Porównanie geniuszy. Kto z tych trzech bohaterów był najmądrzejszy i najbardziej inteligentny?? Zapraszam do głosowania.
to głosowanie jest bezsensu bo żaden nie mógłby istnieć bez drugiego
.
.
.
.
.
.
.
ale i tak moriarty
Mycroft. Nawet nie dlatego, że "trzyma w ręku potężny wywiad", po prostu sam Sherlock uważa go za lepszego od siebie (co widać w kilku konkretnych scenach z "The Abominable Bride" i "His Last Vow"). Moriarty - choć piekielnie inteligentny - nie jest aż tak dobry jak Sherlock, nie ma takich umiejętności dedukcyjnych (oboje umieją manipulować w podobnym stopniu, a Jim zna się na ludzkiej psychice może nawet lepiej niż młodszy Holmes, ale jednak mam wrażenie, że Sherlock jest lepszy).
Czytałem z 10 razy i...o co Ci chodzi?:)
P.S. Nie chcę być czepialski, ale jednak z tego co wiem żaden z głównych bohaterów nie zmienił płci;). Obaj, nie oboje;).
Musiało mi umknąć. Rzeczywiście, "obaj", przepraszam i dzięki za zwrócenie uwagi :) O co mi chodzi? Napisałam jedynie, który z nich moim zdaniem był najlepszy. Być faktycznie chaotycznie, ale myślę, że da się zrozumieć ;)
Sherlock i Moriarty to dość podobny poziom, choć Moriarty jakby zawsze krok do przodu był. Nie dawał się złapać jesli sam tego nie chciał. Tak w serialu, jak i w kanonie książkowym (który na dzień dzisiejszy pamiętam lepiej niż serial), Mycrofta Sherlock stawia wyżej od siebie w tym darze do obserwacji (bodajże w opowiadaniu "Grecki tłumacz", gdzie Watson po raz pierwszy spotyka jego brata), sam też twierdził, że niekiedy korzystał z jego pomocy przy sprawach. Za to - nadal w książkach - Sherlockowi, choć z dużym trudem, koniec końców udaje się przechytrzyć Moriarty'ego i jego tzw. przestępczą sieć. Dlatego jeśli chodzi o książki, to wg mnie Moriarty<Sherlock<Mycroft. A przy serialu, albo tak samo albo dwaj pierwsi na równi. Czwarty sezon wniesie coś nowego pewnie.