Nie znam twórczości autorki serialu, ale za filmografię brać się nie powinna. Brak logiki głównej bohaterki poraża. Gdyby miała pełnić taki zawód na serio, to by nikt nie przeżył. Reszta ról równie "doskonała". Wytypować porywacza można dosyć łatwo i z pewnością szybciej od drewnianej Lejli. Fajne są za to zdjęcia i widoki.
Seria Läckberg o Fjällbacke super (czytałam po kilka razy). Niestety następne książki nie są już tak dobre