Proste pytanie Nate i Jenny czy Nate i Vanessa?
Ja muszę stanąć przy Nate/Jenny. Są razem naprawdę interesujący i przy Jenny zaczęłam nawet lubić Nate'a.
A do Vanessy straciłam resztki sympatii po ostatnim odcinku.
No bo dajcie spokój kto najpierw pierdoli, że 'Chłopak nie jest ważniejszy od naszej przyjaźni', a potem zachowuje się jak największa su*a.
Jeszcze, żeby tylko przeczytała ten list. . . No dobra, zrozumiałe. Była ciekawa. Ale ona schowała go do torebki by się upewnić, że Jenny go nie przeczyta.
:/
No. To jest moje zdanie.
Jak dla mnie Nate i Serena. Tak bylo od pierwszego odcinka i tak powinno zostać ;] Na początku widać było, że S. też chce być z N. (np. ich nieprzekonywująca rozmowa "B. jest moją przyjaciólką", albo podteksty mamy S. do N. "Zawsze uważałam, że S. się w tobie podkochiwała", czy ich święto dziękczynienia sprzed roku, gdzie N. kąpał S. i się nią opiekował, no i scena na balu maskowym w pierwszej serii, kiedy myślał, że Jenny to Serena. Druga seria przywróciła mi nadzieję <w pierwszym odcinku pocałunek niby, żeby księżna była zazdrosna, ale tak to się zawsze zaczyna :P>, no ale niestety zabrano mi nadzieje tak szybko jak dano, bo zaczęły się rozwijać wątki N. i V. i N. i J.)
Podejrzewam, że większość wolałaby żeby Serena i Dan, Blair i Chuck, Nate i ktokolwiek byli razem, ale jak dla mnie B. i C., N. i S. i V. i D. ;P Dziwne, ale... ;]
A widzicie jakiekolwiek szanse na to, żeby Nate wrócił do Blair, tak jak to kręciło się w książce? ;>
Przyznam że mnie by to się podobało... ^^
W książce to było dobre ale tutaj absolutnie nie! blair i chuck sa idealni i tak ma zostac. Mogliby zrobić zeby Blair byla w ciazy z chuckiem.
nie, ciąża to już przesada, przynajmniej takie jest moje zdanie :) naprawdę bardzo naciągane.
ale fakt - w serialu N i B stanowcze nie!! w książce też razem ich nie lubiłam, wolałam N i S :)
Wkurzyłam się na Vanessę, za to co zrobiła w ostatnim odcinku mam nadzieję, że N i J jeszcze do siebie wrócą!
N i J, chociaz jak dla mnie N najbardziej pasuje do S :)
a co do Vanessy, to porazka-najgorsza postac w tym serialu, nie ma w sobie nic zachęcającego, ona tam w ogole nie pasuje, jest tam chyba tylko po to zeby mnie denerwowac:// najlepiej by zrobili zeby V udała sie w długa podroz i niech nie wraca:)
zreszta ja tam nie widze między N i V jakiegos wielkiego uczucia...
No dokładnie.
No przecież gdyby N czuł coś do V, to nie całowałby J na jej oczach.
I jeżeli w przyszłym odcinku Nate wybierze Vanessę to ja naprawdę zwątpię w pomysły scenarzystów.
Najlepiej gdyby było N. i S. ; ) Oni najlepiej do siebie pasują ;dd
Ale jeśli mam wybierać między N. i J. lub N. i V. to z dwojga złego wolę go z Little J.
Nate i Jenny jak dla mnie to bylaby bez apelacyjnie najlepsza para serialu. Trzymam za nich kciuki od samego początku.
Aha i zapomnialam dopisac, ze Vanessa dziala mi na nerwy ostatnio wyjatkowo mocno i denerwuje mnie brak zdecydowania Nate a jak juz sie na cos zdecyduje to zazwyczaj nie na to na co powinien. Jednym slowem odcinek 12 bardzo mnie zirytowal
Nie wiem co Wy macie do Vanessy. Ja ją lubię :). I wolę, żeby Nate był z Vanessą, niż z Jenny. Ale tak najbardziej chciałabym, żeby był z Sereną. Nie cierpię Dana.
Nate i Jenny zdecydowanie.
Vanessa strasznie mnie wkurza. Niech znajdzie kogoś siebie wartego.