Kate: Dlaczego nie shippuję Bashowi i Mary: bo na razie oprócz paru ładnych scenek w pilocie ich interakcje były znikome. Dlaczego shippuję Mary i Frankowi: ponieważ w ciągu zaledwie 3 odcinków zdążyli mieć niesamowity początek build-upu, no właśnie, build-up - z każdym dniem stają się dla siebie coraz bliżsi; Mary sprawia, że Francis jest lepszym, mniej egoistycznym człowiekiem. Troszczy się o nią, robi wszystko co w jego mocy żeby jej pomóc, (zwłaszcza wtedy kiedy dowiedział się, że może ją stracić przez Tomasa). Uwierzył w jej obawy dotyczące Katarzyny, postawił się matce w jej obronie. Może sobie twierdzić co chce, może odmawiać zawarcia małżeństwa, ale widać że powoli się w niej zakochuje i prędzej czy później sam klęknie przed nią na kolana, wbrew wszystkiemu co wcześniej twierdził. To jest tzw. development :D I czy muszę mówić o pocałunku?? Jeśli chodzi o stosunek Mary do Francisa, to nie trzeba dużo pisać. Tak, głównym powodem jej chęci do małżeństwa jest ochrona własnego kraju, ale jej serce należy do Franciszka. Miała okazję zawarcia natychmiastowego małżeństwa z Tomasem, ale się wahała, sama stwierdziła że nie chce poślubić innego. Przyjęła jego ofertę dopiero w ostateczności, kiedy nie miała innego wyjścia. Ale co zdążyła wcześniej powiedzieć do Francisa? "I would rather have hope with you than certainty anywhere else.”
Na koniec dodam jeszcze, że Reign nareszcie złamało stereotyp grzecznego, ułożonego blondynka i bad-boya bruneta. Tutaj role się odwracają. Bash jest tym rozważnym, ułożonym, zdolnym faworytem tatusia. Wygląd dodaje mu mroku i tajemniczości, i być może scenarzyści bardziej zgłębią jego charakter, ale na ten moment Francis jest dla mnie bardziej złożoną postacią.
Również z tych bardziej płytszych powodów - bo nie ukrywajmy, ładne buźki też mają znaczenie (u niektórych aż za bardzo) - to chociaż z początku Sebastian podobał mi się bardziej, to w dalszych odcinkach Franio mnie zauroczył. Plus potrafi robić "heart eyes" gdy patrzy na Mary - kolejny punkt dla niego:D
Przedstawiłam moje powody dla których wolę Franka i Mary, byłabym wdzięczna gdybyś je uszanowała i nie wklejała złośliwych gifków w przyszłości, kiedy będę miała feelsy spowodowane tą parą:D Dziękuję:P
http://media.tumblr.com/f98a5ee5e12583e3877307f1513caefa/tumblr_inline_mjergu6fh U1rteh57.gif
Ja nie szanuję Twoich poglądów? Chyba już wystarczająco długo piszemy, żebyś wiedziała, że to nieprawda. Złośliwy gifek? Nic takiego nie miałam na myśli, jeśli tak pomyślałaś to sorry, ale znowu myślałam, że piszemy wystarczająco długo, żebyś wiedziała, że nie wszystko traktuję śmiertelnie poważnie :P
Fakt, relacje Mary i Francisa rozwinęły się przez te odcinki (tak, wiem co to jest development :P), ale to nie oznacza, że od razu muszę im shippować. Nie przekonują mnie jeszcze i nic na to nie poradzę.
Pisałam to żartobliwie, ale jeśli odebrałaś to inaczej to wybacz. Nie mam zamiaru zaczynać wojny shipowej, szczególnie z Tobą:P
Ale teraz to odwracasz kota ogonem, bo to Ty się dziwiłaś czemu shippuję Mary z Frankiem:D To ci wyjaśniłam dlaczego. Moja wypowiedź nie miała na celu przekonywania Cię do zmiany zdania czy coś:D
Ja z Tobą też nie :D Szanuję Twoje zdanie i nie zamierzam się kłócić.
