Sezon 6 - odcinek 13.
Ja doznałam szoku. Wiedziałam, że Tara ma przechlapane. Ale pomysł rozwiązania problemu przez Gemmę był wg mnie za ostry. Nie spodziewałam się takiej sceny. Dlatego sezon 6 mi się najmniej podoba.
Teoretycznie ten sezon był najsłabszy. Ale właśnie ta końcówka wynagrodziła wszystko.
Mimo wszystko Tara nie zasługiwała na taki los. Też mi było jej strasznie żal... Jax ciągle jej tylko obiecywał, ze wyjadą z dziećmi.
A aktorka grająca Tarę była w ciąży i może dlatego zrezygnowano z postaci Tary.
Wielkie dzięki Sutterowi ale i szkło w naplet, że tak późno. Sceny z Tarą przeciągały się, nużyły i męczyły. Sezon 6 był jednym ze słabszych właśnie przez jej postać. Sezon 7 musi być dobry, bo nie ma już (lub jeszcze) nikogo irytującego.
ja czekam tylko aż się wyda, że to gemma trapnęła tarę. ciekawa jestem czy jax zabije mamę.
Złapałam się na tym, że jednak brak mi Tary. Przy niej JAx by się trochę opamietał... w końcu udało się w 13 odc 6 serii, tylko potem Mamuska namieszała
Zacznijmy od tego, że wszystkie działania Jaxa w 7. sezonie wynikają ze śmierci Tary.