Powiem tak,mi się książka podobała ;]
Ale wiesz zależy co kto lubi.
A jeśli nie chcesz tracić kasy w ciemno to zawsze możesz pobrać ebooka/ebooki z netu ;]


http://chomikuj.pl/Estrella__/Pami*c4*99tniki+wampir*c3*b3w+(The+vampire+diaries )/Ebooki

Wszystkie 6 części(dostępnych w Polsce)+ 7,niestety po angielsku :(

Ja też na początku się nad tym zastanawiałam KUPIĆ CZY NIE KUPIĆ bo wszysycy że serial fajniejszy od ksiązki. Ale zaryzykowałam w końcu to tylko 22 zł :) Zawsze możesz przerwac czytanie i obchnąć na allegro jak ci się nie spodoba ale szczerze mówiąc mi się "Przebudzenie" bardzo spodobało i z pewnością kupię 2 część :) Jak wyżej powiedziano zalezy kto co lubi :) Mnie wciągnęła ta książka lecz jest troche inaczej bo Elena jest taką typową gwiazdą a Stefan jest takim pod Damon'em bo "je" ludzi ale idzie się przyzwyczaić :D

Ksiażki różnią się od serialu i to bardzo. Są inni bohaterowie, np. nie ma w ogole Jeremiego, Elena ma małą siostrzyczkę, Vicky nie jest siostrą Matta, oprócz Bonnie przyjaciółką Eleny jest też Meredith, którą w serialu pominięto, itd.
Pierwsze 3 cześci są nawet spoko, ale potem robi się dziwnie, wydaje się jakby autorce zabrakło weny i wcielał w życie każdy, nawet najbardzej absurdalny pomysł jaki jej przyjdzie do głowy. Więc jeśli chodzi o mnie nie kupowałabym ksiażek (ewentualnie pierwsze trzy części), wypożyczyłabym je gdzieś albo poczytała ebooki:)

a i serial jest rzeczywiście o wiele lepszy od ksiazek. Dla mnie jedynym powodem, dla którego warto było je czytać jest postać Damona:)

tylko w pierwszej właściwie nie ma Damona przynajmniej do 125 strony tylko w retrospekcjach ;p

ale w kolejnych jest i to jedyny plus tych książek:)

dla mnie warto skończyć juz przy 4 części, dalej to tylko hm... no nie wiem, zacytuję moją znajomą "Po co dalej pisała to gówno?"

Nie, nie warto. Po obejrzeniu pierwszego odcinka tuż po jego ogólnej premierze, zachęcona tym, że serial zapowiada się naprawdę świetnie, sięgnęłam po książkę.
I to był błąd. Książka jest naprawdę idiotyczna. Elena jako dziewczyna typu "och-jestem-taka-cudowna-i-wspaniała-i-żaden-chłopak-mi-się-nie-oprze" jest naprawdę wkurzająca. =.=
Ale okej, postanowiłam przebrnąć przez te części, jednak... nie wytrwałam.
Poległam w połowie drugiej części.

Poza tym, dzięki Bogu, serial nie jest wierny książce.

Patrząc na serial, jestem bardzo-bardzo-bardzo na tak, jednak patrząc na książkę... zdecydowane NIE.
Brawo dla reżyserów, że nie zrobili z tego serialu takiej durnej papki, jaką była książka...

Zgadam się z 'Gowdy'. Zaraz po obejrzeniu pierwszego odcinka sięgnęłam po książkę. Szczerze się zawiodłam. Książka jest pisana takim... skróconym? językiem. Po za tym nie podoba mi się postać Eleny.
Zdecydowanie nie polecam. ;)

ja utknęłam w połowie 3 części z 2 miesiące temu. ale i tak w wakacje sobie zamierzam przeczytać wszystkie części jakie są, ale tylko z ciekawości.

