W sumie nie powinnam się wypowiadać za bardzo, bo nie obejrzałam dostatecznej ilości odcinków i chyba nie jestem na tym etapie, by mówić o jakichś teamach...
Ale co do Stefana i Damona - Stefan na początku mnie oczarował... był taki szarmancki, delikatny i opiekuńczy. Jednak z każdą minutą każdego odcinka, które obejrzałam - coraz bardziej mnie irytuje... to mało powiedziane... a coraz większą sympatią zaczynam darzyć Damona. Ten chłopak ma coś w sobie, na pierwszy rzut oka jest zabawny, inteligentny, bezwzględny i zuchwały... jednak sądzę, że w głębi duszy jest wrażliwszy, niż by się wydawało. No i do tego Ian, który odgrywa jego rolę, jest o wiele bardziej seksowniejszy i przystojniejszy od Paula. Strasznie mi się podoba.
Podsumowując - Damon to barwna postać, która działa jak magnes; Stefan jest za to nieciekawy i coraz bardziej denerwujący swym spokojem oraz jak dla mnie - pozorną - troską o cokolwiek. Chyba już po drugim odcinku bardziej mnie ciągnęło do pana D. :)

Na pocztatku zdecydowanie Stefan i Elena...lecz pozniej z bardziej rozwinietym watkiem jestem za Delena :P

a słyszałyście że Nina i Ian są naprawdę razem>:)

a skąd ty to słyszałaś?;)

inaczej:) czytałam

oj ja też ;) co nie oznacza że to prawda. Chyba że sami zainteresowani to napisali:P

Od samego początku Delena :) Nie rozumiem wyboru Eleny czy choćby Katherine.... Damon jest tak cholernie przystojny, że szok xD A jakby Ian i Nina byli razem, to byłoby spoko :) Bardzo ładna z niej dziewczyna :)

Ja w sumie już na początku stwierdziłam, że Damon jest lepszy. Jak tylko się pojawił, to coś mnie w nim zaintrygowało.
Meen, tek koleś jest niesamowity... jak można być tak przystojnym?!
Oglądam właśnie ostatni odcinek 1 serii i muszę przyznać, że teraz jestem za Damonem jeszcze bardziej niż kiedykolwiek. Przecież Elena nawet do tego Stefcia całego nie pasuje...
Damoooon! <3

No nie wiem czy Damon to ciacho. Zobacz w wyszukiwarce jego zdjęcia...
Paul też nie jest piękny, lubię go tylko dlatego że jest polakiem... :D no i ma fajny charakter

Dla mnie Damon jest ciacho, dlatego, że jest przystojnym szelmą:))) Ian'a nie oceniam tylko Damona:))

ian w realu jest jeszcze przystojniejszy od swojego bohatera, i tK tu woiekszosc delenie kibicuje

Moim zdaniem piękni to oni raczej nie są(bez urazy!!! :P) ;) Ian nie jest w moim typie, a Paul byłyby nieźle przystojny gdyby nie ta jego broda ;)) ale może tylko na fotach tak wychodzi :) No i oczywiście jego rodzice zadbali, że doskonale mówi po polsku(wierzcie mi, mam wielu kuzynów w Stanach i ledwo parę słów powiedzą)i to dla niego duuuuży plus :DD ale co do serialowego damona to takimi rzuca tekstami, że można paść ze śmiechu xDD No i jest szczery, a Stefcio nawet nie chciał powiedzieć Elenie że jest psychopatycznym krwioholikiem ;P A to, że pije jej krew to dla mnie trochę... dziwne... x)

Ja się kiedyś zastanawiałam nad tym piciem krwi Eleny i doszłam do wniosku, że nie mam zdania:)) Niby pije Stefan krew swojej kobiety, robi to delikatnie itp, no i gdyby np Elena postanowiła po różnych kolejach losu częstować również Damona... Nie mogę zatem powiedzieć, że jestem temu przeciwna, bo gdyby jednak Delena zaistniała to stałabym się hipokrytką:)) (zakładając, że Damon będzie pił jej krew)

już widzę w tej sytuacji Damona(gdy Elena proponuje jemu jej krew) xDD Pewnie by powiedział, że upadła na zdrowy rozum xD

