Ten serial to jakieś tragiczne nieporozumienie i do tego szkodliwe.
Typowa toksyczna relacja, którą scenarzyści postanowili ozdobić motylkami (dosłownie) i miłą dla ucha ścieżką dźwiękową, żebyśmy mieli wrażenie, że oglądamy kolejny typowy koreański serial.
Główna bohaterka cierpi ewidentnie na syndrom...