Serial jest genialny. Wg mnie oczywiście. Pierwsze dwa odcinki nie za ciekawe, ale z każdym kolejnym wciąga strasznie i robi się naprawdę ciekawie, więc nie odstraszajcie się, jeżeli uznacie dwa pierwsze odcinki za nieciekawe, bo serial się rozkręca.
Ale po co zaraz tak ironicznie? Masz jakiś problem?
Ps.Właśnie zabieram się za serial. ateistką nie jestem
zaraz będą gadać jaka to religia złą i w ogóle, a nie religia jest zła tylko nie którzy ludzie i tylko że ksiądz=pedofil. To jedynie pojedyńcze przypadki rzucające cień na religie(nie mówie tu o historii chrześcijaństwa która ma swoje ciemne strony ale o dzisiejszych czasach).
Nie mam zamiaru mówić, że religia jest zła, choć przyznam, że od instytucji kościoła postanowiłam odejść, bo to ludzie są źli a oni ją tworzą (i nie mówię o wiernych, lecz o księżach itp). Twój pierwszy post był po prostu niemiły, a ja nie potrafię zrozumieć dlaczego, gdyż tego nie wyjaśniłeś...
Niestety to nie sa tylko pojedyncze przypadki Pojedyncze sa te w ktorych ksieza sa prawdziwi - z powolania
Religia sama w sobie jest piekna Niestety to "wierzacy" nie przestrzegaja ich doktryn
Religia to dobry biznes jeśli ktoś ma do tego głowę, co pokazuje serial. W tym przypadku rodzinny biznes. Tak było i jest. :)
Tadeusz Rydzyk jest przykładem takiego współczesnego przykładu, stworzył imperium na strachu emerytów przed piekłem którego istnienia nie potwierdza nawet Biblia- taka ciekawostka.
Biblia nie potwierdza piekła? skąd wytrzasnąłeś takie stwierdzenie?
Kilka cytatów z wujka gugla, tak żeby chociaż liznąć temat:
http://biblia.blox.pl/html/1310721,21.html?447379
Każdy, nawet średnio luźno wykształcony człowiek wie, kto to byli Borgiowie i papież Aleksander. Więc to tylko serial historyczny, nie ma tu nic z ideologii. Kto ma otwartą głowę i tak wie, co wyrabiał i wyrabia kościół. Kto ma zakuty łeb zawsze powie, że deszcz pada, kiedy klecha na niego napluje.
Za to rozbawiły mnie "pojedyncze przypadki", Trzeba być niżej średnio luźnie wykształconym, żeby wydać z siebie coś takiego. To była głowa kościoła, więc nie kuriozum na prowincjonalnej parafii...
dobra a co powiedziecie na działalność misyjną, darmową pomoc, pomoc w akcjach humanitarnych. Po za tym znam kilku dobrych księży, można porozmawiać, czasami nawet w kosza pograją...normalni ludzie. A kto kręci biznes to kręci i oni powinni zostać odsunięci od pełnionych funkcji w Kościele.
Nie ma czegoś takiego jak darmowa pomoc. Ta pomoc to nasze pieniądze. Nawet i tych niewierzących, bo kościół dostaje dotacje od państwa (przynajmniej w Polsce). Kościół niczego nie produkuje, więc nie zarabia. Nie płaci też podatków. Pieniążki pojawiają się tam zapewne tylko dzięki bogu :)
Akcje humanitarne to chrześcijański lobbing w Afryce przeciwko islamowi. Więc nie są bezinteresowne. Kościół tracąc laickie kraje Europy, szuka sobie miejsca w 3 świecie.
Ksiądz grał w kosza? Myślę, że robiło to większość ludzi, których znam. I to, że grał w kosza nie świadczy o tym, że jest dobrym człowiekiem. Tak samo jak nie świadczy o tym wiara. Hitler podobno bardzo lubił psy.
Temat, który założyłeś jest ewidentnie prowokacyjny i widać, że chcesz powylewać trochę swoich żali. Go ahead, made my day.
