Czyli spoilery, już niebawem na naszych ekranach:
- Feliks wygra konkurs na reklamę soku!
- Oraz dowie się, że jego książka świetnie się sprzedaje!
- Całość kończy się popijawą i ultimatum od Moni.
- Kamila, po nocy spędzonej z Norbim, opowie Eli, że Ola wmawia mu chorobę psychiczną.
- Dochodzi do spotkania całego trójkącika i kłótni!
- W szkole Pedro zamknie sprzątaczkę w składziku.
- I chcą go wywalić ze szkoły.
- Mariusz prosi Michała o rękę Kingi.
Wiele więc emocji i zwrotów akcji :D
jak to jest, że Lubiczówny są takie rozchwytywane, mają adoratorów, psychofanów, uwodzicieli? Jakiś magnetyzm, który trudno nam dostrzec...albo dostrzec kobietom, może mężczyźni patrzą na Olkę i Agę zupełnie inaczej...mam rację? ;-)
Odcinek 2516, Wtorek, 17 XII:
Zyta ma pretensje do męża, że zachował się nierozsądnie, powierzając Stefanka pod opiekę bliźniaków. Później jedzie na spotkanie z mecenasem Blumertem, który przekazuje jej nową wersję umowy franczyzowej z Rutką. Przy okazji zaprasza ją na lunch w restauracji sushi na parterze biurowca. Kiedy kelnerka przynosi im zamówione potrawy, z głośników niespodziewanie zaczyna dobiegać sygnał alarmu przeciwpożarowego. Stasia radzi Wiesławowi, by rozmówił się z Wandą. Orientuje się, że mężczyzna nie ma odwagi tego zrobić i proponuje, że sama z nią porozmawia. Kobieta przyznaje jej, że nie jedzie do córki, ale nie zamierza zdradzać nic więcej. Barbara zagląda do Rafalskiego i namawia go na wspólny relaks. Jej plany komplikuje nadejście Jaśka, co bardzo cieszy Piotra. Po południu mężczyzna odwiedza Beatę w hotelu. Gdy była żona dowiaduje się, że Jasiek jest na badaniach w szpitalu, wpada w histerię i upiera się, by natychmiast do niego jechać.
Ciekawe, kto zagra tego prawnika?
Odcinek 2517, Środa, 18 XII:
Beata przeprasza Piotra za wczorajsze zachowanie w szpitalu. Tłumaczy, że informacja o badaniach Jaśka przypomniała jej całe macierzyństwo. Michał przypadkiem podsłuchuje rozmowę Zyty z prawnikiem. Jest pewny, że żona rozmawia z Rutką, z którym ma romans. Opowiada o wszystkim Mariuszowi. Tymczasem jego partnerka przedstawia Igorowi nową wersję umowy i wypomina mu, że próbował ją oszukać. Mężczyzna tłumaczy, że był to test, który zdała celująco. Jadwiga odwiedza Pawła w Elmedzie, by złożyć mu życzenia świąteczne. Dowiaduje się o problemach zdrowotnych Krystyny. Proponuje Lubiczowi, by odwiedził ją w trakcie świąt. Feliks i Wacek odbierają wyniki badań genetycznych na potwierdzenie ojcostwa. Świętują sukces w domu Moniki. Kobieta postanawia dokładniej przyjrzeć się wynikom. Odkrywa, że przy ich wydawaniu nastąpiła pomyłka.
Buuuu, mam nadzieję, że "pomyłka" oznacza, że wzięli cudze wyniki i że jest jeszcze nadzieja, że Feli jest ojcem Waca...
Były kochanek chce ją wywieść w pole, a ona się jednak pakuje do spółki z nim. Gdzie ona ma mózg? Urodziła Stefanka i cały mózg transferował do dziecka - to typowa choroba serialowych mam i kobiet w ciąży.
