PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=155173}
4,6 35 tys. ocen
4,6 10 1 34521
1,0 4 krytyków
Pierwsza miłość
powrót do forum serialu Pierwsza miłość

Czy tylko mi trochę ta ich relacja wydaje się toksyczna. To miłe że Marysia tyle pomogła Melce. Ale wydaje mi się że wygląda na to że , Melka jest dla niej ważniejsza od Juli jej córki. Np. Marysia oddała swoje mieszkanie Melce , a wiedząc jak zwykle kończą się jej związki nie wzięła pod uwagę takiej opcji że rozwodzi się z Michałem i co z Julką i jej przyszłością . W dodatku strasznie mnie wkurza że , Marysia traktuje Melkę jak córkę . Przecież Melka ma już pewnie 20 lat . Marysia ma zapewne tak 34-35. Przecież ona mogłaby być co najwyżej jej straszą siostrą . Rozumiem jeszcze gdyby poznała Melkę jakby ta była dzieckiem i poczuła do niej rodzicielskie uczucia . Ale poznała ją przecież w wieku 17 lat . Jak mogła tak przywiązać się do prawie dorosłej i obcej dziewczyny. A jeszcze w jednym z odcinków powiedziała że niby Melka jest jej córką . Po prostu padłam . To miło że Majka tyle pomaga Melce . Ale jej stosunek do niej wydaje mi się nienormalny , powinna raczej zachowywać się jak jej starsza siostra a nie matka. W dodatku Julka powinna być dla niej najważniejsza. A wy jak sądzicie?

No cóż, myślę podobnie jak Ty. Ok, w sumie jakoś Majka mogła się do Melki przywiązać, opiekowała się nią, jakaś więź między nimi się wytworzyła, a przede wszystkim Majka czuje się za nią odpowiedzialna, zwłaszcza że wie iż Melka stale ładuje się w kłopoty. Majka została jej rodziną zastępczą, co nie znaczy że od razu musi jej matkować. Tak jak napisałaś, Majka powinna być dla Melki jak starsza siostra- opiekunka, a nie matka. I oczywiście i tak powinna stawiać Julkę na pierwszym miejscu, bo to córka, która jest jeszcze malutka, ma z 7 lat i najbardziej potrzebuje matki , poza tym wiadomo że więź matki z biologicznym dzieckiem jest bardzo silna, adoptowanym też ale to już co innego, jeszcze jak dziecko jest w miarę małe, ale Melkę zna z 2 lata, poznała jak ta miała około 17 więc bez przesady. Majka często Melkę odwiedza, interesuje się co u niej, jest na każde wezwanie, a Julkę wyraźnie olewa, nie ma dla niej czasu, Julka więcej czasu spędza z Michałem niż z nią, to Michał ją przyprowadza ze szkoły, to Michał odrabia z nią lekcje, idzie na jakiś bal, kupuje sukienkę , rysuje z nią ( nawet i Zuza :P), itd a Majka kiedy ostatnio coś z Julką robiła?

I ok Majka z Michałem i Julką mieszkają w domu Michała, a mieszkanie może być zajmowane przez Melkę i Pawła, ale żeby tak dawać im mieszkanie na stałe. No właśnie, zwłaszcza że Majka ciągle rozstawała się z facetami a ma córkę, więc powinna o niej lepiej myśleć. No i już od pewnego czasu mówi że ma 2 córki :o. W dodatku nie traktuje ich nawet po równo, bo wyraźnie faworyzuje Melkę i z nią spędza więcej czasu, mimo iż z Julką mieszka :o