Na początek pytanie:
Co ma Hitler i jego psy do tematu wiary?
A po 2 nawet jeżeli kościół lobbuje w Afryce ( w co wątpię, bo dla biednych ludzi wiara to jedyne co im pozostało więc kościół wysilać się nie musi) to robi to dlatego, że w Europie ludziom już odp*&^$% i w imię politycznej poprawności rozp*&^% własne podwórko wpuszczając północnoafrykański i azjatycki (czyt. muzułmański) motłoch. Niestety wspomniani wyżej ateiści i laicy doprowadzają do totalnej rozpierduchy zalewając nas tysiącami imigrantów (swoją polityką), bo nie dość, że samym europejczykom nie pali się do rozmnażania to jeszcze tamtym za owe dopłacają (przykłady: Szwecja, UK, Francja). Kończąc mój chaotyczny rozwód pragnąłbym zauważyć, że dzisiejszy kościół nie ma nic wspólnego z tym średniowiecznym i choć trochę próbuje utrzymać równowagę poprzez akcje antyaborcyjne itp. Możecie sie nie zgadzac i być zatwardziałymi ateistami i sceptykami ale jak nic z tym nie zrobimy to będzie krotko mówiąc wielka dupa..... Przepraszam że troche odbiegłem od tematu ale pisałem pod wpływem emocji...
pozdro
"Niestety wspomniani wyżej ateiści i laicy doprowadzają do totalnej rozpierduchy zalewając nas tysiącami imigrantów (swoją polityką), bo nie dość, że samym europejczykom nie pali się do rozmnażania to jeszcze tamtym za owe dopłacają (przykłady: Szwecja, UK, Francja)"
Fala emigrantów to fala ludzi. Z tego co wiem to "kochaj bliźniego swego jak siebie samego". Jezus byłby z Ciebie dumny:). A dzisiejszy kościół jest zwykłą organizacja biznesowa dbająca o utrzymanie wpływów i dochodów. W bezczelny sposób chcą sankcjonować poprzez przepisy prawa karnego kierunek wyborów moralnych wolnych ludzi. Może niech w końcu zniosą instrukcje o ukrywaniu poedfili w kościele bo z tego co wiem to nadal obowiązujący watykański dokument:)
swietojebliwa racja. watykan to mafia. i tylko wyksztalceni ludzie z otwartym umyslem o tym wiedza. ciemnota byla, jest i bedzie
A co to ma do rzeczy? Kto tu twierdzi, że księżmi zostają sami szubrawcy? Po prostu zbyt często nawet porządni ludzie razem z zawodem nabierają przekonania o swojej nieomylności i przywilejach. Prawda, że pedofilów w sutannach od cholery, ale to nie do końca ich wina nawet. Chora instytucja celibatu prowadzi do świra. Oczywiście, że człowiek może się obyć bez seksu, ale tylko jeżeli to jego wybór.
Poza tym, gdyby nawet kościół teraz był kryształowy (a jest od tego daleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeki) nie zmieni to faktu, że kilkaset lat temu żył papież Aleksander robił co robił. I o tym został nakręcony serial.
Działalność misyjną, pomoc humanitarną itd. zostaw, bo widocznie za mało na ten temat i kościelnych z tego zyskach wiesz...
Czyli po kilku złych nie można zle oceniać a juz po kilku dobrych należy gloryfikować? Zdecyduj się.
Bo powiem Ci, że tych Twoich kilku dobrych należy do organizacji która:
"Dokument watykański mający rozwiązać problem pedofilii w Kościele kat. rozczarował jednak stowarzyszenia ofiar księży pedofilów, wielu katolików liberalnych oraz kobiety. Największą krytykę wywołało połączenie nowych norm dotyczących pedofilii z innymi „ciężkimi przestępstwami" — a więc zrównanie gwałtów seksualnych na dzieciach (przestępstwo przeciw moralności) z wyświęcaniem kobiet (przestępstwo przeciwko wierze) oraz z apostazją, z herezją, ze schizmą — a także z przestępstwami przeciwko sakramentom świętym - jak kradzież poświęconej hostii, czy złamanie tajemnicy spowiedzi. Ta norma ma zapobiegać akcjom takim, jak ta zorganizowana ostatnio we Francji, a wcześniej we Włoszech, kiedy to grupa dziennikarzy udała się do konfesjonału wyznając wymyślone grzechy ciężkie — jak pedofilia, kradzież, korupcja, przemoc i publikując następnie często kompromitujące odpowiedzi księży. (Zgodnie z Normae de gravioribus delictis księża nie będą mogli dać już więcej rozgrzeszenia osobom, które dopuściły się przemocy seksualnej na dzieciach — wreszcie!)."