Wiem i nic nie mam do tego wyjaśniania, napisałaś co myślisz :) Ja po prostu nie lubię Franciszka. Czuję w nim zło :P I na pewno nie chodzi tu o wygląd, bo zarówno jeden jak i drugi mi się podobają :P Po prostu on do mnie nie przemawia i takie jest moje zdanie. I do tego mam uraz do par, które całują się już w początkowych odcinkach :D
Damon też był złem:P To czemu Zade był/jest Twoim OTP?:D Idź mi stąd:D Oni zaręczeni byli i poznali się kiedy byli dziećmi, już nie przesadzajmy że są szybcy;)
Damon i Wade to zupełnie inna sytuacja :P Poza tym, czy muszę shippować cały czas parom o tym samym schemacie? :P Wolę Basha i pogódź się z tym :P
Dobranoc :)
Owszem, inna. Zade miział się w aucie po 5 minutach znajomości, ale to jest ok, bo nie byli postaciami historycznymi:D Zresztą, nieważne. Shippuj komu chcesz,czy ja mam z tym problem że muszę się godzić?:D Po prostu nie lubię podwójnych standardów i tyle.
Dobranoc:)
Nie to nie jest ok i nigdy tak nie twierdziłam. Byłam wręcz zdziwiona, że ich związek tak się rozpoczął i szczerze to nie miałam ochoty im shippować, ale później mieli naprawdę fajne sceny, więc zmieniłam zdanie. A teraz są mi obojętni. Ja staram się nie porównywać shipów między serialami, dlatego, że sytuacje są zupełnie inne, są to różne rodzaje seriali, więc nie widzę w tym sensu. No chyba trochę masz, skoro obalasz każdy mój powód dla którego nie lubię Mary i Frania :P Zresztą nie ma się o co kłócić, bo przecież teraz na tapecie jest Tomas :D
To Ty zaczęłaś wymieniać wady Mary i Francisa po tym jak neutralnie chciałam zakończyć rozmowę, nie wiedziałam że nie mogę bronić własnego shipu:P Sytuacja jest identyczna jak podczas ostatniego sporu o Teen Wolf z sama-wiesz-kim, tylko tam mogłybyśmy swobodnie napisać co myślimy, a teraz chowamy głowę w piasek. Czemu z innymi możemy dyskutować, a między sobą już nie?;) Uważam że to niezdrowa sytuacja i trzeba to zmienić:P
Racja, Tomas na razie prowadzi, ale nie na długo - tak to bywa w trójkątach i czworokątach:D Zresztą i tak wiemy jak ta historia się kończy:P Chociaż biorąc pod uwagę, że Reign to bardziej teen drama, może i będzie happy ending (czyt. shipowy endgame) xD
To co proponujesz? :P Nie wiem, ja po prostu czasami wolę się ugryźć w język niż coś kontynuować, bo wiem jak to się może skończyć :P A naprawdę jesteś ostatnią osobą, z którą chciałabym się kłócić. Nie zawsze musimy się zgadzać w shipach, mamy swoje powody i tyle :)
Ja bym tu chciała jednak jakieś szczęśliwe zakończenie :D
Jak gadamy o serialu to bądźmy szczere, przynajmniej będziemy mogły podyskutować. Co to za rozmowa jak piszemy, że odcinek był super i nie możemy się doczekać następnego:P Ja czasami muszę się wygadać na temat seriali, a nie chcę wchodzić na osobne fora, bo można tam jeszcze bardziej stracić nerwy;P Wczoraj weszłam na temat 5x05 żeby sobie poczytać opinie i rzuciły mi się w oczy takie określenia jak "Dupmon i Zdzirlena". No nie da się, nie da xD
Ale jak teraz większość odcinków naprawdę jest super i nie możemy się doczekać następnych :D Ale w porządku. Szczera jestem zawsze, tylko po prostu nie o wszystkim piszę. Masz rację, powinnyśmy pisać o wszystkim, bo wtedy jest o czym pogadać, tylko po prostu wiem jak takie rzeczy mogą się skończyć :P Daj spokój, ja tam nawet nie wchodzę, bo tylko się bardziej denerwuję, a na co mi to :P
Do Loli:)
Właśnie skończyłam 8 sezon :) I już wiem, że to jednak nie o Brooke chodziło:) Całe szczęście, bo już się zaczynałam martwić.
A to już wiesz dlaczego Brooke nigdzie się nie wybiera, wszystko dla niej skończyło się dobrze :) Już w pierwszych odcinkach 9 sezonu zorientujesz się o kim mówiłam i raczej nie będziesz zadowolona.
