Tam takich idiotyzmów jest co nie miara

11) Brooke była tak zrozpaczona po jego śmierci, że przespała się w odlewni z Nickiem (on to tak tłumaczył, że chciał ją pocieszyć).
Następnego dnia Brooke siedziała na ziemi w dżungli i płakała. Spojrzała w górę a tu Ridżu nad nią stoi. Opowiedział jak to było z tym piecem i zaczęli uprawiać seks na liściach. Potem Brooke nie wiedziała z kim jest w ciąży - z Nickiem czy z Ridgem. Okazało się, że to jednak było dziecko Ridge'a.
12) Ridge'a porwała Morgan. Gdy go uwolnili, wrócił do domu, do roztrzęsionej Brooke. Nie przywitał się z dziećmi tylko zaraz poszedł z Brooke do łóżka. Podobnie po śmierci Felicii - Feliciia zmarła. Ridge przyszedł do domu i zachciało mu się... kochać z Brooke.
13) Brooke 3 razy urodziła w domu
- w domku w górach(pojechała tam sama w 9 miesiącu) - poród odebrał Ridge, który w porę przyjechał

- znowu w domku w górach - poród odebrała Bridget i Stephanie
- we własnym domu - poród odebrał Ridge
14) Taylor kiedyś zdradziła Ridźa z Jamesem - kiedy byli uwięzieni zimą w górach. Byli prawie zamarznięci i akurat zebrało im się na seks.W jaki sposób mu stanął?
15) mały Rick junior miał 3 matki i 3 ojców - urodzila go Becky, która przed śmiercią wyszła za CJ-a. Potem chowali go Amber i Rick. Potem Deacon i Macy. Potem ona zmarła, a o tym dziecku słuch zaginął
16) mały Jack tez ma kilka matek i ojców - urodzony przez Taylor, z jajeczka Brooke żony Ridge'a. Ojcem jest Nick. Przez pewien czas chowała go Kate (siostra Brooke), która miała wyjść za Nicka. Teraz za Nicka wyszła Bridget
17) dzieci Nicka - co się chłop nastawi na ojcostwo, to się okazuje że to nie jego dziecko
- spał z Brooke w odlewni, ale okazało się, że to dziecko Ridge'a
- dziecko jego i Bridget zmarło
- syn Felicji też nie jego, tylko Dantego
- dziecko Bridget nie jego, bo się pomyliła - okazało się, że Dantego

"Ridge'a porwała Morgan. Gdy go uwolnili, wrócił do domu, do roztrzęsionej Brooke. Nie przywitał się z dziećmi tylko zaraz poszedł z Brooke do łóżka. "
Haha oni cały czas się tylko liżą i bzykają albo pitolą do siebie jak bardzo się kochają.
Aha i jeszcze tekst Bruk "Ridż jest miłością mojego życia, moim przeznaczeniem"

No Nick ma pecha :D

Vanessa jestem pod wrażeniem Twojej pamięci! Opis jak Bruk spała z Nikiem a potem ta dżungla i z Ridżem bzykanie na liściach - prawie popłakałam się ze śmiechu :D

Naprawdę tak bylo :D Poczęli wtedy małego RJ-a - jungle baby :P

Kto to jest w ogóle RJ ?? :D Rick?

RJ- Ridge junior
Tak jakby innych imion nie było ;)

RYDŻ JUNIOR? Bosze przegapiłam typa :(

Bo od czasu jak się urodził, zaginął bez wieści. W ogóle nie pojawia się w serialu. A może go porwali tylko nikt tego nie zauważył? :P
Ale pewnie niedługo się pojawi jako dorosły facet ;) Tutaj dzieci szybko rosną

RJ (Ridge junior) to jungle baby.
Może w przyszłych odcinkach okaże się, że ma moc Tarzana. I oznajmi rodzicom, że chce wyjechać z Los Angeles i zamieszkać w dżungli ;)

Ale zaraz, to nie było to dziecko co umarło? Szczerze mówiąc w dzieciach się gubię ;)

Nie. To nie było to dziecko co umarło ;)
RJ ma się dobrze, choć nie widziałam go w serialu od dawna