i jakoś Ci dobrzy nie protestują w tej sprawie tylko udają, że deszcz pada.
pełen tekst o dokumencie watykańskim na http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,7416
ateuchów... jeżeli już to ateistów.
Ja przecież nie mówię: katoli tylko katolików.
Zresztą - po co kolejna kłótnia religijno-moralna na forum o filmach.
Ilekroć temat schodzi na religię - od razu przejawia się agresję, zaczynają się długie i wnikliwe wypowiedzi o tym, co ma sens (lub co go nie ma) Nie lepiej było by po prostu nie odpowiadać na takie tematy?
SkowronskiJM - na początek pogratuluję Ci stwierdzenia, że Kościół Katolicki nie płaci podatków.
Nie wiem ile masz lat, ale za to mam dla Ciebie propozycję. Zapoznaj się z systemem podatkowym w Polsce, zerknij do ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne - potem rzucaj takimi idiotyzmami jak to, że księża nie płacą podatków.
Bo płacą.
A Twoje gadanie jest na poziomie tekstów z gazety "NIE", bądź rodzinnych zgromadzeń przy wódce, na których królują
teksty typu "bo Czarni to nakradli", "bo Czarni to nie płacą podatków", "bo Czarni to ruchają i piją".
Sam serial - gorąco polecam - ja - Katol - a zarazem fan seriali historycznych :-)
ps. niestety, do Rzymu Borgiom daleko.
:)) a możesz oszacować jak się ma zryczałtowany podatek od osób fizycznych i jego wysokość do choćby coniedzielnych dochodów kościoła?
Na ogół nie mieszam się do spraw klechów, marząc (na razie niespełnialnie) o wzajemności. Ale jak słyszę, że oni płacą podatki, to mnie pusty śmiech ogarnia. Zresztą sprawdź, ile kler wpłaca podatków, a ile w to miejsce dostaje dotacji i dofinansowań. Tak, jesteś jednym z tych, co to zawsze powiedzą, że deszczyk przyjemny pada jak im ksiądz proboszcz w twarz napluje... A NIE, którego zresztą nie czytam, to paradoksalnie jedyne niezależne medium. Albo jedno z nielicznych.
normalnie w urzędzie skarbowym rozliczają się osoby duchowne, większość pieniędzy idzie na szczytne cele bo państwo nie łoży na Kościół.
Tak Panstwo nie łoży a pensje za nauczanie religii w szkołach wypłaca kto? Jak Jezus mowil "idzcie i nauczajcie" to nie wiedzialem ze mial na mysli ze za kase:). A Fundusz koscielny to skad jak nie z budzetu Panstwa ma pieniadze? Dziesiecina tez pewnie była dobrowolna kiedys:) Moze niech teraz kosciol wyplaci za zagrabiany w taki sposob kiedys majatek.. Sami to odszkodowan żądają. Juz nie wspomne o tym ze zniszczyli religie moich przodków polan bo oni raczej nie wierzyli w Papamobilnego tate z watykanistaniu:)
Cytując postać kreowaną przez Fronczewskiego w Kabarecie pod Egidą: "Gdybym nie wiedział, że głupota, to bym myślał że prowokacja".. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że idiotycznie prowokujesz, bo niemożliwe, żeby ktoś, kto wierzy, że kościół nie dostaje pieniędzy z budżetu państwa i że większość swoich dochodów przeznacza na "szczytne cele" był w stanie nauczyć się obsługiwać komputer.
