PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=225833}

Nie z tego świata

Supernatural
2005 - 2020
8,1 97 tys. ocen
8,1 10 1 96502
6,7 11 krytyków
Nie z tego świata
powrót do forum serialu Nie z tego świata

O ja cię....!!!!!!!!!!!!!!! Co za końcówka!!! Naprawdę epicka!!!!!! Jedno z najlepszych finałów SPN!!!

Jutro po południu napiszę coś więcej jak się pozbieram O__O

Luelle

Dobry był

Luelle

Nie mam siły
na nic

Ale to było naprawdę dobre.

ocenił(a) serial na 8
Luelle

najładniejszy widok spadających aniołów :D aż zapiera dech w piersiach...

ocenił(a) serial na 9
wiktoria001100

I muzykę fajnie dobrali. Oglądałem dwa razy, bo fajne są takie sceny :)

ocenił(a) serial na 10
Luelle

Czyżby mi si tylko ni podobał ? Nie na to czkałam 22 odcinki : (
Dla mnie masakra. dwudziesty raz z kolei powtórzone motywy :
Dean-Sami, nie zostawiaj mnie, nie Sami. Ja płakałam na tym jak dziecko w drugim sezonie, teraz już mnie takie coś tylko nuży . Raz chociaż by z nich zrobili bohaterów. Przecież odcinek nazywał się "Ofiara", więc mogli się ofiarować.
Cass- Naprawię Niebo i mnie to zabije. No ile można. Wiadomo, że każdy już umarł parę razy, to Cassa zepsuli. Znowu!
Sam- Jestem niedobry, bardzo nie dobry. Dla brata. Dla świata. I jeszcze Crowley mnie ugryzł.

Zmęczona już jestem. Mam dość płaczliwych, nudnych scen. Bardzo się rozczarowałam. Przestała mnie interesować braterska relacja. Zawsze tam jest to samo, tło się tylko zmienia.W dodatku robią z nich idiotów, którzy ni cholery nie mogą się połapać w tym co się dzieje. Cass to już w ogóle nie kmini co jest pięć. Po raz sto pięćdziesiąty nie słuch się Deana. Może po prostu serial jest za długi?

Powinni spin-offa zrobić z Crowleyem. Ten koleś jest zajebisty, ma boskie teksty i coś czego braciom ucięli. Jaja.

ocenił(a) serial na 8
spines

Nie jestem aż tak krytyczna, ale mnie również finał rozczarował. Motyw spadających aniołów dobry, spodziewałam się jednak, że zamkną piekło na dobre. 'Uleczony' Crowley byłby dobrym dodatkiem do bohaterów, którzy niestety nie są już tym czym byli kilka sezonów temu.

Cały sezon ogólnie lepszy od 7, ale nie dorównuje poprzednim.

lidziaa92

Uleczony Crowley ?! Boże nieee! On właśnie jest świetnym aktorem w tym co robi i tak niech zostanie. Może być go jednak więcej (za "upokorzenie"). Natomiast końcówka fajna. Sam zagrał o dziwo dobrze, Dean wypadł jak ścierka. Cass przestał niestety sprawiać wrażenie mentora, a zmienił się w nijaką postać - wielka szkoda. Muzyka oraz efekty były baaardzo dobre chociaż pozostał niedosyt. Finał serialu jak to finał. Żeby zrobili to jak ja to widzę to pełnometrażówka - nie ma zmiłuj :P Relacja między braćmi - do zrzygania. Ckliwa historia dla wypełnienia kontentu i zachęcenia mniej wymagającej grupy widzów :>
Na co liczę (zawiodę się oczywiście) to powrót do źródła - horroru z czarnym wykwintnym wręcz humorem. W 8 serii było widać naleciałości i chęć odbudowania serii po spartolonych dokumentnie lewiatanach i pożal się boże "matce".

Ciesze się, że technologia na efekty specjalne stała się relatywnie tania oraz łatwo przystępna, jednak do serialu musi wrócić KLIMAT no i prawdziwa muzyka.

