PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=794375}
6,5 4,6 tys. ocen
6,5 10 1 4581
5,0 2 krytyków
Nielegalni
powrót do forum serialu Nielegalni

Czy musi być standardem w serialach Canal+ że dźwięk jest jednym wielkim gównem? Dialogi są niezrozumiałe, aktorzy seplenią mówią niewyraźnie dodać do tego tyczkarza który zbiera dźwięk z innej hali i mamy coś w co trzeba się wsłuchiwać zamiast śledzić fabułę.

hetfilt

to chyba jak z większością polskich produkcji.

ocenił(a) serial na 5
hetfilt

Poczytaj sobie:
https://natemat.pl/221583,o-czym-oni-gadaja-udzwiekowienie-polskich-filmow-irytu je-od-zawsze-ale-to-problem-nie-do-przeskoczenia

Dość przystępnie wytłumaczone czemu tak jest.

Jarek Bachanek

Raczej bezmyślny bełkot kasty, której wiecznie mało czasu i pieniędzy, a nie 'przystępnie wytłumaczone'. Wszyscy doskonale wiedzą, że dźwięk w polskich filmach kuleje i jest to wiedza wewnętrzna, branżowa. Tak jak nie mamy specjalistów na wysokim poziomie od efektów specjalnych, tak nie mamy dźwiękowców na wysokim poziomie. No, ale wiadomo, najlepiej powiedzieć, że aktor nie umie dobrze mówić albo reżyser ma wizję, a w ogóle to producent to ciul bo im nie daje 3 miesiące na dźwięk i 5% budżetu zamiast 10%....Jawna kpina z niezorientowanego czytelnika.

ocenił(a) serial na 6
Jarek Bachanek

Przeczytałem artykuł o dźwięku i tylko potwierdza, ze mamy racje. Cholery dostawałem nie rozumiejąc słów wypowiadanych po polsku. To też chyba jakaś niechlujność aktorów, może tego nie nauczyli? A niech grają w filmach trochę bardziej aktorsko, jak na scenie, ale chce rozumieć, co mówią..

hetfilt

Ale jakie dialogi są niezrozumiałe? Przecież w 1 i 2 odcinku to może z 10 minut mówią po polsku, a jeśli już to idzie zrozumieć bez problemu. Przyznam szczerze, że nie wiem skąd bierze się w ostatnich latach narzekanie na dźwięk gdy poprawił się w polskich filmach i serialach. Rozumiem przy filmach z lat 90-ych czy jeszcze kilka lat temu, ale ostatnio jest z udźwiękowieniem dialogów lepiej. Nie każdy film to produkcja Vegi gdzie nie idzie zrozumieć nic i mógłbym wymienić wiele filmów i seriali z ostatnich lat gdzie dialogi są dobrze słyszalne i nie potrzeba oglądać w słuchawkach np. Wieża Jasny Dzień, Jestem Mordercą, a z seriali choćby Rojst od Showmax czy Kruk od C+, czy właśnie odcinek 1 i 2 Nielegalnych gdzie zrozumiałem każdy polski dialog.

Dziwi mnie to narzekanie, przynajmniej w przypadku 1 i 2 odcinka Nielegalnych gdzie wszystkie dialogi są bez problemu zrozumiałe. Chyba że narzekasz na to jak aktorzy mówią z polskim akcentem po angielsku i rosyjsku? Ja nie będę na to narzekał bo to żaden powód do narzekania. Jest to normalna rzecz i to samo można powiedzieć o francuskich aktorach, że mówią po ang. z akcentem francuskim, o rosyjskich że mówią z rosyjskim akcentem, o chińczykach że mówią ze swoim akcentem, itd. A jak nie idzie zrozumieć angielskiego i rosyjskiego to są przecież polskie napisy. Akurat w przypadku 1 i 2 odcinka Nielegalnych to moim zdaniem jest czepianie się bez żadnych podstaw, albo ja mam słuch jak Superman (a nie mam) ale zaczynam podejrzewać, że część Polaków po prostu cierpi na problemy ze słuchem.

hetfilt

Trzeba oglądać z dźwiękiem 5.1 i nie ma problemu. Być może wpływ na to ma fakt, że C+ nadaje serial z dźwiękiem DD 5.1 i jak to się wrzuci w stereo to wszystkie kanały się trochę mieszają. Na filmy z angielskim dźwiękiem nikt nie narzeka, bo czytamy podczas filmu napisy PL i czlowiek nie skupia się tak na poprawnej wymowie. Cholera wie jakby było gdyby oglądał te filmy bez napisów. Pewnie byłaby podobna sytuacja jak z polskimi filmami :P

ocenił(a) serial na 5
elCamillo

No - nie, jednak zgranie dźwięku, jego montaż, operowanie dialogiem jest na wyższym poziomie i nawet słabo znając język angielski i oglądając film z napisami łapiesz kwestie, a w wielu polskich produkcjach jest to niemożliwe i nie kupuję, także logiki, że dźwięk jest 5,1 - i się zlewa, skoro film z Nefflixa oglądany na tablecie, smartphonie dalej ma poprawny dźwięk.
Jest to po prostu błąd produkcyjny, plus maniera polskich twórców, bo co ciekawe tu dialogi po angielsku wypadają lepiej, dwie, trzy, sceny były tu po prostu do poprawy.