Elena to totalna porażka. Chociaż w serialu jej postać mi się tez nie podoba, książkowa elena to przegięcie. W 5 częsci nie umie mówić, wali głową w ścianę, lewituje i stefano przywiązuje ją sznurkiem do auta żeby nie odleciała do innego stanu-.- napraaawdę żałuję że nie zatrzymałam się na kupnie pierwszych 3 części...

ach i przepraszam że zdradzam treść książki, ale wole uprzedzić że można się nieźle 'ubawić' czytając te pierdoły. Taa. Książka dość groteskowa... :]

Książki strasznie spłycają obraz bohaterów, nie mają tej głębi psychologicznej ukazanej w serialu. Jednak nadal mają świetnie poprowadzoną akcję, jednak znacznie różnią się od serialu. Elena jest niezwykle irytująca, reszta bohaterów niemalże przeciętna. Nie żałuję, że przeczytałam książkę ( ze względu na Damona ) jednak nie widzę w niej nic nadzwyczajnego. Jednak warto nadmienić, że moim zdaniem jest i tak lepsza niż "Zmierzch".

nie, już wolę Zmierzch! stanowczo nie pamiętniki, chociaż obydwie książki nie powalają inteligencją głównych bohaterek

Zdecydowanie nie warto. Ja przebrnęłam tylko przez 8 rozdziałów pierwszego tomu. Wszystko w tych książkach jest infantylne, począwszy od stylu, używanych zwrotów, poprzez dialogi i fabułę. Biorąc pod uwagę jaki ogrom literatury jest dostępny w księgarniach oraz jako e-booki oraz jaki krótki jest dzień i całe nasze życie to z pewnością nie warto tracić czasu na czytanie tych książek.

polecam tylko pierwsze 4 czesci chocby dla samego Damona bo jest niesamowity;]ksiązki sa rodem dla dzieci... po 4 czesci zaczyna sie jakies science-fiction i to juz mi sie nie podobalo;]

No potem trochę przesadzone jest z latającą Eleną..Co jej skrzydła mogą wychodzić...

Co jej skrzydła mogą wyrastać...*

Dziękuje za odpowiedzi. Lubie czytać, ale dla samego Damona szkoda czytać tej książki jak wynika z waszych wypowiedzi. To już wole aktora wcielającego się w jego postać w serialu. Ian potrafi przyciągnąć oko ;)

oj przyciąga :) ale jeżeli chcesz możesz spróbować, w końcu każdy lubi co innego...

Wczoraj zaczełam czytać, gdyby nie to że trzeba czasem odpoczać już bym przeczytała pierwsza część. No powiem tak. Czyta się łatwo i szybko co jest plusem. Przedstawione postacie są do kitu zwłaszcza Elena, ta to dopiero kopnieta. Ale czytam dalej. Co mi tam :D

ja przeczytałam dwie pierwsze części pamiętników i mam takie pytanie bo nie zauważyłam tego. Kiedy Elena piła krew Stefana i Damona? Bo druga część kończy się jak Elena ma wypadek samochodowy i zostaje wampirem, Ale nie zauważyłam tego, żeby piła ich krew. To oni pili jej krew więc to takie dziwne. A może ja coś ominęłam.

ja nie wiem czy tyle co pili.. ale i mieszali z nią krew.. ja dopiero się drugi raz zabieram za sagę, żeby sobie przypomnieć.. więc tak na 100 % Ci nie odpowiem.. bo nie pamiętam.. pierwszy raz czytałam rok temu .. więc sorry..

Co do książek to ja uważam, że warto przeczytać.. ja najpierw poznałam je.. dopiero potem serial.. tak bardzo mi się podobały.. tyle emocji wywoływały:) coś pięknego.. niestety czytać je po serialu to już nie to samo .. ;p można szybko się znudzić.. bo on jest dynamiczniejszy i ostrzejszy.. ale jeżeli ktoś jest fanem tego typu książek to się wkręci.

