Niezła autoironia ze strony TVP, że zamachowcy „zginęli” w Albanii… ciekawe
Natomiast nie mogę zrozumieć, czemu mieliby nadal pomagać Selekcjonerowi w dokończeniu wielkich czynów (wrobieniu mandzaro), skoro już wcześniej domyślili się, że nic dla niego nie znaczą
W tej scenie oni działali na zlecenie służb. Przecież Piotr był w tej scenie martwy, więc raczej tego chłopakom nie zlecił.
tez nie kumam ostatniej sceny pani major z selekcjonerem. oni w końcu powołali go do czego? do sformowania komórki likwidacyjnej na zapas? bo czernecki wybijał ludzi, ktorzy mu zaszkodzili, w tym brata ktory mu miał mu zabrac spadek.
no dobra działali na zlecenie służb robiąc co dokładnie? bo major mowiła, ze nie po to był powołany selekcjoner. jak nie po to, to po co?
Selekcjoner miał stworzyć i wyszkolić grupę ludzi, którzy będą wykonywać brudną robotę dla naszych służb. Niestety, odwaliło mu trochę i postanowił przy okazji załatwić kilka swoich spraw. Pewnie po śmierci jego ojca dowiedział się, że ten chodził na smyczy tej grupy byłych SB-ków i przy tej okazji postanowił wykorzystać chłopaków, do usunięcia niewygodnych osób. Mandżaro chciał zabić, bo stał mu na drodze do spadku.
W ostatniej scenie chłopaki działali pewnie na zlecenie pani major, a po co zawijali Mandżaro nie wiem. Ale jest to spoko cliffhanger przed kolejnym sezonem.
Tyle że po co tyle kombinować? Piotr miał mnóstwo okazji, żeby zabić Mandżaro, nie musiał go porywać i walić monologu, wcześniej przy okazji jemu i tym samym policji starannie wyłuszczając, o co im wszystkim chodziło. A cliffhanger mnie zirytował, mogłaby być bardzo przyzwoita jednosezonówka, a zamiast tego niepotrzebnie przeciągną, i jakość (już i tak niepowalająca) pewnie całkiem poleci.