Ja się z tej dyskusji oficjalnie wypisuję. Gdyż jedno z dwojga, albo mam do czynienia z trollem albo z kompletnym głupolem, a na dyskusję i z jednymi i drugimi szkoda mi czasu.
no proszę schlebiasz mi, chyba z czegoś Kościół ma żyć i wszystkie osoby duchowne. Według mnie są ludźmi i muszą mieć za co się utrzymać tak jak ty i ja.
A potrafisz odróżnić darowiznę od zysków, z których rozliczają się duchowni z użyciem przytoczonej przeze mnie ustawy? :-)
Tak się składa - że to, co w niedzielę i każdy inny dzień trafia na tacę, jest darowizną - taką samą jak to, co zapewne wrzucasz łysemu chłopcu w czerwonych okularach, w czasie Wielkiej Zimowej Zbiórki.
Ok, możemy opodatkować tacę - ale w takim razie Jurka Owsiaka też opodatkujmy - śmiem twierdzić, że wtedy nawet jednego szpitala nie uzbroi(pomijam już to ile dostaje od państwa i przedsiębiorców prywatnych na tę swoją hucpę)
Więc chyba nie potrafisz odróżnić, Semiro. :-)
A dochody, które duchowni czerpią z nauki religii w szkole - owszem, są opodatkowane - i trafiają do Skarbu Państwa. Jeśli nie wierzysz - wybierz się z tak durnym pytaniem do Skarbówki, bądź zapytaj pierwszego znanego Ci radcy prawnego.
Co do dotacji - ma ich tyle, o ile wystąpi. Możesz zapisać się do jakiegokolwiek związku wyznaniowego i złożyć wniosek, też dostaniesz. Poza tym, każda organizacja będąca w orbicie Twoich sympatii(a stawiam na Krytykę Polityczną bądź jakieś mutacje palikotowe) - jeśli się postara - też dostanie.
Co do tego, że kościół nie pomaga i tylko czerpie zyski - ręczę, że w każdym mieście jest parafia, która pomaga. Poza tym, mówiąc tak, poniżać dziesiątki wolontariuszy Caritas - którzy, niezależnie od pogody, sprzedają swoje świeczki, kalendarze, a zysk z nich idzie na pomoc rodzinom potrzebującym. I to są fakty, a nie jakieś wyimaginowane bajeczki. Btw. gdyby Caritas miał taką promocję jak WOŚP...
Do argumentów Twojego kompana, o oddawaniu za dziesięcinę nie będę się odnosił - bo jest doprawdy śmieszny:-)
ps. używanie zwrotów typu: "kler', "klechy" - naprawdę, nie przystoi człowiekowi, który chce reprezentować inteligencję. To teksty pasujące do Kazimiery Szczuki, Magdaleny Środy i innych tego typu - Oświeconych.
Poszukaj dobrych wzorców - bo gwarantuję Ci, Semiro - jest wielu ateistów, którzy nie użyją tego typu zwrotów - bo są pejoratywne i ich brzydzą. Bo warto mieć szacunek - nawet przy różnicy zdań.
ps2. tytułowy "ateuch" również mnie brzydzi.
pozdrawiam
Odnośnie mojego stosunku do Owsiaka - pudło. Chociaż oni są organizacją pożytku publicznego i na dodatek co roku się publicznie rozliczają.
Aczkolwiek w tym kraju darowizny są opodatkowane. Ale już na pewno ZAROBEK (skoro jest cennik, jest to zarobek, a nie żadna darowizna) za śluby, pogrzeby, miejsca cmentarne (za które nie płacą podatku od gruntów, za kościoły też nie) powinien podlegać opodatkowaniu. Poza tym są jeszcze GIGANTYCZNE państwowe dotacje. Niech sobie darują Caritas, który na pomoc np. bezdomnym przeznacza rocznie... 60 tys. zł!!!!! Przy tych dochodach? To ja na pomoc charytatywną przeznaczam rocznie jakieś 10 tys., a wcale nie mam tak gigantycznych dochodów. Jedna parafia w każdym mieście... no cóż, biorąc pod uwagę, ze w mazurskim, znanym mi osobiście 2,5 tys. mieście są 3 parafie. Rozbawiło mnie serdecznie również brak promocji Caritasu :D Jako pracownik reklamy, nie chce nawet w przybliżeniu oceniać, ile kosztowałaby promocja w każdą niedzielę w ponad 10 tys. punktów w całej Polsce.