ocenił(a) serial na 4
maria_88_3

NIC DODAC, NIC UJAC

użytkownik usunięty
maria_88_3

Miło mi że , ktoś ma na ten temat podobne zdanie jak ja . Wszystko doskonale opisałaś . Wiesz ogólnie rozumiem że , Melka wiele w życiu przeszła i zasługuje na szczęście . Super że, Majka pomogła jej wyjść na prostą , ale uważam że, to co robi to gruba przesada . Twórcy strasznie zepsuli relację Marysi i Melki powinna być ona ukazana w kontekście opiekunka i podopieczna . Marysia powinna być dla Melki jak starsza i opiekuńcza siostra a nie matka . Najgorsze że , przez całą tą niby relację Marysi i Melki -niby matka-córka , postać Melki strasznie mnie denerwuję i wydaje mi się irytująca.
Niekiedy Melka wydaje mi się być egoistką . Np. wtedy z tym ślubem Marysi i Michała w górach który, był niespodzianką . Wiedziała przecież że , Marysia ma córkę która, powinna być szczególnym gościem na ślubie matki , ale ona uznała że , jej obecność jest ważniejsza. Rozumiem że , może myślała że , świeżo upieczona para młoda potrzebuje prywatności , ale przecież mogła zaoferować się Michałowi że , sama będzie się opiekować Julką . Ale ona sama wolała spędzić miłe i romantyczne chwilę z Pawłem . A Julka została sama z Kingą we Wrocławiu .
Kolejna sprawa to sprawa z mieszkaniem . Melka mogła przecież mieszkać za darmo w domu Marysi , skoro ona teraz go nie potrzebuje . Ale nie powinna zgadzać się żeby , Marysia oddała jej mieszkanie na własność . Powinna pomyśleć że , Marysia ma córkę która , mogłaby w przyszłości w nim zamieszkać .

W dodatku nie podoba mi się to że , Melka nie zauważa w ogóle że , z jej powodu Majka zaniedbuje Julkę . Nie powinna oczekiwać też , że matka małego dziecka będzie na każde jej skinienie .
W dodatku to irytujące zachowanie Marysi która , nie myśli w ogóle o Julce . Np. żeby oddać Krystianowi pieniądze które , zabrała Melka zastawia mieszkanie . Nie była wtedy jeszcze żoną Michała i z nim nie mieszkała .

użytkownik usunięty

Nie myślała w ogóle wtedy co się stanie z nią i Julką jeśli wylądują na bruku . No i oczywiście ten brak zabezpieczenia przyszłości córki w razie rozwodu z Michałem i oddanie mieszkania Melce.
Poza tym widać było że , kiedy Melka zaginęła Marysia rozpaczała bardziej niż kiedy Julka była w śpiączce i mogła umrzeć .
Nie podoba mi się też , to że Majka wtrąca się w sprawy Melki . Ogólnie szkoda że , tą relacją jak na mój gust strasznie zniszczyli serial . Bo w gruncie rzeczy Melka nie jest złą dziewczyną , ale przez to że , Marysia zaniedbuje z jej powodu Julkę to czasem odechciewa oglądać mi się serialu.

Za to Michał pozytywnie mnie zaskoczył . Na początku przed ślubem nie wydawał się być zainteresowany Julką . Ale jest świetnym ojczymem. Mam tylko nadzieję że , on i Marysia nie rozstaną się . W końcu Michał jest nie tylko osobą z którą Julka jest najbardziej związana , ale i jedynym ojcem jakiego zna. I chyba dość już kolejnych wujków .

No dokładnie. Przez ten scenariusz to tak później wychodzi, że Majka stała się tępą dzidą, w dodatku kiepską matką dla Julki a dla Melki matkuje, a z drugiej strony też nie jest jak matka, a bardziej przyjaciółka, tylko bardziej wymagająca i wcinająca się w życie, ale matka też nie, bo by się bardziej interesowała że coś jest nie tak gdy Melka miała kontakt z Dragonem, poza tym Melka zasłużyła kilka razy na jakieś kary a nie dostała. Majka zrobiła się taką egoistką, myślącą głównie o sobie i co chce w danym momencie, Michał na wszystko pozwala, Julka wybacza, inni też, nawet Kinga która się trochę powkurzała i zapomniała.