PS. Cass ma być pełnoprawnym bohaterem od 9 serii. Na 10 ma być kuniec :p

ocenił(a) serial na 9
spines

100% racji, szlag mnie trafił jak okazało się że cały sezon czekałem na tak gówniane zakończenie i ckliwe historyjki o braterskiej miłości. Mieli szansę zlikwidować jedno z największych zagrożeń dla ludzi ale się popłakali ;].

ocenił(a) serial na 3
Sarge72

:D
A no się popłakali po raz kolejny :(
Kiedyś było w tym serialu sporo humoru a teraz durnych pogaduszek jak to się wycierpieli i nie umieraj po raz kolejny .
Bałem się że dadzą zakończenie w którym sam ginie ale to było jeszcze gorsze :(

ocenił(a) serial na 3
spines

No po przeczytaniu sporej ilości zachwyconych tym zakończeniem sezonu natrafiłem na wypowiedz którą popieram w 100% .

ocenił(a) serial na 8
spines

Zgadzam sie w 100%. Na sile ciagna do 10 sezonu, gdzie serial powinien skonczyc sie na 6tym.

spines

Ja uważam, ze Sam powinien dokończyć to co zaczął a nie przestać jak tylko go Dean o to poprosi. Rozumiem, że to było ciężkie i wogóle ale mogli dzięki temu ocalić świat i na zawsze zamknąć drzwi piekieł :// ale super był mimo wszystko :)

użytkownik usunięty
BlackBerry648

Możliwe, że tak, ale jakby nie patrzeć, na ziemię spadła horda aniołów - buntowników, a z nimi ciężko by było sobie poradzić. dlatego nie mogli ot tak sobie usunąć wszystkie demony bo kto by trzymał równowagę na ziemi? Sam i Dean by sobie rady nie dali. Pewnie 9 sezon skupiać się będzie na walce pomiędzy tymi dwoma grupami, przez co może być niezły chaos.

Tak, Misha podpisał kontrakt na główną rolę w tym sezonie więc może być go dużo (nie mogę się doczekać) ;)

ocenił(a) serial na 10
BlackBerry648

A skąd wiesz takie rzeczy ?
Świetnie by było gdyby ten sezon skupił się więcej na nim .

spines

gdzieś czytałam, nie pamiętam dokładnie, byłoby super bo ostatnio mało go było ;(

spines

zgadzam się co do Crowley'a, świetna postać, świetna gra aktora, no i te niuanse typu emotikonka diabełka w smsie do dean'a, haha i jego minka kiedy dzwoni mu telefon w knajpie "i like big butts and i cannot lie, you other brothers cant deny.."aaa!uwielbiam go!

Luelle

Zdecydowanie jeden z najlepszych finałów sezonu. Nadal nie mogę się otrząsnąć i już chce 9 sezon:)

Luelle

A mi się cholernie podobał, ta scena jak anioły spadają z nieba, aż na chwilę mnie zatkało. No nie spodziewałem się tego, może i odcinek powtarzał parę utartych schematów, ale w porównaniu do beznadziejnego finału sezonu 7 teraz naprawdę nie mogę się doczekać sezonu 9. Jezu jeszcze się trzęsę trochę, no ciekawe co w następnym sezonie się stanie. :D

ocenił(a) serial na 8
Luelle

Ach, co to był za finał! Jakie emocje! I ta końcówka! Oczywiście spełnił moje oczekiwania.
Poukładałam sobie wszystko w głowie i spróbuje napisać z sensem.

Muszę pochwalić chłopaków za to, że przypomnieli sobie o czymś takim jak pułapka na demony. I jeszcze te łańcuchy – ode mnie mają ładny, duży plusik. Spotkanie Abbadon i Crowleya – Król Piekieł dostał małą nauczkę. I dobrze, tak naprawdę należało mu się.
Szykuje się poważny przeciwnik na następny sezon.
Crowley – "I deserve to be loved" Miałam ochotę pogłaskać biedaka po główce. Uwielbiam go. Tak sobie myślę, czy po takiej dawce oczyszczonej krwi, troszeczkę się zmieni? Przekonamy się w sezonie dziewiątym.

