PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=88369}
4,1 52 tys. ocen
4,1 10 1 51976
2,0 8 krytyków
M jak miłość
powrót do forum serialu M jak miłość

Jak w jej chorej głowie mógl sie zrodzic ten dziwaczny pomysł zeby miec dziecka z Pawłem , ma chyba jakies pryszcze na mozgu ona nie wie ze on ma zone , ze to jest nie fair i w stosunku do niej ii Pawła ,zrobi jej dziecko a potem zniknie z jego zycia taki ma plan tylko pogratulowac empati i szacunku do drugiego człowieka poprostu Dno i Wodorosty

ocenił(a) serial na 4
mika26

Trudno się nie zgodzić.
Mnie w ogóle bawi iż Madzia nie rozumie, że żona Pawła ma w ogóle do niej jakieś pretensje, bo przecież "nas łączy coś więcej" niż jakieś tam małżeństwo. :D
Postać Magdy od lat powoli lecz skutecznie zjeżdża po równi pochyłej.

andre_

Magda po prostu powiedziała wprost Pawłowi, że chce mieć z nim dziecko.
Powinna jeszcze dodać "Proszę, Pawełku, tu masz Playboya i pojemnik. Idź za drzewo i wiesz co zrób" :D:D
No chyba, że ona chce, żeby ją normalnie zapłodnił" :D:D

Każda kobieta na miejscu Ali, gdyby się dowiedziała, to by taką awanturę zrobiła Madzi, że Madzia nie wiedziałaby, jak się nazywa.
Jednak Ala pewnie tylko zrobi skwaszoną minę, obrazi się i wyjedzie. Ona tylko tyle potrafi.

Ten pomysł Madzi to naprawdę jakaś groteska.

Vanessa100

Ala chyba się nie dowie, mam nadzieję. Ja też na miejscu Ali zrobiłabym wreszcie Musze awanturę i powiedziałabym żeby się wreszie od Pawła odwaliła, bo to co robi to już nie przyjaźń ale jakiś stalking. Paweł powiedział Musze żeby więcej nie wracała do tej rozmowy i głupi byłby gdyby powiedział Ali czego to Mucha od niego chciała. Niech ta Mucha w końcu wypieprza z tego serialu, bo moje nerwy są narażone na szwank. Egoistka cholerna.

ocenił(a) serial na 3
Contessa

Czy doMagdy w ogóle dotarło, że Paweł się ożenił? Zachowuje się tak, jakby był jej własnością i chyba naprawdę wierzy w to, że po czterdziestce się spikną. Od dawna mam dość postaci Magdy, bo jest bezczelna, naiwna, a do tego jest największą egoistką w serialu. Wszyscy muszą żyć jej problemami, każdemu zawraca siedzenie, bo sama nic nie potrafi. Moją niechęć do tej postaci potęguje fakt, że nie znoszę celebrytki Muchy, mimo że zaczęła karierę z grubej rury. Teraz odcina tylko kupony od sławy, a jej talent wraz z wiekiem wyparował.

ocenił(a) serial na 4
Contessa

Dlaczego ma wypieprzać ? Egoistki też chcą żyć :D

ocenił(a) serial na 3
andre_

Najlepsze zagrywki miała wtedy, gdy wzięła fikcyjny ślub z Komarenko oraz romansowała z ojcem Kamila, granego przez Jerzego Schejbala.

ocenił(a) serial na 4
elisakate

Dodać do tego wszystkie po kolei zagrywki z Pawłem i mamy niezły komplet.
W sumie mogłaby się związać z ojcem Kini - kasę ma, chętny na przygodę jest, na pewno szybko by go poderwała :P