To mogło by być interesujące:)) Choć wydaje mi się, że Damon od Eleny bardziej od krwi, pragnie innych... hhmmm.. doznań :DD

zapewne :P

Och Damon jest śliczny jak obrazek i słodszy od miodu buzi buzi buzi:*:*:* heh (ironizuje troszkę, proszę się nie czepiać, że nie mam gustu itp)

Dla mnie to też takie hm dziwne:P Tu wszystko tak pięknie, pije powoli z dłoni a potem migdaleniexD A np. w True Blood to już tak niezbyt :P

jest boski, nie każdy wychodzi na każdfym zdjęciu spoko, zależy od profilu

Ja jestem za steleną... Ale nie dla tego, że lubię Stefcia, tylko moim zdaniem i Elena i Stefcio to takie kluchy, więc niech będą razem, a niech Damon znajdzie sobie kogoś bardziej rezolutnego i potrafiącego nad nim zapanować <taką wampirzą wersje Blair z GG :D>

Delena Delena Delana po raz 3 i ostatni :)

Nie martw się , wszyscy są prawie za Delena...

Stefcio powinien mieć więcej głosów. ;((

No tak, Elena to też klucha... ale Damon ją kocha. Jest mu przykro, że jego raczej nikt... : p
Jej, czasem mam ochotę gościa przytulić i powiedzieć 'Eeej, nie s*aj żarem, bo to grozi pożarem, a ja i tak Cię lubię!'. Żal mi chłopaka.
On potrzebuję Eleny!

On potrzebuje *
Sorry! : O

Stelena.
oni pasuja do siebie jak ulał.(i nie tylko w filmie) poza tym gdyby nagle zrobili tak ze elena bylaby z damonem .... ehhhh mocno bym sie wkurzyla xd

A według mnie właśnie nie pasują. Może... charakterami tak - nawet bardzo, ale fizycznie to Elenę raczej z Damonem widzę. Z drugiej strony przeciwieństwa się przyciągają - poprawna, delikatna Elena i arogancki Damon... ach :)

Według mnie Elena nie pasuje do Stefano. Już nawet nie tylko fizycznie ale Stefano to mi pasuje na starszego, opiekuńczego brata Eleny a nie faceta ;P Nie ma miedzy nimi chemii... Ona taka ciapowata, on też- razem dają efekt rozmiękczonych kluch. Natomiast Elena i Damon jako przeciwieństwa pasują idealnie. Ona wydobywa z niego ciepłe dobre uczucia, on natomiast podsyca w niej jakąś iskrę i dziewczyna dostaje trochę charakterku. Widać chemię miedzy nimi. Stefek pasowałby do Kathrine- to dokładnie ta sama zasada co z Damonem i Eleną. On by ją uspokoił , ona go trochę rozruszała ;)

No właśnie, zgadzam się z tobą całkowicie;]

W sumie masz rację. Też tak sądzę.
To prawda, to przeciwieństwa są najlepszymi parami : P
Jak się spotkają dwie takie same (no dobra, podobne z charakteru :D) osoby, to cienko jest... Zero akcji w związku xD
Deleenaaa ^^ Tak, oni do siebie po prostu pasują!

Och, a ja już w zasadzie (no, na ten moment) nie widzę jakichś szans na Delenę;(
Wyobraźcie tylko sobie, co niewiarygodnego musiałoby się stać, by Damon jakoś pozyskał jej względy i adekwatnie - Stefan je stracił?? Nie mam pojęcia, jak mogliby to twórcy przeprowadzić, by to wypadło choć w miarę wiarygodnie...
Możemy my sobie liczyć na Bóg wie co - ale żeby to było z sensem;)
Jak na razie to ze strony Eleny widzę względem Damona tak naprawdę więcej obojętności niż jakichkolwiek innych uczuć.
Tzn, żebym nie została opatrznie zrozumiana - nie twierdzę, że Damon ją w ogóle nie obchodzi, alee...wiele w tym nie ma.
Podkreślam, z jej strony;)
Dziewczyna ma nadal przed ślepkami tylko Stefanową buźkę;) I tę chemię też widać.
Na razie;)