Żaden z braci nie zginał w finale – chwała za to scenarzystom, oklaski też im się należą.
Metatron okazał się być tym złym – kiedy oglądałam poprzedni odcinek zaczęłam go podejrzewać o niecne plany, ale nie brałam ich na poważnie. Z zemsty wygnać anioły z nieba? Niedobry aniołek, bardzo niedobry... Teraz mam ochotę jemu wyrwać skrzydełka i klapsa dać za karę. Osobiście wciąż miałam nadzieję na to, że Cas porządnego kumpla sobie znalazł. Niestety skrzydlate dupki są dosłownie wszędzie i jeszcze udają tych dobrych...
Naomi – wreszcie poczułam do niej coś na kształt niewielkiej sympatii. Okazało się, że naprawdę chciała chronić niebo.
Castiel – kiedy chce coś naprawić, wychodzi mu odwrotnie. Metatron zabrał mu łaskę, czyli jest teraz człowiekiem. Może zostanie Łowcą i przyłączy się do braci? Bo spójrzmy prawdzie w oczy – Sam i Dean nie mają już zbytnio z kim współpracować. Został jeszcze Kevin, na którego barkach po raz kolejny spoczywa tłumaczenie słowa – współczuję chłopakowi. Znowu będzie miał zarwane noce.

Ta braterska rozmowa. Prawdziwa, w której chłopcy potrafią powiedzieć to, czego wcześniej nie umieli.
Kto by pomyślał, że Sam był przez ten cały czas zazdrosny o Castiela. Jednak w tym co mówił, było dużo prawdy – Dean wciąż ma trudności z zaufaniem mu całkowicie. Wiedziałam, że Sam nie ukończy próby i bramy piekieł pozostaną otwarte. Cieszy mnie to bardzo.

Anioły spadające z nieba – coś pięknego. Epicka scena. Patrzyłam w ekran i słowa nie mogłam wydusić. Świetnie to pokazali.

Dużo spraw nie zostało wyjaśnionych:
- Kim są Naomi i Crowley oraz co ich łączyło w przeszłości.
- Egzorcyzmy, odwrócone napisy i tajemnicza postać.
- Inne teorie, które nazbierały się podczas trwania sezonu.
Ale cóż, dowiemy się w październiku.
Zapowiada się przed nami ciężkie lato.
Łączmy się w bólu i nadziei.

Lexa17

Czyli tak jak przewidywaliśmy Metatron jednak tym złym. Choć kto wie? Może taki upadek wyjdzie aniołom na dobre i przestaną być dupkami? Jodie na randce z Crowleyem - haha, dobre. Abbadon i spotkanie z królem piekieł - również na plus. Spadające anioły - bomba.
Co do tej braterskiej relacji nieco raziła w oczy, zachowywali się wobec siebie z zwykłą uprzejmością już hoho by w końcu znowu paść sobie w ramiona. Nic tylko czekać na sezon 9 i zobaczyć jak anioły sobie radzą na ziemi. Choć myślę że jeśli nie odnajdą Boga albo nie uwolnią Michała to będzie ciężko.
Podsumowując takie solidne 8/10. Niektóre momenty dosłownie wbijały w fotel, parę nużyło.

ocenił(a) serial na 10
Lexa17

jaka tajemnicza postać?

ocenił(a) serial na 10
Lexa17

co masz na mysli w "Dużo spraw nie zostało wyjaśnionych:
- Egzorcyzmy, odwrócone napisy i tajemnicza postać." :)

Lexa17

Ta rozmowa braci... to jest ten etap w którym sobie zdali sprawę, że trzeba zakończyć te żenujące przeciągnięte do granic możliwości relacje 'międzyludzkie' i problemy. To może być dobre oczyszczenie serii !
Niestety scena z Abbadonem to jakiś żal. Fajnie się zapowiadało. Rycerz vs. Król - a co wyszło... Scena kompletnie niepotrzebna.

Wydaje mi się, że będą starać się właśnie odbudować część obsady i ustanowić "kwaterę główną" w siedzibie Ludzi Pisma. Sam & Dean & Castiel będą robić - coś tam ;p załatwiać parę spraw aniołów, trochę odwetu Crowleya za zmechacenie, oraz konkretny konflikt w piekle ;p I ostatecznie dostaniemy szumne zapowiedzi, niedosyt i "czyściec w postaci lasu w Bebrasce" .......
A pamiętacie końcówkę 7 serii i te oczy, kształty, mrok. Może te spadające dupki to tylko trailer :p

ocenił(a) serial na 7
Luelle

Jak dla mnie najlepszy finał od czasu sezonu 5. Trochę szkoda, że bramy Piekła nie zostały zamknięte, ale z drugiej strony być może w sezonie 9. otrzymamy szansę ujrzenia Crowley'a w nieco lepszej odsłonie. Zastanawia mnie tylko jedno - skoro wszystkie anioły są teraz na ziemi, to co dzieje się teraz z Luckiem i Michałem? Fakt, obaj są uwięzieni w klatce Lucyfera, ale ciekawie by było, gdyby jakimś dzikim sposobem pojawili się w sezonie 9. Mogliby się wreszcie pogodzić, i Michał jako jedyny, który nie został "wygnany" z Nieba, mógłby polecieć tam na górę i sprać tyłek Metatronowi za zdradę.
Ale to tylko pobożne życzenia. Teraz musimy cierpliwie czekać do października (oj, to faktycznie będzie ciężkie lato).

