Nie wiem jak oni to robią ale ja chcę ten krem, dzięki któremu przez tyle lat panowie w ogóle się nie zmienili ;) Ja wiem, że pojawią się komentarze w stylu: po co odgrzewać ten kotlet ale miło ich znowu zobaczyć.
Pierwszy odcinek dość dynamiczny, chociaż Linc bawiący się w Sherlocka (on i wskazówki, dobre sobie :)) trochę naciągane. Moment, w którym zobaczył brata w więzieniu także nie był zbyt wylewny. No i dziwne, że tak chętnie przyprowadzono "na widzenie" faceta, uznawanego za terrorystę. Ciekawe w co Michael się znowu wpakował.
Ps. Jak teraz T-Bag dostanie nową łapkę to trzeba będzie montować więcej zamków w drzwiach ;)
Jedno jest pewne, Michael upozorował swoją śmierć żeby chronić bliskich. Widać to po jego minie kiedy odchodzi od krat po widzeniu z Lincolnem. Myślałem, że łzę puści. ;) Coś mi się wydaje, że to będzie dobry Sequel :)
no właśnie, wymazał całą swoją historię ale kurde czemu? czemu żeby chronić bliskich? przed kim?
firmy już nie było, matka zabita przez Sarę, kim jest ta dwójka ludzi polujących na Linca i Sare
Tak, żeby chronić, bo póki żył to zawsze się znalazł ktoś kto chciał go albo wykorzystać do jakichś celów albo dopaść.
Moim zdaniem te tatuaże na dłoniach miały za zadanie ostrzec Linca, że sa obserwowani, dlatego Michael odstawił całą tą szopkę.
całkiem możliwe..
najpierw myślałem że może on serio nie pamięta przez tą chorobę ale jak obejrzałem drugi raz z napisami i zobaczyłem dokładnie tą końcówkę jak Michael wracał do celi to wiadomo, że kłamał że nie wie kim jest Lincoln..