Kobiety, dziewczyny lubię was, szanuje jednak damski lektor jest ..... Psuje cały klimat. Zaraz ktoś powie włącz napisy, oglądaj po angielsku. Nie chce czytać, mój angielski nie jest na tyle dobry by wszystko zrozumieć. Jestem w PL i chciałbym polskiego męskiego lektora. Netflix na siłę stara się w sprostać wymaganiom związanymi.....z różnymi naciskami
Jestem kobietą i również wolę męskich lektorów. Kobiece głosy działają na mnie usypiająco. Ale ja nawet polskie oglądam z napisami, więc wszystko oglądam z dźwiękiem oryginalnym.
Myślę, że nie jest ważne czy kobiecy czy nie. Ważne by robił to dobrze i nie miał głosu, który zniechęca, odpycha, drażni. Na Netflix tę panią wyłączam.
Moim zdaniem ważne jest to aby oddawał jakieś emocje ten lektor. Tutaj nie ma żadnej przerwy między znakami interpunkcyjnymi ani między kwestiami. Ogólnie dochodzę że przy kobiecym głosie gdy się ogląda wieczorem można zasnąć
Oj, lektorka jest beznadziejna. Nie do strawienia. Nie powinna nic czytać. Mam od niej traumę od Alice in Borderland. Strasznie przeciąga ostatnie wyrazy w zdaniu, jest mega sztuczna, nosowa, beznadziejna. Najgorszy lektor ever. Ale chyba się uczy trochę, bo z niektórych manier zrezygnowała, co widać w drugim sezonie tego serialu. Włączam cokolwiek na netflix i jak ją słyszę to od razu przesuwam dalej.
Zgadza się netflix kopie sobie w kolano. Też jej nie mogę słuchać. Z całym szacunkiem dla Niej bo może do radia się nadaje. Ale po co chce być lektorem. Hmm
Mężczyźni, lubię was, szanuje, ale męski lektor mnie drażni. Nie chcę oglądać z napisami.
Ps nie jesteś pępkiem świata, poważnie.
Ogólnie to żenująca wypowiedź, tworzy z niej taką głównie końcowa sugestia :) wielki antymęski spisek. Biedny ciemiezony mężczyzna, siada z piwskiem przed tv, a tu trzeba czytać albo nie daj Boże baby słuchać. Dramat.
A pani lektorka jest dobra,
Błagam Cię lewacki urażony ulepie.
Ta lektorka jest dobra? Lepiej się słucha translatora na Google.
Nie, nie jestem uciemiężonym mężczyzną, nie pije piwska, nie mam brzucha i nie siedzę w podkoszulku jak Kiepski.
W trakcie oglądania serialu sprzątam i gotuje, kręcę się w kuchni, a więc spoglądam i słucham bardzo dużo.
Masz bardzo niskie poczucie własnej wartości jeżeli czyjeś zdanie, że nie lubi kobiecych lektorek jest dla Ciebie urażające i zaraz uważasz, że napisał to jakiś troglodyta.
Ja wiem, że zapewne idealnie byłoby, gdyby lektoro było ciemnoskóro, niebinarno pochodząco z Azji i adptowane jako dziecko przez parę lesbijek pochodzących z Pakistanu, no ale nie, tak się nie da.
Haha. Piekna riposta. Jestem kobietą, również wolę meskich lektorów. Zdecydowanie i bez dwóch zdań. Lektorka ma świetny głos... do radia. Tam aż miło było jej posłuchać. I z calej sympatii do Anny, niesety jako lektorka się nie sprawdza.
Jestem kobietą i najczęściej oglądam z napisami bo lubię oryginalne ścieżki. Jednak czasem włączam z lektorem, głównie wieczorem jak chce dać odpocząć oczom. I niestety zgadzam się z przedmówcami, kobieta lektor mi nie pasuje, jej głos i intonacja są irytujące. Głos lektora powinien się wtapiac w tło a nie odwracać uwagę od fabuły.