Michelle_Cassidy

Mnie sie wydaje że nie ma już cienia szanszy na powrót lucyfera i michała

ocenił(a) serial na 7
10minuttt

Wiesz...pomarzyć zawsze można. Ale faktem jest to, że na chwilę obecną Michał pozostał jedynym (nie licząc Metatrona) aniołem, który nie został pozbawiony łaski, i nie został zrzucony na ziemię. Lucka spotkało to już milenia temu, a teraz jego los podzieliły setki, jeśli nie tysiące innych aniołów. O ile zatem producenci serialu nie mają innego pomysłu na rozwiązanie problemu "nowego złego", jakim jest Metatron, to Michał byłby najlepszym wyborem.

ocenił(a) serial na 8
Michelle_Cassidy

nie mogę publikować linków zewnętrznych więc proszę usunąć 2 odstępy jakie zrobiłam po kropkach na początku :D wikimission. tumblr. com/post/50566629101/twistingfortunes-remember-the-end
i teraz się zastanawiam czy scenarzyści to przemyśleli :D

ocenił(a) serial na 7
wiktoria001100

A no kompletnie zapomniałam o tym małym detalu...to wszystko zmienia. Wychodzi z tego na to, że skubańcy planowali takie zakończenie od samego początku. Czyli jednak wizja post-apokaliptycznej przyszłości może się spełnić...i w sumie nie wiem teraz, czy to dobrze, czy to źle. Ale jeśli faktycznie coś takiego planują, znaczy to, że Chuck wciąż żyje. A (uwaga, ogromny spoiler!) po finale sezonu 5. jestem prawie w stu procentach pewna, że ten skurczybyk od książek "Supernatural" to Bóg we własnej osobie, udający jedynie proroka.

ocenił(a) serial na 8
Michelle_Cassidy

To jest pewne, bo Rob Benedict (ten co grał Chucka) to potwierdził na jednej z konwencji:D poza tym Jensen, albo Misha, już nie pamiętam, ale potwierdzili, że scenarzyści próbują jakoś Roba przywrócić :D

ocenił(a) serial na 7
wiktoria001100

A czytałam o tym - stąd właśnie moje stwierdzenie odnośnie Chucka :) Ciekawa jestem, jak postaci Jensena, Jareda i Mishy zareagują na ten news - o ile Chuck w ogóle będzie skłonny wyjawić im prawdę. Wstępnie obstawiam, że Dean raczej nie będzie zadowolony, i może przywalić Chuckowi w profil :)

ocenił(a) serial na 8
Michelle_Cassidy

jeżeli rzeczywiście wszystko zmierza do tego :D to w tamtym odc nie wyglądało jakby oni wiedzieli, że Chuck jest Bogiem :D więc chyba się zbytnio z tym nie ujawnia :D

ocenił(a) serial na 7
wiktoria001100

No nie ujawnił się, nie ujawnił...ale tak coś czuję, że może to zrobić w dziewiątym sezonie :) Zastanawiam się jeszcze, co będzie, jeśli faktycznie ta "przepowiednia końca" ma się spełnić, i Lucek z Michałem wyjdą z tej Klatki. Czy przemogą wspólną niechęć do siebie i powalczą wspólnie o dobro aniołów, czy zignorują zagrożenie, jakim jest Metatron, i dalej będą się lać? I czy Chuck-Bóg jakoś na to zareaguje? Pozostaje jeszcze kwestia innych tablic, o których inne anioły zapewne nie wiedzą, a o których wszystko wie Metatron. Nie zdziwiłoby mnie to, gdyby istniała jedna tablica, na której zapisany jest "alternatywny" sposób otwarcia Klatki Lucyfera. Oryginalnie przecież potrzeba było złamania 66 pieczęci, z czego Lilith musiała być ostatnią. Nawet jeśli zostały jakieś pieczęcie do złamania - a tak na pewno jest - to nie można już w ten sposób wyciągnąć Lucyfera i Michała, bo Lilith nie żyje. Trzeba zatem wymyślić inny sposób - ja bym w tym momencie obstawiała tablicę. Ewentualnie pertraktacja ze Śmiercią, który był przecież w stanie wyciągnąć stamtąd duszę Sama.
Oj...tak coś czuję, że dziewiąty sezon może być bardzo emocjonujący i zaskakujący, jeśli się producenci i scenarzyści dobrze postarają.