Ja kiedyś nieopacznie włączyłem
Jakas baba tylko dotkneła jakiegos lumpa i już była chora na gruzlice
Jakas nielegalna baba była z jakiegos wirtualnego państwa San Marcos czy Santa Brava

???

było cuś takiego, była chyba służącą gdzieć

-Brook spadła z wieży Eifla,
-Macy zabił żyrandol (a wypadek samochodowy i wybuch cysterny jej nie ruszył)
-Ridge, Stefa i paru innych traciło pamięć,
-Taylor umarła 3 razy i żyje!!,
-Ridge miał podcięte gardło (bawił się maczetą, trafił w piedestał ten niefortunnie spadł na maczetę i gardło poszło!)
-Ridge spalił się w piecu, po tyg wstał i wyszedł
-Sheila próbowała ugotować Brook,
-Pamela związała Donne, polała miodem i wpuściła misia Grizzly
-Macy miała taki ciekawy wypadek, że wyleciała przez okno pojazdu i wpadła pod drzwi swojego zaginionego ojca
-Pamela zamknęła Donne w solarium natryskowym
-Taylor leciała po śmierci (klinicznej a jak!) na chmurze
-Ridge rozmawiał z duchem Caroline oraz Taylor - która żyła....
-Taylor urodziła BIOLOGICZNE dziecko Brook!
A bym zapomniał :D - Clarka dusił wąż xD

Brook spadła z wieży Eiffla ??? :D

Oczywiście! :D
http://www.youtube.com/watch?v=vBR4nDlohRs
Bałem się wtedy o nią xD Serio!

Myślałam że się skończę-najlepsza w tym wszystkim jest ta muzyczka jak z dreszczowca :PP

ty się śmiejesz :d Jak ja wtedy byłem w szoku jak się to stało :D Do teraz pamiętam, to była środa jak leciał ten odc hahaha Już myślałem, że po Brook :D Ale przeżyła. Kurde to chyba było ze 7 lat temu :d jak ten czas leci a moda dalej ma się dobrze xD

A ja z kolei oglądając odcinek z Ridżem i piecem uwierzyłam, że Ridż naprawdę zginął

Hahahaha leże. Pamiętam jak Garisona dusił wąż to było najlepsze :D

Ja tego nie pamiętam.
I kto tego Clarka uratował?

A tego sama nie pamiętam. Pamiętam tylko jak go dusił (to chyba boa była) przez kilka odcinków za nim go ktoś uratował.

Z tego co pamiętam to uratowała go jakaś sprzątaczka albo jakiś sprzątacz :D

NIE ZAPOMINAJMY, ŻE TEJLOR, KIEDY MIAŁA ,,BYĆ W CIĄŻY Z BRUK", ZOSTAŁA ZAPŁODNIONA PRZEZ BRIDŻET!!!

Naprawdę tak było :D

Zanim Ridge wpadł do pieca zdążył uratować Brooke niczym Tarzan rzucił się łapiąc się liny ;)

Bridźet i Stefka odbierały poród Bruk w domku w górach. Oczywiście Bruk rodziła dziecko męża córki.

