Tak zniszczonego serialu nie kojarzę (choć u mnie w większości jednak wchodzą filmy, a nie seriale). Zmarnowany cały sezon, cięcia, skróty myślowe, ucinanie wątków, brak pomysłów, łażenie od punktu A do B, mijanie się postaci i wracanie... Scenariusz walnięty na kolanie.
Obejrzałam nieco koreańskich produkcji, na początku było ciężko, bo trzeba załapać klimat, sposób kręcenia scen, przydługie gadki, specyficzną narrację. Jest dużo kiczu, aktorzy dla Europejczyków są podobni wizualnie (nic rasistowskiego, taki jest fakt, że jak siada się do azjatyckich tematów to aktorzy są do siebie...
więcej