Cieszę się że dla Brooke wszystko się dobrze skończyło:) Zaczęłam ten nieszczęsny 9 sezon. Pierwsze minuty to moja reakcja była WTF??? I siedziałam z otwartą buzią cały czas:O Już mi się nie podoba to co się tam będzie działo;/ Skoro Dan wrócił to nie zwiastuje nic dobrego;// Tzn. mam 2 podejrzenia, odnośnie tej osoby, której będzie mało...
Ja nie wiem co Ty masz z tym Danem :D wiem, że to było zło wcielone przez 4 pierwsze sezony :D ale tyle razy ile ten facet im tyłki ratował to już trzeba mu dać szanse ;) To kogo podejrzewasz?
Uprzedzałam, że cały 9 sezon to dramat.
Hehehe :P Uprzedzona do niego jestem :D Wiem, że wiele razy ich ratował, ale ja wciąż jakoś nie umiem mu zaufać :P Nic nie poradzę na to :D A jak zobaczyłam początek 9x01 i Dan kombinujący coś z Chrisem Kellerem, to już w ogóle:D Właściwie co oni razem robili??? Podejrzewam Alex, pojedzie w trasę i zostawi Chace'a:( Zgadłam?
Jak można nie kochać Kellera :D:D to jest genialna postać :D:D Chyba Ci jednak nie odpowiem :D To tylko 13 odcinków, nie potrzebujesz spoilerów ;)
To nie jest tak, że ja Chrisa Kellera nie lubię :P Po prostu akurat jego się w tym całym bajzlu najmniej spodziewałam :D A co z tą osobą, której będzie mało zgadłam czy nie? Bo jak nie to mam jeszcze jeden typ :P
Nate...Przez ten dwa odcinki, które widziałam było go mało...Ale z drugiej strony, on jest jedną z głównych postaci...
Zobaczyłam sobie ten wstęp do 9 sezonu w 9x01, zapomniałam że coś takiego pokazali już na samym początku, cóż...tak, to była zapowiedź wydarzeń 9 sezonu...Ech...no i co ja Ci mam powiedzieć?:D na pewno chcesz wiedzieć?:)
Masakra nie? Ja się przeraziłam jak to zobaczyłam... Jak zobaczyłam Haley, która najprawdopodobniej identyfikuję czyjeś zwłoki, to od razu sobie przypomniałam jak mówiłaś, że ktoś umrze. Ja w tym momencie nawet nie staram się myśleć, kto to jest... Tak chce wiedzieć.. Odkąd mi o tym napisałaś, to cały czas mnie to zastanawia/
No początek trochę zniechęca, mnie to już nie szokuje, bo wszystko co tam pokazali to faktycznie się wydarzyło, wiem nawet w których odcinkach i w jakim kontekście, ale rozumiem, że dla Ciebie mógł być to szok. No dobra, skoro chcesz koniecznie wiedzieć to tak...Nate'a będzie mało z pewnego względu, wkrótce zobaczysz dlaczego.
No wiadomo, że skoro to widziałaś, to Ciebie już to nie rusza... Mnie to bardzo zszokowało... Nope:(((( Jak mi o tym powiedziałaś, to ja nawet Nate'a pod uwagę nie brałam:((( Dopiero jak obejrzałam 9x01 i 9x02:((( Ja już wiem, że ten sezon też mi się nie będzie podobał za bardzo. Dopiero zaczęłam ten sezon jesemt w trakcie 9x03 właśnie, a już mam tyle pytań...
Nie wiem czy od początku mieli taki pomysł czy po prostu Lafferty'emu się już nie chciało. Ale to tez nie tak, że w ogóle go nie będą pokazywać, czasem się będzie pojawiał. Poza tym, jak już pewnie zauważyłaś, Chase będzie miał bardzo duże problemy w tym sezonie i dużo smutnych wątków. Brooke też dopadnie przeszłość. A co sądzisz o wątku Claya?
Aha, bo właśnie Cię miałam zapytać, czy wiadomo coś dlaczego tak zrobili z postacią Nate'a, ale widzę, że Ty też nie wiesz. Szkoda. No Chase'a to mi jest tak szkoda...Co do Brooke to nie podoba mi się ten jej tatuś... Wątek Claya to jak dla mnie kolejne WTF? On zaczął ćpać???