- Najlepsza była jeszcze śmierć Darli xD Phoebe złapała gumę w aucie i darla poszła jej to koło zmieniać - w tym samym momencie pijana Taylor pojechała po Phoebe autem, darla odkręcała odkręcała (auto nie było na lewarku, chyba chciała podnieść go własnymi siłami) aż jej się coś tam zablokowało tak szarpała za ten klucz że wystrzeliła razem z tym kluczem prosto pod nadjeżdżająca Taylor xD Taylor zabiła wtedy Darle i oczywiście tydz później już zeszła się z mężem Darli Thornem, i po około 10 odcinkach przypadkowo przejechałaby jeszcze córkę Darli Alexandrie
- Bridget która jest chyba człowiekiem renesansu, ponieważ jest wszechstronnie uzdolniona w medycynie xD (operowała guza mózgu jackie, przeszczep serca Katie, zapłodnienia In-Vitro, odbieranie porodów itp.) Ale nagle znudziła jej się medycyna (z odcinka na odcinek) i pod tajemniczą nazwą "Madame - X" została główna projektantką mody w "Jackie M"
- uraz mózgu Jackie (na szczęście Bridget sobie z tym poradziła) a wszystkiemu winna jest Stefa która popchnęła tak nieszczęśliwie Jackie ze ta przeleciała przez barierkę schodów wykonując ze 2 salta i spadła na marmurową posadzkę :D
- Ridge i Brook jechali windą i ta się urwała spadli na sam dół i oczywiście zachciało im się seksu xD
- Pamela która upiekła trujące Ciasto do którego dosypywała jakiejś viagry czy czegoś tam i faszerowała biednego Eryka tym i ten dostał zawału serca bodajże naszczęscie Bridget była w pogotowiu !
- Storm który postrzelił stefe bo go denerwowała postrzelił następnie Katie prosto w serce, okazało sie ze nic juz sie nie da zrobić tylko przeszczep może pomóc, nie było nigdzie żadnego serca w zanadrzu więc storm sobie strzelił w łeb by oddać jej swoje serce, Bridget sprawnie przeszczepiła to serce i po 2 dniach Katie wyszła ze szpitala ale okazało sie, że przeszczep sie nie przyjął i Katie umrze w najbliższym czasie, poleciała z Nickiem na wyspę przespali się i wyzdrowiała.....
Mógłbym tak opowiadać cały dzien xD Moda na sukces - Temat rzeka

"- Ridge i Brook jechali windą i ta się urwała spadli na sam dół i oczywiście zachciało im się seksu xD
- Pamela która upiekła trujące Ciasto do którego dosypywała jakiejś viagry czy czegoś tam i faszerowała biednego Eryka tym i ten dostał zawału serca bodajże naszczęscie Bridget była w pogotowiu !"

Najlepsze...leże :D W tym serialu jeszcze tylko brakuje podkładanych śmiechów.

Sikam

- specjalizacja dr Bridget Forrester - właśnie. Jaką ona ma specjalizację. Zna się na wszystkim.
"Bridget sprawnie przeszczepiła to serce i po 2 dniach Katie wyszła ze szpitala ale okazało sie, że przeszczep sie nie przyjął i Katie umrze w najbliższym czasie, poleciała z Nickiem na wyspę przespali się i wyzdrowiała" Nie do końca tak było.
Bridget tylko asystowała przy tym przeszczepie, ale to i tak przesada. Nie zawołali chirurga tylko Bridget.
A Kate wyzdrowiała nie przez pobyt z Nickiem na wyspie (choć rzeczywiście tam byli) ale dzięki..... oczywiście wszechstronnej dr Bridget.
Gdy organizm odrzucał przeszczep i Katie była bliska śmierci, wtedy Bridget wpadła na genialny pomysł uratowania ciotki (zmieniła jej leki), nie pomyślał o tym żaden ze starszych i bardziej doświadczonych lekarzy.

Tak ;) przyznaje rację troszeczkę przeceniłem cudotwórczynie Bridget :D Wypad z Nickiem na wyspę przedłużyło jej niby to życie :D Tak mówiła sama Katie i oczywiście Bridget ;) a następnie znalazła te cudowne leki xD

- Nick super niania - Nick zawsze ogromnie pragnął mieć własne dzieci. Dlatego z wielką radością często opiekował się dziećmi Brooke - RJ-em i Hope. Powinien być zawodową opiekunką.

a) pod jego opieką Hope omal nie utonęła, bo zaczepiła się włosami o kratkę w basenie. Dobrze, że jej głowy nie urwało :P:P
W szpitalu podejrzewano uszkodzenie mózgu, ale wszystko dobrze się skończyło

b) innym razem chałupa Brooke mało co nie poszła z dymem. Nick opiekował się dziećmi pod nieobecność Brooke i przez przypadek zostawił im zapalniczkę, którą wywołaly pożar

Akcja z zapalniczką była the best, te dzieci tak siedziały w rogu pokoju przytulone i czekały na ratunek, na szczęście Ridge akurat się pojawił :D
Świetna akcja była też jak Morgan porwała jedną z bliźniaczek Taylor (najprawdopodobniej Stephie) I zafarbowała jej włosy na rudo :D Ona wyglądała jakby jej hełm na głowę włożyli xD

