Plusy:
- wątek Adama i jego rodziny
Minusy:
-cała reszta
A tak w ogóle to gdyby osoby lgbt zachowywały się i wyglądały tak jak jest tu przedstawione to powinno się je zamykać w psychiatryku. Na szczęście to tylko netflixowa utopia a w prawdziwym świecie większość z nich jest normalna
to jest pastisz, drwina, drwina z obrazu lgbt i poprawnosci na sile, obok masz przedstawiony obraz prawdziwych osob lgbt
Jeżeli, niektóre wątki są pastiszem, a inne nie, to te „drwiące” odbierają cały realizm i powagę tym prawdziwych… i wychodzi takie ciężko strawne polaczenie.
4 sezon to dno dna. NAD-poprawność polityczna irytuje. Netflix zaczyna tworzyć świat, w którym wartości przez niego promowane, ogólnie pozytywne jak tolerancja dla inności i mniejszości stały sie parodią samych siebie w najlepszym wypadku. Bo w najgorszym budzą odruch odwrotny, agresję i w rost rasistowskich i skrajnie homofobicznych zachowań w społeczeństwie. Czuję się jak gęś hodowlana, której wkładają rurę do gardła i na siłę wciskają do żołądka jedzenie aż do oporu. Budzi to odruch wymiotny i chęć obrony A może to tylko ja tak mam, bo z natury jestem trochę przekorna. Zauważyłam jednak, że po agresywnej obronie Jana Pawła II i ustawy zakazujących wyrażania się o nim krytycznie wzrosła gwałtownie ilość memów szydzących z niego. Zawsze gardziłam konserwatystami, bo ludzie którzy ograniczają swoje poznanie świata, do tego co znają, co jest gdzieś napisane budzili we mnie raczej politowanie. Generalnie jednak miałabym ich gdzieś, gdyby nie próbowali mi narzucić swoich poglądów na silę. Zawsze sądziłam, że ta druga demokratyczna strona jest tolerancyjna i zachowuje się skrajnie odwrotnie. Że każdy powtarza za Voltairem: "Nie zgadzam się z tobą, ale szanuję wolność twoje wypowiedzi" .A tu d u p a. Są tak samo agresywnie skrajnie przekonani o swojej racji, wyższości i nie potrafią się powstrzymać, by narzucić swój punkt widzenia innym. Agresywnie i siłowo. Zupełnie jak naziole. Dla mnie każda racja, która nie dopuszcza wątpliwości i nie jest ciekawa drugiej strony to prymitywizm. Bez względu na toczy szermuje krzyżem czy penisem czy nadużywanym słowem tolerancja. Bo obie strony chcą tolerancji dla swoich zachowań i odmawiają jej drugiej stronie, którą najchętniej by zagazowali. Co mam powiedzieć Tacie czy Dziadkowi, którzy nie są w stanie zrozumieć pewnych rzeczy i uznać je za normalne. Że mają się powiesić bo nie pasują do scenografii? To samo w drugą stronę. Dlatego niemal mnie odrzucało od 4 sezonu. Albo Netflix stracił kontakt z rzeczywistością, albo scenariusz napisali konserwatyści, chcący ośmieszyć środowiska LGBT. Jutro wybory. Dokąd skieruje się mój kraj?
Co do Maive. Sorry, ale jej wątek w pewnym momencie przestał być wiarygodny. Zdolności i IQ rozumiem, bo było widać, ze jest ponadprzeciętna. Jednak nagle obca kobieta jets chętna zaadoptować zbuntowaną 17-latke. Niepracująca matka narkomanka daje jej kasę na wygodne życie na amerykańskim kampusie w luksusowym akademiku. Gdyby Maive tam uczyła się i pracowała w McDonaldzie to ok. Ale nagle taka odmiana? Rozumiem, że postać została doświadczona przez życie, ale ten nagły zwrot to pasuje raczej do jakiejś kolumbijskiej bajki o Kopciuszku. Co innego gdyby dostała stypendium. Ale nawet wtedy nie mogłaby sobie pozwolić na beztroskie studiowanie bez pracy. W Stanach większośc studentów pracuje w wakacje. A tu dziewczyna ze slamsów nagle dostaje od matki narkomanki bez pracy, poszukiwanej przez policję zwitek banknotów i żyje bestosko. Chyba autorzy nie byli w Stanach. Albo nie mieli pomysłu na te postać. Albo aktorka miała inne zobowiązania i ograniczono bardzo jej postać. Musiał być jakis powód, by wysłac główną postać za ocean. A do tego kompletnie straciła pazur. Nagle z samotniczki jest gwiazdą socjogramu. Socjalizuje się na lewo i prawo. Sorry, ale takie coda to po latach terapii. Bardzo zepsuli i spłaszczyli te ciekawą postać. Moim zdaniem nie dogadali się z aktorką i zmarginalizowali jej postać. A do tego jest to dziewczyna przecudnej wprost urody. Przepiękna w każdym kolorze włosów. I mimo, że z reguły bardziej podziwiam urodę brunetek (pewnie dlatego, że sama nią jestem :):):):)) to akurat Maive najbardziej boska była jako blondynka. Ruby też śliczna. A męskich bohaterów to ojciec Otisa, którego kojarzę z serialu RZYM po prostu fascynujący. Ja jednak od zawsze mam słabość do dużo starszych mężczyzn. W wieku ojca:) Taki fetysz:)Bardzo podoba mi się także gra aktora, który gra Adama. Bardzo wiarygodnie pokazał rozterki z pozoru pewnego siebie chuligana, który kryje wrażliwe wnętrze. Bardzo ciekawa postać.