie 2.0 Zachowanie Octavii poniżej krytyki najpierw mało nie zawaliła całej operacji, a później zaszlachtała Pika (był jaki był) jak swinie pomimo że ten pare chwil wcześniej uratował jej życie. Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia czy ALIE 1.0 nie powróci czy wyłacznik nie deaktywował tylko mozliwości kontrolowania innych czy przypadkiem nie uciekła do czyjegoś umysłu (ten uśmiech Jaspera na koncu)
kurde, jak ja się ciesze, że mogłam zobaczyć Lexę. Po cichu cały czas miałam nadzieję.W końcu Clark powiedziała jej co wg. mnie już dawno powinna wyznać, ale suma sumarum bardzo dobrze to wyszło, nic nie poradzę, że jestem optymistyczną romantyczką xDD jak dla mnie wszystkie sceny z Clexa idealne :d Nie wiem czy dałoby się jakoś w miarę" logicznie" ( o ile można tak powiedzieć odnośnie tego serialu) to rozwiązać, ale chciałabym żeby była w następnych odcinkach.
Nie powiem aby finał mnie usatysfakcjonował..
Był schematyczny, z banalną fabułą. Przez co przez większość czasu nie umiał zaskoczyć i nudził. Jedyne co mnie zaskoczyło to zabicie Pike przez Octavię, za to plusik.
Ale tak. Wytrzasnęli jakąś ala transfuzję z tyłka. Lexa jak się pojawiła to też oczywiście się poświeciła żeby Clark ominęła firewalla. Tak w ogóle to cała ta rozmowa Clark z ALIE na końcu to było nieporozumienie. Wie że jej przyjaciele giną.. wie że ALIE zrobi wszystko aby przetrwać, wie że Jasper jest zachipowany i że dodatkowo Raven i spółce grozi niebezpieczeństwo, a ta debatuje sobie w najlepsze i zastanawia się mimo, że zostało 10 sekund, zamiast zlać jej słowa i w zasadzie od razu przełączyć wajchą.
Gdy Jasper podchodził do auta na końcu odcinka myślałem, że strzeli sobie w łeb co sprawiło by że odcinek byłby lepszy, bo był sobie w city of light był happy a teraz znowu jest w szarej rzeczywistości.. ale jednak nie.
Pierwszy finał sezonu tego serialu który mi się nie podobał.
Kiepski final z dobrymi momentami, czyli powrotem Lexy i usmierceniem Pike'a. Do tego Allie pewnie w jakis magiczny sposob ukryla sie w organizmie Jaspera, a reszta programu jest bezpieczna na fragmencie Arki fruwajacym gdzies w kosmosie i tylko czeka na odtworzenie.
Obstawiam, ze caly serial zatoczy kolo i przybysze z nieba beda sie starali jakims cudem wybudowac kolejna arke, ratujac takze czesc ziemian, ta ktora bedzie w stanie uwierzyc w nadchodzaca apokalipse.
Ciekawe kogo wybiora dzikuski na swojego nowego lidera, pewnie blondi dostanie tron i bedzie wozic dupe po miescie na niewolniku z bagien.
No a Octavia po egzekucji tak mocno zarzucila grzywa, ze chyba planuje odbyc podroz w kosmos na piechote, jeb**a!
Nie no zakończenia tak zaskakujące… nie, czekajcie , jednak nie, przewidziałam to już wieki temu, kto by się spodziewał że nasz wyjątkowa Clarke wezmie chipa i zostanie bohaterem dnia! pomijając to, że gbydy nie Raven to by nic nie zrobiła.
może rozmowa między Becką i Allie była ciekawa( już wiemy o czym będzie 4 sezon) ale i tak od początku było wiadomo, że Clarke za dźwignie pociągnie
pojawienie się Lexy w mieście światła miała być chyba takie epickie i to jak uratowała Clarke, jak dla mnie wyszło lamersko..
to co Abby zrobiła z Ontari, to rozcięcie klatki i pompowanie serca, czy to jest wgl możliwe z realnego punktu widzenia? wątpię, w każdym razie wyglądało dziwnie
To zwolnione tempo jak porazili prądem Kane'a i ekipe chipowników - buhahahah xD slow montion w swojej najbardziej kiczowatej wersji
Poza tym, 7 chłopa (w tym ranny Pike i ten drugi gej od Millera) broni Clarke przed bandą zachipowanych i nikt nie ginie w tej walce .. ok.