Melka to prawda, że zła nie jest, ale też jest ukazana jako egoistka. Właśnie ta sprawa chociażby ze ślubem Majki. Myślę że gdyby nie miała Pawła, zabrałaby Julkę, no ale miała pokój z Pawłem i chciała się zabawić i Julka by tylko przeszkadzała, a to przecież nie miał być wyjazd towarzyski różnych par, by się zabawić i imprezować bez dzieci, ale ślub, wesele i przy okazji obejrzenie gór i "zabawienie się", a tu same pary pojechały i Krystian bez pary i sam się nudził. Mogli Julkę wziąć i z Krystianem by siedziała. Nie dość że wyrolowali Julkę, to jeszcze Krystian się nudził. Ale on to też egoista w różnych sytuacjach. Miało być fajnie, a inaczej wyszło. W ogóle Julka chyba z Markiem i Anetą została, bo Kinia z Arturem też mieli jechać, ale dopiero później przyjechali, bo Tola przeszkodziła, coś chyba tak było. I też dzieci nie brali. A później zdziwienie że Julka jest zła, że nie była na ślubie.

Michał faktycznie zaskoczył. Julka już wcześniej nie wiem czemu do niego się przyzwyczaiła i traktowała jak ojca, ale on raczej na dystans, a teraz jest prawdziwym ojcem, bo poświęca jej czas. A reszta osób wiadomo że tą Julkę olała. Nawet Aneta już tak często do niej nie przychodzi jak kiedyś.

Ja też się z wami zgadzam, chyba nie muszę już nic dodawać, bo wszystko dobrze opisałyście.

Penelope261988

Choć nie nazwę tego toksyczną miłością czy relacją, jeżeli chodzi o Majkę i Melkę, ale to że Majka przez to zaniedbuje córkę to już jest toksyczne. Właściwie stale się wysługuje innymi ludźmi, nawet prawie obcymi jak Zuzą, by jak najmniej czasu poświęcać córce, jakby jej nie kochała, jakby była zupełnie niechcianym dzieckiem lub pasierbicą, która została jej w "spadku" po zmarłym mężu. Nie wiem jak to mam odebrać. Dopiero gdy Julce coś się dzieje np jest w śpiączce, to Majka się budzi że musi opiekować się córką, by zarywać dnie i noce, nie spać, nie jeść a parę dni po wybudzeniu Julki już mieć ją gdzieś. Julka to jakiś dodatek, błąka się tylko po domu i tylko Michał zwraca na nią uwagę. W dodatku Melka i Majka mają złe relacje z otoczeniem, jakieś dziwne są, jakby tylko ich sprawy były najważniejsze, a inni to tło.

Penelope261988

To prawda, Majka i Melka to takie egoistki i zawsze ich sprawy są na pierwszym miejscu, na innych nie patrzą, a jak usłyszą jakieś niemiłe słowa od kogoś, zaraz się obrażają lub rzucają na kogoś.

użytkownik usunięty
maria_88_3

Dokładnie.

Na przykład ostatnio była akcja z Bogumiłem, Marek postrzelony, w ogóle przemilczeli tę akcję, bo Kinga nic nie mówiła o tym, nie pokazywali jej w szpitalu u ojca, ale ok, załóżmy że o wszystkim wie, ale się nie żali, a Majka od razu do niej tyłek pcha, żeby się wyżalić z niby zdrady Michała. Aneta też specjalnie do Majki z problemami nie przychodzi, a Majka bardzo chętnie. Kinga jak ma problemy to i owszem Majce się zwierzy, ale czasami Beacie czy Mikserowi, a najczęściej po prostu Arturowi ( chyba że to właśnie z nim ma problem :P). A Aneta ostatnio częściej z Aśką przebywa niż z Majką. Melka w ogóle nie ma przyjaciółki ani przyjaciela, więc jak się zwierza to Pawłowi lub Majce, bo nikt jej nie zostaje, kiedyś to Krystianowi. Ale i o Melki nikt za bardzo nie przychodzi, oprócz Majki. One zwierzają się sobie na wzajem, i tylko ich problemy są ważne, nie obchodzi ich np praca ich partnerów ani co u Kingi, czy trzeba w czymś pomóc, Majka to można na palcach wyliczyć ile razy z chłopcami Kingi siedziała, a Kinga z Julką, albo Aneta z Julką? Niezliczona ilość :).