Nie czytam już całych streszczeń, ale domyśliłem się, że chodzi o Feliksa i Wacka. Czułem, że tak będzie. Zrobili fajny wątek, fajne wydarzenie i teraz to zepsują. :/
Pokusa jest zbyt wielka, chcąc nie chcąc klikam na "Wkrótce w Klanie" :) Chyba liczę na to, że będzie się działo, no, ale chyba nie wróciła nawet sprawa Marczyńskiego, bo byś to na 100% skomentował. :)
Nie ma wzmianek o Andrzeju, a pewnie już nawet ma willę nad Adriatykiem i co najmniej siedmioosobowy harem.
Odcinek 2518, Czwartek, 19 XII:
Feliks i Wacek wciąż nie wiedzą, czy są spokrewnieni. Jadą po swoje wyniki do laboratorium medycznego, ale okazuje się, że placówka jest zamknięta do końca roku. Wacek proponuje, by przez ten czas zachowywali się jak rodzina. Wanda umawia się na spotkanie ze Stasią. Zdradza jej, że opiekuje się byłym mężem, który jest sparaliżowany, a teraz wyjeżdża z nim na leczenie. Przyznaje, że bała się powiedzieć o tym Wiesławowi. Ola umawia się z autorem SMS-ów w restauracji. Jedzie na miejsce z Rafałem. W lokalu jedyną znajomą osobą jest jej szef. Beata odwiedza Rafalskiego, by porozmawiać z Jaśkiem. Chłopak nie ma ochoty na dyskusję z matką i wkrótce wychodzi. Kobieta idzie za nim. Jest świadkiem jak grupa hip-hopowców atakuje Jaśka i jego kolegów. Rzuca się chłopakowi z pomocą i przypadkowo dostaje cios od jednego z napastników.
Mam nadzieję, że W i F będą rodziną.
Elmo miał dobrą intuicję co do SMSów.
Wyjaśnia się tajemnica Jasia, ale kiepsko ;/
Też mam nadzieję, że W i F to rodzina. Chyba bym się wkurzyła jakby okazało się, że Wacek to oszust i chciał tylko naciągnąć Feliksa na kasę.
Odcinek 2519, Poniedziałek, 23 XII:
Jasiek jest niezadowolony, że matka śledziła go i wdała się w bójkę, by mu pomóc. Nie chce wyjawić ojcu, kto go zaatakował. Beata postanawia odzyskać dzieci i przestać się ukrywać. Rafalski obiecuje jej, że odejdzie od Barbary, ale o wszystkim porozmawia z nią dopiero po świętach. W czasie zakupów Maciek spotyka Martynę. Dowiaduje się, że narzeczony porzucił ją tuż przed ślubem. Jest tym faktem zachwycony. Bożena z Miłoszem jadą pod adres, który otrzymali od pracowników ośrodka adopcyjnego. Okazuje się, że pod wskazanym numerem znajduje się kościół. Ola otrzymuje anonimową przesyłkę. W środku znajduje żywego skorpiona. Przerażona prosi Rafała, by pozbył się pajęczaka. Wieczorem dostaje SMS-a od swojego tajemniczego prześladowcy z pytaniem, jak podobał się jej prezent. Jacek i Agata szykują do wyjazdu na narty. Małgosia zaskakuje ich informacją, że Beata jest w Polsce.
O powrocie Martynki wiedzieliśmy już od dawna, o sprawcy aferki z SMSami też, a poza tym nudy.
Ja mam tylko nadzieję, że Feliks i Wacek są rodziną, w ogóle nie wiem po co to tak rozwlekają. Reszty wątków nie chce mi się komentować.
Jak tak się zastanowię nad przygodami miłosnymi Martynki to popadam w lekką zadumę nad swoim życiem;D...ona miała tyle propozycji małżeństwa! Najpierw z jakimś dziwnym kolegą, potem długie narzeczeństwo z Maćkiem, teraz kolejny amant....:)
Ja dostałam propozycję małżeństwa, kiedy upiekłam bułki drożdżowe z czekoladą. Była ona równie sensowna jak propozycje małżeństwa oferowane Martynie. Zatem do dzieła!
