https://www.youtube.com/watch?v=r-OxwukRrcI
Niemiecki trailer kolejnego odcinka. Michael dosłownie mówi Sarze kto jest Posejdonem. Przyznam szczerze że akurat tego sie nie spodziewałem, w przeciwieństwie do wielu osób, 3/4 oglądających potrafiło zgadnąć kim jest najbardziej tajemnicza postać, imo słabo to scenarzyści rozegrali.
Jesli to prawda to straszna tandeta.
No i wiemy juz, że Sucre pomoze im z tym statkiem tak jak tu ludziska spekulowali.
tak żem czuł po ostatnim odcinku :D
aczkolwiek Jacob bezwzględnym Posejdonem... trochę to śmieszne...
nie pasuje do tego w ogóle
Jego maski takiego "miękkiego" faceta bym się nie czepiała. Psychopata to psychopata, oni umieją się kryć. Tylko że to mąż Sary...
I to postrzelenie, Posejdon daje się tak postrzelić w nogę? :D To jednak tętnica była, a nie wyglądało na to, żeby blondyna była potem przestraszona i miała zabić domowników, a Sarę zostawić. :P Eee, może nie znała wtedy twarzy Posejdona? To już naciągam. :P
Widać dobrze się maskował, jak to psychopaci mają w zwyczaju. Ale do końca jednak miałam nadzieję na zaskoczenie. Może gdyby nie to spotkanie Jacoba z dwójką agentów (co było praktycznie kluczowym dowodem, że jest w to zamieszany), to byłaby szansa na to ;)
Czyli co, taka pierdoła trzęsie całym światem? Uwalnia terrorystów? Jest sfrustrowanym byłym agentem CIA? Jest nieuchwytny dla nikogo, potrafi przechytrzyć zarówno geniusza Michaela, jak i równie genialnego Kellermana? A na codzień jak gdyby nigdy nic chodzi sobie po ulicach i spotyka się ze swoimi podwładnymi mordercami na środku miasta, wykłada teorie gier na uniwersytecie, tworzy zgraną i szczęśliwą rodzine? W dodatku wysyła do swojego domu morderców i KAŻE ZABIĆ WSZYSTKICH PRÓCZ SARY. Czyli siebie i młodego. Dodatkowo Michael, który ma swoich ludzi w Stanach, wie gdzie chodzi do szkoły jego syn, wie gdzie mieszkają, a nie wie że tworzą rodzine z tym okrutnym Posejdonem? I dowiaduje się o tym przeglądając przypadkowo zdjęcia Sary w telefonie? Kretynizm, to się w ogóle kupy nie trzyma. Mam nadzieje że Jacob jest jakimś no nie wiem, pośrednikiem Posejdona, kontaktował się z Michaelem i ogólnie "prowadził" tą sprawe, stąd Scofield myśli że to on, a prawdziwym Posejdonem jest ktoś inny.
Ostatnie zdanie, żeby tak było!
Wiem, ze twórcy mają różne wpadki, ale żeby wpaść przy słowie "wszyscy" domownicy oprócz Sary... hmmm.
I po co Jacobowi zabijać by małego Mike'a, jego właśnie pasuje trzymać.
I jak wtedy Jacob ruszył z ta bronią, gdy blondyna weszła do ich domu... Posejdon byłby więc trochę flejtuszek. :D
Cholera, w PB zawsze uwielbiałem antagonistów którzy byli doskonale wykreowani i zagrani. Kellerman, Mahone, Krantz, Gretchen, Bagwell, Sammy, Kim, Wyatt, nawet matka braci, abstrahując od tego czy jej powrót był słuszny czy nie. A tu głównym antagonistą ma być taki ćwok? W dodatku jest przepotężnym bezwzględnym człowiekiem. I dla niepoznaki, daje się postrzelić swojej podwładnej, przez co kilka dni w bólach spędza w szpitalu. Wyobrażacie sobie że Bill Kim w 2 sezonie strzela Krantzowi w kolano, żeby odwrócić od niego podejrzenia? Przecież chinol dostawał sraki ze strachu na widok Łysego. A tu mamy gamonia, który z domowej biblioteki, w kapciach, polówce i z piwkiem w ręku steruje całym światem i nawet taki stary wyjadacz jak Kellerman, który przepracował całe życie w SS, potrafił genialnie zaaranżować wrobienie Linca, nie potrafi stawić mu czoła. Nonsens.
Cóż, wg twórców tak jest ;p Wiem że są rzeczy, które się kupy nie trzymają. Jeśli Jacob na serio jest tym posejdonem (napisałam "jeśli", bo może trailer nie mówi do końca prawdy, może jakieś wycięte słowo, co już zmienia postać rzeczy), to zależało mu na pozostaniu w oczach innych zwykłym, normalnym obywatelem. Psychopata nie chce być wykryty. Robi co może, by tak się nie stało. Przynajmniej do czasu aż nie będzie musiał grać swojej roli.
Są dwa wyjścia: albo jeszcze dostaniemy lepsze wyjaśnienia, albo wszystko jest jednym wielkim idiotyzmem ;)
Bardziej naciągane jest to, że wysłał agentów do własnego domu.
Bez sensu jeśli to naprawdę jacob.. ta miękka faja. A moze niemcy specjalnie stworzyli ten zwiastun żeby tak wygladalo ze posejdon to jacob :D cholera... poczuje ogromny zawód jak on sie okaze tym niby przebieglym bylym agentem cia..
Przychodzę do domu, siadam przy laptopie, a tu takie coś. Niespodzianka, że ujawnili to Niemcy w trailerze, jeszcze lepiej się od twórców PB popisali. :D
Czasem była myśl, że Jacob to Posejdon, ale przede wszystkim myślałam, że jest szpiegiem, agentem itp.
Zgadzam się, mogli go nie pokazywać z tą dwójką, nie robić akcji na policji, naprawdę do końca przedstawiać go pozytywnie, dać jakiś inny fałszywy trop, ale dość realny i by zaskoczenie mogło być.
Choć rozwiązanie aż takie złe nie jest, tyle że przewidywalne (mówi to osoba szukająca spoilerów :D) i jednak zrobili z tego niejako aferę miłosną, bo Jacob jest mężem Sary. Melodramat się szykuje, ja teraz znalazłam szerszy opis 9. odcinka, no melodramat. :D Ja ten serial po prostu lubię, więc takie coś przyjmuję, ale nie każdy tak zrobi. :D
Hmmm, chyba, że Michael się myli jakimś cudem? I Jacob miał być przez niego uważany za Posejdona?
Tu już kombinuję. :D