ta dziewczyna jest jakaś nienormalna...oburza się na swojego narzeczonego, że śmiał ją rzucić, gdy dowiedział się, że brała kasę za seks :D
Emilka to w ogóle dziwna istota.Chciała się zabić bo facet ją rzucił wcale nie myśląc o swoim synu,że jak się zabije pozbawi go matki.Wydawać by się mogło, że zmądrzała dziewczyna po swoich dawnych przygodach ale chyba jednak nie do końca.
Teraz pewnie sponsor pozbawi ją dziecka, bo dowiedzie w sądzie, że jest niestabilna emocjonalnie i nie dba o dziecko (bo chciała się zabić, jak było w tym samym pokoju...).
Hm, a ja nie do końca rozumiem postawę Błażeja, chyba jako jedyna na tym forum ;) Jasne, zrobiła coś na co nie ma usprawiedliwienia, ale on chyba bardziej powinien się wkurzać o to, że go okłamała i nie powiedziała mu całej prawdy odnośnie Dawida (jak go poznała, kim jest i całej tej historii). Bardziej powinno go zaboleć kłamstwo niż jej przeszłość, bo tak jak mu tłumaczył facet Agnieszki - miała 16 lat, ta historia była jednorazowa, to nie był jakiś dłuższy okres w jej życiu i ona już wystarczająco dużo zapłaciła za swoją głupotę! Nie dziwię się, że się wkurzył, zostawił ją, ale powinien trochę ochłonąć i spróbować jej to wybaczyć, a ten tekst, że po co jej matura bo zawód już ma.. Dla mnie trochę przesadzona jego postawa.
Błażej się po prostu zawiódł na swojej byłej bo była dla niego" motylem" a teraz jest najwyżej ćmą;)nie ma się co chłopakowi dziwić.taki zawód:D
No tak, zawiódł się i to naturalne, ale mógłby dać jej szansę i trochę spuścić z tonu przynajmniej w kwestii tych chamskich tekstów;) po wczorajszym odcinku wydaje mi się, że jeszcze trochę i jej wybaczy i że Dawid chyba zrozumie ile problemów przysparza Emilce i może odpuści w końcu... ;)
Szczerze? Nie wydaje mi się, by ktokolwiek zareagował normalnie, gdy się dowiaduje, że ktoś daje dupy za dżinsy :P
No nie wiem, trudno ocenić z perspektywy osoby, która nie ma takich "przygód" na swoim koncie i nawet nie zna nikogo kto by je miał ;) Może tylko mi się wydaje, że powinien ochłonąć i przestać się na nią wściekać, bo to było dawno temu, popełniła błąd raz i słono za niego zapłaciła. Co innego ta jej koleżanka, którą ją do tego wciągnęła i sama "dawała dupy za dżinsy" przez długi długi czas ;). To jest prawdziwe wyrachowanie i brak moralności.
No nikt, ale karanie za przeszłość która nie ma nic wspólnego z Błażejem? Jedynie to, że go okłamała i powinna mu wszystko od razu powiedzieć, a nie czekać na cud.
To trochę według takiego myślenia jak Twoje, wychodzi na to, że jak ktoś popełni w życiu błąd, to już musi za niego płacić przez całe życie i nie ma szansy na normalność i odcięcie się od tego. Dla mnie w relacji z Błażejem jej podstawowym błędem jest kłamstwo, a to co zrobiła jest obrzydliwe/niemoralne itd, ale jest jej przeszłością, daleko za nim go poznała. To tak jakby osoby, które z różnych powodów niestety stają się prostytutkami, nie mogły nigdy wyjść na prostą, odciąć się od tego i żyć jak normalny człowiek, stworzyć dom i kochającą rodzinę.
Nie o to mi chodziło, że ma płacić za to do końca życia :) Po prostu nie dziwię się Błażejowi, ze tak zareagował... ale jak kocha to wróci :P