Taką opinię usłyszałem od szwagra i jego kolegów, obecnie przebywających na misji
stabilizacyjnej w Afganistanie /dla szwagra to już druga misja w Afganistanie/.
Sam nie miałem jeszcze okazji oglądać, ale po tym co słyszałem chyba sobie odpuszczę.
Żołnierze są wkurzeni, że zainwestowano w ten serial tyle kasy a pokazano jeden wielki stek
bzdur; wystarczyło by zadzwonić do chłopaków po misji i wszystkich tych idiotycznych błędów
można by łatwo uniknąć; do tego kompletny nietakt z jakimś rannym żołnierzem w serialu, który
nazywał się tak samo jak żołnierz który naprawdę zginął w Afganistanie.
Jakby nie było chłopaki go oglądają, ale traktując go jako swego rodzaju parodię tego co
naprawdę się w Afganie dzieje.
Ale czy gdzieś jest napisane, że jest dokumentalny? Albo na faktach? W Czterech Pancernych też wiele rzeczy to stek bzdur, a ludzie oglądają go do dziś. Serial jak każdy inny o tematyce wojennej i tyle. Zdjęcia są robione w Polsce, co zapewne nie jest zadaniem łatwym.
Jak chcesz zobaczyć prawdę no to odwiedź szwagra i będziesz pewne zadowolony.
Poza tym co to za porównanie do Czterech Pancernych ?
Ile Ty masz lat ?
W tamtych czasach nie było możliwości nakręcenia serialu wojennego inaczej, bo nie pozwalała na to władza i ówczesny ustrój; gdyby reżyser podjął przewrotną próbę pokazania prawdy to razem z całą ekipą szybko zostałby poddany represjom, a serialu nigdy by nie dopuszczono do emisji.
Teraz są inne czasy; można było pokazać Afganistan takim jakim jest; wystarczyło pogadać z żołnierzami którzy tam byli, zabrać ich ze sobą na plan by pomagali ale nie; lepiej niech kolo co wojnę widział w komiksach i w Szeregowcu Ryanie pokaże jak naprawdę wygląda misja w Afganie.
Każdy film czy serial ma błędy; tyle że ten serial jest z tego co wiem TOTALNIE oderwany od rzeczywistości, prawie pod każdym względem; tu się nic nie zgadza i nie jest pokazane tak jak być powinno.
Chłopie, jestes niedoinformowany!! Na planie był Porucznik(kilkukrotny misjonarz), ktory pełnił role konsultanta, dodatkowo non stop byli obecni żołnierze którzy służyli w afganie. Misja Afganistan wpisuje sie w okres ok 7 zmiany. A wtedy nie było w Afganistanie pustynnych Rośków z siatka ochronną itd. To co piszesz jest oderwane od rzeczywistości!!! Miej na uwadze fakt ze jest to film i pewne fakty sie "nagina". Każdy teraz jest ekspert i znawca militarny. Zastanów sie nad tym po ch... To wypisujesz i propagujesz malkontencką( jezeli wiesz co znaczy to słowo) mentalność Polaków. Ciesz sie ze powstają projekty których na prawdę nie musimy sie wstydzić!! A nie narzekaj ze jest oderwany od rzeczywistości. Myślisz ze filmy wojenne robione przez Amerykanów sa zgodne z rzeczywistością?? Gowno. Nie sa. Masę niedorobek tam znajdziesz!! Ale film fabularny (nie dokumentalny) sluzy temu żebyś obejrzał historie fikcyjna i wykreowana na potrzeby widza!!!! Przemysl sprawę i odpisz. Pozdro
Po raz drugi i ostatni podkreślam, że to nie moja opinia.
Widzę jednak, że przeciętny gość przed tv w Polsce wie więcej niż gość w bazie Ghazni.
Nawet nie będę komentował.
Pozdrawiam.
Ps. a co do tych konsultantów się nie wypowiadam - może i byli na planie, ale jak widać za bardzo z ich wiedzy nie skorzystano.
Moja wypowiedz była adresowana głownie do ogółu ktory komentuje a na prawdę nic nie wie o tym projekcie. Taka Polska mentalność właśnie. W myśl przysłowia "cudze chwalicie swojego nie znacie" ;)
A co ma wiedziec? Ja rozumiem, ze zalozeniem mialo byc nakrecenie czegos na ksztalt M jak milosc tyle, ze w bichacie i nie spodziewalem sie niczego na miare Generation Kill. Tylko po co producent wali przy okazji jakies wzniosle hasla o tym, ze film ma pokazac rzeczywistosc w A-stanie. Nie pokazuje. I to jest fakt. Roi sie w nim od bledow merytorycznych. Gra aktorska u wiekszosci ekipy jest niestety na tak zenujacym poziomie, ze czasami az zeby bola od sztucznosci ekspresji. I co tu chwalic? M jak milosc tez slawisz jako genialny produkt polskiej kinematografii?