Generalnie wątek Nate'a, mimo że on sam będzie rzadko, był głównym wątkiem całego sezonu, więc może po prostu mieli taki pomysł na ten sezon :)
Clay jak zwykle...:P nic Ci nie mówię o Clayu, bo mimo że wątek był dosyć dziwny to jednak szokujący i fajnie się odkrywało kolejne elementy układanki :) także tego Ci nie będę odbierać :)
aaa,to możliwe że mieli taki pomysł :) No jestem bardzo ciekawa tego wątku Nate'a, znając jego możliwości, to pewnie znowu w jakieś tarapaty popadł :D Dla mnie ten sezon jak na razie to jest jeden wielki znak zapytania, więc już Cię nie będę męczyć, tylko będę oglądać dalej :)
mieli tylko 13 odcinków a wątków napchali co nie miara :D ale na pewno nie będzie nudno :) Ok, oglądaj :)
Chyba chcieli zakończyć z hukiem:D Ale mam nadzieję, że pomimo całego sezony dramy, to zakończenie będzie szczęśliwe :) A mam pytanie jeszcze ship Alex i Chase'a ma jakąś nazwę? :D
Przepraszam się że wtrącę w rozmowę;) Ale chciałam się spytać czy wiesz, że po 5x08, który zostanie wyemitowany w grudniu, Glee przechodzi na hiatus i wraca dopiero na wiosnę??? :/
Co?? to jeszcze 5 odcinków, a później tyle czekania?Ten serial częściej jest na hiatusie niż w emisji:(
Yep:/ Jak w ciągu tych 5 odcinków Blaine nie ukończy szkoły, to nie wiem co zrobię xD
nawet tak nie mów :D musi skończyć! i już wyjechać do NY najlepiej :D a kiedy dokładnie na wiosnę wracają?
skończyłam pierwszy sezon :) Piti wyznał miłość Vilmie, awwww <3 tylko ten trójkąt...z księdzem...;D litości :D:D I zaczął się ten wątek co mówiłaś, Gamboa szantażuje Ainhoe, denerwuje mnie trochę ta wieczna drama między Ainhoą a Ulisesem, ale muszę przyznać, że piszą im ładne sceny. Podobało mi się jak ją dziewczyny w tej skrzyni przetransportowały i mu przyniosła ziemię :) genialne to było:) Zaczęły się już pojawiać retro, wiadomo już, że Julia, Gamboa i Burbuja pracowali w jednej firmie. Zastanawiam się jeszcze tylko kiedy i w jakiś okolicznościach Burbuja miał ten wypadek. Jakoś mi to czasowo się nie zgrywa, ale mam nadzieję, że jeszcze do tego wrócą i wytłumaczą co się stało:)
Ja też wczoraj obejrzałam finał i początek 2 sezonu, żeby się z Twoim oglądaniem zrównać :) Dla mnie to było wkurzające, że Ainhoa tak po prostu uległa Gamboi, niestety, to będzie główny problem w jej relacjach z Ulisesem - zawsze ktoś trzeci będzie wpływał na wszystkie jej decyzje :/ Na pewno mieli być endgame po kilku sezonach, więc trochę im musieli nakomplikować, żeby się widzom nie znudziło :P Ale sceny będą mieli świetne, uwielbiam tego aktora w ogóle, Blancę też, chociaż jej postać jest taka trochę zdziecinniała i naiwna. Palomares ma właśnie trochę nawalone w głowie, niby chce być księdzem, a jednak go ciągnie do normalnego życia, już by się mógł zdecydować, przecież mógłby zrezygnować z tego całego kapłaństwa, ale nie, on się tylko umartwia i jeszcze w innych wzbudza wyrzuty sumienia. Albo rybki, albo akwarium... Jeżeli chodzi o wypadek Bąbla, to akurat będą retro i wszystko się dość dobrze wyjaśni. Tzn. w sumie nie wszystko, ale i tak będziesz wiedzieć 10 razy więcej niż teraz, a dalej też pewnych rzeczy można się domyślać. Jeżeli chodzi o czas wypadku, myślę, że musiało to być niedługo przed wypłynięciem, kilka miesięcy może, nie pamiętam dokładnie, trzeba by zebrać do kupy wszystkie retro i poobliczać. W każdym razie większość życia był "normalny", dlatego mógł pracować przy projekcie. 1 odcinek 2 sezonu powali Cię nagromadzeniem nieprawdopodobnych sytuacji :)
No właśnie, Ainhoa mogła komuś powiedzieć, ale zapewne się bała, że Gamboa faktycznie zabije kogoś na kim jej zależy, ale mam nadzieję, że nie będą tego ciągnąć do końca serialu...