ocenił(a) serial na 8
Michelle_Cassidy

Może Chuck czeka do samego końca. On sam chce wiedzieć jak to się rozwiąże i nie chce przeszkadzać. Dopiero jak Lucuś bd chciał go zabić to zrobi mu niespodziankę :D A dla niego przywrócenie wszystkich do życia problemem nie bd :D Martwię się o mojego Crowley'a czy już po nim?? Teraz niby bd człowiekiem?? Nie! no i w sumie jak oni chcą powstrzymać Metatrona skoro jedyną osobą oprócz niego mającą wstęp do nieba jest Michał...

ocenił(a) serial na 7
wiktoria001100

Przyznam, że Crowley w nieco "uczłowiecznionej" formie mógłby być ciekawym wątkiem...ale o ile zamiast niego pojawi się wystarczająco paskudny antagonista, który przejmie po nim pałeczkę. A na pewno pojawi się w dziewiątym sezonie, bo jest to zbyt lubiana postać, aby teraz go wywalono ot tak, bez większego halo.
Co do Metatrona - na chwilę obecną wstęp do Nieba mają trzy istoty (w mojej opinii bynajmniej): Bóg, Michał, i ewentualnie Śmierć - a biorąc pod uwagę, że ten ostatni napomknął swego czasu Deanowi, że jest tak potężny, że pewnego dnia zgładzi samego Boga, wnioskuję, że pewnie też dałby radę się tam wedrzeć i zrobić porządek (o ile by chciał).
A tak przy okazji - nie wiem czy to plotka, czy prawda, ale gdzieś w czeluściach Internetu doszły mnie słuchy, że na planie serialu widziano aktorów wcielających się w role Baltazara i Gabriela. Jeśli zatem jest to prawda, to może Chuck zechce wskrzesić wszystkich sojuszników Winchesterów (lub przynajmniej część z nich) w walce z Metatronem lub innym "wielkim złym", jaki może się pojawić.

ocenił(a) serial na 8
Michelle_Cassidy

Oby błagania fandomu były wysłuchane, bo z chęcią ich znów zobaczę:) jako, że nie wiedzą kto jest Bogiem, nie bd chcieli uwolnić z klatki Michała, bo nie po to tyle się męczyli:D a Śmierć nie lubi się wtrącać w tą całą wielką rozgrywkę, to może bd szukać sposobu by przywrócić tych, którym łaska nie została odebrana i którzy mają nadal wstęp do nieba. W końcu by się okazało, gdzie anioły idą po śmierci, bo tu jest duże niedomówienie. Raczej nie do czyśca...

ocenił(a) serial na 7
wiktoria001100

Oj, to byłaby genialna scena - dwa niewyparzone anielskie ozory w jednej scenie :) A Śmierć faktycznie nie lubi interweniować (podobnie jak i Bóg, co widać na podstawie ostatnich paru sezonów), ale w sytuacjach kryzysowych jednak czasami coś działa. Michała najszybciej z klatki uwolni albo jakiś anioł, albo sam Metatron (być może będzie szukał sojuszników, skoro w Niebie nikogo nie zostało, albo będzie chciał zwyczajnie przez to dopiec Winchesterom), albo Bóg. Dean, Sam czy Castiel raczej tego nie zrobią, o ile nie będą mieli innego wyjścia. Wypuszczając bowiem Michała, wypuściliby też zapewne Lucka.
Anioły po śmierci zapewne idą do Nieba, ale nie tego "ludzkiego", tylko szybciej do jakiegoś "wyższego", stworzonego specjalnie dla nich. Do czyśćca na pewno nie idą, bo sam Benny zauważył, że obecność jednego serafina (Castiela) wywołuje tam niemałe poruszenie. Czyściec jest dla potworów, Niebo dla dobrych, czystych dusz, a Piekło dla demonów i złych dusz - taki jest podział.
Zastanawiam się jeszcze, czy przywrócą tematykę pogańskich bogów. Liznęli nieco ten temat przez parę sezonów, ale były to raczej wystąpienia epizodyczne, podczas gdy ci bogowie odgrywają na Ziemi dość znaczącą rolę - to oni nami "władali", zanim nie przerzuciliśmy się na monoteizm. Ciekawi mnie też, czy są jeszcze jakieś "Słowa Boga" poza tymi o demonach, lewiatanach i aniołach. Na pewno jakieś muszą istnieć. Pytanie tylko, jakie?