Camillllo, wyjdź za mnie. Ty oceniasz Klan na 7, ja na 3, to razem 10. Widać, że jesteśmy dla siebie stworzeni.
ot propozycja! a gdzie uczucie, zaangażowanie? :p
Awdar, stać Cię na więcej niż tylko te drobne złośliwości :)
Odcinek 2520 - Nie podaje daty, bo nie wiem, jak będzie z Klanem w święta,
Bożena opowiada matce o wczorajszej wizycie na plebanii w Trąbkach. Znalazła tam nie tylko biologiczną matkę, ale też starszego brata, wikarego Kostka. Maciek domaga się od Grażyny, by zawiozła go do Martyny. Dziewczyna nie chce go jednak widzieć, bo wstydzi się. Lubicz deklaruje, że wciąż ją kocha. Na Sadybie trwają przygotowania do świąt. Kamila wychodzi po zakupy. Po drodze zagląda do mieszkania Norberta. Pod jego nieobecność znajduje w szafie ładnie zapakowany złoty łańcuszek. Jeremiasz i Stasia wybierają się na Wigilię do Piastowa. Z życzeniami zaglądają do nich Wiesław i Wanda. Piotr zaprasza Beatę na święta. Kobieta upewnia się telefonicznie, że Rafalski porozmawia z Barbarą o ich związku. Ola odbiera przesyłkę kurierską. W paczce znajduje złoty łańcuszek. Koziełłowie spotykają w galerii handlowej Alicję i docenta Sarnę. Mężczyzna narzeka na ból zęba. Surmaczowa proponuje mu wizytę w gabinecie nieopodal jej salonu, który jest otwarty w Wigilię. Polecanym przez nią stomatologiem okazuje się Jadwiga. W jej domu Alicja i jej towarzysz spotykają też Pawła. Feliks prosi Monikę, by spędzili wieczór we trójkę z Wackiem. Grażyna jedzie z dziećmi do Trąbek na wieczerzę w plebanii. Na miejscu biologiczna matka Bożeny, Rosiak, dziękuje jej, że tak dobrze wychowała jej córkę. Beata w czasie Wigilii orientuje się, że Piotr nie porozmawiał jeszcze z Barbarą. Decyduje się sama to zrobić. Na Sadybie po wspólnej kolacji Jerzy zaprasza gości przed dom. Razem z Michałem zapala oświetlenie dekorujące budynek i taras. W tym czasie Maciek gra kolędę.
Odcinek 2520 - Nie podaje daty, bo nie wiem, jak będzie z Klanem w święta,
Bożena opowiada matce o wczorajszej wizycie na plebanii w Trąbkach. Znalazła tam nie tylko biologiczną matkę, ale też starszego brata, wikarego Kostka. Maciek domaga się od Grażyny, by zawiozła go do Martyny. Dziewczyna nie chce go jednak widzieć, bo wstydzi się. Lubicz deklaruje, że wciąż ją kocha. Na Sadybie trwają przygotowania do świąt. Kamila wychodzi po zakupy. Po drodze zagląda do mieszkania Norberta. Pod jego nieobecność znajduje w szafie ładnie zapakowany złoty łańcuszek. Jeremiasz i Stasia wybierają się na Wigilię do Piastowa. Z życzeniami zaglądają do nich Wiesław i Wanda. Piotr zaprasza Beatę na święta. Kobieta upewnia się telefonicznie, że Rafalski porozmawia z Barbarą o ich związku. Ola odbiera przesyłkę kurierską. W paczce znajduje złoty łańcuszek. Koziełłowie spotykają w galerii handlowej Alicję i docenta Sarnę. Mężczyzna narzeka na ból zęba. Surmaczowa proponuje mu wizytę w gabinecie nieopodal jej salonu, który jest otwarty w Wigilię. Polecanym przez nią stomatologiem okazuje się Jadwiga. W jej domu Alicja i jej towarzysz spotykają też Pawła. Feliks prosi Monikę, by spędzili wieczór we trójkę z Wackiem. Grażyna jedzie z dziećmi do Trąbek na wieczerzę w plebanii. Na miejscu biologiczna matka Bożeny, Rosiak, dziękuje jej, że tak dobrze wychowała jej córkę. Beata w czasie Wigilii orientuje się, że Piotr nie porozmawiał jeszcze z Barbarą. Decyduje się sama to zrobić. Na Sadybie po wspólnej kolacji Jerzy zaprasza gości przed dom. Razem z Michałem zapala oświetlenie dekorujące budynek i taras. W tym czasie Maciek gra kolędę.