- Drzwi i podsłuchiwanie

Co oni mają z drzwiami w tym serialu to ja nie wiem. Czy to taki spory wysiłek zamknąć dzwi?
A może drzwi w tym ich filmowym studio się nie domykają czy co? :D:D
Przy niedomkniętych drzwiach rozmawiają o różnych skrywanych sekretach. Oczywiście bardzo często ktoś wtedy pod tymi drzwiami staje i podsłuchuje.
To takie naiwne i śmieszne, że szkoda słów

Hahahaha oooo tak te drzwi to ich największa słabość- 99% intryg, sekretów itp. wydało się przez drzwi, nigdy ich nie zamykają. Ale jeszcze jedno jak ktoś do nich przychodzi zapowiedziany to zawsze idą i otwierają drzwi, a jeżeli spiskują lub mówią najgorsze tajemnice o których nikt się nie może dowiedzieć wtedy ktoś najbardziej nieoczekiwany (zazwyczaj ta osoba którą to dotyczy) otwiera sobie lekko drzwi i słucha z przyjemnością :D
Przypomniało mi się jeszcze jak Brook spadł na głowę reflektor, czy jakaś lampa w studio :D Jak leżała chciał ją dobić drugi ale Thorn lub Ridge sprawnie ją uratował xD

Do ich domów każdy może wejść. Kto tylko chce, o każdej porze dnia i nocy.

Fajne są tu sceny szpitalne.
Gdy ktoś leży w szpitalu to wszyscy go odwiedzają. I każdy przez cały odcinek temu nieprzytomnemu choremu chrzani za uszami: zostań z nami, nie poddawaj się, jesteś nam potrzebny, nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, wszystko będzie dobrze, jestem przy tobie, walcz itd. :D:D

nie znam nowych motywów, bo jakiś czas temu wypadłem z obiegu, ale kilka motywów jest niezapomnianych

- absolutny faworyt: Lauren i Eric na Grenlandii, więzieni przez jakiegoś psychopatę, którego w końcu Lauren załatwili z kuszy (!!!). Warto wspomnieć że psychol oczywiście przeżył i wrócił mścić się na nich do LA, gdzie, co przecież nie dziwi, żył jego brat bliźniak(!!!) z którym Lauren nawiązała romans (a jakże), z resztą psychol później go uwięził braciszka, czego nikt nie zauważył. Świr skończył wylatując przez balkon, ale kto to wie, może przeżył

-kilka motywów z Morgan, min. to że Ridge przespał się z nią, ponieważ dostał maila od żony (wtedy Taylor), która rzekomo chciała, żeby zapłodnił Morgan, która wcześniej straciła dziecko. Ridge oczywiście uwierzył, nawet nie podejrzewając że coś jest nie tak (mail wysłała Morgan ofc), w końcu każda żona chce, by miał dziecko z inną. Morgan z resztą to w ogóle ciekawa postać, porwała dziecko Taylor w czasie burzy na oceanie, później trzymała ją w piwnicy na łańcuchu (kto by się dziwił, Sheila trzymała w klatce tego psychiatrę, który z resztą się wtedy w niej zakochał (!!!) ) itd.

- amnezja Stephanie i mieszkanie na ulicy z bezdomnymi (prehistoria, mało pamiętam)

- Taylor z psychiatrą uwięźieni w domku w górach, gdy on myślał że już po nich wyjawił że jest prawiczkiem i Taylor oczywiście spełniła jego ostatnie życzenie rozdziewiczając go

- walka Clarka z wężem, on chyba w ogóle miał jakieś porachunki z mafią, pamiętam że była jeszcze jakaś akcja na wzgórzach z napisem Hollywood, gdzie zleciał w przepaść

- wszystkie akcje z Sheilą i jej kumplem psycholem ochroniarzem(?). wszystkie

a ja mam taką scenę! Stefa wali Eryka w jajka xD
http://www.youtube.com/watch?v=Us1s2-snVaU