Hmm ja to widzę ciut inaczej.[SPOILERY] Popatrz- w zwiastunie odc 12 jest rozmowa Rose z Eleną, Elena mówi Rose że zależy jej na Damonie ale to Stefano kocha, na co Rose odpowiada jej że nie ma nic złego w kochaniu ich obojgu- i tu zamysł Eleny. Fakt że ta rozmowa w ogóle ma miejsce znaczy że do Eleny docierają jakieś uczucia. A jak miałaby zyskać Damon u Eleny? A no bardzo prosto. [UWAGA SPOILERY !!!!!!!!!!] Z opisów wiadomo że Damon stanie w jakiejś trudnej sytuacji życia i śmierci, że będą jakieś retrospekcje itd. Wystarczy tylko by Rose jak widać na zwiastunach zaatakowała Elene, a Damon stanie przed wyborem- ocalić Elenę czy dać się Rose nią pożywić. Jeśli ocali Damon Elenę, zabijając Rose to już ma wielkiego +. Istnieje prawdopodobieństwo że w retrospekcjach będzie pokazane dawne życie Stefano, czyli jak był krwiożerczą bestią, a to wiemy z poprzednich odcinków że właśnie taki był. Jeśli Elena przeanalizuje jak to wyglądało dawniej Stefcio może stracić trochę a Damon zyskać. I w takiej pozycji wystarczy że Damon zbliży się trochę do Eleny i bach :D

Elcia czuje coś do Damona, dla mnie to jasne, tylko ona nie chce się za chiny do tego przyznać. Ale jestem pewna że nadejdzie moment gdy Elena zda sobie sprawę z własnych uczuć do obu braci.

Przypominam,że niedługo opowieść o czasie po przemianie braci "obdarzy Elenę nową perspektywą na konkurujące o względy dziewczyny rodzeństwo" ;] Ja uważam, że wszystko idzie powolutku małymi kroczkami i bardzo dobrze, bo mamy po co serial oglądać. Myślę, że retrospekcje z czasów złego Stefana sprawią, że Elena przestanie idealizować Stefka a Damona stawiać na gorszym planie.

Delena :-)

"co niewiarygodnego musiałoby się stać, by Damon jakoś pozyskał jej względy i adekwatnie - Stefan je stracił"
- może właśnie nic i o to chodzi?? Jeśli Elena zacznie kochać Damona, bo dotrze do niej to i owo, to żadna siła jej przy Stefanie nie utrzyma, ani jego uroda, ani dobroć, ani tyłek. Wystarczy, że Elena dostanie trochę krwi wampirzej, by w razie niebezpieczeństwa nie zginęła, a została przemieniona, i przypomni sobie choćby szczątkowo "wyznanie lwa" jakie Damon jej zaserwował i już - pęka cienka nić.... "do zakochania jeden krok" :))))

rzecz oczywista, że Delena <3

a najbliższy odcinek już w czwartek :) nie mogę się doczekać :) ile tak dni trzeba czekać na napisy?

piątek wieczór/sobota rano, przynajmniej ja zawsze tak ściagam i oglądam w sobotę rano :)

W piątek wieczorem, po godzinie 22, maksymalnie o 23 już są napisy.

Wg książek Elena wreszcie zdaje sobie sprawę, że kocha obu braci, jest nawet kilka scen ona+Damon, ale...