ocenił(a) serial na 8
Michelle_Cassidy

Wątpię, żeby Metatron podjął się uwolnienia Michała. Sam zdecydował się dopiero działać, gdy dowiedział się, że żaden archanioł mu nie przeszkodzi, bo albo siedzi w klatce albo nie żyje. W sumie tak się zastanawiam, czemu Dean i Sam mieli by pomóc im odzyskać niebo (aniołom). Przecież zawsze to o jednego przeciwnika mniej, łatwiej ich zabić. Jeżeli Metatron bd sb cichutko siedział na górze i się nie bawił światem, to w sumie powinno to być braciom na rękę. Więc albo Metatron ma jakiś dodatkowy diaboliczny plan, że każdy już bd wolał aniołków skończonych dupków w niebie niż jego, albo może nasze upadłe aniołki bd chciały wrócić i bd tak zrozpaczone, że podejmą się uwolnienia swojego szefa - Michała z klatki by załatwił Metatrona. Bo niewiele osób może teraz interweniować w niebie, a Michał jest ostatnim, który ma łaskę...

ocenił(a) serial na 7
wiktoria001100

No właśnie tak obstawiam to pierwsze - że upadłe anioły zapragną uciec z Ziemi z powrotem do Nieba, i przez to wypełnią wizję przyszłości, jaką Dean widział w sezonie piątym. Tyle że wówczas sezon dziewiąty byłby najpewniej ostatnim, skoro owa wizja miałaby się wypełnić.
Wstępnie widzę dziewiąty sezon dwojako:
1. wszystkie upadłe anioły albo jednoczą się w walce przeciw Metatronowi, który staje się "głównym złym", albo pozostają na Ziemi, i uczą się na niej współegzystować z ludźmi
2. Metatron nowym "największym złem" lub zwykłą drugoplanową postacią, rezydującą sobie na spokojnie w Niebie i czekającą na powrót Castiela (bo tylko on stracił Łaskę; cała reszta aniołów po prostu "spadła", ale nadal pozostają aniołami, więc choroba jedna wie, jak wrócą do Nieba)
3. Crowley wraca do swojego "złego ja", lub też, dzięki krwi Sama, na stałe zmienia się w dobrego
3a. jeśli spełni się pierwsza wersja, Crowley albo zjednoczy się z Abaddon, albo będą dalej wrogami
3b. jeśli spełni się druga wersja, Abaddon stuprocentowo staje się nową władczynią Piekła, a Crowley ma zdrowo przerąbane (i wówczas zapewne stałby się w pewien sposób sojusznikiem Winchesterów, o ile ci by chcieli mu zaufać)
4. Castiel dołącza lub nie dołącza do Winchesterów jako łowca (jest przecież śmiertelnikiem, więc raczej nic innego mu nie pozostało, a jak na razie jest bardziej aspołeczny niż L Lawliet z "Death Note", więc żony raczej sobie szybko nie znajdzie :))
5. Chuck ujawnia się jako Bóg i pomaga Winchesterom z tym całym rozgardiaszem, lub nie ujawnia się i obserwuje wszystko z odległości, ale ostatecznie Winchesterowie się dowiadują, kim jest, i mamy kolejny konflikt gotowy (Dean raczej nie odpuści mu za to, że pozwolił im przeżyć tyle cierpień)
6. Sam albo dokańcza trzecie zadanie i umiera, albo ktoś inny od nowa zaczyna owe zadania i umiera za niego
6a. nikt nie kończy zadań związanych z demonami, i bramy Piekła pozostają otwarte
7. lepiej wyjaśniony jest wątek bóstw pogańskich, lub producenci kompletnie spychają ten temat do rynsztoku (jak dla mnie to bardzo ciekawy temat, i szkoda by było go zaprzepaścić)
8. Lucek i Michał wychodzą z Klatki Lucyfera zgodnie z wizją 2014 roku, której doświadczył Dean, lub przyszłość faktycznie uległa permanentnej zmianie, i obaj już nigdy nie zagoszczą na naszych ekranach