Zakończenie zakończenia trochę za ckliwe dla mnie, to "reunion" wszystkich, ale plus za brak wymuszonego Bellarke na koniec
Skutki odcinka jak dla mnie - straciłam sympatie ( a raczej jej resztki dla Octavi, myślałam, że jest mądrzejsza niż tylko ZEMSTA, ZEMSTA! nie przeszkadza mi że zabiła Pike'a już po wszystkim , bo mu się należało, ale trzeba być idiotką , żeby chcieć poświecić sprawnego mężczyznę, przydatnego do walki gdy banda zachipowanych wspina się po budynku by cię zabić), nie zabili za to Jaspera - buuu! a on jeszcze narzeka , że tam "nareszcie był szczęśliwy" kulki w łeb i wiecznego spokoju dla ciebie Jasper!, do końca liczyłam , że może walnie jakieś seppuku czy coś
Z medycznego punktu widzenia to jest możliwe, tak pompowali krew w XVIII w. Teraz to po prostu robi technologia :)
aa no to, tak więc ok, jeden zarzut mniej :P pozostaje mi tylko żałować Murphiego który był zmuszony do uczestniczenia w tej dość nieprzyjemnej procedurze :P
pojawienie się Lexy w mieście światła miała być chyba takie epickie i to jak uratowała Clarke, jak dla mnie wyszło lamersko..
Wyszło bardzo lamersko... szczerze mówiąc to ja miałam lekką bekę z tego jak Lexa wkroczyła do 'akcji' i zaczęła się naparzać. I to zwolnione tempo...
sezon 1 - Clarke zabija 300 ziemian... czy aby na pewno ona?
sezon 2 - Clarke zabija 382 osoby z mount weather... i wcale Bellamy nie przyłożył do tego ręki.
sezon 3 - w sumie Clarke zabiła wirtualny świat ale też nie była sama...
a skoro to sf...
sezon 7 - Clarke i Lexa(w ciele Raven) ... aaa obie są w ciąży... lądują na jednym z księżyców Jowisza i tworzą nowe pokolenie ludzi.
sezon 8 - Dzieci Clarke i Lexy wracają na ziemię z super mocami.
sezon 9 - Dzieci Clarke i Lexy cofają się w czasie i niszczą Ali - ziemia przetrwała ... ale zamiast powstania świata równoległego(po zmianie przyszłości) powstaje czarna dziura i niszczy cały układ słoneczny.
sezon 10 - I tylko następczyni Octavii, ma jaja żeby zniszczyć tą ciemność.
sezon 11- Octa (potomkini Octavii) natrafia na cyfrową księgę, napisaną przez samego Chucka. Robi biznes z meta ludźmi z Ziemi 2.0, którzy budują dla niej USS Bellamy, statek gwiezdny o napędzie worpowym. Octa wyrusza na kraniec wszechświata, w poszukiwaniu Chucka, niestety rozbija się na Cybertonie.
sezon 12 - Tam spotyka Zygzgaka Queena autobota, który ma zadanie wrzucić złoty tłok do wielkiej niszczarki na górze. Octa pomaga mu w zadaniu, w zamian Zygzak naprawia i usprawnia jej statek. Dziewczyna rusza dalej. Nie wie jednak że Zyzgak wymienił jej napęd worpowy na, silnik napędzany kamieniem nieskończoności.
sezon 13 - Octa budzi się na kolejnej planecie, okazuje się że przeskoczyła wymiary i wylądowała na Ziemi roku 2016. Tak tłumaczy jej niejaki Sam Winchester, siedząc przy niej w bunkrze. ...
sezon 14 - Octa dołącza do S.H.I.E.L.D. i inwigiluje ich przez pół sezonu. Resztę sezonu inwigiluje Hydre.
