Nie wydaje mi się żeby oni byli parą. Dzieli ich 10 lat, na zdjęciach bardziej wyglądają jak brat i siostra, nie widziałam ani jednego zdjęcia po którym mogłabym powiedziec, że są na pewno parą. Gdzieś, gdzie chociaż za rękę się trzymają. Zdjęcia z meczu koszykówki czy z lotnisk to takie bardziej kumpelskie. Ian miał tam jakąś dziewczynę, nieciekawą z tego co pamiętam;P Z nich byłaby ładna para ale wątpię czy coś z tego będzie. Jesli natomiast zostana parą na potrzeby serialu to będę musiała zmienic o nich zdanie.

No na lotnisku ta laska co z nimi była to lepsza rura niż Nina była, jak ją zobaczyłem to o Ninie zapomniałem.

Byłam z nimi wczoraj na kawie i powiedzieli mi, że to taki chwyt marketingowy ale ciii... to tajemnica...

Szczerze co za różnica? Jeżeli są razem to fajnie, nie, też fajnie bo są przyjaciółmi. Co nam do tego? Niech robią sobie co chcą, byle tylko między nimi na ekranie nadal była chemia...

Dokładnie.
Chociaż wolałabym, by Ian był wolny, miałabym przynajmniej złudzenie, że kiedyś go dopadnę XD
Ale bardziej wolę, by był szczęśliwy. A on już chyba wie najlepiej, co jest dla niego dobre. Nina to samo.

A widziałaś że Ian ma zeza zbierznego ale dobrze że ci to nie przeszkadza :-)

Zbieżnego jak już :)
Chociaż czy ja wiem czy rzeczywiście...

Masz rację zbieżnego :-) no niestety ma tutaj dobrze widać:

http://dailygab.com/files/2009/12/ian-somerhalder.jpg

http://download-lost-tv-show-episodes.edogo.com/wp-content/uploads/2009/02/ian_s omerhalder_1.jpg

Jak patrzysz to jego lewe oko (prawe jak patrzysz na niego) jest przesunięte do środka - jest to lekki zez zbieżny. Ale tam prawdziwym fankom nic nie powinno przeszkadzać Angelina Jolie też tak ma :-)

A tu przykład prawidłowego ustawienia oczek na przykładzie Pawła żeby daleko nie szukać:

http://static.thehollywoodgossip.com/images/gallery/paul-wesley-picture.jpg

PS. Ohhh a to taki romantyczny wampirek, pewnie na jego widok każdej z dziewcząt serduszko bije nieco żywiej :-)))

http://www.celebrityfury.com/data/media/5/Ian_Somerhalder.jpg

No moje drogie panie, która by takiego chciała? ;-P

Oj bije, nieźle się wystraszyłam... :)

Hahahahaha :_P

Jeśli tak to naprawdę minimalny, co nie zmienia faktu że i tak ma piękne oczy :)
Ja nie będę w żadnym razie upierać czy czepiać, bo nie jestem lekarzem i nie jestem w stanie stwierdzić, czy nie ma czy może jednak ma jakiegoś tam małego :)
A jeśli tak to nie wiem czy zgodzisz się ze mną ale jednak bardziej można by to widzieć w jego starszych zdjęciach...

No taki tyci tyciutki :-) jak u Angeliny Jole: http://www.topnews.in/light/files/Angelina-Jolie_41.jpg
Ale na szczęście jednym okiem w drugie sobie nie zagląda :-O No kolor jest taki niespotykany za często to fakt, bo on ma bardzo jasne oczy. :-)

No fakt na nieretuszowanych starszych jest to lepiej widoczne np tu:
http://www.superiorpics.com/pictures2/Somerhalder24484.jpg

Nie otwiera mi :(
Nie nie, chodziło mi o to że nawet jak porównasz jakieś takie dawne z sesji czy coś i obecne z gali czy imprez to jest jednak różnica... Przynajmniej tak mi się wydaje :)
Ale ogólnie Ian Somerhalder jest (jak to już wielu napisało) jak wino - im starszy tym lepszy :)
No bo może to będzie dość stronnicza opinia ale teraz jest naprawdę seksowny i hmm... męski a dawniej, no cóż... ;)
najbardziej mnie rozwaliło to:

http://picasaweb.google.com/lh/photo/sJj0LTjc-6_A0XkYlXFSkw

A które się nie otwiera oba?? Hmm... dziwne bo mnie działają jak klikam...
No nie wiem ja tam widzę bo ja ludziom w oczy najpierw patrzę to zauważam. Ale to minimalne. :-)