użytkownik usunięty
maria_88_3

Masz rację. Ogólnie ostatnio przez takie zachowanie niezbyt lubię już Majkę. Szkoda kiedyś to była całkiem fajna postać. No i Melke jakoś ciężko trawię. A co do Majki to jeszcze jakby nie dość zaniedbywała już Julkę to jeszcze ten pomyśl z tymi studiami . Ma teraz jeszcze mniej czasu dla Julki . Ale dla Melki już go zawsze znajduje. Studia trwają kilka lat . Więc o ile Majka nie zrezygnuję z nich i jej się nie odwidzi , to wygląda na to że, Julka po prostu będzie widywać matkę tylko przy śniadaniu. W sumie to Anecie nie dziwię się że, woli spędzać czas z Aśką. Ostatnio Aśka zrobiła się dojrzalsza i bardziej zaczęła myśleć o innych. Ona interesowała się problemami Anety i pomagała jej , a nie jak Marysia zawracała głowę tylko swoimi sprawami . I o ile taka Aśka dojrzewa to mam wrażenie że, kiedyś Majka była mądrzejsza i bardziej odpowiedzialna . Obecnie nie zasługuje na tak wielką pomoc Kingi (która też ma swoje problemy) i takiego fajnego męża jaj Michał. Ale może tak bardzo kocha Melke i lubi spędzać nią czas z powodu tego że, mają podobny charakter. W sumie też, wydaje mi się że, Paweł jest dla Melki za dobry i lepiej jak była z Krystianem. Wiem Krystian bywa irytujący i egoistyczny, ale Melka w sumie też. Naprawdę szkoda że, twórcy zepsuli tak fajny serial. Kiedyś oglądało się go z przyjemnością. A dziś po prostu się ogląda.

użytkownik usunięty
maria_88_3

A i masz rację też, zauważyłam że, Majka niezbyt pomagała Kindze w opiece nad dziećmi, a sama się nią wysługiwała niezliczoną ilość razy . W dodatku Michał opiekuje się ciągle Julką i zrobiłby dla Maryśki wszystko , a nie pamiętam żeby, ta ostatnio zrobiła coś dla niego . Ani nie zrobiła dla nich żadnej romantycznej kolacji , ale nie to jest najważniejsze. Nawet Majka niezbyt chyba interesuję się jego problemami i nie spyta jak np. radzi sobie w pracy. Mam wrażenie że, w tym związku tylko Michał jest tym który ciągle daje , a Majka tylko bierze i niewiele daje w zamian. Chodzi mi i czas i zaangażowanie .

Masz ze wszystkim rację :). Aneta teraz spędza czas z Aśką bo razem pracują i są podobne, poza tym Aśka i Aneta tyle samo dają dla siebie i otrzymują i to normalna relacja. Aśka dojrzała i nie jest egoistką, nawet swoim życiem była gotowa zaryzykować dla Anety. Natomiast dla Majki ewidentnie najwazniejsza jest Melka i chyba tylko ona jej przesłania świat. Nią się interesuje i jej pomaga, mają podobny charakter to prawda, obie są uparte jak coś chcą, ale czasem niezdecydowane czy rzeczywiście tego chcą i są egoistkami. Melka niewiele daje Pawłowi w związku, a Majka to Michałowi w ogóle praktycznie nic. A oboje się dla nich poświęcają, Paweł jeszcze przed związkiem ryzykował życiem, a Michał teraz poświęca się pracy i domowi, biorąc wszystkie problemy na siebie, zajmuje się Julką, tłumaczy Majkę, wspiera żonę we wszystkim i daje kasę na jej szkołę czy żeby mogła być wspólniczką Kingi. W końcu okazuje też codziennie uwagę i miłość Majce. A Majka? Niekoniecznie.

użytkownik usunięty
maria_88_3

Miło mi że , mamy takie samo zdanie na ten temat . Dobrze to wszystko napisałaś. A Michał jak dla mnie jest dla Marysi po prostu za dobry , a ona go nie docenia . Jednak mam się nadzieję że , ogarnie się że względu na Julkę. Raczej ciężko zniosłaby rozwód Marysi i Michała. Dodam że, Michał jak dla mnie to naprawdę fajny facet i zasługuje na dużo więcej niż to co Majka mu daje . W sumie tak jak napisałaś daje mu niewiele . Z Melka i Pawłem jest podobnie .

użytkownik usunięty
maria_88_3

A jeśli chodzi o podobne zachowanie Melki i Majki to niezbyt dobrze o niej świadczy . W końcu Melka jest 20-latka , a Majka kobietą po 30 , matką małego dziecka i żoną. Powinna być bardziej dojrzalsza niż Melka i nie zachowywać się jak niedojrzała emocjonalnie dziewczyna bez żadnych obowiązków i strzelać ciągle focha z byle powodu .