I głos tej lektorki się wtapia, dopóki nie zobaczyłam tego wątku na fw nawet nie zarejestrowałam, że serial czytała kobieta. Przy pierwszym serialu z kobiecą lektorką owszem, dobrych parę odcinków zajęło mi przyzwyczajenie się do jej głosu, teraz nie zwracam na to uwagi.
To wyłącznie kwestia przyzwyczajenia, mnie osobiście drażnią takie wątki pod każdą produkcją którą czyta kobieca lektorka, jakby to faktycznie był nie wiadomo jaki problem.
W samo sedno. Ja też wolałbym w wielu zawodach kobiety zamiast facetów bo ktoś na siłę nam ich wciska...
Jest beznadziejna. Myślę o rezygnacji z Netflixa z jej powodu i nie chodzi o płeć a o to, że brzmi sztucznie. Każda inna kobieta by zrobiła to lepiej. A tak jesteśmy zdania na ,,robota,,
Skąd w Tobie tyle jadu? po co? Facet napisał normalnie, a ty na niego wlazłaś... ? Zgodzę się z nim: wole męskiego lektora, przyjemniej mi sie go słucha. Żenski lektor kompletnie wyrywkowo, jest jedna pani którą wszyscy uwelbiamy, ale dalej - duza przepaść. Wiec jeszcze raz: nie umiesz normalnie odpowiedzieć, tylko z jadem? autor posta napisal normalnie, w przeciwienstwie do Ciebie. Nie jestem mężczyzną; patrzę obiektywnie i mysle dosc racjonalnie na taką uwagę i jej styl. To jest dopiero niski poziom.
"Autor posta napisal normalnie"? To że nie używał inwektyw nie oznacza, że jego wypowiedź jest "normalna" - przeciwnie, jest z gruntu szowinistyczna. Ms_rosencrantz odpowiedziała sarkastycznie, ale powiedziałabym, że przy tonie wypowiedzi autora tematu sarkazm jest zupełnie zrozumiały - jaśnie pan życzący sobie wyłącznie męskich lektorów, bo takie jest jaśniepańskie widzimisię.
Zgadzam się, ja też wolę męskie głosy, są chyba mniej emocjonalne i mniej barwne przez co nie przeszkadzają i są obok. I już mnie wkurza ze nie można wypowiedziec się na żaden temat bo nagle stanie się to wypowiedzią przeciw czemuś.. Jeśli coś się nie podoba to nie oznacza braku szacunku, a niestety uważający się za mega poprawnych politycznie są agresywni i często w ich wypowiedziach trudno znaleźć zrozumienie i szacunek wobec drugiego człowieka. He, he nie przypuszczałam że włączę się w jakaś dyskusje o poprawności politycznej w odpowiedzi na ten komentarz. Jestem liberalna, otwarta na inność ale nieszczerej poprawności politycznej mówię stanowczo nie.
Autor wątku ten temat rozpoczął, nie komentatorzy pod jego postem. Niektórzy lubią być ciemiężeni.
Tragedia, po całej linii, to już któraś produkcja na netflix, którą odpuszczam ze względu na tą Panią. Jej głos jest niesłuchalny, a wszystkim od poprawności politycznej mogę tylko powiedzieć, G...o was obchodzi kto jak i z jakim dźwiękiem lubi oglądać.
Po prostu wystarczy nauczyć się czytać, ewentualnie jeśli potrafisz, to przyzwyczaić do tego. :) Zakładam, że potrafisz, chociaż sam komentarz nie jest rozstrzygający w tej kwestii. W każdym razie wielu narzekaczkom to powinno pomoc. Ogólnie rzecz biorąc, to cywilizowane jest oglądanie z napisami, sam lektor to relikt przeszłości, niespotykany nigdzie indziej. Trzeba zapukać do XXI wieku. Albo zacisnąć zęby i przyzwyczaić się do tego, że jest taka pani lektorka, której głos może być takiemu przeciętnemu kanapowcowi nie w smak.
