Sto lat samotności (2024)
Sto lat samotności: Sezon 1 Sto lat samotności sezon 1, odcinek 5

Sto lat samotności | Remedios Moscote

1h 3m
7,6 103  oceny
7,6 10 1 103
Sto lat samotności
powrót do forum s1e5

Zdaję sobie sprawę, że pewnie otworzę tym wątkiem puszkę Pandory, ale myślę, że powinien on wybrzmieć.

Zatem: Dlaczego tak mało uwagi poświęca się wątkom pedofilskim w książkach Marqueza?

Podobnie – relacja Aureliano z najpierw (w książki) 7 a poźniej, po pierwszej menstruacji, 9-letnią dziewczynką (choć na ekranie trochę ją "postarzono", myślę, że celowano w lat 12) przechodzi bez większego echa.

Wiem, że to uniwersum jest pełne dziwactw, i jest światem pełnym żołnierzy-dzieci, kazirodczych relacji czy w którym uchodzi przywiązać człowieka do drzewa, ale jednak cukierkowy realizm magiczny nie był w stanie przesłonić niesmaku który odczułam.

Do tego dochodzi wyidealizowana otoczka egzystencji Remedios ("kobiety-anioła"), pod skrzydłami "opiekuna" i jego rodziny i kwestia tragicznej w skutkach ciąży (trudno się dziwić, skoro miała 9 lat).

I teraz pytanie: czy Waszym zdaniem był to zamierzony zabieg spowodowania niesmaku, czy ugładzanie i wysładzanie tematu?

Wiem, że trudno pewnie było ten wątek zignorować, ale uważam, że jest niesmaczny i może to być odczytywany przez niektórych jako normalizacja pedofili. Warto było go po prostu pominąć (wierzę w kreatywność twórcow).

Co myślicie?

kania_e

* Podobnie w serialu

kania_e

1. Tam nie ma żadnego wątku pedofilskiego. Związek Remedios nie pokrywa się z definicją pedofilii. Polecam sprawdzić to pojęcie zanim dalej będziesz je używać. 2. Nie kojarzę, żeby w narracji serialu podali jej wiek (padło że miała 9 lat), ale wyraźnie zaznaczyli, że rodzice czekali aż stanie się dorosła. "Dorosła" wg ich definicji, ich czasów i ich kultury, nie Twojej. 3. Oglądasz filmy wojenne? Uznajesz je za normalizację zabijania? Powoduje to u Ciebie niesmak? Czy może to ukryta chęć tworzenia w kinematografii tematów tabu? Tj. np. chłopcy na wojnie giną masowo - film wojenny ok. Ludzie w Kolumbii zawierają związek małżeński - o fuu, jak mogli to nakręcić! :)

sailence

mnie bardziej wkurza to że gdy w filmie/serialu jest masa zabójstw , no masa , czasem na wiele brutalnych sposobów to jest wszystko git i jest napisane tylko przemoc . Ale gdy już pojawia się samobójstwo to nagle jeb na pół ekranu że w tym odcinku jest próba samobójcza i że jeśli masz problemy to się zgłoś . No fajnie ale to jest jeden z największych spojlerów jakie może byc xDDDD

ocenił(a) serial na 8
Diabeu_Tom

Niektórzy źle reagują na takie wątki, ludzie chorzy albo dotknięci śmiercią samobójczą wśród bliskich. To na zasadzie ostrzegania ludzi z epilepsją o światłach stroboskopowych w trosce o ich zdrowie.

ocenił(a) serial na 8
Svitato

I na ogół filmy nie opierają się tylko na jednym wątku - samobosjtwie, a na wielu innych, które nie zostały zaspojlerowane

kania_e

Mam wrażenie, że osoby, które Ci tutaj odpowiadają nie czytały nigdy książki. Aureliano był zwyrolem, do tego od początku (od płaczu w łonie matki) do końca (chociaż uśmiercić go nie było łatwo) jak sikał na kasztan - był dla mnie w książce postacią skrajnie negatywna. Mam wrażenie, że serial z kolei przedstawia go jako zagubionego romantyka. I tak Remedios miała 9 lat jak Aureliano sobie ją "wybrał". Więc tak był pedofilem i osobą ze skrajnymi zaburzeniami ale moim zdaniem taka właśnie postać chciał wykreowac Marquez. Nie był romantycznym, zgubiony chłopcem rewolucjonistą jak w serialu. Juz zanim się urodził był zły. To właśnie była klątwa rodziny.