Też kiedyś bardziej lubiłam Majkę, w ogóle w sumie od mniej więcej kiedy świrowała z zatajeniem ciąży przed Pawłem zaczęłam ją lubić coraz mniej, a teraz jej nie lubię już. Kiedyś zdarzało się że była irytująca, bardzo uparta i naiwna, ale jednak nie była aż taka głupkowata, niezdecydowana ( studiowała cały czas), była odpowiedzialna i dojrzalsza, umiała zorganizowac się by mieć czas i na naukę i na obowiązki domowe, a co najważniejsze nie była taką egoistką, ludzie do niej przychodzili po pomoc i po radę, zwierzali się, Majka przejmowała się wszystkimi w koło, była taką pozytywną postacią, a teraz?

użytkownik usunięty
maria_88_3

Dokładnie. Też uważam że, Majka była kiedyś fajna , a dziś tragedia. Po prostu zupełnie inna osoba . A szkoda . I faktycznie kiedyś Majka była kreowana na taką piękną dziewczynę , w której kochało się wielu mężczyzn .Przy tym mądrą i odpowiedzialną studentkę medycyny . Dawniej Majka pomagała wszystkim i angażowała się w problemy innych. Miała charakter . Dziś Marysia jest taka bezbarwna ,i kreowana na egoistkę. Kiedyś Majka chciała być ambitną panią doktor , i pomagać innym . A dziś po prostu tym co najbardziej w życiu jej się udało to kochająca córka i super mąż , który ją zawsze wspiera i zrobiłby dla niej wszystko. Ale ona nie docenia niestety tego co ma. Inna sprawa, że Majka nie wydaje mi się też już tak mądra i mimo że, kiedyś bardziej pomagała innym i nie była taką egoistką to nie sądzę aby dawniej (za czasów związku z Pawłem) przygarnęła prawie dorosłą nastolatkę i traktowała ją jak córkę. W ogóle nie sądzę żeby,dawna Marysia miała traktować tak własną córkę, jak obecnie ją traktuje.Wydaje mi się po prostu że, obecni scenarzyści nie oglądali starszych odcinków.

Co do Melki, to jest dla mnie obojętną postacią, może być, może jej nie być. Był czas kiedy mnie wkurzała i nie lubiłam jej, teraz też czasem irytuje, ale czasem nawet się ją lubi, ogólnie obojętna. I tak się dziwię że ona tyle czasu w PM jest. Gdy Aleks przyprowadził ją do Majki, myślałam że będzie tylko na jakiś czas, dopóki nie wyjaśnią się kryminalne sprawy i Melka będzie mogła sobie pójść. A ona została na stałe, bo Majka ją adoptowała. Jednak myślałam że i tak w końcu sobie pójdzie, ale połączyli ją z Krystianem. Teraz w sumie jakoś urozmaica PM kryminalnymi wątkami, bo z Dragonem był dość ciekawy a teraz fajnie z Darkiem się zapowiada, ale jak już się skończy to będzie nuda, bo jak nie ma kryminalnych wątków u Melki, to jakoś mdło się to ogląda, tą całą miłość Melki i Pawła. Najlepiej by było, zeby po zakończeniu sprawy z Darkiem Melka i Paweł gdzieś wyjechali, choć na parę miesięcy. Majka może się ogarnie i będzie mieć czas dla Julki a my odpoczniemy od Melki :P.

użytkownik usunięty
maria_88_3

Też mam takie same uczucia do Melki . Mam nadzieję że, faktycznie gdzieś wyjedzie i Majka się ogarnie .