-Dzieci które nagle są dorosłe ale ich rodzice stoją w miejscu
- jak ktoś się spotka pierwszy raz to od razu wiadomo że połączy ich wielka miłość która potrwa tylko kilka odcinków
-był odc w ktorym bruk bodajże była zgwałcona zamkneła się potem w biurze zaczełą zrywać z siebie ciuchy i płakać przybiegł ridż i o dziwo po traumie którą powinna mieć zachciało im się seksu xdd
- rozmowy które zawsze ktoś podsłucha bo drzwi są niedomknięte
-zmartwychwstania
- ridż wpadł do pieca ale przeżył
-taylor zaraziła się gruźlicą bo podała rękę bezdomnemu
- ridżu opowiadał dzieciom że ich mama siedzi na chmurce a burza to oznaka że anioły grają w piłke nożną xd
- jedna była chora na raka już umarła ale oczywiście odżyła
-bruk która spała z chłopakiem swojej córki i ma z nim dziecko , spała z mężem córki która straciła z nim dziecko ale znowu wzięli ślub.
-zawsze tylko rozmawiają albo leżą w łóżku
i wiele więcej ;dd

Nie w piłkę nożną, tylko w kręgle. Ale to żadne pocieszenie. Już od dawna tego nie oglądam. Możesz wypisać jeszcze trochę absurdów? To bardzo poprawia humor.

Ja się zaraz skończę normalnie... :D

- kiedyś Bruk wzięła tabletki nasenne i położyła się. Ridź położył się z nią i źle odczytał intencje Bruk, która z powodu tabletek nie była w pełni świadoma. Bzyknęli się, a rano Bruk nic nie pamiętała. Była przerażona i oskarżyła Ridźa o gwałt. Nick też krzyczal na niego, ze wykorzystał Bruk.
Taaa, jak mógł ja zgwałcić facet, z którym spała ze 300 razy? Jej to robi jakąś różnicę, że jeszcze jeden raz się z nim przespała? ;) ;)
A tak w ogóle to czy Bruk można zgwałcić? :D

można raz ją zgwałcono haha albo prawie nie pamiętam ale zaraz potem bzykała ssię z ridżem xd

Coś ci się pomyliło. Brooke po gwałcie miała ogromną traumę. Zamknęła się w domu, stroniła od mężczyzn.
Ale Ridź zaprowadził ją do psychologa i jej minęło

Dzisiejsza akcja :D ! Walka Taylor i Brook w sadzawce hahahaha
Jutro 11:30 powtórka xD

Haha wiedziałam że obie do niej wpadną. One się lubią tarzać z sobą...

Tak, oglądałam ten odcinek z sadzawką ;) ;)
Zauważyłeś też, ze wczoraj była jakaś inna taśma? Taka filmowa.

Taylor jest wkurzająca. Zawsze zgrywa przemądrzałą i świętą damulkę, moralizuje wszystkich dookoła.
A przecież to taka sama dziwka jak Brooke! I na dodatek śmiertelnie potrąciła samochodem Darlę.
I ten wczorajszy tekst Taylor: "Ja nie spałam z kim popadnie" Umie się wybielić albo ma amnezję. Bo miała tylu samo facetów co Brooke i w większości tych samych co Brooke.

Oj tak ta taśma na pewno była inna niż zawsze! Miałem to napisać nawet, tak choćby przycinało lekko ;d

A Taylor irytująca jest od dłuższego czasu, według mnie po 3 śmierci i 3 zmartwychwstaniu jest nie do zniesienia, już nawet jak prowadzi zwykły dialog to tą naciągniętą twarzą robi takie gesty i miny, że aż mnie słabi - przemądrzała totalnie, nigdy chyba bym tego nie powiedział ale Brook to chyba ostatnio najnormalniejsza osoba w tym serialu :p

Nie rozumiem jeszcze o co Bridget się tak wścieka na tą Sandy/Agnes, no dobra niby nie mówiła prawdy, ale miała powody. Według mnie Nick powinien być z nią a nie z Bridget, która po przejściu do świata mody również jest denerwująca ;)
I na 50% okaże się, że Sandy zemdlała na tych schodach przez te leki co kazała jej brać Bridget :D