U jejku ale chłopczynka :-)))) uuuuu.... hahahahahaha to jednak coś w tym jest że im chłop starszy tym przystojniejszy :-p

Nie otwiera mi się to drugie.
:)

Tak, a szczególnie w przypadku Iana Somerhaldera to opinia ta została oficjalnie udokumentowana ;)
A ta fryzura była naprawdę szczególnie niekorzystna - zresztą najlepiej mu w obecnej fryzurze - tak myślę - http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/32341-3b41a1a22a37c87ff525d741ce6dbaf9..jp g

Ok to raz jeszcze zapodam może tym razem się otworzy:

http://www.superiorpics.com/pictures2/Somerhalder24484.jpg


Jeszcze tu to widać bo duże zdjęcia, PS ale fryz ma :-PPP

http://www.teenidols4you.com/blink/Actors/ian_somerhalder/ian_somerhalder_126663 2329.jpg


O i na tym dobrze widać (lewe jego, a prawe oko jak patrzysz na niego) ale tu będziesz wzdychać bo ogolony jest i w mmakupie i po ;-P

kurcze nie mogę wstawić tego linka :-(

Uhhh nie wiem ale tamtego linka wstawić nie mogę bo wyskakuje że niezgodne z regulaminem 0_o... chyba był zbyt przystojny :-p wiec ten podobny trochę

http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/69767_ian_somerhalder_pamietniki_wampi row.jpg

10 lat różnicy nie stanowi przeszkody dla potencjalnego związku. Znam wiele par, gdzie przepaść wiekowa jest dużo większa. Osobiście bardzo lubię na nich patrzeć zarówno w serialu, jak i w realu, bo to właśnie tzw. Nian sprawia, że Delena dysponuje tak wspaniałą chemią. Na zagranicznych stronach jest jednak wiele dowodów na to, że Dobrev i Somerhalder są razem. Istnieje nawet zdjęcie potwierdzające to, że spędzili razem święta, które nawet widziałam. W Walentyki jedli razem kolację, co też może o czymś świadczyć. Jeśli ktoś jest zainteresowany, zawsze może poczytać o tym tutaj: http://www.fanforum.com/54115816-post39.html oraz tutaj: http://www.fanforum.com/52112535-post150.html
Niektórzy ludzie naprawdę lubią bawić się w detektywów, a zamieszczone dowody wskazują jednak na coś więcej, niż przyjaźń. Jak jest? Dowiemy się zapewne, gdy sie ujawnią. Anna Paquin i Stephen Moyer przez osiem miesięcy ukrywali swój związek. Bardzo dobrze, że Ci aktorzy cenią sobie prywatność, bo media często potrafią zrujnować nieraz piękne uczucie.
Nie sądzę, że zostają parą na potrzeby serialu, skoro między Eleną i Damonem nic się na razie nie dzieje i nie wiemy, czy coś w ogóle się wydarzy. Nie w tym rzecz.

Ahaha, mały update: Nina i Ian byli też razem na obiedzie z Delem Shoresem. Jego córka na swoim blogu potwierdziła, że Somerhalder pojawił się z Dobrev. Na zdjęciu niestety są tylko panowie. http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/190609_10150111251648810_70884263 809_6267299_6077689_n.jpg
Brzmię jak prześladowca conajmniej, ale powiedzmy, że też lubię bawić się w detektywa xD.

Ja tam nie wiem czy byli ze sobą w walentynki, ale gdy mówiła w wywiadzie dla MTV co sądzi o tym dniu to stwierdziła: Gdybym miała chłopaka to bym je kochała i sądziła, że to najlepsza rzecz na świecie. Jestem singlem i chciałabym, żeby ten dzień nigdy nie istniał.