Odcinek 2522 (bo dziś był podwójny), Wtorek, 7 I 2014 r.
Piotr jedzie do Barbary. Prosi ją, by rozstali się pokojowo i przypomina, że wcześniej był związany z Beatą, z którą ma syna. Kobieta odgraża się, że nie da mu rozwodu. Kamila wypytuje Norberta, dlaczego się z nią związał. Oddaje mu też świąteczny prezent. Później odwiedza go Ola, by również zwrócić mu podarunek. Rutka podpisuje umowę współpracy z właścicielkami "Akademii niemowlaka". Beata zabiera Małgosię do kawiarni. Po córkę przyjeżdża zdenerwowany Jacek. Informuje byłą żonę, że bez jego wiedzy nie może spotykać się z dziewczynką. Po powrocie do domu zabrania też Małgosi widywać się z matką. Agata próbuje interweniować. Paweł zabiera z przystanku przemarzniętą Jadwigę. Jadą do jego domu. Po kolacji wysyła Pawełka na górę, a sam zostaje z dawną znajomą. Intymną sytuację przerywa powrót syna.
Odcinek 2523, Środa, 8 I:
Michał jest przekonany, że Zyta chce go wysłać na studia, by móc spędzać więcej czasu z Rutką. Mariusz tłumaczy przyjacielowi, że zdobycie wyższego wykształcenia może mu pomóc. W centrum handlowym Wacek wpada na Barbarę. Oferuje jej pomoc z zakupami, ale zdenerwowana kobieta odmawia. Gdy psuje jej się samochód, decyduje się jednak przyjąć propozycję mężczyzny. Agata zaprasza Beatę do mieszkania. Jacek nie może znieść jej towarzystwa i wychodzi. Paweł podczas śniadania trafia na pestkę w dżemie i kruszy sobie zęba. Syn wypomina mu, że to kara za ciocię, którą wczoraj zbyt mocno przytulał. Lubicz chce umówić się na wizytę u stomatologa, ale w Elmedzie wszystkie terminy są zajęte. Pomoc oferuje mu Jadwiga, która zaprasza go do swojego gabinetu. Później zachęca go też do wizyty w jej mieszkaniu. Oglądanie albumów z lat studenckich wprowadza oboje w nostalgiczny nastrój. W pewnym momencie Paweł całuje Jadwigę.
O, kur... Naprawdę w Wawce mieszka 120 osób i wszyscy znają wszystkich :D
Ciekawe, czy zobaczymy jakieś zmontowana stare fotki Stockingera i Kamińskiej?
Wredni scenarzyści rzucili Martwej Baśce Waca na przynętę! Biedaczysko. Lubię go i życzyłam mu wszystkiego najlepszego, a tu taka harpia się trafia.
Paweł Lubicz jest potworem!
Specjalnie dałem tę sensację w innym wątku jeszcze, bo wiem, że tan mało kto czyta, a byłem ciekaw jak się to info spodoba ;)
Żeby ona tylko "starsza" była.
No ale każdy w Klanie ma jakieś dewiacje :P
Wac lepiej by pasował do jakiejś młodej i niezbyt mądrej, np. do Kamili :D
Byle tylko Olki gdzieś nie spotkał przez przypadek, bo tragedia murowana.
Olka to jeszcze, gorzej jakby trafil na jej siostre Agnieszke-by mu przynudzala o drzewach, ekologii :P
Andremu chyba szło o to, że to układa się w serię:
1) Grabarzowa.