Teraz jestem na bieżąco ze sprawą cmentarza na warszawskim Ursynowie. Miejsce tam kosztuje ponad 15 tys. zł. Aby spełnić wolę umierającego musieliśmy ten koszt ponieść. Ale po wgryzieniu się w sprawę, dowiedziałam się, że kościół za ten grunt NIE ZAPŁACIŁ, tylko sobie zaanektował, zapłaciwszy za to cywilną grzywnę w wysokości 4.864 zł. Teren był gminny. Oczywiście nie wchodził w grę pochówek świecki, mimo, że aby nie musieć oddawać gruntu, klecha (tak, klecha) zgłosił cmentarz jako komunalny. Teraz chcemy bratu postawić pomnik, zwykłą płytę nagrobną. Za WYRAŻENIE ZGODY, czyli podpis na papierze dotyczącym gruntu, za który zapłaciliśmy 15 tys. zł rok temu, klecha żąda 10% wartości płyty, czyli przy najtańszym wariancie jakieś 500 zł. Za poświęcenie tego kawałka kamienia, którego nikt z nas sobie nie życzy, ale taki warunek podpisania papierka, chce 300 zł.
Odnośnie moich preferencji politycznych - pudło.
Odnośnie moich intelektualnych aspiracji - pudło.
Ton protekcjonalny sobie daruj. Jest to oznacza wyjątkowo złego wychowania.
Wyrzucasz swoje żale z powodu złych osobistych doświadczeń. Z tym polemizować nie będę - bo i jak. Nie jestem na bieżąco w temacie cmentarza na Ursynowie. Swoją drogą, przykra sprawa - szczerze współczuję.
Mówisz o cenniku. Znajdź normalnego duchownego a nie jakiegoś oszusta(bo i tacy się zdarzają, nie przeczę, to tylko ludzie) - powiedz mu, że nie stać Cię na określoną kwotę - myślę, że udzieli Ci ślubu, bądź pochowa bliskiego. Kwestia znalezienia.
Jedna parafia w mieście to był przykład - trzeba tylko chcieć poszukać. W dużych miastach naprawdę nie jest problemem znalezienie normalnego księdza(nie-klechy), szczególnie przy duszpasterstwach akademickich.
Ty nie chcesz oceniać ile kosztowałaby promocja Caritasu - Twoja wola.
Z Twoim obśmiewaniem Caritasu dyskutować nie będę, bo jest ono żenujące - niech wystarczy Ci fakt, że w 38 "oknach życia" prowadzonych przez tę wyśmiewaną przez Ciebie instytucję, uratowano 27 noworodków.
poza tym - wkleję tak banalny link jak: http://pl.wikipedia.org/wiki/Caritas_%28organizacja%29
i proponuję wszystkim czytającym zapoznać się z bilansem Caritas Polska za 2009 rok - zanim ktoś powieli tę bzdurę i manipulację o 60 tys zł przeznaczanych na bezdomnych(kiedy Semira przeznacza 10 tys)
O "GIGANTYCZNYCH" poczytaj w mojej dyskusji ze Skowrońskim - bo wcale nie są takie gigantyczne.
Co do tonu protekcjonalnego - i vice versa - od Ciebie protekcjonalizm i jad bije od pierwszego postu napisanego tutaj.