sezon 15 - Octa, Hiro Nakamura i Sylar, łączeni są operacyjnie w jedną osobę. operację przeprowadza Dr Meredith Grey. Postać nazywa się Cerberus i między innymi umie cofać się w czasie.... cofa się do 1944 do Polski, gdzie zostaje w raz z Szarikiem 4 - osobową załogą czołgu T-34
sezon 16 - do Polski w 1988 przylatuje Freezer, Vegeta i Son Goku. Matka Meredith Grey łączy ich operacyjnie w 1 osobę. Son Freegeta nie jest stabilny więc zatrudnia DR. Housa. Son Freegeta rozpoczyna walkę z Cerberusem. Walka trwa 2 minuty ale pokazana jest w 10 odcinkach. Son Freegeta tak mocno uderza Cerberusa, że ten ponownie staje się 3 osobami. Octa oddaje cios i zabija wszystkich. Cios jest tak mocny że tworzy przejście do tajemniczej krainy Westeros.
sezon 17 Octa spada z nieba, wprost pod łapy smoka. Niejaka Danerys bierze to za znak, i nazywa ją Sky girl, Zesłaną z Nieba, Uczoną Bogów, Pierwszą tego imienia, Niezjedzoną. Sky Octa uczy Nieskalanych jak klonować smoki, tym samym Danerys podbija całe kraje i staje się Khalisi wszystkiego. Niestety na nieszczęście Danerys ostatni z żyjących Lannisterów, wysyła sowę do Hogwartu, tajemniczego zamku widmo, które jest siedliszczem wiedźminów. Stamtąd przybywa na wezwanie wiedźmin Vesemiru, i zabija Khalisi, powodując tym totalny chaos, gdyż smoki będące bez pana, zaczynają polować na ludzi. A także toczyć bitwy ze sobą, Sky Octa próbując się ratować, ujeżdża jednego imieniem Tyrion i znika w chmurach. Vesemiru po skumaniu, że nie ma kto mu za zlecenie zapłacić, trafia do Kings landing i sam odbiera swoją zapłatę..
sezon 18 - Don_Jaras idzie do kina ze złotym biletem, żeby zobaczyć na własne oczy dzieło swojego pomysłu. Właściwości złotego biletu powodują że Sky Octa na Tyrionie wylatuje z ekranu do naszej rzeczywistości. Jedyna osoba która ocalała w kinie to Don_Jaras który to idzie do innego kina na Avengersów... Avengersi wychodzą do naszego świata, w celu zlikwidowania smoka Tyriona. Kapitan Ameryka widząc Clarka Gregga dostaje ataku serca i umiera. Hulk rozrywa Tyriona i przy okazji niszczy wszystkie multiplexy(od tej chwili w Polsce większość kin puszcza filmy niezależne). Don_Jaras dogaduje się z Avengersami i odsyła ich do właściwego filmu. Sky Octa ma sporo filmów do wyboru... sezon kończy się wejście Sky Octy w ekran.
sezon 19 Don Jaras widząc śmierć Steva, po odesłaniu Avengersów do uniwersum Marvela, podnosi tarczę Kapitana Ameryki. Przemienia nazwę na Kapitan Jastrząb, i pod taką nazwą rusza w ślad za Sky Octą. Niestety trafia do świata podobnego do jego. Trafia na stadion gdzie Prorockus spuszcza srogi wpierdziel Johnowi Cena. Widownia szaleje, aplauz i gwizdy gwałcą bębenki w uszach... i nagle z nieba razi ludzi złote światło. zawodnicy przerywają pojedynek, trybuny milkną, światło powoli gaśnie, statek ląduje tuż nad ringiem. Trap wysuwa się prosto przy Prorockusie, i wychodzi na niego Stan Podolak.
- Oto przed państwem, Michael Jordan !
Jednak nim Michael się pojawia, Stan pada uderzony w ryj, tarczą Kapitana Jatrzębia. Kapitan wbiega po trapie i Podolaku, drzwi się zamykają i statek odlatuje... po kilku długich sekundach ktoś z trybun krzyczy - On porwał Jordana !!
