PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119650}

Rzym

Rome
2005 - 2007
8,0 48 tys. ocen
8,0 10 1 48112
8,2 16 krytyków
Rzym
powrót do forum serialu Rzym

Właśnie obejrzałem ostatni odcinek pierwszej serii. Bardzo mnie zdziwił brak słynnych słów Juliusza skierowanych do Brutusa przed śmiercią. Byłem pewien, że pojawią się one w tym serialu.

ocenił(a) serial na 8
S0LTYS

Ehm a czy wyobrażasz sobie że człowiek w takim stanie w jakim był Juliusz, gdy spiskowcy z nim skończyli, jest jeszcze w stanie powiedzieć cokolwiek? ;) Moim zdaniem tak było lepiej, a pytanie widoczne w spojrzeniu Cezara' Hindsa.
Poza tym- to słynne zapytanie to raczej legenda- zwłaszcza że różne źródła co innego podają- niektóre właśnie to słynne "Et tu Brutu?" a inne twierdzą, że ostatnimi słowami Cezara były wypowiedziane po grecku "I ty, dziecko?" ( bo niektórzy wierzyli, że Brutus był jego synem).

ocenił(a) serial na 10
S0LTYS

I wlasnie o to chodzilo - ze wszyscy na to czekali. Tak samo nie moglam sie pogodzic ze przy przekraczaniu Rubikonu nie padly slowa o rzuconych kosciach. Podejrzewam, ze tworcy z premedytacja to zrobili. No coz i tak wole tego Brutusa (kapitalnie odegrana rola, swietny aktor) niz tego osi(o)łka - jak go przedstawili Uderzo i Gościnny w Asterixie ;))) "Brutusie, przestań bawić się nożem bo sobie zrobisz krzywdę" ;)

ocenił(a) serial na 8
Pelissa

He he, ja osobiście przepadam za wersją Gościnnego, a scena z Brutusem należy do moich ulubionych ;) ta znudzona mina i ten "kozik".
Ale fakt, Brutus z "Rzymu" to chyba najlepszy Brutus jakiego widziałam na ekranie albo o jakim czytałam. Zupełnie inny niż zawsze. Literatura i film dotychczas pokazywały go jako jednowymiarowego zdrajcę i potwora, Dante umieścił go nawet w najgłębszej otchłani piekła. Tymczasem w "Rzymie" jest młodym, nadwrażliwym człowiekiem, który jakby nie do końca pasował do swoich czasów, pełnych brutalnych, silnych mężczyzn. Poza Vorenusem jest jedyną osobą w serialu dla której honor i zasady zdają się naprawdę coś znaczyć. Tylko, że jest zupełnie sam i na tym polega jego dramat. Nie ma absolutnie nikogo na kogo mógłby liczyć.
Widziałam bardzo krótki zwiastun początku 2 serii i naprawdę mi go żal, kiedy opowiada Servilii o śmierci Cezara "It was horrible mother. He wouldnt...die".

ocenił(a) serial na 10
Arya_2

hehe, Brutus w serialu jest na kształt Judasza w filmie "Ostatnie kuszenie Chrystusa" Scorsese. Tam na przekór wszystkim, pokazał "zdrajcę" wątpiącego, który okazał się wybawieniem i dopełnieniem przeznaczenia Jezusa... Bardzo lubię takie przewrotności, oczywisty Łotr okazuje się kimś cierpiącym-wątpiącym, bohaterem tragicznym.

A wracając do Uderzo - nie wiem jak ty - ale ja całą moją "łacinę" opieram na Asterixach ;) Pecunia non olet i takie tam:D Heh, jak sobie przypomnę Wercyngetoryxa i jego pomalowanych galów z Rzymu i zetknę z rubasznym komiksem:-) Słodkie...

ocenił(a) serial na 9
S0LTYS

Ehhhh... co do Brutusa to cała historia była przekłamana. Po pierwsze ten konkretnego Brutusa(Marka) którego przedstawiono w filmie, z Cezarem nie łączyło nic poza wdzięcznością, za darowanie mu życia i romansem tamtego z jego matką. Nie byli dla siebie nikim szczególnym, po prostu w miarę dobrymi znajomymi. W historii tamtego okresu pojawił się jednak jeszcze inny Brutus, jakiś daleki krewny syna Syrwili. Który również brał udział w buncie. To on był ?przyjacielem? i przy tym adiutantem Cezara. Co do tych słynnych słów, nawet jeśli naprawdę zostały wypowiedziane, to prędzej byłyby skierowane do tego drugiego Brutusa, Decimusa bodajże. A że przypisuje je się Markowi... no cóż... błąd historyka.

ocenił(a) serial na 10
Isztar_3

Z tym ze historyczny Brutus był synem Serwilli i domniemanym synem Cezara.
Wyobrażam sobie co czuje facet, ktorego matka jest kochanką dyktatora a sam jest spadkobiercą ideałów republiki. Zresztą z tego co mi się kojarzy, historyczny Brutus mógł być po prostu dobrym graczem. Skoro na wstępie ma "fory", jako jeden z nielicznych mógł zdobyć zaufanie Cezara a także jakieś profity, dlaczego miałby nie korzystać i nawet udawać przyjaźń czy przywiązanie. Niby czemu miałby być mesyjaszem i rzucać się na ogień, w imię czego?

No ale faktycznie wychodzi,że to dwóch Brutusów brało udział w spisku na życie Cezara, z czego wydaje mi się że słowa wcale nie musiałby być skierowane do zwykłego oficera i adiunkta, ale do "przyjaciela rodziny" i syna miłości swojego życia. Wyobrażam sobie że ta zdrada bardziej go zaskoczyla, aczkolwiek nie zdradził pierwszy raz...

ocenił(a) serial na 8
Pelissa

Czy Servillia była rzeczywiście miłością życia Cezara? Serial tak to pokazuje ( wydawało mi się, że Cezar uderzył ją po to aby przestała go kochać i łatwiej było się jej pogodzić z jego odejściem), ale wielu historyków uważa, że jego największą miłością była Kleopatra. Jeszcze inni- że matka Aurelia i córka Julia. A jeszcze inni- że on sam ;)

Czy w rzeczywistości był to Decymus czy Markus, serialowy Brutus jest bardzo interesujący i bardzo sugestywnie zagrany i cieszę się, że w 2 serii ukatrupią go chyba dopiero koło 7 odcinka (bo jakoś wtedy ma być bitwa pod Filippi). Zwłaszcza że wygląda na to iż w tym sezonie obrócą najbardziej honorowego i prawego mężczyznę z serialu w spragnioną zemsty bestię, więc Brutus może okazać się jedyną postacią zdolną do moralnego konfliktu i wyrzutów sumienia.

ocenił(a) serial na 9
S0LTYS

Ale, żeby nie było, film miodzio :). Po prostu cudeńko :).