Nie jestem "historykiem" ale może było tak. Cezar jako młody dowódca pomaga Krassusowi w stłumieniu powstania a że ma nazwisko to, Krassus oferuje mu w zamian za pomoc sfinansowanie jego kariery wojskowej i politycznej.Ale zastrzega sobie prawo do całej chwały po pokonaniu Spartakusa, a Juliusz zgadza się na pominięcie go w zgarnianiu profitów. Skupia się na swojej karierze i ... wiadomo do czego doszedł:).
Mogło tak być, ale nie bierzcie tego na poważnie.

Cezar był wówczas dosyć młody, i mało znany, trudno więc być tego na 100% pewnym. Jednak już w filmie o Spartakusie z 2004 r.
http://www.filmweb.pl/film/Spartakus-2004-100047 , postać Cezara towarzyszyła Krassusowi. Co prawda, dopiero pod koniec kampanii, i nie w roli dowódcy, a raczej mediatora między Markiem i Pompejuszem, no ale w obozie Krassusa się przewijał, więc coś w tym może i jest. A z pewnością, nie jest kompletnie wrzucony tam na siłę, tylko by wzbogacić serial o znane historyczne nazwisko. Bo małe, bo małe, ale jakieś historyczne podstawy do tego ma, a to już coś.

Cezar w trakcie powstania Spartacus;
- mial 30 lat,
- zajmowal stanowisko trybuna wojskowego,
- nie bral udzial w zadnej zagranicznej kampanii,
- przebywal na terenie Italii,
- byl weteranem kampanii prowadzonych przez Republike przed wybuchem powstania Spartacusa.

Jak wynika z powyzszego, trudno przypuszczac zeby doswiadczony zolnierz jakim byl Cezar nie wzial udzialu w tlumieniu powstania Spartacusa.

gdyby tam był to nie pod Krassusem /na wschodzie walczył już jako samodzielny dowódca przeciw Mitrydatesowi/ był w czasie powstania pontyfikiem i nie mógł być żołnierzem

Jezeli Cezar nie mogl byc zolnierzem, to jakim cudem podbil Galie, dokonal inwazji Brytanii?
Kolejny raz powolam sie na ksiazke Adriana Goldsworthy "Cezar - zycie giganta", wydawnicteo Amber, Warszawa 2007, wydanie I, strona 496, cytuje "72 lub 71 Cezar zostaje wybrany na trybuna wojskowego i prawdopobnie bierze udzial w walce z Spartkausem".

Spartacus nigdy nie był serialem historycznym. Twórca serialu - Steven DeKnight w żadnym wywiadzie nie powiedział, że serial jest oparty na historii. Owszem, zawiera wiele wątków zgodnych z historią, lecz powinniśmy je traktować jako dodatkową atrakcję. Te autentyczne wątki nie są podstawą serialu lecz jego uzupełnieniem.

W wywiadzie powiedział również, że konsultował to z historykami, którzy powiedzieli mu, że nie ma żadnych wiarygodnych przesłanek potwierdzających udział Cezara w tłumieniu powstania Spartakusa, ale też nie ma takich jawnie przemawiających za tym, że nie mógł w tym uczestniczyć.
Czyli mógł, ale nie musiał - pole do popisu jest, DeKnight to wykorzystał :)

no ciekawe czy ten wątek jak cezara z cwelono czy to prawda hehe

Też jestem fanem epoki Cesartswa Rzymskiego i też oglądałem serial z weryfikacją zgodności z faktami historycznymi. Nie mozna powiedzieć, że serial jest filmem historycznym, tylko serialem opartym o historię na troche luźniejszej fabule. Jednak twórcy w wiekszości zachowują wierność faktom.