A Sky Octa budzi się, jest ciemno, ciasno, i dziwnie cicho. kobieta szamocze się, natrafia na poluzowaną płytę i ją odsuwa. Rozglądając się zauważa że, jest na jakimś statku. ściany maja dotykowe terminale, mebli nie ma, światło włącza się na czujkę. Octa podchodzi do okna.. jej oczy szeroko się otwierają. Widzi Ziemię..
sezon 20 - ... na której co chwila dochodzi do olbrzymich eksplozji, okazuje się że to ekipa Yattaman połączona z drużyną Drombo, przeciwko Power Rangersom, wywołując na ziemi sporo niekontrolowanych wybuchów. Don_Jaras będąc super bohaterem, postanawia coś z tym zrobić. Zamienia swoją tarczę w chmurkę Kinto i leci ratować Sky Octę. zbliżając się do statku widzi że jest on atakowany przez Nostromo z którego wyskakuje spora grupka Alienów. Tymczasem Prorokus dowiaduje się od Vinca McMahona, że jego następna walka ma być z Undertakerem... Prorokus, zamiast z nim walczyć postanawia zrobić coś mniej niebezpiecznego. Udaje się do studia Disneya i kradnie statek Tie Fighter, którym chce lecieć ratować Sky Octę i Don_Jarasa. Statek ten oczywiście nigdzie nie leci(bo to atrapa) i wszystko kończy się na próbie kradzieży promu kosmicznego od NASA... próbie nieudanej. Don_Jaras i Sky Octa kończą jako nosiciele Alienów, Prorokusa w drodze do Raftu, (więzienia dla super złoczyńców)... ratuje Daisy Quake Johnson. Razem wyruszają ratować Sky Octę i Don_Jarasa. Żeby zdobyć Statek którym polecą ich ratować, muszą zaśpiewać coś Slayera dla Rachel Berry. Udaje im się to z pomocą Barrego Allena. Lecą w kosmos i zabierają Dona oraz Sky do Dr Pierce Harrisona który usuwa facehuggery. Prorokus z pomocą Magdy Gessler przygotowuje z nich, dla wszystkich obiad, po którym zapadają w śpiączkę. w tym samym czasie, Yattaman, Drombo, oraz Power Rangers niszcząc Australię i połowę Azji sami się pozabijali...
Może to nie był za długi odcinek (ledwo 40 minut) ale pełen emocji i napięcia. Inni twórcy seriali powinni chyba wyciągnąć z tego wnioski że nieraz mniej znaczy więcej (Outlander, Daredevil, Jessica Jones, Gra o tron, Marco Polo itp.).
Całość trzymała w napięciu i oglądało się naprawdę dobrze, pompowanie krwi, porażenie prądem, pojawienie się Lexy (społeczność LGBT powinna być zadowolona), no i cliffhanger to najlepsze momenty.
Jak dla mnie to w 3 sezonie trochę za duże zrzynali z innych dzieł (Matrix, Battlestar Galactica, Gra o tron, Terra Nova), mało kreatywności.
Moja ocena odcinka 4,2/6
Dla mnie zakończenie jest niezbyt dobre. Wolałabym żeby zginął ktoś ważny albo wkurzający a la matka Clarke albo Kane albo ten wariat Thelonius, który powinien już zginać 40 razy.
Nie podobało mi się, że zginął Pyke, moim zdaniem zmarnowany potencjał na bardzo dobrą postać.
Nie podobało mi się wejście Clare do city of light i przedłużane pożegnania z lexą gdy atakują ich setki ludzi, a potem nagle znikają i mimo, że byli zaraz obok Jaspera zaczynają wychodzić z Telniusem dopiero zza rogu budyku żeby Clark mogła pogodzić się z lexą i trochę na siebie popatrzeć zamiast uciekać lol
Dwa najwieksze rozczarowania to Jaha i Octavia ale byly tez inne. Odcinek przewidywalny, jedynie Octavia zaskoczyla mimo, ze mogla sobie to darowac. Clarke urzadzania sobie pogaduszki chociaz wie, ze inni sa w niebiezieczenstwie. Jaha bedzie wkurzal dalej w czwartym sezonie...
