Powiem tak, dotrzymałem z żoną do czwartego odcinka, poległem, żonie się spodobał
Obejrzalam wszystkie. Gdyby z tego zrobić maks 3 odcinki, może by to nawet wyszło. Niestety serial się wlecze..
Czyli nie dotarłeś do twistu pod koniec ;)
Ja bardzo lubię azjatyckie kino, ale południowokoreańskie i chińskie, tajskie produkcje zazwyczaj są... dziwne.
W połowie oglądało się ciężko. Ostatni odcinek jest kwintesencją całego, serialu. Mimo wszystko warto było czekać na finał.