Rozumiem już wszystko, proszę księdza. Już przestań uprawiać tutaj te promocję macierzystej instytucji. Biedne barany, nazywane przez was owieczkami już i tak wam ostatnią złotówkę oddają. Reszty nie przekonacie, cieszcie się tym co macie.
http://www.caritas.pl/news.php?id=11023 - wasza własna strona, przeze mnie tylko cytowana. Jak wół się chwalicie, że daliście bezdomnym AŻ 60 tys. Wow, całe 28 noworodków... Nie mam pojęcia, jakim prawem sugerujesz, że te biedne, zdesperowane matki zrobiłyby krzywdę swoim dzieciom, gdyby nie caritas... pewnie podrzuciłyby na komisariacie albo jednak by je wychowały.
Nie mam żalu, to tylko kasa i jako taka mało ważna. Tylko nie ośmieszaj inteligencji społeczeństwa twierdząc, że kościół to instytucja charytatywna. Nigdy taką nie była i nigdy nie będzie.
Jestem ateistą, nie potrzebuje usług kościoła, ale żyję w kraju w jakim żyję, kościoła nie uniknę. Zawsze trafiam na pazerne mendy. Jeżeli ta organizacja byłaby przyzwoita, piętnowałaby te sztuki. A tak się nie dzieje.
Ta - 60 tys zł - a poniżej lista schronisk i jadłodajni dla bezdomnych...
Caritas Polska prowadzi 174 Stacje Opieki (pomogło rocznie 324 161 osobom), 9 hospicjów (pomogło rocznie 1 771 osobom), 46 hospicjów domowych (dla 4 571 podopiecznych), 35 schronisk dla bezdomnych (pomogło rocznie 4 372 osobom), 55 noclegowni (z których skorzystało 1 831 osób), 10 ogrzewalni (dla 345 bezdomnych), 51 mieszkań chronionych, 27 łaźni (z których skorzystało 30 715 osób), 1 788 parafialnych punktów wydawania odzieży (skorzystało 99 031 osób), 696 punktów doraźnej pomocy.
To za wikipedią. Miło że lekceważysz tak istotną działalność charytatywną. Najważniejsze, że doceniają ją np samotne matki, które wychowują się w schroniskach prowadzonych przez KK.
Albo może powiedź to co myślisz o Caritasie komuś kto umiera w hospicjum Caritasu - pod opieką wolontariuszy tej organizacji. Że Caritas i KK to złodzieje - i że są do dupy.
Tak poza tym - nie jestem księdzem - jestem osobą świecką. W swoim życiu poznałem zarówno księży kretynów, typowych matołów - jak i niezwykle inteligentnych facetów. Tych mądrych - szanuję, cenię i słucham. Bo mają do powiedzenia wiele ciekawych rzeczy.
A te 28 noworodków... żal komentować Twoich słów. Może kilka z nich trafiłoby na komisariat. Może kilka zostałoby wychowanych przez matki. A kilka pewnie trafiłoby na śmietnik, do rzeki. I nie dlatego, że matki są złe - tylko dlatego, że były w szoku poporodowym, bądź z powodu konkubentów lub wyrodnych ojców. W każdym razie - prezentujesz skrajną znieczulicę pisząc tak.
No proszę, ekonomista albo prawnik. W najlepszym wypadku muzykant :)
Ale wracając do tego co mnie w tak uprzejmy sposób wytknąłeś: Ryczałt zależny od liczby parafian i tak jest łagodniejszy od dochodowego .Pogłówne które płacą osoby duchowne jest podatkiem niewspółmiernym do wkładu z budżetu państwa, który idzie na KK. Z resztą nie tylko na KK. Było Ci również niezmiernie wygodnie pominąć kwestię funduszu kościelnego, który z połowy swoich środków ubezpiecza księży. I to nie są ich pieniądze tylko nasze. (Państwo co roku wydaje 50 000 000 PLN) Nie powiedziałeś też o tym, że kościół zwolniony jest od podatku od nieruchomości. Co najwyżej płaci za plebanie. Za to wspomniałeś o murzynach i piciu wódki. Zazdroszczę Ci umiejętności rzeczowego wypowiadania się, jak też i dobrego smaku.
Jakich murzynach? ;-)
Że "czarni" to o murzynach? Zdaje się, że w polskim społeczeństwie to obraźliwe wyrażenie określające osobę duchowną.
