Chandler: Wiecie co jest dziwne? Kaczor Donald nigdy nie nosi spodni. Ale ilekroć wychodzi spod prysznica, zawsze zakłada ręcznik wokół swej talii. Po prostu, wiecie, o co w tym wszystkim chodzi?
[Do Chandlera czekającego przed toaletą.]
Gunther: Czy ktoś tam jest?
Chandler: Nie, to tylko część odważnej piekielnej gry, w którą gram, zwanej: "czekaj do ostatniej chwili aż pękniesz i umrzesz".
Chandler: Ross jest Batmanem!
Monica: Cóż, udało mu się zachować tajemnicę swojej tożsamości przez długi czas.
Chandler: Rachel załatwiła Rossowi smoking, który Val Kilmer nosił w "Batmanie". Dobra, Batman jest o wiele bardziej czadowy niż James Bond!
Monica: O czym ty mówisz? 007 ma wszystkie te gadżety!
Chandler: Batman ma pasek z narzędziami!
Monica: 007 ma fantazyjny samochód.
Chandler: Batman ma Batmobil!
Monica: 007 zdobywa wszystkie kobiety.
Chandler: Batman ma Robina!
Monica: Dostałam domek dla lalek!
Phoebe: O rety! Domek dla lalek! To takie czadowe. Kiedy byłam dzieckiem, miałam beczkę.
Joey: Mm, Phoebe? Miałaś beczkę na domek dla lalek?
Phoebe: Nie, po prostu beczkę.
Monica: Wiesz co? Możesz bawić się moim domkiem.
Phoebe: Naprawdę? Naprawdę?
Monica: Kiedy tylko będziesz chciała. Wiesz, kiedy byłam młodsza, wszystko co chciałam robić, to bawić się tym domkiem dla lalek, ale nie! Można było na niego patrzeć, ale nigdy się nim bawić.
Chandler: Moja babcia mówiła mi dokładnie takie same rzeczy.
Chandler: Czy wiecie jak wydostać kurczaka z magnetowidu?
Ross: Hej! Zatem, mm, co powiedziała firma ubezpieczeniowa?
Chandler: Powiedzieli: "mm, nie macie u nas polisy, więc przestańcie do nas dzwonić."
Kathy: Zatem. Co dzisiaj robiłeś?
Chandler: Och, miałem umówione spotkanie na obcięcie włosów.
Kathy: Ach, wyglądają wspaniale!
Chandler: A potem zostało odwołane.
Kathy: Cóż, ja mogłabym je obciąć!
Chandler: Naprawdę? Robisz to?
Kathy: Tak, robię. Och, oczywiście, nauczyłam się w salonie pielęgnacji psów mojej ciotki, ale hej, co na to powiesz?
Chandler: Pielęgnacja psów, hmm? Dobrze, tylko nie zrób mi zbyt puszystego ogona.
Rachel: Żadnych księgowych. Och i nikogo z jakiegoś "działu prawnego". Nie lubię facetów z nudnymi zawodami.
Chandler: Och, a Ross był niby kim, Pogromcą Lwów?
Joey: Cóż, pamiętacie, kiedy oni mieli tą wielką kłótnię i zerwali, a my wszyscy byliśmy tutaj uwięzieni bez żadnego jedzenia lub czegokolwiek innego? Cóż, kiedy Ross powiedział "Rachel" podczas ślubu, zorientowałem się, że to stanie się ponownie, więc ukryłem to tutaj.
Monica: Och, kandyzowane batony, krzyżówki...
Phoebe: Oo, Madlibs! Moje!
Chandler: Prezerwatywy?
Joey: Nie wiesz jak długo tutaj będziemy! Być może będziemy musieli ponownie zaludnić Ziemię!
Chandler: Za pomocą PREZERWATYW?!
Wtedy kiedy Monica okazała się stertą płaszczy:)
Monica: You were my midnight MYSTERY KISSER??!
Ross: You were my first kiss with RACHEL??!
Monica: YOU WERE MY FIRST KISS EVVVEER??????!!!!
Chandler: WHAT DID I MARRY INTO??
Jest tyle zabawnych tekstów że trudno wybrać jeden, mój ulubiony odcinek to 2x21 bawi mnie do łez
Dokładnie... dużo tego, ale u mnie zdecydowanie wygrywa "I know" Moniki- nigdy mnie to nie przestanie bawić i jeszcze nieśmiertelne "Oh my God" i ten jej wyraz twarzy ;D. Jeśli chodzi o jakieś dialogi, czy teksty, to u mnie wygrywa odcinek, w którym wszyscy się dowiadują S05E14:
Rachel: "Joey, czy oni wiedzą, że my wiemy?"
Joey: "Oni wiedzą, że wiecie"
Phoebe: "Ale nie wiedzą, że my wiemy, że oni wiedzą, że my wiemy i Joey - nie mozesz im powiedzieć"
Joey: "Coo yyy nawet gdybym chciał"
i jeszcze ten z książką Rachel i jej płonącymi lędźwiami był świetny S07E02
no i jeszcze tekst "ktoś zjadł Monikę" ;D
dobra ja już kończę, bo jakby mi się poprzypominało więcej, to bym tu do jutra mógł pisać ;)
Przede wszystkim: How you doin' Joeya oraz "We were on a break" w wykonaniu Rossa :D
Uwielbiam jeszcze Rossa i Rachel pod koniec 4x01:
Ross: I didn't finish the whole letter.
Rachel: What?
Ross: I fell asleep.
Rachel: You fell asleep?
Ross: It was 5.30 in the morning and you had rambled on for 18 pages. FRONT AND BACK!
Ross: By the way, Y-O-U-apostrophe-R-E means "you are". Y-O-U-R means "your"
Rachel: You know, I can't believe I even thought of getting back together with you! We are so over!
Ross: FINE BY ME!
I jeszcze za chwilę w tym odcinku:
Rachel: I just feel bad about all that sleep you're gonna miss wishing you were with me.
Ross: Oh no, no. Don't you worry about me falling asleep. I STILL HAVE YOUR LETTER!
Po za tym pamiętam jeszcze jedną świetną rozmowę z 1 czy 2 sezonu:
Monica: Joey, what would you do if you were omnipotent?
Joey: I'd probably kill myself.
Monica: Excuse me?
Joey: Hey, if "Little Joey's" dead, then I got no reason to live.
Ross: Uh, Joey... Omnipotent.
Joey: You are? Ross, I'm sorry.
Jest jeszcze dużo więcej świetnych cytatów, ale na razie akurat te pamiętam :)
Zdecydowanie Joeya: "How you doin ????" ;)
Monica: " I now!!"
Płonące lędźwia Reachel :D
Najlepszy serial jaki oglądałam :D Ciężko będzie ich pobić . . . moim marzeniem jest nakręcenie kolejnego sezonu. . . .ale oni się nie chcą zgrać ;/
Kiedy wydaje się, że Rachel zepsuła fotel Joeya, a Chandler go podmienił
- A co, myślałaś, że krasnoludki go naprawiły ?!
-Nie. .................................................... Anioły:)
I jeszcze, jak wpada Ross do mieszkania Moniki i Rachel, i wpada na Paolo
- What are you doing here?
- I do Rakel:)
"Joey - "To bez sensu! Tyle kobiet - i nic. Czuję się jak Superman bez mocy. Mam pelerynę i nie mogę lecieć."
Chandler - "Teraz rozumiesz jak czuję się każdego dnia. Codziennie przeżywam taki lesbijski ślub.""
/"Przyjaciele" - Joey i Chandler na weselu Carol (byłej żony Rossa) i jej partnerki - lesbijek/