2) Monika (były co najmniej próby flirtu).
3) Barbara ;)
To jak będzie wyglądać leczenie tego zęba - Jadwiga językiem będzie koniaczkowi borować go - jakiś nowy sposób - też bym tak chciał leczyć zęby.
Odcinek 2524, Czwartek, 9 I:
Jacek odwozi Agatę do pracy. Przed rozstaniem znowu dochodzi do awantury. Wacek wyznaje Barbarze, że jest laudatorem i wygłasza mowy pogrzebowe. Ku jego zaskoczeniu, kobieta nie jest rozczarowana. Tadeusz zauważa kiepski nastrój u Pawła. Przyjaciele umawiają się na wyjście do pubu. Tam Lubicz mówi Kozielle, że wczoraj zdradził Krystynę z Jadwigą. Beata żali się Elżbiecie na Jacka, który utrudnia jej kontakty z córką. Deklaruje, że będzie walczyła o Małgosię. Feliks poznaje wyniki badań na ojcostwo. Okazuje się, że Wacek jednak nie jest jego synem.
K*rwa mać!
Za to duży plus dla dr Lubicza :)
Tu trochę więcej o tej zdradzie:
http://www.swiatseriali.pl/seriale/klan-380/news-klan-lubicz-zdradzi-zone-ale-be dzie-zalowal-ze-dal-sie-ponie,nId,1080933
Okaże się, że szef Oli, Julia od cyrkowca oraz Jadwiga to ta sama osoba, w końcu nigdy nie widzimy ich razem. Przypadek?
K*rwa mać z tym testem na ojcostwo. ;)
A co z tą Krystynką? Pogrzebał żywcem ten jej doktór?
O to, właśnie, to!
Paweł&Krystyna Lubiczowie małżeństwo idealne, którego nie zburzyła nawet psychopatka Edytka, ani zakochany studencik (oboje młodsi i pewnie bardzo pociągający), ani wielka gwiazda literatury chorwackiej S.Vujković. Małżeństwo owo okazało się tylko złudzeniem. Rozjechały je opony. I to nie opony psychopatki Edyty, która próbowała z kolei rozjechać Krystynę. Były to opony mózgowe Krysi. Ten niespodziewany atak spowodował, że Paweł rzucił się w ramiona dawnej koleżanki, która próbowała uwieść go w Wigilię. To chyba ta magia Świąt zadziałała.
Mnie najbardziej ciekawi szaleństwo Jacka, typek co raz bardziej wpada w paranoje :D Beata zdrowieje i chłopu odwala, szkoda Waca że nie jest synem Feliego, a co do Koniaczka niech idzie na proch Romeo za dychę.
Jak dla mnie Koniaczek może zniknąć na zawsze, nie lubię go, jest drętwy, sztuczny, ponury, nudny, antypatyczny i nic kompletnie nie wnosi. No ale to sztandarowa postać, więc na pewno będzie trwał póki Klan istnieje :) Jacek też jest odpychający, ale wojna z Beatą może być ciekawa. Do pewnego stopnia nawet go rozumiem, bo zachowanie małżonki dość irytujące jak na mój gust.
Waca szkoda, ładnie by pasował do rodzinki :)
Odcinek 2525, Poniedziałek, 13 I:
Beata zdradza Elżbiecie swoje plany, chciałaby po rozwodzie zamieszkać z Piotrem i Małgosią. Chojnicka obawia się, że Jacek się na to nie zgodzi. Tymczasem oburzony pomysłem dawnej partnerki Borecki opowiada o wszystkim Agacie. Jest zaskoczony, gdy kobieta stara się mu wyjaśnić, jak silna więź łączy matkę z dzieckiem. Kamila żali się Bożenie na Norberta. Przyznaje, że wciąż go kocha. Feliks nie chce przyjąć do wiadomości, że Wacek nie jest jego synem. Zamierza powtórzyć badania. Monika skarży się Gabrieli, że ma dość obecności obcego mężczyzny w jej domu. Tadeusz jest rozczarowany postępowaniem Pawła. Lubicz stara się mu wytłumaczyć. Później jedzie do Jadwigi, by powiedzieć jej, że nie mogą być razem. Kobieta ma jednak inne plany na wieczór. Mąż Krystyny w popłochu opuszcza jej mieszkanie.