hagen_filmweb

dzieks, zaoszczedziles mi niepotrzebnych epitetow adresowanych do inteligencji elCamillo :D a tak jeden hejt mniej n Internetach ;) Zgadzam sie co do joty. a co do jego teorii z 5.1 po prostu mialem z czego sie posmiac z rana, w sumie nadal sie smieje :D

ocenił(a) serial na 5
sobanek

Tu mamy dwie różne kwestie, należy mieć świadomość, że jakieś 80 procent widzów ogląda filmy, seriale mając jedynie do dyspozycji dźwięk z telewizora, bez żadnych systemów 5,1, subwooferów itd.
Oczywiście podłączony głośnik klasy dajmy na to Dali Kubik One - pod względem czytelności dialogów, jakości dźwięku dzieli przepaść od głośników z samego telewizora, ale zakup drogiego sprzętu audio nie powinien być motywowany kiepskim dźwiękiem w polskich produkcjach, co więcej czytelność dialogów działałaby na niekorzyść polskich aktorów, dźwiękowców i zestawienie z produkcjami HBO, BBC pokazuje dodatkową przepaść jeśli chodzi o normy produkcyjne.
Jeśli w kinie światowym mamy produkcje wyznaczające nowe trendy jeśli chodzi o oprawę dźwiękową i taką produkcją były np Gwiezdne Wojny, gdzie pojawia się system Dolby to w polskim kinie, serialach, takiej przełomowej produkcji brak, ba widać przepaść pomiędzy dawnym, a nowym pokoleniem aktorów jeśli chodzi o warsztat, dykcję, grę głosem.
Ku pamięci profesora Bardini.

hagen_filmweb

ktorego to mialem okazje poznac osobiscie i byl to wielki dla mnie zaszczyt :) Co do dzwieku, niestety jest przepasc miedzy udzwiekowieniem naszych produkcji (na szczescie nie wszystkich) a produkcjami z zachodu, pisze z zachodu albowiem nie tylko z Hollywood ale takze kinematografia brytyjska, francuska hiszpanska i wloska maja sie pod tym wzgledem znacznie lepiej niz nasza. Nie wiem skad sie to bierze skoro nawet produkcje rosyjskie sa znacznie wyzej klasyfikowane przeze mnie pod tym wzgledem nizeli nasze, a wspomniane filmy rosyjskie jak i produkcje w jezyku angielskim ogladam bez rozpraszajacych napisow w oryginale. Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 5
sobanek

Ciekawe swoją drogą że w Klanie, MjM itp. arcydziełach problem z niezrozumiałymi dialogami nie występuje.

ocenił(a) serial na 7
hetfilt

co ty za głupoty piszesz..? wszystko idealnie slychac

ocenił(a) serial na 5
hetfilt

Dialogi po angielsku wypadają lepiej, niż w naszym ojczystym języku w dodatku są z napisami, jak tak dłużej pójdzie to doczekamy napisów do filmów mówionych w języku polskim.

hagen_filmweb

I wszystko jasne :)
https://natemat.pl/221583,o-czym-oni-gadaja-udzwiekowienie-polskich-filmow-irytu je-od-zawsze-ale-to-problem-nie-do-przeskoczenia

elCamillo

ooo, dzięki, Camilo! super artkuł

elCamillo

o widzisz poszperales podparles sie wypowiedziami profesjonalistow i od razu lepiej. Ciekawy artykuł, dzieki

hetfilt

najlepszy tego przykład jest w Pitbullu z Piotrem Stramowskim. Musiałam nieźle wytężać słuch by cokolwiek zrozumieć, na szczęście nie dotrwałam do końca... xD

starlight_11

Stramowski? A ta wychwalana Kulig? W "Niebezpiecznych kobietach" tak bełkotała, że musiałem cofać film z pięć razy, by się domyślić co mówi. Nie zawsze z sukcesem. Niestety, zdaje się, że w dzisiejszych szkołach aktorskich dykcję sobie odpuścili. Kiedyś aktor nie tylko musiał mieć dykcję i dźwięczny głos, ale posługiwał się czystym, poprawnym językiem polskim. Dziś można słyszeć jak aktor mówi "w cudzysłowiu", albo zaczyna zdanie od "Mi się..."

eltoro10000

Albo od "wiesz co..." - bardzo mnie to drażni.