Ja polecam. teraz zaczynam drugi raz wszystkie części czytać.. no i jeszcze przed sobą mam najnowszą ;d

Ja przeczytałam tylko 1 część i zaczęłam oglądać TVD.
Jak się okazało wszystko było inaczej więc nie czytałam tego, ale mam zamiar bo kiedy zobaczyłam cytaty to uznałam, że książki ciekawe ;]

najwyżej mi się w głowie pomiesza x - D

W drugiej cześci piła krew Damona. Ale ni jestem pewna czemu. Czy dlategoe że uratował ja przed upadkiem z dachu czy za to żę odebrał pamiętnik który Caroline ukradła. Mniejsza. Ale przez to że coś tam zrobił to chciał od Eleny zapłaty. No i oddała mu się ;p. Się znaczy, swoją krew a potem kazał pić swoją. Mało jest Damona w książce. Zachęcali mnie wszyscy ze względu na nigo chociażby a tu taki niedosyt. :(. Ale da radę to przeczytać. Narazie jestem w momencie gdzie Bonie kontaktuje się ze zmarła Eleną. No i pilnują już Viki. :)

Za uratowanie jej przed upadkiem z dachu.Poszedł do niej i nie mógł wejść do jej pokoju,bo to był jeden z pomieszczeni pozostałych ze starego domu,co spłonął.No to zagroził,że pójdzie do Margaret.Więc się dała.A jak odebrał pamiętnik Caroline to wtedy Elena pokłóciła się z ciotką Judith wsiadła w wóż Matta i Katherine zepchała ją z tego mostu i umarła.

a to dzięki za odpowiedzi, jestem w trakcie czytania dwóch książek jednocześnie i wszystko mi się miesza. A na dodatek mam je w wersji ebooków więc rzadko je czytam. Ja miałam bardziej wrażenie jakby to Damon pożywił się jej krwią. A Stefanowi to dała swoją krew żeby go uratować, nie odwrotnie.

Szczerze mówiąc to książka też jest ciekawa, ale brakuje mi napięć takich jak są w filmie emocji i niedosytu. Obejrzę odcinek to już bym chciała następny, ale za to w książce bardziej jest pokazane, jak zależy Elenie na Stefanie. Choć na początku mnie wkurzało to że musi go mieć za wszelką cenę. Nie lubię takich ludzi.

Wydaje mi się, że książka to połączenie zmierzchu i Buffy w następnych tomach po waszych odczuciach po przeczytaniu książki. Jak pisaliście to w następnych tomach jest dużo magii.

Mrowka1504 prosze nigdy nie porównuj zmierzchu i VD. Raz weszłam na forum gdzie poruszono temat podobieństwa. Była ostra jadka. Tak na przyszłoś ci mówie :). Najpierw powstał VD a zmierzch znacznie później. I prawda jest taka że to Zmierzch zgapia. Też czytam ebooki żeby kupić książke szkoda kasy. Pozdrawiam :)

Czytał wszystkie dostępne części i według mnie w porównaniu do filmu są po prostu niewypałem na serio....
No pierwsze 3 jeszcze ujdą choć i tak totalna grafomania ale kolejne to totalna masakra... Nie polecam raczej wkurzające na maksa....

Prośba o spojler!!!!

Do osób, które czytały książki: czy ostatecznie Elena będzie z Damonem, czy ze Stefanem? Stefan mnie wkurza, te jego cierpiętnicze miny... czy on sie chociaż raz uśmiechnął w tym serialu? :) Team Damon:)

ostatecznej odpowiedzi na to pytanie jeszcze nie ma... Ostatecznego wyboru Elena dokona prawdopodobnie dopiero w ostatniej książce "Midnight" ktora nie zostala jeszcze wydana nawet w USA

Ale w Shadow Souls Elena coraz bardziej zbliza sie do Damona ;))

O ludźkości, tej książki to będzie tysiąc pięćset a już robi się jakś nie teges. A dopiero jestem przy 4 cześci.

a czy ktoś może mi napisać w jaki sposób Elena w książce piła krew Stefana bo niestety nie pamiętam gdzieś mi to umknęło tak samo jak z Damonem.

na poczatku miały powstac tylko 3 części ale fani namówili autorke do kontynuacji... powiem tak 4 część jest naprawde najglupszA...

