Nie spodziewałem się, że Bellick ( ten z pierwszego sezonu) przejdzie transformację, do tego stopnia, że będzie w stanie się poświęćić i zginąć.Będzie mi cholernie brakowało, tego poczciwego Bellicka.Żegnaj Brad, mistrzowska rola, drugiej takiej osoby w tym serialu nie będzie.
Jak dla mnie czwarty sezon "Prison" to już science-fiction. Poprzednie serie to już była bajka a teraz... Jeszcze do połowy pierwszego sezonu było super a potem już tylko nabijanie oglądalności nagłymi zwrotami akcji na koniec każdego odcinka. Ale chociaż to krytykuje to i tak oglądam kolejny odcinek... Pewnie nie...