Jestem dopiero na 20 odcinku 1 sezonu, ale nurtuje mnie pewne pytanie... dlaczego niektóre wampiry nie potrzebują zaproszenia do domu, żeby wejść, a inne tak?
I drugie pytanie.. dlaczego Damon nie mógł od razu zabić wuja Eleny? Był tylko człowiekiem i Damon był szybszy od niego więc bez problemu mógł mu zdjąć pierścień z palca gdyby chciał...
wszystkie wampiry potrzebują zaproszenia do domu jeżeli mieszka w nim ktoś z żywych ludzi. jeżeli nikt w nim nie mieszka lub mieszkają tylko wampiry to zaproszenie potrzebne nie jest. co do drugiego pytania to najwyrazniej Damon az tak bardzo zabijać go nie chcial:P teraz bedzie SPOJLER: wuj John to wazna postac w przyszlych wydarzeniach :) zobaczysz w 2 sezonie.
każdy wampir potrzebuje zaproszenia, ale jest ono potrzebne jednorazowo. Dlatego kiedy np. Elena zaprosiła do domu Damona to może on już zawsze do niego wejść i nie można tego zaproszenia odwołać.
A z tym, ze do domu w którym mieszkają tylko wampiry nie potrzeba zaproszenia jest nieprawdą, bo przecież w 10 (?) odcinku 1 sezonu Logan mówił Damonowi, ze nie może wejść do własnego domu, kiedy stał się wampirem.
Bo zanim stał się wampirem mieszkał w nim sam jako człowiek, więc niestety pewnie to działa w ten sposób, że nawet do własnego domu się dostać nie można po przemianie. Pozostaje tylko pytanie jak Caroline dostała się do swojego domu, matka ją zaprosiła ?
Nie wiem, nie siedzę w psychice Damona;) A poza tym John był potrzebny do zakończenia sezonu chociażby, a skoro jesteś na 20 odcinku to jeszcze nie wiesz o pewnej rewelacji dotyczącej pochodzenia Eleny.. skoro mieli dla aktora jeszcze plany to dlaczego mieliby go uśmiercać?
John ma pierscien chroniący przed wampirem. Nie jest w stanie umrzec po ataku wampira jakimkolwiek.
Jak to nie ma? Isobel zdjęła Johnowi a przecież jest wampirem.
Pytam o te zaproszenia, bo w którymś tam odcinku jakiś wampir mówi "Ja nie potrzebuję zaproszenia" czy coś w tym stylu, no i jak jeden z wampirów którzy wyszli z tamtej groty wszedł do domu Damona i Stefana przez okno to się zdziwiłam, że można.. :P
W każdym bądź razie dzięki za odpowiedzi :) właśnie zaczynam oglądać 22odcinek 1 serii :D
Serio, przecież wiem.
SPOILER
I owszem, może umrzeć, jak mu się zaserwuje powtórkę z rozrywki Kat;d
(w końcu jeszcze ma 5 palców u drugiej ręki;d)
1. Każdy wampir potrzebuje zaproszenia, nie pamiętam by kiedyś jakiś wszedł do domu bez niego. A ten wampir z grobowca, który wlazł do domu braci Salvatore - tutaj chyba będę trzymała się opcji, że tylko do mieszkania, w którym to ludzie są gospodarzami potrzeba zaproszenia, a tam, gdzie mieszkają wampiry nie.
2. Mi się wydaje, że Damon po prostu nie wiedział, że John miał pierścień. Na jego twarzy było zdziwienie, kiedy zobaczył go wśród żywych.
Zaproszenie obowiązuje tylko wtedy, kiedy dom należy do śmiertelnika. Wampir może przebywać w mieszkaniu innego wampira bez inwitacji.
Damon nie miał pojęcia, że John nosi pierścień. Dopiero, kiedy wujaszek zmartwychwstał, zdał sobie z tego sprawę. Śmierć Gilberta nie miałaby też większego sensu, bo jego postać jest potrzebna do rozwinięcia fabuły w drugim sezonie.
Wiem, że nie miał pojęcia za pierwszym razem, ale potem już wiedział i jednak tego nie zrobił...
Może i jego śmierć nie miałaby sensu, ale nie lubię takich błędów w scenariuszu...
Kolejnym błędem było to, że na balu maskowym Bonnie i Jeremy rozmawiali normalnie o swoim planie zabicia Katherine, a przecież wampiry doskonale słyszą, więc Katherine by się dowiedziała o wszystkim a nie tylko "wiedziała, że Damon i Stefan próbują ją zabić" i nie dałaby się zaciągnąć do tamtego pokoju.. bo wiedziała, że Bonnie ma księgę czarów.
