Falconetti to było wcielone zło. Bardzo się go bałem jako dziecko, ale w każdej scenie był niesamowity i wnosił dreszcz emocji. Zagrał genialnie.
Właśnie czytam, że zmarł :-( Tzn: aktor, który go grał - William Smith. Fakt, to był prawdziwy bad guy w filmie.
A jak był dubbingowany!
Jak?
kretyn
debil
To już wiemy a teraz wracaj chlopku do zagrody