Co do Gajusza. Nie jest powiedziane, że na początku swojej kariery zacnego rzymianina nie współpracował z Krassusem w tłumieniu powstania, natomiast to, że Tyberiusz go wydymał to juz chyba fantazja twórców :D

Istotnie jak ktoś wspominała niewiele wiadomo o tym co Cezar robił w tych latach, w zasadzie to co wiemy, wiemy z Żywotów Cezarów Swetoniusza, który pisał to niemal 200lat po omawianych w serialu wydarzeniach. Ostatnia informacja o Cezarze sprzed powstania Spartakusa dotyczy lat 74/73. W 73 istotnie był już w kolegium pontifexów, potem jest luka i informacji o jego kwesturze w Hiszpanii- a to już czasy po powstaniu. Nie można wykluczyć , że brał udział w tłumieniu powstania, z Krassusem był związany raczej już przed powstaniem, ale to nic nie znaczy bo Krassus poprzez swe wpływy (i głównie pieniądze, często pożyczał ja młodym , obiecującym ludziom tworząc z nich rodzaj swej klienteli) szukał stronników politycznych. Ponoć nie przeszkadzał mu nawet romans Cezara z jego (krassusa) żoną :]
Co do bi-seksualności Cezara....właściwie to jedyna informacją jest ta o jego "romansie" z królem Bitynii Nikomedesem......nie wiadomo czy to prawda, możliwe że to plotka rozpuszczana przez jego przeciwników politycznych. Rzymianie nie byli tak pobłażliwi do tego zagadnienia jak np Grecy...tzn tolerowali to ale oficjalnie nie akceptowali, zarzucenie czegoś takiego ówczesnemu politykowi było traktowane jako swego rodzaju "obciach". Cezar temu zaprzeczał choć do innych swych grzeszków z młodości raczej nie ukrywał.

Żaden historyk nie napisał ani słowa na temat udziału Gajusza Juliusza Cezara w tłumieniu powstania Spartakusa.

Gdyby napisał nie byłoby problemu...ale spekulować zawsze można..oczywiście w oparciu o źródła:-)

Co do twojej wypowiedzi to co napisałeś to jest jakieś nieporozumienie, motywowane ignorancją ewentualnie marną prowokacją.
A odpowiadając na twoje pytanie: nie. W 73 p.n.e. był w Bitynii, w okresie powstania sprawował urząd jak dobrze pamiętam edyla w Rzymie, gdzie gruntował swoją pozycje polityczną przed wyjazdem do Hiszpanii. W żadnym tekście źródłowym nie spotkałem się nawet z nawiązaniem do takiej możliwości, gdyby choć istniałby cień szansy że tam był, sam by to eksponował, zapewne nawet wyolbrzymiając swoją rolę dla celów politycznych. Skoro nigdzie nie pojawiły się o tym wzmianki, wszelki takie twierdzenia należy określić mianem nieprawomocnego gdybania.

A przede wszystkim opisałby w swoich pamiętnikach :)

To się rozumie samo przez się, skąd ten chory pomysł wzięli, to pozostanie pewnie już na zawsze tajemnicą scenarzystów i ich problemu z meskaliną.

Biorąc pod uwagę pomysły scenarzystów w ostaniej chwili Cezar zamieni się rolami ze Spartakusem i tak oto dzielny Trak zasiądzie na czele Triumwiratu :)
Podejrzewam, że scenarzyści bazują na tym, że niemal każdy zna Cezara , a co za tym idzie serial będzie ciekawszy dla takiej osoby, mało kto wnika w prawdę historyczną.
Swoją drogą nie daje mi spokoju scena , kiedy niewolnica klęczy przed Cezarem i coś mu robi -myślałam, że jakieś zabawy oralne, a ona wypluwa krew..a że nie oglądałam poprzedniego odcinka to może coś przeoczyłam i ona wysysa jad skorpiona lub kobry? :)

Jak dobrze pamiętam to ktoś genialnie wpadł na pomysł że jak kozia bródka JC, nie przekona S że mimo manier, słownictwa, delikatnych rączek i wielu innych oznak odrębności to JC pokaże mu wnętrze uda z wyciętą skórą, na którym do mnie manie miał znak swojego właściciela, ale sobie go wyciął. Taka tam nic nie znacząca i nie wnosząca brednia. Ale można było nawiązać do fetyszu i pokazać trochę golizny.

Rozumiem :)