Widać, że David Harbour ma masę radochy z grania Erica. Co do odcinka był nawet zabawny. Szczególnie dobrze wypada relacja Frankensteina i Rica Flaga Sr. Bardzo dobre sceny walki. Co do flashbacków Erica to były świetne. Mam tylko nadzieję, że zdążą się wyrobić ze wszystkimi wątkami bo zostały dwa odcinki do końca.