O rety, ale 1 odcinek roi się od niewiarygodnych zachowań bohaterów. Ja dziękuję, nawet fikcja musi dla mnie mieć jakiś sens.
Ja jestem średnio rozgartniętym człowiekiem i oglądałem to o 22.00 ale ja bym takich błędów nie popełniał jak oni, a co dopiero zawodowcy.
To wyższe kierownictwo ONZ chodzące bez obstawy, scena z brakiem kwiatka w szpitalu... może ktoś wymieni więcej.

Pan JK Simmons świetny, ale scenariusz jak dla dzieci.

jestem po dwoch odcinkach i generalnie serial jest fajny, ale ta scena z kwiatkiem bolała i to mocno, na dzien dobry takiego zonka dowalic...na szczescie pozniej jest nieco lepiej, zobaczymy jak to sie rozwinie, na razie daje kredyt zaufania bo historia ma potencjal a Simmons tak jak piszesz - swietny.

maciekkedziorek - bardzo celne uwagi. W następnych odcinkach jest jeszcze gorzej. Szkoda czasu na tą szmirę.