Pytanie - co na miejscu Mariana byście zrobili Aurelii i temu dziadowi z reflektorem na głowie?
A co wyście myśleli, że ta prostytutka, oszustka matrymonialna i dama salonowa na całe życie stanie się wiejską kurą domową i osiądzie na całe życie ze 100 % jełopem w zabitej wsi dechami gdzie psy dupami szczekają? To nie ten tym człowieka. Bardziej Makowska pasuje do Mariana ona jest dobrą, spokojną i taką swojską kobietką.
To po cholerę przeprowadziła się do Wadlewa i zamieszkała ze Śmiałkami? Bo chyba nie dla jego emerytury. Mogła wyjechać do Wrocławia i sypiać tam za kasę z bogatymi jeleniami.
Jak mnie pamięć nie myli, Aurelia przyjechała do Wadlewa agroturystycznie, poznała tam Mariana i go oszukała finansowo.Marian ją odszukał, sprowadził do Wadlewa, żeby Aurelia odpracowała straty. On zauroczył sie jej cyckami, jej było tak wygodnie i została.
Na miejscu Mariana nie związałbym się z taką szmatą.
Ale powiedzmy sobie szczerze że takie cycki już się Marianowi nie trafią, więc co sobie pomiętosił to jego.
Przecież kiedyś dawno temu jak rozmawiała z tą swoją koleżanką Bożeną - oszustką, którą grała Elżbieta Jędrzejewska, to Aurelia mówiła w tym stylu, że trzeba cieszyć się z małego i pewnego, zamiast liczyć na nie wiadomo co, bo lata uciekają, ale widać, że z czasem zmieniła zdanie. Chyba, że aktorka chce z serialu odejść. Na to wskazuje brak reakcji Mariana i szybko skończony ten temat. W najbliższych kilkunastu odcinkach o tym wątku mowy nie będzie (wynika ze streszczeń).
podejrzewam, że ta aktorka chciała odejść z serialu! szkoda, bo jedna z lepszych postaci!raczej wątpię, że wróci, chyba, że Marian będzie taki głupi i znowu jej wybaczy!
A teraz bedzie pieprzyć się z tym fircykiem w Bułgarii i żyć za jego kasę i wszystko wróci do normy ;p
Już widzę jak on ją posuwa na Bułgarii, potem zostawia a ona z płaczem wraca do Marianka, robi mu kanapeczkę a on wzruszony ją przyjmuje z powrotem ;p
Taak, ja też myślę, że aktorka po prosu chciała się już wycofać, świadczy o tym właśnie to, że Marian szybko pozwolił jej odejść i beznadziejnie, a zarazem szybko zaczęty wątek - przyjechał se taki ciul do Wadlewa, nagle spotyka Aurelię i nagle proponuje jej wyjazd, a ona szybko się zgadza choć go zbyt dobrze nie zna, a nawet zna z tej złej strony. Głupio to zrobili, bo nie sądzę, że w prawdziwym życiu by tak było.