Pal licho sprzet - w tej kwestii liczy sie kasa a jesli jej nie bylo to nie ma co sie napinac, ze ma byc wszystko zgodne z rzeczywistoscia. Ale babole w kwestii procedur sa juz niewybaczalne, a jest ich cala masa. I slabym wytlumaczeniem jest, ze to jest film fabularny a nie dokumentalny.
> Myślisz ze filmy wojenne robione przez Amerykanów sa zgodne z rzeczywistością?? Gowno. Nie sa. Masę niedorobek tam znajdziesz!
Te typu Rambo to owszem, ale ten byl reklamowany przez producenta jako oddajacy rzeczywistosc. I producent niestety sklamal.
Właśnie o to chodzi. Serial był promowany jako serial oddający rzeczywistość wojny w Afganie z perspektywy polskiego żołnierza. A wyszło tak, że żołnierze mają z tego kina polewkę. I właśnie jak kolega podkreślił, nie chodzi tu o kasę czy sprzęt - bo każdy by zrozumiał limity budżetowe produkcji, ale właśnie procedury.
Jakiś tam odcinek mówi o tym że dowódca olewa rozkaz przełożonych i jedzie w inne miejsce niż powinien kogoś ratować, a na końcu uchodzi mu to na sucho... co za debil coś takiego umieścił w scenariuszu ? Takie coś to w filmach typu Rambo może by uszło, ale to miała być sensowna produkcja, prawda ?
@ste Następny oszołom będzie mi pisał o systemie?Ja nie pisze o polityce tylko o fantazji. W Czterech Pancernych jest dużo fantazji i polityka nie ma tutaj nic do rzeczy. Tak samo jest z tym serialem. To nie jest serial dokumentalny. Nie wiem czy jesteś wstanie zrozumieć, że fantazja twórców filmu/serialu nie musi mieć związku z polityką. Jeśli bierzesz telewizje na poważnie to ja Ci życzę powodzenia. I na tym kończę, bo nie będę dyskutował z Tobą o systemie, bo to zupełnie inna płaszczyzna. Jeśli do Ciebie nie dotarło - piszemy o realizmie - ogólnie - a nie o tym, cz coś było wolno pokazać czy nie. To jest zbyt szeroka płaszczyzna. Dyskusja z Tobą na temat systemu nie ma sensu. Doskonale wiem jak było, ale nie mam ochoty żyć przeszłością i wszędzie widzieć tylko jedno.
"W tamtych czasach nie było możliwości nakręcenia serialu wojennego inaczej, bo nie pozwalała na to władza i ówczesny ustrój"
Za to teraz wladza jest prawdomowna i nie ma cenzury. Polacy do dzis placza po Katyniu a tymczasem na wojnach w Afganistanie i Iraku zginela wg skromnych szacunkow ok 3 mln cywili w tym kobiet i dzieci. Nazywanie tej wojny misja jest po prostu Gobelsowska propaganda. Wojna to wojna, a Polacy pojechali tam by Amerykanie mogli zajeb..c rope i tyle. Polska nic z tej wojny nie ma, tylko brudzi sobie rece krwia dla panow swiata. Nasze podatki ida na morderstwa dzieci na bliskim wschodzie. Polaku i katolu badz z siebie dumny i nadal rozpamietuj krzywdy sprzed 50 lat, a nie patrz na to co Twoj rzad robi za Twoje pieniadza.
Ale już nie zmyślaj o "tamtych czasach", że w PRLu byli możliwi tylko "Czterej pancerni" jako wojna w kinie i telewizji plus gadki szmatki o represjach reżyserów.
a w to, co pokazuja w serialach typu "m jak milosc" tez wierzysz? ze wszyscy ludzie maja swietne chalupy, chodza po domu w butach na obcasie, zarabiaja kilkanascie tysiecy zlotych i znajduja prace nawet po najbardziej gownianych studiach typu marketing i zarzadzanie? to tylko serial, ludzie, dajcie sobie na luz. nikt nie kaze Wam go ogladac, ale jak zwykle swietnie jest pluc jadem i wszystko krytykowac na okolo. jesli ma duza ogladalnosc, to znaczy, ze komus tam sie podoba. wy faceci to jak zwykle chcecie, zeby wszystko bylo filmami dokumentalnymi, tylko ze nakreconymi jak serial. pzdr.
