Z powodu tego, co stało się na weselu relacje Ayaza i Oyku staną się napięte do tego stopnia, że zmuszą Oyku, będącą na skraju załamania, do podjęcia drastycznych decyzji. Czy Ayaz zdoła przezwyciężyć swój ból, a Oyku schowa swoją dumę do kieszeni i z pomocą przyjaciół zdołają naprawić swoją relację? Pan Nazmi zmieni życie Oyku we Włoszech. Jak wpłynie to na Oyku i bliskie jej osoby? Z powodu tego, co stało się na weselu relacje Ayaza i Oyku staną się napięte, do tego stopnia, że zmuszą Oyku, będącą na skraju załamania, do podjęcia drastycznych decyzji. Czy Ayaz zdoła przezwyciężyć swój ból, a Oyku schowa swoją dumę do kieszeni i z pomocą przyjaciół zdołają naprawić swoją relację ? Pan Nazmi zmieni życie Oyku we Włoszech. Jak wpłynie to na Oyku i bliskie jej osóby? Pomimo wszystkich sporów, bólu i cierpienia Oyku i Ayaz byli zawsze razem. W tym sezonie na nich i ich przyjaciół czekają dramatyczne, zabawne, ale i romantyczne przygody Pomimo wszystkich sporów, bólu i cierpienia Oyku i Ayaz byli zawsze razem. W tym sezonie na nich i ich przyjaciół czekają dramatyczne, zabawne, ale i romantyczne przygody.*
*nieoficjalne, znalazłam na forum u buterfly ;)
No to prawda, musimy się uzbroić w cierpliwość...ale moim zdanie oboje zawinili przez swoją upartość :D. A ja uwielbiam i Ayaza i Oyku :).
Ja tez ich uwielbiam ;))) Z tym, że pod koniec I serii miałam wielki żal do scenarzystów za zidocenie Oyku, lubiłam jej postrzelenie a później już mnie mierziła ;)))
Inna sprawa już tu gdzieś pisałam, że chyba ucieczka do Włoch wyszła jej na dobre, bo mimo, że niewiele rozumiałam, same kłótnie w tym odcinku już nie były tak zmanierowane jak te w I serii, myślę, że wiesz o czym piszę ;)
Przy tym pociągu oboje sobie złośliwie przygadywali, ale przecież żadne z nich na serio tego nie mówiło.
No właśnie, nadal nie znamy przyczyny ucieczki Oyku do Włoch.
Ale pewnie w końcu się dowiemy ;)
Ayaz był taki słodki, gdy zasłaniał sobie na łóżku oczy, że aż wybuchnęłam śmiechem przed komputerem na tej scenie ;)
Ja te sceny już oglądałam z pięć razy i za każdym razem też padam ze śmiechu właśnie na tej scenie..... ona jest równie boska jak noc poślubna....
Zgadzam się z Tobą, ze po ślubie w Stambule nic nie było, bo Oyku by się tak nie krygowała w tym rzymie..... jedno muszę przyznać scenarzystom pozytywnie mnie zaskoczyli, a już myślałam, że jednak ten odcinek spartolą ;)))
Ale z tego co czytam na telefora.... to chyba, odcinek premierowy w Turcji nie miał takiej oglądalności jakiej wszyscy oczekiwali ;)))
Dobrze pisałyśmy, że pod koniec I serii już zmęczyli widzów i myślę, że przełożyło się to na oglądalność I odcinka II serii ;)))
Rozpisałam się niemiłosiernie, ale muszę nadrobić sobotę .....
Vanessa dziękuję, że o mnie nie zapomniałyście ;))))
Jak czytałam Wasze komentarze w sobotę w nocy to niezły miałam zaciesz ;)))
Ja też dziś weszłam na forum telenowel i jejciu, ile tam stron dodatkowych przybyło (już są 422) po premierowym odcinku, ile postów ;))) Oczopląsu można dostać
Tamto forum po premierowym odcinku wrze, i nasze tutaj też :D
I też przeczytałam tam, że oglądalność odcinka była niska, ojej.
Widać wielu ludzi nie dało się nabrać na chwyty marketingowe i szumne zwiastuny z poprzestawianymi scenami, by zmylić widzów i wzbudzić zainteresowanie i burzę domysłów.
Poza tym SNM ma mocnych 4 konkurentów serialowych, więc nie będzie mu łatwo.
Mam nadzieję, że scenarzyści zdają sobie sprawę z konkurencji oraz ze spadającej cierpliwości wielu widzów po końcowych odcinkach 1. serii i przyłożyli się do scenariusza 2. serii.