:P

To co, Ninka nie zmyśla i poszła na romantic date z Ianem ? :D

Jeśliby przyjąć, że oboje nie chcą się ujawniać, to takie gadanie z jej strony jest jak najbardziej na miejscu, nie uważasz? Dziwne byłoby, gdyby nagle powiedziała: "Nie mogę się doczekać, aż Ian zabierze mnie w jakieś wspaniałe, bajkowe miejsce". Na to, że byli razem w walentynki są dowody.

ohhh są razem czy nie są :)... świetnie razem wyglądają i chyba dobrze się ze sobą czują. Z tych wszystkich plotek z internetu i wspólnych zdjęć wynika że tworzą parę:) Ian jest niesamowity, ważne żeby był szczęśliwy:D

Tak naprawdę, to czemu nie możemy sobie po prostu podyskutować na ten temat bez zbędnej ironii? Nawet jeśli razem nie są, fajnie czasem pobawić się w detektywa ;)

łojjj żadnej ironii nie było. Chyba jesteś trochę wyczulona :)

o ile dobrze rozumiem, to sama blush przyznała się do iroznizowania :)

ale z mojej strony nie było ironizowania:) zresztą mało istotne

no racja :)

nikt cie o to nie posądza;)

Oj, miało być "Ninka zmyśla". A po drugie, nie dostrzegasz chyba ironii ;) Śmieszą mnie te wszystkie podejrzenia, bawienie się w detektywa.. jest jakiś konkretny dowód na tą ich walentynkową kolację w postaci zdjęć? Czy tylko słowa? Jak nie ma, to po co plotkować? A jeśli byli,to może rzeczywiście jest singielką i może rzeczywiście nie lubi tego dnia, ale że Ian też chyba już jest singlem to poszli sobie na kolację. Tyle.
Już lepiej by dla niej wyszło gdyby przyznała się, że prawdopodobnie pójdzie gdzieś z przyjacielem niż ściemniać że nie cierpi tego dnia i domyślam się chętnie go prześpi a potem zostać przyłapana przez kogoś z jakimś facetem.
Bawcie się w detektywów, mnie mało obchodzą cudze romanse;)

Rzeczywiście, ale sama chyba przyznasz, że ten mógłby być wyjątkowy. Jeżeli naprawdę coś jest między nimi, to może nawet i bała się powiedzieć, że poszła na tę kolację nawet z przyjacielem. Bo wtedy od razu ruszyłaby lawina plotek ;)

Dobra, mam swoje życie;)

Nie ukrywam, że ja też ;)

Lepiej niech się przyznają jesli serio są razem bo detektywi im życ nie dadzą:P

A mogliby być razem- jak są to im szczęścia życzę ;) No i żeby była ta chemia na ekranie jak to koleżanka napisała ;)

A ja znalazłam takie zdjęcie:
http://images2.fanpop.com/image/photos/12700000/-Nina-Ian-3-the-vampire-diaries- 12728595-644-652.jpg

w sumie dlaczego nie?

Na kilometr widać, że to fotomontaż...

No nie do końca ...

W sumie nie kręcą mnie takie marketingowe zagrywki;)
Wybaczcie.

No ale zobacz ilu się na haczyk złapało :-) A wiadomo że przecież to jest zagrywka PRowska :-)

Przyroda;) tak jak mówisz.

aaa tam. mnie to juz wszystko gila .. ludzie to maja problemy. nie moga poprostu powiedziec czy sa razem czy tez nie ? po cholere robic z tego taka wielka tajemnice ... tak samo jak R.Pattinson i Kristen (powtorka z rozrywki)
a jak nie chca zeby o nich plotkowali itd to nie trzebabylo wybierac takiego zawodu. tyle.

Może nie chcą, mają do tego prawo. Nigdzie nie jest napisane, że wybierając zawód aktora musisz opowiadać wszystkim o swoim życiu i może jeszcze wpuszczać paparazzi do swojej sypialni. Poza tym to fani robią problemy zakładając takie wątki. Ja jeszcze nie słyszałam o tym żeby Ian i Nina narzekali o tym, że o nich plotkują.

Cena sławy.
Decydując się w dzisiejszych czasach na taki a nie inny zawód - aktor - muszą liczyć się z pewnymi przykrymi nieraz konsekwencjami.
To raczej nieuniknione.
Chyba nie spadli z byka? ;)

Ależ owszem, nie zaprzeczam. Ale sława nie oznacza, że z każdą nowością w ich życiu prywatnym mają lecieć do mediów ;)
Ja właśnie szanuję i podziwiam to, że potrafią zachować swój związek dla siebie - jeśli oczywiście są razem.
Wiadomo, że takich rzeczy na dłuższą metę nie da się ukrywać, ale niech teraz mają spokój.

