Tak jak w pierwszym sezonie Paul pokazywał się jako bardzo empatyczny, ale nie bez skaz terapeuta, tak w drugim oceniam go jeszcze gorzej. Myślę, że to w dużej mierze przez Ginę, jego superwizorkę.
Wszystko zaczęło się sypać, kiedy wrzuciła w niego poczucie winy względem umierającego ojca, zamiast dać mu współczucie...
Tutaj. Bo często jest też empatyczny i ma niezły wgląd. Ale tutaj, pokazuje swoją mroczną twarz. Ma za uszami, ale odwraca kota ogonem. Każde pytanie osobiste odwraca i zadaje pytania. Jest jak typowa psychoanalityczna ściana. Może i czasem dobrze jest utrzymywać ten mur, bo klient może chcieć wygrać czy skrzywdzić,...
więcejNie wiem, czy to część fabuły, czy po prostu jest on zmęczony kręceniem 2giego sezonu już na początku. Ale mam wrażenie, że jego głos jest bardzo zmęczony w tym sezonie. Wszyscy bohaterowie oczywiście musieli obowiązkowo schudnąć. Może dlatego wydaje się taki bez energii w czasie sesji. Czy to tylko moje wrażenie?