Damon i Elena w 7 części cóż prawie cała książka jest im poświęcona.. :)

Książka nie należy do najgorszych ale jest raczej średnia...

hm... mnie sie 4 część podobala:) najgorsza była 1, ciężko bylo przebrnąć przez nią, czytająć 1 część żałowałam że się pośpieszyłam z kupnem wszystkich części:) ale już pod koniec 1 części zaczynało robić się ciekawie...Ogólnie nie lubię postaci Eleny, bardzo mnie drażni, ale w filmie jest ok, Nina bardzo fajnie gra swoją postać, dlatego serialową Elenę lubię:)
te malaki to też taki średni pomysl, trochę nużyło mnie czytanie tego wątku, ale podobało mi się jak Damon zmienial się na dobre:)
nie mogę doczekać się 7 części, z pierwszych rozdziałów wynika że może być ciekawie, możee niekoniecznie jeśli chodzi o akcję ale o relacje Damona i Eleny:)

ja jestem po przeczytaniu pierwszych pięciu części i muszę stwierdzić, że 5 część to chyba jakieś nieporozumienie nie dość że nudna to jeszcze naciągana. Szczerze to nie wiem czy dotrwam do przeczytania pozostałych części bo jak na razie mam dość. Ogólnie to pierwsze cztery części były nawet fajne, miło i szybko się czytało, ale piąta to była istny horror. Może zacznę od postaci a więc
Elena jak dla mnie to chyba najgorsza główna bohaterka na początku królowa szkoły za wszelką cenę chce mieć Stefana( osobiście nie lubię takich osób) Na wikipedii jest jej charakterystyka i ktoś napisał, i tu zacytuję "Elena zmienia się z płytkiej, egocentrycznej "królowej lodu" w kochającą, otwartą i mądrą osobę." ale przykro mi ja tej przemiany nie widzę. Jej postać jest przerysowana najpierw jest wampirem potem duchem ( lewituje i w tym czasie nie umie nawet rozmawiać jakby cofnęła się o kilkanaście lat do tyłu) a później znów człowiek, który umie mówić. Więc mówię zdecydowanie NIE dla książkowej Eleny za to serialowa Elena no cóż na początku mnie wkurzała później była dla mnie obojętna i tak już została
Stefano jak czytałam książkę to miałam wrażenie i tu porównam do Maxa z Roswell przepraszam że żyje dosłownie żal wampir który niby nie chce pić krwi człowieka ale jakoś Eleny to pił (i tu mam wrażenie jakbym jak to powiedzieć czytała o Billu i Sookie z Czystej krwi, którzy tak samo się zachowywali) Jak już mam wybierać to wolę serialową postać, bo książkowy Stefan to chyba nie do końca wiedział co chce
Damon no cóż co ja tu mogę powiedzieć serialowy jest lepszy. :D mimo wszystko
Bonnie lubię to postać bo to chyba jedna z nielicznych postaci w miarę normalnych owszem denerwuje mnie że się wszystkiego boi, Na wikipedii jest napisane o niej że "W pierwszych częściach serii odgrywa nawiną, dosyć mało-refleksową i zwariowaną czarownicę. Jednak w późniejszych tomach mądrzeje" no ja nie widzę aby zmądrzała. Jedynie co zauważyłam to że nie boi się używać swojej mocy. Serialowa Bonnie to ponoć połączenie książkowej Bonnie i książkowej Meredith i dlatego Serialowa postać jest lepsza i bardziej ciekawsza
Meredith mam wrażenie że brakuje jej spontaniczności zawsze opanowana trzeźwo myśląca ja wiem co przeszła jej rodzina, ale ona ma dopiero 17 lat a zachowuje się jakby miała dużo więcej
Matt o nim to chyba nic nie mogę powiedzieć fajny gość i tyle.
Katherina no cóż jej było mało w książce więc można ją ominąć
Czyli wniosek nasuwa się tylko jeden a mianowicie :D lepszy film niż książka jeśli jednak ktoś chce przeczytać książkę to polecam 1-4 no i ewentualną ostatnią część żeby dowiedzieć jak się skończyła