To poprawność polityczna tylko dlatego, że lektorem jest baba? Wam się już chyba w dupach poprzewracało jeśli myślicie że ktoś będzie nagrywał lektora specjalnie dla was.
Polecam też zapoznać się z definicją używanego słownictwa. Ale czytanie jest trudne, wiem.
Poptawność polityczna? Wiesz, że 25lat temu też były lektorki? Pewnie masz 15 lat to nie wiesz...
A to tylko dlatego że od zawsze królowały męskie głosy i do damskich teraz trzeba się przyzwyczaić.
Zamiast się cieszyć że coś się zmienia to tylko marudzenie.
Proszę, nie wciskaj na siłę, że to kwestia przyzwyczajenia bo kiedys to mężczyźni byli lektorami - to bzdura. Niewiele ma to wspólnego z przyzwyczajeniem. To, że większość lubi męskich lektorów wynika z zupełnie czegoś innego. Radzę zgłębić trochę zagadnień częstotliwości i jak ma się to do oddziaływania na ludzkie ucho.
Dubbing polski filmów zagranicznych zazwyczaj pozostawia wiele do życzenia. Większość jest do bani i nie da się tego słuchać ale to nie kwestia przyzwyczajenia. Jak dubbing jest zrobiony dobrze to chce się go słuchać, niestety to rzadkość w naszym kraju.
Hahaha..większej bzdury nie czytałam. Tej kobiety ,,translatora,, po prostu nie da się słuchać. Pani Anna Nowaczyk jako lektor po prostu się nie nadaje.
To są jakieś jaja.choć nie wiem czy to stwierdzenie jest poprawne politycznie.żeby od razu krytykować kogoś za to że nie lubi lektorki ,a woli lektora ,gdyż jeszcze każdy ma prawo coś bardziej lub mniej lubić.Zgadzam się że w wiekszości panie czytające po prostu mnie drażnią i skupiam się ,nie wiedzieć czemu, irytująco nad brzmieniem ich głosu ,a nie na obrazie .Wcale nie jest to z mojej strony jakis seksizm ,gdyż głos np.pani Czubównej to wręcz ubóstwiam.a są też lektorzy których tembru nie cierpię tak jak czasami w życiu dżwięku otoczających mnie ludzi ,np swojego również.
Jaki by ten lektor nie był, to wyciszanie dialogów, żeby mógł (mogła) przeczytać tekst z kartki, jest zbrodnią. Gra głosem to jednak kawał warsztatu i daje mnóstwo frajdy, nawet jeśli trzeba się ratować napisami. Gdyby to ode mnie zależało, zawód lektora(ki), zarezerwowałbym dla filmów przyrodniczych;-)
Lektor, lub po angielsku z napisami? Tu to raczej warto po niemiecku z napisami, skoro akcja się dzieje w austriackich Alpach. :)
Zawsze jak szukam serialu na N, to czytam opis,, oglądam zapowiedź/skrót i idę na FB czytać opinie. Gdyby nie twój komentarz nie zwrocialbym uwagi, że żeński lektor. Ot, kwestia przyzwyczajenia już chyba.
Zaraz! Jaki angielski???!!! Tem film jest po niemiecku! To raz. A dwa - lektor nigdy nie odda klimatu filmu tak jak oryginalne brzmienie języka , nawet jeśli postacie mówiłyby po kurde, nie wiem, azerbejdżańsku. Nie umiemy szybko czytać, czy jak? A w kinach czytają lektorzy?!
Zastanawiam się, czy komukolwiek przeszkadzałoby, gdyby czytała Krystyna Czubówna.
Bzdury piszesz nie chodzi o płeć ale o denerwujący głos równie dobrze mógłby należeć do mężczyzny. Dobrze ktoś zauważył, że brzmi sztucznie jak robót. Mega denerwujący i nie da się oglądać .
też wolę męskich lektorów. Nie obchodzi mnie to, ze to przyzwyczajenie, bo owszem i jest, ale nieszkodliwe dla mnie, nie mam ochoty go zmieniać i taki Netflix nie ma prawa mi narzucać innych opcji.