elisakate

Jeśli dobrze pamiętam, to Kamil wtedy chciał pożyczyć Madzi pieniądze, ona nie chciała, uniosła się dumą. Stwierdziła, że sama sobie poradzi. I tak sobie poradziła, ze dla kasy wzięła fikcyjny ślub z Ivanem i Delfinem, nie mówiąc o tym nikomu, Kindze też nie.
A potem, gdy Sasza (Ivan Komarenko) nie chciał jej dać rozwodu i w ogóle zaczął się oschle zachowywać, to wtedy nagle Madzia poleciała z bekiem do przyjaciół.
I nawet nie chciała osobiście się spotkać z Saszą, tylko Kindze kazała iść w zastępstwie.
Albo kiedyś Kinga i Piotrek nie mieli dla siebie czasu, bo studia, praca i gdy już znaleźli czas, gdy mieli zacząć jeść we dwoje romantyczną kolację w pokoju na Łowickiej, to nagle wchodzi skrzywdzona Madzia i mówi, że potrzebuje z kimś porozmawiać. Akurat teraz.
Dobroduszna Kinga pogadała z nią, a gdy przyszła Piotrek już spał. I romantyczną kolację szlag trafił :D:D
Kinga go próbowała obudzić, ale on powiedział tylko przez sen "funkcja logarytmiczna" hahaha ;)
Pamiętam to jak dziś ;)

Teraz też wszyscy muszą jej współczuć i zgadzać się na wszystkie jej kaprysy.
"Wyjechałabym i nikt by się o tym nie dowiedział". Taa, akurat.
Ona sądzi, że Paweł w ogóle zapomniałby o tym, że w ogóle nie myślałby o tym dziecku?
Że nie chciałby go poznać? Że to naprawdę nie miałoby wpływu na jego małżeństwo z Alą?

Vanessa100

Nie wyjechałaby. Nosiłaby tego noworodka jak stygmat, obwoziła po tej resztce przyjaciół, która jej została i domagałby się pomocy, wsparcia i współczucia. Pewnie miałaby jeszcze depresję poporodową, urządziłaby sobie na Pawle szantaż emocjonalny, a w końcu zażądałaby, żeby zajął się SWOIM dzieckiem.
Magda to jest najgorszy typ kobiety, jaki może się przytrafić facetowi, żadnemu takiej nie życzę - modliszka i bluszcz w jednym, kombinatorka, intrygantka, skrajna egoistka. Ona wszystko dostaje od innych w prezencie, wszystko (i ciągle żąda więcej, obecnie chce dzieciątka w podarku)! Nawet to nowe serce (którego nie szanuje, teraz wymyśliła sobie zabawę w ciążę, chociaż wie, że to ją może zabić). Sama nic dla nikogo nie zrobiła. Bo na te misje jeździła chyba tylko i wyłącznie po to, żeby podbudować własne ego i szukać nowych kochanków. Do tego jest taka zarozumiała i ironiczna - narcyzm w najgorszym wydaniu.

LiLuLa

Też mi się coś tak wydaje. Madzia zawsze wzywała Pawła do najmniejszej pierdoły.
Więc i teraz pewnie byłoby podobnie. Telefon w dzień, w nocy, "Paweł, przyjedź, mały ma gorączkę", "przyjedź, mały ma biegunkę", "przyjedź, mały ma zaparcie", "przyjedź, mały ciągle płacze", "przyjedź, wybacz, że ci głowę zawracam, ale to już ostatni raz (ostatni raz dzisiaj :D:D)

Trochę dobrego na tych misjach na pewno zrobiła, nie przesadzajmy.

ocenił(a) serial na 4
Vanessa100

Coś pewnie i zrobiła, ale tylko przy okazji, bo "misje" były jej potrzebne jako alibi do nagłych wyjazdów gdy tu zaczynało się robi gorąco. A ucierpiał na tym najbardziej Paweł.

Zaś jej ewentualne zniknięcie po zajściu w wymarzoną ciążę jest tak samo prawdopodobne jak mój lot w kosmos :D Byłoby dokładnie tak jak to opisujecie, prędzej czy później wszyscy musieliby jej pomagać, oczywiście z Pawłem na czele.

andre_

W końcu Madzia zaproponowałaby Pawłowi, że skoro tak często wpada do nich, to może niech na jakiś czas zamieszka z nimi.
A potem zaproponowałaby, żeby został "na stałe" - wszak od zawsze łączy ich magiczna więź, teraz dodatkowo dziecko, a Ala dzieci mieć nie może.
Ala jakoś to wszystko zrozumie i pogodzi się z tym :D:D

andre_

Dokładnie o to mi chodziło. Pamiętam taką scenę z udziałem samej Ochojskiej, która mówi Magdzie, że wyjazd na misję nie może być ucieczką przed problemami, a Magda ją przekonywała, że nie taki ma cel. No cóż, szybko została zdemaskowana.

LiLuLa

Misją Madzi było wyjechanie na "misję" w celu ucieczki od problemów :D