Jak mogłybyśmy o Tobie zapomnieć? ;) Nigdy
dokładnie ;>
i szczerze te inne seriale są fajne
a nie dziwie się że oglądalność niska, bo finał nie porywał :D
Na forum telenowel (s. 422) justyn173 przetłumaczyła rozmowę Oyku i Ayaza w aucie, po której Oyku uciekła.
justyn zaznaczyła, ze to jednak na razie tłumaczenie robocze
http://www.telenowele.fora.pl/telenowele-wyemitowane,70/sezon-na-milosc-tv-puls- 2014,30576-6315.html
Öykü: Czy wiesz, że dziś przy ślubnym stole (odpowiednik ołtarza) myślałam, żeby powiedzieć: "nie"?
Ayaz: Czy to jakiś żart?
Öykü: Ayaz, Twoje zachowanie mnie przeraża. Na samą myśl o tym, że będziesz taki sam, dostaję gęsiej skórki.
Ayaz: Öykü, nie znasz mnie?
Öykü: Oczywiście, że znam. Przynajmniej tak mi się zdaje. Nie wiem, ale ludzie się zmieniają. Może z czasem…
Ayaz: Öykü, błagam Cię, nie rozmawiajmy już o tym.
Öykü: Miłość, którą czujesz do mnie, skończyła się, prawda?
Ayaz: Tego nie wiem, ale benzyna nam się kończy. Będę musiał gdzieś zatankować samochód. A Ty tymczasem spróbuj pozbierać myśli. Nawet jeśli chcesz, przez całą drogę do hotelu możemy nie rozmawiać. Ta sytuacja staje się już niedorzeczna.
------------------------
Öykü: Po tym, co stało się na ślubie, byłam całkowicie zdezorientowana.
------------------------
SMS od Öykü: Potrzebuję trochę czasu, odchodzę.
Czyli przez najbliższe kilka odcinków się dowiemy o co tak naprawdę poszło, no chyba, że z rozmowy Moniki i Pana Nazmiego z Oyku coś wyniknie;)
"Öykü: Miłość, którą czujesz do mnie, skończyła się, prawda?
Ayaz: Tego nie wiem, ale benzyna nam się kończy"
buhahahahaha dobre ;))
Moim zdaniem niezbyt ładnie się zachował . Rozumiem jego zdenerwowanie całym ślubem , ale takie słowa.
Nie dziwię się Oyku, że uciekła.
Znowu cytuję tłumaczenie justyn173:
"Scena w hotelu:
Jak sami przyznali, są zdenerowowani.
Pani Dinçer, wzbraniając się przed "aktem cielesnym", zaproponowała Ayazowi wyjście na lody, dzięki którym zdenerwowanie to miało przejść Ale Ayaz nie dał się tak łatwo zbyć i kazał jej już nic więcej nie mówić...
oświadczyny obojga na Moście św. Anioła:
Ayaz: Nie mogę zapewnić/dać Ci długiego i szczęśliwego zycia bez problemów... Wszystko co mogę Ci dać, to moja miłość do Ciebie do końca życia... Öykü Acar, czy zgadzasz się zostać moją żoną/wyjdziesz za mnie?
Öykü: Tak! Tak! Tak! (po chwili) Mój Kochany! Jesteś jedynym, który zna mnie i moje marzenia lepiej, niż ja sama... Do końca mojego życia, chcę tylko jednego - Twojej miłości! Ayazie Dinçer, zechcesz ożenić się ze mną/ożenisz się ze mną?"
Wow, serio poruszyły mnie słowa Ayaza na moście. Piękne ♥
dobre z tymi "lodami" XD
te "za 10 lat coś tam"?
no chamsko trochę, ale w sumie tacy są faceci
na pewno nie chciałabym tego usłyszeć
nieeee ;)
o ta rozmowę w aucie mi chodzi, po której Oyku uciekła.
Szczególnie ten fragment:
To :Miłość, którą czujesz do mnie, skończyła się, prawda?
Ayaz: Tego nie wiem, ale benzyna nam się kończy"
Ja padłam hahaha ;P
omg on tak na serio powiedział?!
myślałam że żartujesz :D :D :D
hahahha padłam ;D
razem z tobą
Przecież napisałam tam na górze w poście do Ciebie tłumaczenie justyn173 dialogu w aucie.
I bynajmniej nie żartowałam ;)
o wow
czytałam to :D
już wcześniej, ale chyba niedostatecznie uważnie
dopiero jak teraz zwróciłaś moją uwagę, to wiem że serio tak do niej powiedział
żartowniś z niego ;>
powiem Ci, że akurat ten był całkiem prosty w odbiorze :D
tylko bez szczegółów :p
"Za chwilę, będziemy rozumieć cały odciek bez kolejnego oglądania :D"
No i dobrze, bo ja nie mam ochoty po raz kolejny oglądać ten sam cały dwugodzinny odcinek.
Poza tym muszę uważać na mój limitowany net.
Choć też bym chciała znać więcej szczegółów z ich kłótni
ja pooglądam, bo przynajmniej coś zrozumiem...w sobotę oprócz tych momentów z Ayazem i Oyku się nudziłam poprzez brak zrozumienia.