Kurcze fajny serial a przez te wszystkie niedociągnięcia mnie wkurza...
Ze śmiercią Johna to nie jest zaden blad w scenariuszu poprostu on odegra jeszcze bardzo wazna role w 2 serii ( nie bede ci zdrada jaka poogladasz to zobaczysz) to samo na balu Kat moze nie podsłuchiwała w tedy bo przecież oni to kontrolują.
Jestem teraz przy 7 odcinku 7 serii. Szybko nadrabiam :D
Nie rozumiesz o co mi chodzi. To było po prostu niedociągnięcie w scenariuszu. Damien mógł mu zdjąć pierścień, ale tego nie zrobił, chociaż nie miał żadnego powodu. Mógł go po prostu zabić. Łączycie niepotrzebnie dwie rzeczy ze sobą. John przeżył, bo odegrał później ważną rolę. ALE to się kupy nie trzymało. Damien nie wiedział, że John jest taki ważny...
Co do Katherine- była zbyt mądra i cwana, żeby nie podsłuchiwać. Była w kręgu obcych i musiała mieć się na baczności.
Psuję Wam zabawę z tym serialem. ale jakoś zawsze zwracam uwagę na błędy w serialu i czym ich jest więcej, tym bardziej mnie irytują...
Nie pamiętam dokładnie tego odcinka, ale z tego co pamiętam, to oni mówili szeptem i byli gdzieś na uboczu, tym czasem Katherine łaziła w tłumie. Mogła nie słyszeć. Poza tym to tylko szczegół. nie wszystko musi być dosłowne i podane na tacy. Po prostu - skoro się nie wydało, to Kat tego nie usłyszała i tyle.
A Damon może nie miał ochoty zabijać "po raz kolejny" Johna. Zresztą może w ogóle mu na tym nie zależało, tylko zadziałał impulsywnie. Jeśli o niego chodzi, to jest to nieprzewidywalna i oryginalna postać. Wiadomo, że nie mógł przewidzieć, że John jest ważny i przydatny, ale uważam, że zastanawiasz się nad błahymi sprawami.
W każdym filmie, nie zależnie od tego, jaki jest wspaniały, zdarzają się czasem błędy, usterki. Doszukujesz się nie wiadomo czego - tylko nie wiem w jakim celu :/
Jeśli coś oglądam to lubię, kiedy nie ma rażących błędów. Niczego się nie doszukuję, bo prostu piszę to, co zaobserwowałam. Ale teraz kończę ten temat, bo widzę, że zaczyna się Wam podnosić ciśnienie a nie mam ochoty ani zamiaru kłócić się o byle shit. I tak dalej będę oglądać ten serial, bo mi się podoba, ale może jestem zbyt spostrzegawcza żeby móc go spokojnie oglądać... i tak go lubię ;) chociaż... gdyby Damon zginął to musiałabym się zastanowić nad dalszym oglądaniem :P postać nadająca uroku serialowi ;)
Kurcze a ja dopiero na 16 odcinku 2 serii .... :D
"Damien" rozwaliłaś mniexD
Już nie wkurzaj się o tego Johna, Kat też mieli okazję kilkakrotnie zabić a tego nie zrobili bo jest potrzebna do dalszych odcinków. Jakbyśmy w ten sposób mieli patrzeć na serial to doszłoby do tego, że każdy odcinek poświęcony byłby w pełni migdaleniu się Steleny bo nie byłoby czego kręcić.
Oj tam pisałam szybko i się pomyliłam :P Chodziło o Damona oczywiście. Później już się poprawiłam :D A co do serii to dopiero teraz to zobaczyłam i nie wiem jakim cudem mi wyszła aż 7 seria :P Miała być 2 :P
xxxckxxx rzeczy, które opisujesz wg mnie nie są żadnymi błędami. Można by doszukać się gorszych usterek.
Zgadzam się z Daniellipa - może on po prostu nie chciał go zabić, kiedy zobaczył go żywego? To nie żaden błąd... -.-
Tak samo nie sądzę, by Katherine słyszała co mówi Bonnie i Jer, bo wiesz, tak to bywa na balu, że jest głośno i może byli daleko...?
Tak samo jak porwali Elene to Jeremy wraz z Bonnie i Stefanem z krwi Jeremego kapali na mape by znaleźć Elena i Bonie powiedział '' Odnajdziemy ją bo Ty jesteś jej bratem i jesteście spokrewnieni''. Czy coś w tym stylu :). A przecież nie są spokrewnieni ;D. Tyle, że John to wujek Jeremego.