Jeśli chodzi o Pitbulla to tu chyba zawiniło też fatalne udźwiękowienie, bo nie tylko Stramowskiego nie rozumiałam. A co do kiepskiej dykcji u aktorów to mistrzynią jest tu Roma Gąsiorowska. Nie wiem jakim cudem ukończyła szkołę teatralną i dlaczego ktoś ją zatrudnia. Do niej samej nic nie mam i wydaje się sympatyczna, ale jej gra aktorska i dykcja to tragedia.

starlight_11

Masz rację, udźwiękowienie w polskich filmach jest fatalne. A dykcja to druga sprawa. Najgorzej jak te dwie sprawy złożą się razem. Aktorów z fatalną dykcją jest coraz więcej. Kiedyś ze złą dykcją to nawet nie przyjęli by do szkoły aktorskiej, a dziś ze złą dykcją ją opuszczają. Takie czasy.
Pamiętam opowieść aktorki (nie pamiętam już której), że nie zdała egzaminu, bo powiedziała, ze coś "strasznie jej się podobało". Dziś tak mówią już sami egzaminatorzy...

ocenił(a) serial na 4
hetfilt

Jakość dźwięku to jedna "para kaloszy", ale te "tłumaczenia" z rosyjskiego... Użas!!! I nie czepiam się wymowy. Mimo, że rosyjski jest językiem słowiańskim i polskim aktorom nie powinien sprawiać większego problemu (błyskotliwym przykładem jest tu Wojciech Pszoniak), to raczej bardziej poprawnie posługują się językiem (językami) z rodziny (nam obcej kulturowo, gramatycznie) romańskiej. Czy to jakaś pseudo "poza" - żeby nie wyjść na "rusofila"?!? Czy zwyczajne bezdarne językowo (i nie tylko) aktorzydła!?

mp65warka

Niestety, to jest jakieś dziwo, nie wiem z czego wynikające. Kiedy jakaś postać, zwłaszcza w dubbingowanych animacjach, jak Madagaskar, albo w grach komputerowych, jest pochodzenia rosyjskiego to słyszymy jakiś pseudo rosyjski bełkot. No, ale tak samo, na przykład większości polskich aktorów wydaje się, że wystarczy seplenić, by naśladować mowę góralską, przy czym nie odróżniają jej od gwary śląskiej.

hetfilt

To już jest standard we wszystkich niemal polskich filmach. Przoduje Vega ze swoimi pitbulami.

ocenił(a) serial na 3
hetfilt

Akurat w tym serialu dźwięk to najmniejszy problem, bo kuleje wszystko.

hetfilt

Mam tak samo. Polskie filmy muszę oglądać tak samo jak obcojęzyczne, bo nic nie rozumiem z tego co mówią. Chociaż w przypadku Hollywoodzkich produkcji to angielski rozumiem lepiej niż polski.

hetfilt

To dotyczy niemal wszystkich polskich produkcji. Złe udźwiękowienie plus fatalna dykcja rodzimych aktorów.

ocenił(a) serial na 4
hetfilt

Dodam tylko tyle ,ze znam angielski średnio dobrze. Ale jak słucham zarówno angielskich filmów jak i z USA, wiem dokładnie co mówią(albo potrafię sę domyślić z kontekstu zdania). Bo nie seplenią, nie buczą pod nosem, mimo np. brytyjskiego akcentu, wiem co się dzieje, nawet nie patrząc na ekran.

hetfilt

Właśnie 'z bólem' przebrnąłem przez już ostatni odcinek. Dźwięk w tym serialu to DNO, a popatrzcie jaka gromada ludków przy tym pracowała. Idiotycznie wibrująca muzyka o 4 tony głośniejsza od dialogów - ona ma być tłem a nie motywem głównym. W zasadzie w którymś odcinku stwierdziłem, że 'chrzęszczenie' butów na ścieżce było z 2 tony głośniejsze od dialogu i go zagłuszało. Wszystkim tym "artystom" kazałbym oglądać ten serial przez 2 tygodnie po 6 godzin dziennie, może głąby by coś zrozumieli. Już mam wbite do głowy aby jak ognia unikać seriali Canal+. Choć zdanie o tej 'firmie' mam od lat wyrobione - miałem satelitę od nich, takiej dziadoskiej obsługi nie doświadczyłem nigdzie indziej. Na szczęście pod domem pociągnęli mi światłowód i mogłem się z nimi rozstać. Firma była OK póki nazywała się chyba "n", jak przyszedł ten Canal to zaczął się kanał.