Egocentryzm Beaty: level hard. Rozumiem Jacka, serio. Ale jestem zmęczona na samą myśl, że jego i Agaty będzie teraz więcej.
Moni ma dość Waca? Dziwne.
"Kobieta ma jednak inne plany na wieczór. Mąż Krystyny w popłochu opuszcza jej mieszkanie."
To jest dobre :D Ciekawe, co chciała zrobić Wiga. Może wykorzystać w miłosnych igraszkach wiertła dentystyczne :D
Odcinek 2526, Wtorek, 14 I:
Feliks nie może pogodzić się z faktem, że Wacek nie jest jego synem. Monika zabiera go na zakupy, by poprawić mu humor. Agnieszka pokazuje rzecznikowi ministerstwa list od mieszkańców jednego z miasteczek, którzy chcą bronić alei kasztanowców. Mężczyzna nie wykazuje specjalnego zainteresowania. Arkadiusz odwozi Maćka do domu po próbie w teatrze. Miłosz opowiada Grażynie i jej bliskim, że ma scenariusz filmu o nieszczęśliwej miłości chłopaka i Martyny. Lubicz uważa, że jej syn nie powinien wystąpić w takiej produkcji. Tadeusz śni o problemach Pawła i niespodziewanie wstaje w środku nocy. W efekcie rozbija sobie czoło. Rano Anna wypytuje go, co dokładnie mówił przez sen. Mężczyzna stara się zataić prawdę, więc żona rozpoczyna prywatne śledztwo. Dzieli się swoimi podejrzeniami z Alicją, która opowiada jej, że widziała Lubicza u jednej dentystki. Później Surmaczowa spotyka też Mariolę, której przekazuje plotki. Kobieta nie wierzy w winę Pawła, ale przyznaje, że fakty mówią same za siebie.
Kim jest Mariola?? Oglądam "Klan" regularnie, ale zupełnie kobiety nie kojarzę...
PS. Uwielbiam Was czytać :)
Pani Kaczorek, żona docenta Deptuły, kiedyś sprzątaczka. W tym sezonie była raz, zapraszała Pawełka z synem na urodziny synka.
Zapraszamy też do pisania :)
Strasznie do skomplikowane. No ale takie sny tylko u Koziełłów. Czyli wszystko się wyda. Właściwie nie rozumiem, o co biega scenarzystom, skoro Kryśki nie ma. Ania, Alicja i Mariola urządzą Koniaczkowi lincz, czy jak?
Znowu będzie darcie łacha z Maćka :/ A film pewnie okaże się hitem i pod naciskiem opinii publicznej sąd da Maćkowi i Martynie zezwolenie na ślub.
Jezu, znowu drzewa. Agnieszka Lubicz jest dendrofilem. Sami dewianci w Klanie.
Odcinek 2527, Środa, 15 I:
Bożena tłumaczy Miłoszowi, dlaczego Grażyna jest przeciwna udziałowi Maćka w filmie o nim. Kobieta obawia się, że jej syn znowu zrobi sobie nadzieje na ślub z Martyną. Oskar wciąż namawia Jerzego, by wszedł z nim w spółkę. Chojnicki podsuwa mu pomysł, by zaangażować w projekt też Michała. Później przekonuje syna, by dokształcił się, poszedł na studia lub zrobił przynajmniej kursy menedżerskie. Agnieszka ma pretensje do rzecznika ministerstwa, że działał zbyt wolno i w efekcie drzewa dzisiaj wycięto. Ola jest przekonana, że to jej przełożony ją prześladuje. Próbuje go wypytać na ten temat. Deptuła nie wierzy w plotki na temat Pawła. Prosi Mariolę, by pamiętała o wcześniejszych intrygach Surmaczowej.