Palomares to mnie w ogóle denerwuje ostatnio, wielce oburzony, że Piti gra o jedzenie, to nic, że tam chyba z 5 osób grało, ale skupił się na Pitim :D a później sam zaproponował partię o to kto będzie ojcem dziecka Vilmy, żałosne to było. A Piti się naprawdę stara, najlepsze było "jeżeli nie wstawiłem żadnej z twoich części do kobiety idealnej to tylko dlatego, ze dla mnie cała jesteś idealna" <3
Naprawdę mam nadzieję, że dużo rzeczy się wyjaśni, boje się, że zostanę bez odpowiedzi, a wszystkie wątki miłosne zostaną w rozsypce. Bardzo mi się podoba ten serial, ale nie lubię niedopowiedzeń i raczej nie mam w zwyczaju pakować się w przerwane seriale. Wszystko przez Ciebie :D
No tak, moja wina:P Przed Tobą jeszcze dwa sezony i dużo pozytywnych emocji, całkiem sporo się też wyjaśni. Jasne, że jestem wściekła za anulowanie serialu praktycznie z dnia na dzień (to dorobione kilkunastominutowe zakończenie nie ma za zadanie niczego wyjaśnić, to raczej ukłon w stronę fanów, żeby nie zostawiać ich z niczym), i to serialu, który od początku był "skrojony" na co najmniej 4-5 sezonów. To nie jest serial, w którym jest jakiś pomysł na kilka odc. a potem się wymyśla na bieżąco, tak jak w Internacie, wszystko miało się wyjaśniać powoli, a po ujawnieniu jakiejś tajemnicy, okazywało się, że jest ona częścią większej... dlatego nie mogę Ci obiecać, że wszystko się rozwiąże, ale póki co oglądaj i nie martw się na zapas. Mam pełno różnych teorii i spokojnie możemy spędzić kolejne pół roku na domysłach, pomysłach i zastanawianiu się, co miało być dalej, a to też ma swój urok.
Właściwie to trochę się dziwie tej anulacji, Internat dostał przecież aż 7 sezonów, a ten tylko 3...taka słaba była oglądalność?
Po każdej Twojej wypowiedzi mam jeszcze większe wrażenie, że prawie nic się nie wyjaśni :D:D dobra, nie będę się martwić na zapas, najwyżej będę marudzić po zakończeniu:D
Chyba mnie umiem pocieszać w takim razie :P nie, no nie będę Ci mydlić oczu, ale też nie jest tak, że nic się nie wyjaśni, w końcu czymś musieli zapełnić te 2 sezony, a akcja teraz będzie przyspieszać :) Niby oficjalnie chodziło o oglądalność, ale średnio w to wierzę - nie wiem jak tam w Hiszpanii, ale w Polsce mnóstwo osób czekało na 3 sezon i absolutnie nie spotkałam się z opinią typu: "a, w sumie to już mi się nie chce tego oglądać", poza tym większość oglądających zapewne czekała na wyjaśnienie wszystkich wątków, nie wiem, dlaczego mieliby przestawać nagle oglądać i to masowo. Weźmy pod uwagę ile ciągnęli takie seriale jak Plotkara czy Lost, w które już w połowie zaczynały zjadać własny ogon, powtarzać w kółko to samo (GG) lub wprowadzać coraz bardziej niestworzone wątki (Lost), a mimo to nowe sezony wychodziły. No i chyba w Hiszpanii nie jest jak w USA, gdzie każda stacja ma po 20 topowych seriali i widzowie mogą sobie przebierać jak w ulęgałkach. Jeżeli anulowali Statek na rzecz Cieni Calendy czy jakiegokolwiek innego serialu, o którym słyszałam, to współczuję epic failu, bo w sumie tylko Statek miał szansę dorównać Internatowi. Nawet wydaje mi się, że Statek bardziej przyciąga widza niż Internat, bo jest w nim więcej akcji, jednoodcinkowych przygód i chyba większość ludzi woli s-f niż duchy, gnomy, puszczyki i inne takie klimaty. No, ale szczegółów nie znam, moim zdaniem chodziło po części o problemy z aktorami, zapewne stacja zaczęła trząść portkami, że bez Mario Casasa (który nosił się z zamiarem odejścia z serialu) Statek poleci na łeb na szyję, co moim zdaniem nie jest (nie byłoby) prawdą, bo nie tylko on był w tym serialu ważny. Dawaj znać przy czym jesteś. A ja - uwaga, uwaga - ściągnęłam sobie pilot HoD :)