Co do Funduszu Kościelnego - owszem, istnieje, nie będę Ci wmawiał, że go nie ma - tak jak w powyższej dyskusji wmawiacie, że Kościół nie pomaga. Istnieje - otrzymuje dofinansowanie - bo zdaje się, że chyba 90 % Polaków to katolicy, prawda? A że mamy demokrację - 90 % to większość, prawda?
Co do podatku - ale chyba jednak płacą, prawda?
Podatek od nieruchomości - no i? Jest najliczniejszą organizacją wyznaniową w Polsce - posiada jakieś tam przywileje(choć nie takie, jak usilnie staracie mi się wmówić)
Poza tym, jako że ja - muzykant - trafiłem na Ciebie - bezwzględnego krytyka(prawnik czy ekonomista?), przypomnę Ci baaaardzo prosty i oczywisty fakt - ta kwota, która trafia do KK - w relacji do całego budżetu państwa - to są grosze, Drogi Skowroński.
Tak się składa, że na samym zaciągnięciu pętli na szyi podatników - i zmianach w ordynacji, które pozwolą ściągać podatek Belki(unikany przez lokaty jednodniowe) - rząd zgarnie 388 mln zł. I to też są grosze.
Więc proszę Cię, nie wypłakuj się, że KK dostaje 50 mln, bo to naprawdę drobniaki.
Polska, podobnie jak większość Europy - powstawała przy wielkim udziale KK. Sam KK, miał swoje czarne strony - tak jak w serialu, który równie dobrze oceniamy - ale miał też ogromny udział w edukowaniu Europy. Nie ma takiej możliwości, że odciąć się od spuścizny KK.
Jeśli Was tak to mierzi - laicka Francja czeka. Jak to jest - Amerykanie - potrafią szanować swoją spuściznę kulturową, Muzułmanie - potrafią - tylko my - Europejczycy - plujemy na naszą.
No proszę, nie zrozumiałem Twojej subtelnej gry słów : )
W każdym razie Fundusz Kościelny nie powstał dlatego, że 90% Polaków to katolicy. Powstał z zupełnie innych, nieaktualnych juz powodów. A jeżeli te 90% chce płacić, to niech płaci, ale dobrowolnie, a nie odgórnie. Już pomijam kwestie niewierzących i sprawę ich opodatkowania.
Przywileje są zupełnie nieuzasadnione. To, że katolików jest w tym kraju na potęgę, to nie znaczy, że ich przywódcy duchowi powinni mieć ulgi podatkowe. Na tej samej zasadzie ktoś mógłby się ogłosić wodzem praworęcznych i nie płacić czynszu.
Drobne, czy duże sumy to nie jest tutaj problem. Problemem jest uzasadnienie ich przyjmowania. Swoją drogą 50 mln to tylko ubezpieczenia. Dalej mamy konserwacje zabytków (jedyna chyba słuszna działalność funduszu), działalność misyjną, oświatową itd.
Co do roli KK przy budowaniu polskiej świadomości narodowej, to zaryzykowałbym stwierdzenie, że bez KK nie byłoby jej. Co nie znaczy, że czasy się zmieniają i nie jesteśmy już w stanie podchodzić do wielu spraw bezrefleksyjnie, bezkrytycznie. Jeżeli to nazywasz pluciem, no trudno.
W 2010 całkowite wydatki FK to 86 mln zł. To dalej drobne. Wiem kiedy fundusz powstał, wiem z jakich powodów.
Nie ignorowałbym tak działalności misyjnej i oświatowej - choćby ze względu na szacunek dla duchownych będących na tym najniższym szczeblu.
Co do zasadności przywilejów - moim zdaniem nie są bezzasadne. Ale to już kwestia spoglądania w przyszłość i wniosków jakie się z tego wyciąga. Ja akurat uważam, że w żywotnym interesie Polski jest istnienie silnego kościoła - to jednak integruje - przynajmniej część społeczeństwa. A taka integracja jest potrzebna - patrząc na problemy etniczne z multi-kulti jakie pojawiają się na zachodzie Europy.
