Dopiero zaczynam i pierwsze 15 minut nie spowodowało wyłączenia serialu z wściekłości a to już coś. generalnie niezbyt dobra gra aktorska i niezbyt przemyślane wątki-na przykład z odpalaniem spadochronów- i oczywiste zagrywki fabularne takie jak dziecko które jest częściowo niepełnosprawne-a będzie pewnie genialne-Scott Card-ten od Gry Endera-zrobił to mistrzowsko -w Sygnał to wtórne i prymitywne.Scena z przebudzeniem ze śnienia daje nadzieję na stopniowe wprowadzanie w klimat tajemnicy tak więc na razie pięć plus jeden za science fiction bo to jest zawsze zaleta. Fantastyka jest wszystkim nurt główny jest niczym.
Mam nieodparte wrażenie, że gros filmu zostało wygenerowane cyfrowo, więc gra aktorska ma tu bardzo drugorzędne znaczenie.
Ocenianie serialu, którego się nie widziało, a tylko się go zaczęło oglądać jest w moim odczuciu nieporozumieniem. Ocena zostaje zaliczona, zmienia średnią produkcji i może wprowadzać w błąd. W szczególności jeśli tak zrobi spora grupa osób, które wypowiadają się na temat obrazu, przed jego finałem. Trudno mi zrozumieć sens takich recenzji.