Hm...no sama nie wiem czy wyobrażam sobie ten serial bez Casasa. Trzeba przyznać, że jego postać jest jedną z ważniejszych, jak nie najważniejszych. Ale skoro z powodu jego odejścia zakończyli serial to przynajmniej mogli jeszcze z pół sezonu nakręcić z wyjaśnieniami. No,ale nie ma już co płakać nad rozlanym mlekiem. Dziwiłam się tej anulacji, bo tez odnoszę wrażenie, że Statek po 1. miał większy budżet niż Internat, gdzie wiemy co się nieraz działo i jak były kręcone na przykład sceny w małych przestrzeniach, tutaj na razie nie widzę żadnych wpadek, a mieli o wiele trudniejsze zadanie, żeby nadać wydarzeniom realizmu, po 2. Internat był bardzo mroczny, a Statek, mimo całej dramy, jest o wiele bardziej pozytywny i ma taki wakacyjny klimat :)) po 3. wydaje mi się, że Casas i Suarez są popularnymi aktorami, więc tym bardziej w Hiszpanii powinni przyciągnąć widzów :)
Ooo, to teraz ja jestem ciekawa Twoich wrażeń ;) tylko uwaga, połowa pierwszego odcinka jest dosyć nudna, ale później już było dobrze :)
Myślę, że mogli sobie poradzić bez Casasa, zresztą sama zobaczysz później. Z czasem do głosu zaczną dochodzić inne postacie, a poza tym - jak jak mówisz - mogli nakręcić parę scen na zapas, parę retrospekcji i pozwolić mu odejść, najwyżej przez to skrócić serial i zamiast np. w 2 sezony, wyjaśnić wszystko w 1. Ale z drugiej strony to chyba nie była decyzja twórców, tylko stacji, bo gdyby twórcy chcieli skończyć na 3 sezonie, to inaczej by to wszystko poprowadzili, szybciej, a tymczasem wygląda na to, że byli zaskoczeni anulowaniem El Barco na równi z widzami :P Ktoś po prostu nie dał im kasy albo czasu antenowego i tyle. Na pewno mieli większy budżet i już na starcie większe gwiazdy, chociażby osoby znane z Internatu, no i Mario Casasa, gwiazdę 3 metry nad niebem (Gamboa i Vilma też w tym grają). Może zatrudnienie gwiazd im się nie opłaciło, bo gwiazdy stały się jeszcze większymi gwiazdami i sobie poszły? :P Jak mówię, nie chce mi się wierzyć w spadającą oglądalność, bo wiadomo, że Internat jest najlepszy, ale większość telewidzów chętniej popatrzy na Statek, wesoły, przygodowy, ze znanymi twarzami i ciekawą akcją (z "modą" na koniec świata też idealnie się zgrali czasowo), podobieństwo do Lostów i innych tego typu seriali też na pewno robiło swoje. No, ale pewnie nie dowiemy się prawdy, zwłaszcza nie znając hiszpańskiego, a poza tym kwestie pieniędzy, kontraktów itp. rzadko są upubliczniane. Jeszcze dziś oblukam to HoD, ale chyba też sobie jakiś odcineczek Statku ściągnę :)
Wydaje się , że wszystko im sprzyjało,, a i tak serial nie przetrwał, dziwna sprawa :) że tez polskie tasiemce ciągną się jak moda na sukces.
Ja zacznę drugi sezon dzisiaj wieczorem albo jutro. Prawdę mówiąc tak się wkręciłam w ten serial, że w tym tygodniu nic innego nie obejrzałam i znowu mam zaległości :P więc muszę trochę inne seriale podgonić:)
Teraz muszę iść, ale wieczorem będę znowu to pogadamy o HoD, jak już obejrzysz :)
eee tam, ja zawsze marudzę ;P gdybym nie marudziłam...to byłby dopiero znak, że mi się nie podoba :P:P
To prawda, ja też zawsze wyszukuję jakieś pierdoły, których się czepiam, a w skrajnych przypadkach (takich jak PLL czy TVD) narzekam dosłownie na wszystko. A jak nie narzekam, to znaczy, że mam serial gdzieś i albo jest mi obojętny, albo właśnie przestaje go oglądać :P Właśnie zaczęłam HoD, zapowiada się fajnie, minęło już 15 minut, a ja jeszcze nie mam ochoty wyłączyć, więc raczej będzie fajnie :) Bardzo oryginalną urodę ma ta dziewczyna <3