Co do argumentu z praworęcznymi - więc dlaczego homoseksualiści, których jest w społeczeństwie zaledwie 2 % mają prawo żądać legalizacji związków partnerskich i wspólnego rozliczania? ;-) (potraktuj to jako argument z przymrużeniem oka i nie odpowiadaj)
Znalazłbym wiele innych palących problemów dotyczących finansów publicznych... choćby to, że nasz premier aktualnie ma ochotę rzucić sobie mld złotych na pomoc dla Greków(a właściwie dla banków we Francji i Niemczech).
Co do Twojej opinii o budowaniu świadomości narodowej - pełna zgoda.
Nie uważam też, żebym był zupełnie bezkrytyczny - wręcz przeciwnie, jestem gotów krytykować wiele spraw, osobiście uważam, że spora część szczytów władzy kościelnej to podobne zepsucie do tego pokazanego w serialu, od którego tak daleko odeszliśmy, choćby świeża sprawa zamknięcia przez papieża opactwa przy bazylice świętego Krzyża w Jerozolimie.
Cieszę się, że przeszliśmy do merytorycznej dyskusji bez złośliwości - pozdrawiam Cię! :-)
ps. pluciem nazywam zwroty typu "klecha"/"ateuch" - nie wnoszą nic do dyskusji, nie mają też uroku zamaskowanego szyderstwa ;-)
W zasadzie nie wiem dlaczego jedynym kołem ratunkowym w sprawie imigrantów miałby być KK. Jak też i nie wiem dlaczego w ogóle widzisz w tym problem. Polska od wieków była krajem wielu kultur i dopiero od połowy ubiegłego stulecia jesteśmy sztucznie jednolitym państwem (ale za to jak podzielonym!). Kłopoty Francji czy innych krajów UE z imigracją wynikają z warunków socjalnych, a nie kulturowych, czy religijnych. Nadal nie widzę tu roli dla kościoła.
Co do spraw finansowych. Nie jest ważne jak duża kwota idzie na kościół. To nie o to chodzi. Mogłoby to być nawet i 10 złotych, ale ta dycha zabrana odgórnie jest po prostu cholernie nieuczciwa, bo w tym momencie nie traktujemy po równi wszystkich obywateli. A powinniśmy. To samo tyczy się przywilejów.
Ten argument z przymrużeniem oka, aż sam się prosi o komentarz.
co to za argument ze mamy być wdzieczni kk za uformowanie Europy przecież zrobili to głównie dla siebie dla władzy i profitów, żeby sie z tego cieszyc trzeba miec mentalnosc niewolnika, co w sumie oznacza ludzi religijnych
Jest za co być dźwięcznym, bo dzięki temu "uformowaniu" Europa zdecydowanie wybiła się ponad resztę świata i w zasadzie stworzyła współczesną cywilizację.
Można nie lubić, czy coś, ale pewne rzeczy należy doceniać.
czy przez to zwykłym Slowianom żyło sie lepiej, bo wiadomo dostojnikom kościelnym dużo lepiej, dlatego inne kraje europejskie w pore odcieły sie od kk, Polska dotad nie może.
wiadomo jakie wtedy były realia i nie było innego wyboru tylko sie przyłaczyć, ale 1000lat potem czuć wdziecznośc to absurd
tak jakby ofiara napadu nie szła na policje, tylko była wdzieczna oprychowi ze ja nie ukatrupił, a przecież mógł
Mowa o misji cywilizacyjnej i specyficznym, gdzie indziej niespotykanym ukształtowaniu kultury od upadku Rzymu począwszy, a nie o jakichś Słowianach i ich problemach.
Chciałbym tylko nieśmiało przypomnieć, że dopóki panowało chrześcijaństwo, Europa - lepiej, czy gorzej - ale szła cały czas do przodu.
Dzisiaj, za czasów jego wrogów, ewidentnie cofa się cywilizacyjnie i demograficznie.
to pewnie dlatego wiekszośc świata sie zjeżdza do Europy w poszukiwaniu lepszego życia