Nie wiem, co tu jeszcze w sumie można dodać. Na razie dziewiąty sezon to istny temat-rzeka - możemy spekulować i spekulować, ale coś czuję, że producenci nas zaskoczą, ale w dość przewidywalny, aczkolwiek ciekawy sposób.
Uff, się napisałam...ale to są moje przemyślenia "na szybko", w prawie stu procentach improwizowane przy pisaniu.

ocenił(a) serial na 9
Michelle_Cassidy

Ta wizja z The End rzeczywiście pasuje, ale tak nie do końca. Bo przecież było tam powiedziane dokładnie, że Sam powiedział "tak" w Detroit. A Castiel powiedział, że reszta aniołów po prostu odeszła i chyba dlatego stracił swoją łaskę. No i wydaje mi się to mega mało prawdopodobne, żeby scenarzyści mieli rozpisane na początku piątego sezonu kolejne cztery do przodu, żeby tak to się ze sobą pokrywało.
A tak btw wizja Chucka jako Boga jest dla mnie świetna, ale mam pewne wątpliwości. Przecież z niego czasami była taka trochę (przepraszam za określenie) dupa wołowa xd Chyba że na prawdę umiał się maskować i świetnie udawać.

ocenił(a) serial na 7
rasp_filmweb

No właśnie mi się wydaje, że on się umiał zarąbiście dobrze maskować. Sam przecież powiedział do Sama i Deana pewnego rodzaju żart: "Well, there's only one explanation. Obviously I'm a god... I'm definitely a god. A cruel, cruel, capricious god." Ja po obejrzeniu piątego sezonu do końca odebrałam to jako swego rodzaju wewnętrzny żart Boga-Chucka. Jak dotychczas bowiem każdy prorok pokazany w serialu nie posiada takich mocy jak Chuck - wszyscy potrafią tylko czytać Słowo Boga (w sensie Kevin i ci wszyscy "przyszli" prorokowie, których Crowley swego czasu porwał). O ile oczywiście dobrze pamiętam, i mam rację :)
A co do odcinka "The End"...nie pamiętam dokładnie, co powiedział Castiel, ale wyraził się w ten sposób, że anioły odeszły (gdzie? tego chyba nie wyjaśnił). Cas jednak stracił łaskę i stał się człowiekiem, i być może to jest część tej wizji, która się spełni. Niekoniecznie cała wizja 2014 roku musi się ziścić. Według mnie już fakt, że Castiel stał się śmiertelny sprawi, że o ile Dean ma dobrą pamięć, to nieźle zacznie trząść portkami, gdy uświadomi sobie że owa wizja się ziszcza.
A scenarzyści często tak robią - planują dużo wprzód. To coś trochę jak George R.R. Martin ze swoją sagą "Pieśni Lodu i Ognia" - powoli, ale sukcesywnie zostawia w kolejnych częściach drobne, ledwie zauważalne wskazówki, które umiejętni łączą w całość, i dzięki temu mogą mniej lub bardziej domyślić się dalszego ciągu wydarzeń.

ocenił(a) serial na 9
Michelle_Cassidy

Hahaha możliwe :P To akurat prawda. Jak zniknął na końcu Swan Song... Mogliby to w końcu wyjaśnić, bo tylko to nurtuje mnie już tyle czasu.
Ten odcinek oglądałam wiele razy i to dlatego. No po prostu odeszły. Wtedy wydawało mi się, że pewnie uznały, że już po sprawie i tyle. Tylko jak się nad tym teraz zastanowić, to gdyby siedziały sobie jak gdyby nigdy nic w Niebie czy gdzieś, to czemu Cas stracił swoją łaskę? I give up. Za bardzo to pogmatwane.
Hah no być może, tylko jakoś do scenarzystów Supernatural nie bardzo mi to pasuje ;) Wiadomo, że z jeden sezon do przodu co najmniej muszą mieć jako tako ułożony w głowach, żeby się to kupy trzymało.

ocenił(a) serial na 7
rasp_filmweb

Ewentualnie pisali kolejne sezony pod rzeczy, które miały miejsce w sezonie piątym :) To by miało nawet więcej sensu, z racji że piąty sezon oryginalnie miał być "tym ostatnim".

