Alec idealny. Przynajmniej jest na kogo popatrzeć :D Poza nim, w serialu nie ma nic ciekawego ;)
Potwierdzam absolutnie. Ten "filmowy" nie umywa się do serialowego. Jak czytałam książki, to właśnie tak bym go sobie wyobrażała, gdyby moja wyobraźnia potrafiła tworzyć takie ideały:D
> Dominic Sherwood w odcinku z AU (1x10) i kiedy idzie pierwszy raz na Jasny Dwór do Królowej Faerie.
> Will Tudor jako Sebastian Verlac (kiedy nie jest spaloną grzanką :P )
> Kevin Alves w 2x19
> Benjamin Sutherland jako młody Ithuriel
> Brett Donahue jako Azazel
> Jade Hassoune w zbroi Meliorna
> David Castro (ale za długo nie mogę go słuchać, bo ma tak niski głos, że trochę dziwnie to na mnie działa)
> Isaiah Mustafa w garniaku
> Harry Shum Jr
> MATTHEW Boski DADDARIO!!!! nawet 5 sekund po przebudzeniu
A z dziewczyn to:
> Emeraude Toubia w strojach z 1 sezonu i w sweterku Sebastiana :3
> Nicola Correia-Damude w 2x18 (pierwszy raz tak ślicznie wyglądała)
> Sarah Hyland
> Alisha Wainwright
> Katherine McNamara na zdjęciach Willa
no, Izzy z filmu nie bardzo wygląda no osobę która lubi eksponować swoje ciało.
Aktorzy moim zdaniem są świetni ale jeszcze nie do końca wczuli się w role :) Szkoda tylko że wszyscy krytykują tak ten serial....
Zgadzam się z Tobą, szkoda ze wszyscy tak negatywnie podchodzą. Ja osobiście tez na początku się trochę zawiodłam bo nie ma połączenia z książka ale daje im szanse.
Dokładnie, wszyscy rzucili się na serial, ale oddani fani książki powinni dać szansę twórcom i aktorom :D
W pewnym sensie dobrze bo nie oglądamy historii którąnamy na pamięć tylko jakieś nowsze rozwinięcie tego co znamy.
a co w serialu jest nowego? Wątków jest niewiele, może 3-4? Reszta to wątki z książek, tylko troche przeinaczone. Przykładowo wątek z Moreen z książki w serialu jest wątkiem Heidi. Rożnica jest taka, że jej uwielbienie do Simona dotyczyło troszeczkę czegoś innego, nie była siostrą kumpla (którego w serialu nie ma), tylko randomem, reszta historii jest podoba łącznie ze śmiercią. Jedynie co w książce Maia wcześniej dogadała się z wampirami i chciała zawrzeć pakt z Moreen wymianą krwi, zamiast powodować walkę jak w serialu. Takich wątków jest masa. Wzieli wątek z walki z Sebastianem i wrzucili w walkę z Valetinem, albo odwrotnie runy łączące Łowców z Podziemnymi wzieli z walki z Valentinem i wsadzili w walke z Sebastianem.
Och, może dlatego że efekty specjalne czasami zasługują na śmiech zgrozy. Makijaż i idealne włoski po obudzeniu się lub po walce z demonami? NA SERIO? Typowy durnowaty serialik dla 13nastolatek i niżej.
Podpisuję się pod tym wyznaniem, choć jak dla mnie Alec jest the best:) Magnus i Izzy nie irytują i myślę ,że się rozkręcą ale reszta obsady wypada przy nich marnie i poniżej oczekiwań, co najbardziej boli w przypadku odtwórców ról Clary i Jace'a:(
Oj taka słodka wisienka :) On chyba najbardziej przykuwa uwagę, no ale Jace też fajny chłopaczek :)
przy oglądaniu odcinka siódmego szczerzyłam się jak głupia do ekranu, kiedy zagadywał policjantkę :D
"Często tu przychodzisz?" - "Pracuję tu"
Alec, oglądam to przede wszystkim dla Ciebie, Twój uśmiech i nieporadne zarywanie jest mega ♥
Jak tak samo miałam jak oglądałam odcinek 4(chyba)
Jak Magnus powiedział
"Śliczniutki przygotuj swoją drużynę" i wtedy Jace przed szereg
-"wiecie co robić"
I Magnus "nie mówiłem do ciebie,mówiłem do ciebie"wskazując na Aleca
Mina Jace'a i uśmiech Aleca skłonił mnie do głośnego "awwwwwww"
Alec jest, jak dla mnie, jedyną dobrą postacią w całym serialu. Pozostała obsada mnie totalnie zawiodła. Zdecydowanie wolę filmową wersje. Clary i Jace najbardziej mnie rozczarowali. Okropnie grają i nawet nie pasują mi wizualnie. Jeszcze mogę jakoś przetrwać z Izzy i Simonem. Irytuje mnie ich gra, ale aktorzy są dobrze wybrani, są zbliżeni do mojego wyobrażenia Isabelle i Simona. A wracając do Aleca to jest piękny, tak jak sobie wyobrażałam, a do tego gra najlepiej z nich wszystkich
Ja też jestem rozczarowana Jacem i Clary. Simon rzeczywiście jest trochę irytujące, ale z odcinka na odcinek widze poprawę, a Jace i Clary są coraz bardziej irytujący. Nawet jej głos mnie irytuje.
