Pamiętam jak w 2009 lub 2010r puszczali go w telewizji. Miałam wtedy około 10 lat, strasznie przejmowałam się tym serialem. Do dzisiaj pozostał mi sentyment, lubię do niego wracać chociaż raz w roku.
Może i fabuła, gra aktorska nie jest na miarę Oscara, ale za każdym razem jak puszczam odcinek za odcinkiem nie mogę przestać się wczuwać w emocje bohaterów, w ich problemy. Ma po prostu w sobie to coś, na którego myśl jest mi smutno, a z drugiej strony jestem szczęśliwa że go widziałam.
Mam nadzieję że takie uczucia pozostaną mi na długo.
Polecam zobaczyć :)