No Jaha to naprawdę szkoda że przeżył. Lepiej by było jak by jego ukatrupili a przy życiu zostawili Pike'a. Octavia ewentualnie mogłaby Pike'owi dać po gębie. Chyba lepiej by to wyglądało. No ale niestety w czwartym sezonie wciąż będziemy oglądać czarnego Mojżesza i słuchać jego pierd*lenia. :D
Szczerze finał mógł być lepszy, za szybko i za łatwo sie to wszystko skończyło i pomimo że pewien niedosyt czuje to oceniam go na plus, natomiast w kwestii "występu" Octavi" był to zdecydowanie pozytywny dla widza pokaz
Mi się akcja z Octavią akurat podobała jakby go nie zabiła to by wyszło tak jak jest w innych serialach/filmach a tu jest inaczej i tu mają za to wielki plus. Ja za 4 sezon podziękuje za bardzo "nastolatkowy" się zrobił ten serial jak dla mnie ;)
Bardziej od Pike'a liczyłem na egzekucję Jahy. Poważnie, dziwiłem się, że nikt jeszcze mu tego pustego łba nie odstrzelił. Cała sytuacja zaczęła się właśnie od niego i tego, że jako pierwszy (?) dobrowolnie wziął czip. A i później - kontrolowany lub nie - nagrabił sobie u połowy populacji. Powinni go rozwalić już w chwili gdy zmasakrował Ontari. Pewnie w następnym sezonie grzecznie przeprosi i tyle z tego będzie... o.O
Wizja elektrowni palących się jednocześnie trochę śmieszna. Mija 100 lat od Wielkiego Sprzątania w wykonaniu Allie, dzieją się mniejsze lub większe kataklizmy naturalne, itp. a elektrownie sypią się akurat w tym samym czasie. Nie np. co 10 lat, nie za 50 lat, nie w dniu zrzucenia małolatów z orbity. Zażegnujemy jeden kryzys, dopiero wtedy pozwalamy światu na następny - grafik obowiązuje.
Raven majstruje przy Matriksie, tworzy przejście do najpilniej strzeżonego miejsca. Dopisanie kilku linijek kodu, żeby stworzyć zaporę blokującą napastliwych oszołomów to jednak zbyt wielki wysiłek.
Kiedy z odsieczą pojawiła się Lexa, przez chwilę naiwnie liczyłem, że pojawią się też inni. No przyznajcie, nie byłoby ciekawie? Zgraja bezimiennych byłych Dowódców torująca Clarke drogę do celu. Chętnie bym coś takiego zobaczył, taki dowód, że Allie2 spełniła swoje zadanie w 100% i poprzedni nosiciele czipa też dorzucają swoje trzy grosze. Ale niee, lepiej postawić na bardziej kameralne klimaty, łzawy wątek Clarke-Lexa, itd..
Mnie się bardzo podobało spotkanie Lexy i Clarke :)... Octavia dokonała pięknej zemsty, ja osobiście popieram. Zbyt wiele razy widziałem w serialach(nie tylko sf) jak wszyscy sobie wybaczają. Co do zmiany kodu - czasami wystarczy jedno słowo zmienić żeby cały program działał inaczej, więc to jest nawet logiczne.
Po części zgodzę się z tobą, i dzięki że napisałeś tak lekko o Theloniuszu, ja z tym skur..wie .. lem już nie wytrzymywałem. Czekałem aż ktoś w końcu pomyśli i chociaż miłosiernie strzeli albo zetnie mu ten durny łeb.. Jak bym spotkał tego aktora na żywo, to bym mu zęby powybijał chyba .. ugh, już mnie tak nie wku..rwiał np Joffrey,(GoT) albo Skyler (BB)
CO do odsieczy Clarke, tez miałem nadzieję że nagle cały oddział ninja się pojawi. To nawet sensowne by było. Ale nie, musieli ograniczyć budżet ;/ A elektrownie, chociaż jedna już dawno powinna się stopić, i nie możliwe że wszystkie w ciągu np miesiąca się rozsypią. Może z tego jakoś wybrną w 4 sezonie.
Octavia - jedyna która miała jaja, dobrze zrobiła, jeden dobry uczynek nie wymazuje całego skur..wysyństwa jakie ten Pike psychol robił. Mogła w sumie go też wypchnąć przez to okno, zamiast zostawiać na pastwę cyberzombie. Ale i tak ma plusa :)
I Jasper z czego się zaśmiał na koniec ? Allie siedzi w nim, czy serio poczuł nadzieje, że bedzie lepiej ?