Gdy po nieświadomym wpakowaniu policjantów w zasadzkę, Maritza w ramach zadośćuczynienia wystawia Limona, ekipa jedzie za nim by zadowlić się jedynie Velasco. Równie dobrze mogłaby przeczkać i dotrzeć w ten sposób do Pabla, lub powtórzyć akcję i ponownie śledzić Limona.
Co prawda jestem w trakcie oglądania drugiego sezonu, zostały mi bodajże 2 odcinki i być może Maritza jeszcze się pojawi, ale dotychczasowe rozwinięcie tego wątku znacznie psuje mi dobre wrażenie na temat serialu.
Podobnie, zupełnie nielogiczna była akcja, gdy prostytuka zadzwoniła z burdelu i wystawiła La Quickę. Oczywistym było, że sicario wrócą się mścić, tymczasem przy burdelu nie czekał na nich żaden patrol policji. Szkoda takich niedociągnięć, gdy całościowo agenci w filmie przedstawieni są jako bystrzy i sprawnie łączący fakty.