ocenił(a) serial na 9
Michelle_Cassidy

Który był najlepszy jak do tej pory nawiasem mówiąc. Eh coś mi się wydaje, że cokolwiek wymyślimy, to oni wymyślili już co innego, co nawet nikt się nie spodziewa...

ocenił(a) serial na 7
rasp_filmweb

Czegoś tam się możemy domyślić. Castiel na pewno zacznie uczyć się jak być człowiekiem (nawiasem mówiąc: "Być człowiekiem" w wersji Castielowskiej...to byłoby niezłe :)), a Dean i Sam będą pewnie dalej walczyli z demonami - tylko czy z Crowley'em, czy z Abaddonem, czy z obojgiem naraz. Metatron na pewno będzie rezydował w Niebie, przynajmniej przez jakiś czas. No i jak pisałam parę postów wyżej, chodzą po internecie plotki, że Sebastian Roche (Baltazar) i Richard Speight Jr (Gabriel) byli widziani na planie serialu, i to ponoć w jednej scenie (chociaż skąd ta plota się wzięła, i czy jest potwierdzona, tego sama nie wiem). Och, gdyby to tylko była prawda...moje dwie ulubione postaci w jednej scenie. To by było coś :) Do dziś nie mogę odżałować ich śmierci.

ocenił(a) serial na 9
Michelle_Cassidy

Hahaha jak kiwnął na tego barmana na przykład albo jak robił zakupy xd
No tak, ale jakichś większych szczegółów to nie ma szans, żebyśmy się domyślili.
Wiem, czytałam ;) I też mi to mignęło gdzieś już dość dawno temu w sumie i też do tej pory nie mogę przeboleć ich śmierci, więc miejmy nadzieję! Uch ale nie mogę wyobrazić sobie reakcji Castiela na widok Baltazara, którego przecież zabił.

ocenił(a) serial na 7
rasp_filmweb

Oj, to by mogła być genialna scena :) zwykle zabawny Balty pewnie by strzelił Castiela w dziób tak mocno, że ten by zrobił kilka ładnych piruetów zanim by zaliczył twardy grunt :D Do tego Gabrielowi jako jedynemu aniołowi faktycznie zależało na ludzkości. A teraz, gdy rządy w Niebie objął ten dwulicowy gnojek (pardon moje słownictwo, ale po ostatnim season finale mam ochotę przenieść się do ich wymiaru, znaleźć Metatrona i wyrywać mu z tych jego skrzydełek piórko po piórku), ludzkości przydałby się solidny obrońca.
Ja rozumiem jego (Metatrona) motywy - wygnany i zdradzony przez własnych braci i siostry szukał zemsty. Ale z nim jest trochę jak z Luckiem czy kapitanem Hakiem z "Once Upon A Time" - miał parę ładnych setek lat na rozpaczanie. Powinien już sobie odpuścić.

ocenił(a) serial na 9
Michelle_Cassidy

Haha co nie? To by mogło być epickie. Ale nie zapominajmy o naszym drogim Casie. On też chciał dobrze, a że zawsze wychodzi mu całkiem na odwrót to już nie jego wina. Och nic nie szkodzi. Nieźle się wkurzyłam, jak odebrał naszemu niebieskookiemu aniołowi łaskę. Coś mi się wydaje, że będzie moją kolejną najmniej lubianą postacią po Naomi. Kto by pomyślał, że jednak na jakieś dwie minuty przed jej śmiercią (czy faktycznie?) zdążyłam jej wybaczyć a tu bam!
A czy on w ogóle został wygnany? Tak jak Lucyfer? Już mi się mieszają niektóre fakty. Muszę sobie chyba odświeżyć cały serial.

ocenił(a) serial na 7
rasp_filmweb

Castiel? Nie, niestety, nie został wygnany. To te tysiące spadających na ziemię aniołów zostało wygnane. Castiela spotkało coś o wiele gorszego (bynajmniej w mojej opinii): została mu odebrana Łaska, tak samo jak niegdyś stało się to z Anną, po czym został zrzucony na ziemię jako śmiertelnik. Teraz Castiel jest człowiekiem i będzie się starzał jak normalny "ludź". To dlatego mam ochotę Metatrona ukatrupić. I dlatego mam nadzieję, że Chuck-Bóg wróci, i cały ten rozpierdzielnik jakoś naprawi.

ocenił(a) serial na 9
Michelle_Cassidy

Nie Castiel :P Metatron :P