Ale pisze się ,,co najmniej", więc było dobrze :)
A odnośnie zapłodnienia - nie wiem czy niesmaczne i czy zabawne, ale na pewno dziwne i nierealne - przecież w przypadku takiego zabiegu to tożsamość pacjentki powinna być sprawdzana 100 razy. Taka pomyłka w prywatnej klinice to jakieś... science-fiction?