To było po tym jak umarła, stała się wampirem, umarła znowu (zabijając Katherine) - pozornie na dobre, ale zmartwychwstała i pokonała Klausa - spadła z nieba niczym anioł. I była potem dziwnie natchniona. I lewitowała.

i wszystko jasne xD nie no mam nadzieję, że z serialu aż takiej telenoweli nie zrobią, piszecie o tym co Damon musiałby zrobić żeby pozyskać w końcu względy Eleny, szczerze to ja się już zastanawiam nad tym od czasu kiedy Elena dowiedziała się, że Stefan zabił własnego ojca i dalej z nim została, nie wiem mi się wydawało, że powinno to wzbudzić chociażby jakiś szok u niej, a zamiast tego ona nic tylko dalej myślała jakby mu wmówić, że nie jest taki zły... idąc dalej scenarzyści już wykorzystali pomysł z tym, że Damon mógłby ją ocalić, więc teraz wydaje mi się że albo go powielą albo jak ktoś już pisał Elena sama w końcu do tego dojdzie, no chyba że Stefcio coś zbroi, ale serio nie wiem co mógłby zrobić gorszego od tego co już zrobił i trochę naciągane byłoby wtedy ich zerwanie, dziwne też zakładając, że Damon wiedział przez cały czas o tej przypuszczalnie okropnej rzeczy jaką mógł wyrządzić Stefan, nie skorzystał już dawno z okazji do powiedzenia tego Elenie, no chyba że liczył na to że ona sama z siebie go pokocha a nie dlatego, że jego brat w przeszłości namieszał, zagmatwane to wszystko oby scenarzyści wyszli z tego obronną ręką, bo przymuszone "rozstanie" też się u nich nie sprawdza

ach no i zapomniałam dodać, ale to chyba widać ;p Delena ♥ dlaczego? - chemia, chemia i jeszcze raz chemia! ;)

Może rzeczywiście trochę dziwnie się złożyło, że gdy Elena dowiedziała się o tym, że Stefan zabił własnego ojca, nadal chciała z nim być i wmawiała mu, że jest dobry, ale skoro w przyszłych odcinkach znów mają być retrospekcje pokazujące nam zachowanie Stefana po przemianie, to może Elena odkrywając powoli całą tę niezbyt przyjemną dla niej prawdę, trochę się do niego zniechęci... Choć nie wyobrażam sobie, żeby miała patrzeć na niego z wrogością lub uprzedzeniem - "to Elena", zawsze mu wybacza, niezależnie od tego, co może jej zrobić, a tak mi się przynajmniej wydaje. Z drugiej strony producenci lubią nas zaskakiwać, więc kto wie? Tak więc mam nadzieję, że się na nich nie zawiodę i nie zrobią kolejnego przymuszonego rozstania Steleny, bo są one nudne. A między Damonem i Eleną definitywnie widać chemię. Nie można temu zaprzeczyć.

http://browse.deviantart.com/?qh=&amp;section=&amp;global=1&amp;q=damon+gif#/d36 45sg
Przypadkowo trafiłam przed chwilą na DeviantArcie na tę animację, bardzo mi się spodobała :) Jest to słynny taniec Damona i Eleny z dziewiętnastego odcinka, a między Deleną widać tutaj chemię bez dwóch zdań, zresztą było o wiele więcej takich scen.

zdecydownie Delena!

Ja też całkowicie jestem za Deleną!!!!! Stelena to same nudy....

Stelena ;)

Uważaj bo zaraz tu polecą miotacze ognia :D

Ja nawet miałam zamiar odpisać, ale uznałam, że nie ma sensu :P I tak jesteśmy w większości :D A reszta może jeszcze zmądrzeje :D

A może to z nami coś jest nie tak, że nie wolimy kłamliwych i nudnych jak flaki z olejem facetów ? :D No bo co tam taki Damon przy Stefanie :D

No tak... To na pewno z nami jest coś nie tak xD
Nikt tak pięknie nie ukrywa prawdy, nie mówi "chciałem ci powiedzieć...", nie udaje kogoś, kim nie jest, nie kreuje się na świętego Stefana od wystających kiełków, ani nie jest tak cudownie nudny, jak Stefcio :D
Chyba się przerzucę na Stelenę xD Aż ich słit ciumkanie doprowadzi mnie do śmierci :P

I ja również. No bo to ich mizianie i ciumkanie jest tak pełne pasji i namiętności.... No i Elena przecież SZANUJE Stefana ;)