Mi się podobało jak o takich sprawach opowiadała Agnieszka Chylińska, urodziła syna patrzy dziennikarze, jak wychodziła ze szpitala to mówi proszę państwa, to jest Ryszard, ważył tyle i tyle do zobaczenia. A Prokop gdzieśtam uciekał z nosidełkami, tylnymi wyjściami a dziennikarze za nim. Jak ktoś ucieka to go gonią bo zdjęcia będą droższe. Jak ktoś chce żeby dali im spokój to by powiedzieli tak jestesmy razem i tu buzi buz na dowód i na razie. A nie wielka zagadka czy patinson i stewart sa razem> przyznali się i cisza.
Inna sprawa, że przecież o to chodzi. Tu się niby zakrywają że to moja prywatna sprawa itd, a przecież chodzi o to żeby robic dochodzenia, dowiadywac się, śledzic, bo jak napiszą o parze to przy okazji napiszą gdzie się poznali i gdzie razem grają i kiedy premiera.

No niby masz rację, że lepiej dać dowód i po sprawie. Ale to nie zawsze działa.
Pattinsona i Stewart już dawno przyłapali na buziakach i całusach a mimo tego tak szybko nie odpuścili.
Poza tym nie trzeba od razu obwieszczać radosną nowinę. Niektórzy wychodzą zwyczajnie na ulicę, idą trzymając się za rączki albo całują się, machają do aparatu i co, dalej ich gnębią i za nimi latają. Popatrz na takiego Justina Bibera czy Selene Gomez. Najpierw była wielka tajemnica czy oni ze sobą kręcą, bo tu Selena powiedziała, że Justin to dla niej taki braciszek a potem nagle chodzą na jakieś randki.. no to pokazali się wreszcie oficjalnie razem i co, paparazzi nadal ich atakują, widziałam ostatnie zdjęcia jak dziewczyna się po prostu załamała tym atakiem. No i można by powiedzieć, sama chciała być nastoletnią gwiazdą to teraz ma za swoje. Ale przecież paparazzi powinni mieć choć odrobinę przyzwoitości. Znowu podam przykład dziewczyny z Disney'a, Demi Lovato którą osobiście uwielbiam za jej głos i muzykę i jej mi jej zwyczajnie żal, bo wyszła z kliniki po załamaniu, z uśmiechem na twarzy a jakiś cham z aparatem się jej pyta o tego Jonasa który ją ponoć rzucił, ja tam nie śledzę czyichś romansów, no ale jakbyś widziała jej reakcję to byś mi przyznała rację, że sława nie obliguje do tego żeby ludzi zwyczajnie ranić.

Wracając do Iana i Niny, nie zauważyłam żeby uciekali przed fotoreporterami. Wręcz przeciwnie, pokazują się publicznie i nie chowają głowy w torbę. Zresztą już pisałam, że mnie to nie obchodzi czy są razem czy nie. Ale fakt, że mają się ku sobie wpływa pozytywnie na serial z czego się cieszę.

Otóż to, w tej kwestii trudno znaleźć złoty środek.
Ale muszę przyznać, że coraz bardziej mnie takie spekulacje denerwują, dotyczące nie tylko Iana i Niny. Tak jest w przypadku większości seriali (czy nawet filmów). Ludzie nie potrafią oddzielić fikcji od rzeczywistości i widzą to, co chcą widzieć. Byle uśmiech, spojrzenie, pogładzenie po ramieniu i wszyscy widzą w tym miłość. Od razu przychodzą mi na myśl plotki, które słyszałam i czytałam o Emily Deschanel i Davidzie Boreanaz ("Kości", ps. nie wiem jak odmienić jego nazwisko ;p), mimo, że on żonaty i z dzieckiem, ona mężatka, od niedawna w ciąży, ale cooo taaam, na pewno mają romans, bo przecież w serialu tak pięknie razem wyglądają. Ludzie mają fantazję.

Heh no dokładnie... przyznaję, że jak się widzi Delenę na ekranie to się człowiek zastanawia: cholera, oni są razem czy tak świetnie grają? Ale przecież serial to serial. Może wynika to też z tego że ludzie przyzwyczaili się do tego iż dużo ludzi którzy występowali razem w jednym filmie czy serialu zostało parą (np. kiedy zaczynałam oglądać TB nie sądzilam,że Moyer i Paquin są od dawna małżeństwem)

Jakiego dawna... od pół roku...