Clary irytujaca najbardziej, momentami nawet byłoby lepiej bez niej, ale Jace? Przecież jest mega męski i przystojny! Dla mnie bardziej pociągający niż Alec :)
I w związku z powyższym nie mogę się doczekać odcinka 12 i jak widzę te zdjęcia i sceny ze ślubu to aż mnie skręca:( Jestem ciekawa jak to rozwiążą, będzie uciekający Pan Młody? Bo tego, że te zaślubiny dojdą do skutku nie biorę nawet pod uwagę, zważywszy, że chemia pomiędzy aktorami grającymi Aleca i Magnusa bije wszystkie pozostałe relacje w tym serialu:)
Uciekać to może aż nie, ale pewnie po prostu powie, że przecież ani on ani Lydia tego naprawdę nie chcą. Albo za nią wyjdzie, a potem się rozejdą, jak dla mnie Alec i Lydia mogą stać się świetnymi przyjaciółmi, a Magnus już sobie stanie na tym kobiercu z Aleciem ^^
Do tematu wracając -> Aktor grający Aleca jest zdecydowanie perełką serialu, poza tym Izzy, Magnus, Simon i Lydia jak dla mnie mają 'to dobre coś', a reszta cóż... poziom spada i spada aż na Jace'sie ociera sie o dno, a przy Clary już go sięga. Ale ogólnie serial najgorszy nie jest, zapomnimy o efektach i 'dolnych' aktorach i wszystko przyjemnie się ogląda. ;>
No aktorzy w serialu na pewno są lepiej dobrani niż w filmie. Wszyscy narzekają na Clary i Jacea ale nie jest tak tragicznie, byle by zobaczyć Aleca na ekranie <3. Z resztą Jace z Shadowhunters lepiej mi pasuje niż ten z Darów Anioła. Tamten aktor był taki kościsty i wyglądał jakby miał się zaraz po chorować, ten to chociaż jest dobrze zbudowany. Może z czasem poprawią swoją grę aktorzy. Szkoda tylko że tak bardzo to wszystko odbiega od książki, a może i lepiej. Przynajmniej jest element zaskoczenia :)
Jaka szkoda że zablokowali ten wpis XD. Każdy ma prawo do swojego zdania. Ale to było dobre ..... :P
Jak dla mnie wszyscy aktorzy są idealni, co prawda gra aktorska osób grających postaci Clary I Jace'a pozostawia wiele do życzenia ale wizualnie chociaż dobrze się na nich patrzy. Uważam że wszyscy aktorzy z serialu wyglądają o wiele lepiej niż ci grający w filmie ( no może aktor grający Magnusa w filmie był przystojniejszy od tego z serialu ale i tak wole togo nowego za świetną kreację postaci), a zwłaszcza Alec - normalnie gościu jest taką moją ulubioną perełką w tym serialu.
TEAM MALEC !!!
Z odcinka na odcinek ten serial jest coraz lepszy ;)
Zgadzam się z Tobą prawie we wszystkim - jedynie mi dużo bardziej podobał się filmowy Jace, na tego serialowego nie mogę patrzeć.
A odnośnie wyglądu serialowego Magnusa na początku byłam zawiedziona, bo faktycznie filmowy wyglądał lepiej, ale za to Harry gra tak dobrze, że teraz nie chciałabym już nikogo innego na jego miejscu :D
I muszę powiedzieć, że serial sprawił, że moją ukochaną parą już nie jest Clace, tylko Malec ;) Alec i Magnus po prostu najlepsi!
Czemu tak źle oceniacie serialowego Jace'a? Według mnie gra super, jest mega męski i co za tym idzie pociągający :) Przy Clary wypada słabo, fakt. Ale wydaje mi się, że to przez jej irytującą grę
Filmowy Alec był wg mnie beznadziejny tak samo jak Isabell, natomiast Jace i Clary lepsi byli w filmie a w serialu kwiczą...
Alec byl super,
Isabelle i Jace z filmu sa za brzydcy,
z kolei kocham filmowego Simona, Clary i Magnusa
ten budzetowy serial odpuscilam juz po 5 odcinku
Właściwie serial sam w sobie jest kiepski, dużo gorszy niż film i zapewne bym go nie oglądała gdyby nie moja ciekawość jak rozwiną wątek z Clary i Jacem.
Ale nie uważam, że Jace filmowy był brzydki, kwestia gustu, wg mnie był okej, ale co d Isabell to się zgodzę, zupełne jej przeciwieństwo, przecież w książce miała duży biust chociażby a w filmie płaska jak deska! ;d
Jednakże Clary wg mnie w serialu... jej włosy wyglądają jak peruka, musiałam długo się przyzwyczaić do jej wyglądu, chociaż właściwie odpowiednio do książki z opisem, jednak mi się nie podoba.
Magnus, Alec, Izy, są genialni w serialu! Jak wyjęci z książki wg mnie. Nie twierdzę, że Alec filmowy był gorszym odzwierciedleniem książek, był w porządku, jednak aktor serialowy porwał moje serce :)
I powiem Ci, że jak przebrniesz przez 5-7 pierwszych odcinków to już idzie się przyzwyczaić i da się oglądać. :)
Też miałam ten problem, ale jednak oglądam dalej.
Ja tez wolę filmową parę. Dla mnie ci aktorzy byli lepiej dobrani i cieszę się, że nie jestem jedyna która tak sądzi