A co ma piernik do wiatraka ?
Jaki film dokumentalny ?
To twórcy się chwalili w wywiadach i zapowiedziach że serial oddaje rzeczywistość polskiego żołnierza w Afganie.
to w takim razie co odbiega od prawdziwego zycia zolnierza w Afganistanie? moze nam powiesz, bo na razie to tylko szczekasz, a nie mowisz nic konkretnego :]
Ja też bym prosił o konkrety - akurat niedawno słuchałem sobie audiobooka "Z Afganistanu.pl" i wyobrażenia jakie miałem po tej książce pokrywają się w dużej części z tym serialem
Konkrety proszę bardzo: pożegnanie rodzin nie odbywało się na płycie lotniska tylko przed brama jednostki, dostęp do centrum lotów samolotów bezzałogowych było tak szczelnie zamknięte, że byle dowódca plutonu nie miałby szans tam wejść, scena bzykania po akcji i zniknięcie dowódcy na cała noc jest niedopuszczalne, zasięg telefonów i w ogóle odbieranie telefonów w czasie wyjazdu na akcje to kolejna nieścisłość i nie piszę tego, bo sam byłem na misji, ale mój kumpel był i po obejrzeniu serialu jasno dał mi do zrozumienia, że Misja Afganistan ma nijak do prawdziwej rzeczywistości żołnierzy tam walczących. Zresztą więcej takich nieścisłości jest w innych tematach na forum.
Zgadzam sie. Z odcinka na odcinek coraz wieksza zenada. Konasz jezdzi sobie gdzie chce, ignoruje rozkazy i wszystko jest ok. Albo akcja z obrona afganki ktora byla podejzana o cudzolostwo: tekst Lucy rozwale cala ta wioske jak jej cos zrobia. Zalosne. Nie mowiac juz o fakcie przekazania dowodzenia kobiecie na misji w Afganistanie. Ja rozumiem ze chcieli wplesc watek feministyczny ale niech nie twierdza, ze film oddaje realia.
Porównajcie sobie ten serial z Kompanią Braci albo z Pacyfikiem. Obejrzałem parę odcinków Misji Afganistan i przestałem to oglądać, chociaż lubię filmy/seriale o tematyce wojennej. Mam jedno poważne zastrzeżenie - serial jest strasznie "czysty" - wygląda to z grubsza tak, jakby kręcili to w jakimś studiu filmowym, ekipa przyszła rano, przebrali się w czyste mundury i sobie kręcą. Nikt nie jest brudny, spocony, zmęczony - wszystko jak w reklamie szamponu. Dodatkowo moim zdaniem nie było dobrym posunięciem, żeby zaangażować w to aktorów znanych bardzo dobrze z innych seriali (a nierzadko kojarzonych wyłącznie z tymi serialami). Do obu seriali, o których wspomniałem wcześniej wzięto aktorów wtedy nieznanych, którzy dla widza pozostawali bezimienni - bo jak już jechali na tą wojnę to wg mnie tak to właśnie wygląda. A tutaj mamy same "gwiazdy", dodatkowo w rolach, które nie do końca im pasują. Np. Małaszyński i Lubos mieli świetne role w Oficerze, ale grali tam zupełnie inne postacie. Z jakiegoś powodu tacy aktorzy jak Vinnie Jones czy Tom Sizemore nigdy nie grają żadnego kochasia ani biznesmena, ale za to bardzo dobrze grają twardziela, bo zarówno ich wygląd jak i grana rola są spójne. Na temat fabuły nie zabieram głosu, bo nie o tym chciałem napisać, mogę dodać tylko tyle, że nie powala. A na ile to jest zgodne z rzeczywistością, to też nie wiem, bo nawet w wojsku nie byłem, także się nie wypowiadam.
Witam. Tak na początek to specem nie jestem w żadnej dziedzinie, ale własne zdanie mam. Jak już tu wielu pisało jest to serial i "moim zdaniem jest fajny". Jeśli chodzi o te seriale co pisałeś "Kompania Braci i Pacyfik" to wydaje mi się że tam więcej wydali na jeden odcinek niż nasi na całą serię. Niestety jaki kraj taki budżet, aktorzy i scenariusz. Jeszcze tylko jedno małe spostrzeżenie moje : skoro jest dużo krytyki tego serialu to też o czymś świadczy, ktoś go w końcu ogląda.