A myślisz, że ja nie wolałabym od razu oglądać z polskimi napisami? :D
Wolałabym.
Że też puls nie wykupił tego serialu, tylko będzie się zastanawiał 200 lat.
Też mnie wkurzało, jak nic nie rozumiałam, co gadali, tylko musiałam się domyślać.
puls zamiast iść za ciosem i kupić w tej chwili ten serial i puścić go o ludzkiej godzinie raz na tydzień w sobotę, to woli pokazywać jakieś inne badziewia, na pewno by mu się to opłacało, patrząc ile jest tutaj Ayazoholiczek:D
zgadzam się z wami, dużo na tym tracą
prawdziwe ayazoholiczki znajdą sposób żeby obejrzeć jak najszybciej
a oni potem będą sobie pluć w brodę że nie wykupili wcześniej
Przecież mogą kupić to w tej chwili. Na pewno Turcy mają już więcej odcinków nagranych! Więc nie byłoby problemu!
Zgadzam się z Wami w 100 % ,ze Puls dużo traci.
Jest poniedzialek a my mamy juz prawie cały odcinek przetłumaczony ( choć w kawałkach ) Jak widac dla chcacego nic trudnego.
A oni wykupia za rok ( o ile wogóle wykupia ) i będa się pluć w brodę dlaczego maja tak małą ogladalność.
Powinien ktoś posłać im te forum i niech sobie poczytają co tu się wyczynia.
Tych wymienianych złośliwości przed odjazdem pociągu (np. o 10 latach) w ogóle nie biorę na poważnie i wcale mnie nie oburzyły.
Tak tylko gadali, ale żadne z nich na poważnie tego nie mówiło i na poważnie tak nie myślało.
Generalnie powinni byli przed ślubem spokojnie o wszystkim porozmawiać sam na sam.
No ale wiadomo - musieli narobi trochę dramatyzmu, żeby w ogóle coś się działo.
Wiadomo, że oni to mówili w gniewie, a tak na poważnie to oni nie mogą bez siebie żyć i tylko jedno czego chcą to być razem :).
Od miłości do nienawiści jeden krok - niegłupi to powiedział.
Oyku i Ayaz (o urodzie Jak pisałaś - Hiszpana czy Włocha :D:D) jak temperamentne włoskie małżeństwo ;) We Włoszech ;)
Jak Wam się oglądało odcinek z prawdziwym głosem Serkana?
Mnie świetnie, oglądałam jakby nigdy nie było dubbingu.
mnie też ;D
szkoda że w pierwszym sezonie go dubbingowali
ma świetny głos
taki niski, aksamitny
tak :D
powinien krzyczeć łamaną polszczyzną: "Mistrzyni! Mistrzyni! gdzie jesteś? me życie puste jest bez ciebie!"
a potem pojedyncza łza spłynęłaby mu po policzku
" mistrzyni , mistrzyni gdzie jesteś " buha ha padłam
Lepiej uciekaj,bo masz teraz przechlapane u dziewczyn za ten tekst ha ha
Mistrzyni czy ja muszę znowu pluć laptop przez Ciebie ;)))) Ty agentko i znowu mi się klawiatura zacina ehhhh ;)
Co do głosu Serkana mnie tez podoba się jego oryginalny.... myślę, że już trochę czasu upłynęło od ostatniego odcinka w tv więc już się trochę odzwyczaiłyśmy od głosu dubbigującego ;)))
głos dubbingujący też był ładny, taki charakterystyczny
ale nie ma to jak prawdziwy Serkana ;>
a potem pojedyncza łza spłynęłaby mu po policzku...
... a potem Ayaz otarłby łzę, uspokoiłby się, uśmiechnął zawadiacko i powiedział łamaną polszczyzną -
"A co tam mistrzyni, przecież jest jeszcze boska Vanessa"
hahahahhaha :D
a potem Oyku zaczęłaby się drzeć z góry:
"Ayaz, ty melancholiku, już na górę się dzieciakiem opiekować!"
buhahahahahahahahahah rozwalasz mnie ;)
najpierw śmiałam się jak głupia, gdy wyobraziłam sobie Serkana drącego się po polsku "mistrzyni , mistrzyni gdzie jesteś"
a teraz z tym dzieckiem.
ciekawe, czy będą mieli dzieci w tej serii.
paula pisała, ze na facebooku pisali, iż szukają kogoś do roli dziecka Oyku i Ayaza. Ciekawe, czy to prawda
ciekawe, ale większość plotek się sprawdziło
samochód, dom, i reszta ;ppp
więc to też może być prawda
Już tu kiedyś pisałam, że za stare i za duże jesteśmy, bo byśmy się zgłosiły do tej roli dziecka Ayaza ;))))
mogę być dorosłą córeczką Ayaza :D
którą spłodził nie wiem, w podstawówce? ;pp
blada trochę jestem i mam niebieskie oczy, aleee moja matka zawsze mogła być cudzoziemką :D