Zwykle komentujemy tu najświeższe odcinki, więc pomyślałem sobie, że założę temat w którym
będziemy wspominać najlepsze sytuacje ze straszych odcinków. Moje propozycje to: Maciek w
wannie i Jerzy z siekierą kontra gangsterzy.
Wpisujcie swoje!
Jaki dowcipniś z tego cyrkowca Krzysztofa. Te jego opowieści o cyrku są takie przezabawne , że normalnie boki zrywać.........
A Ele i Julię tak te opowieści bawią, tak się śmieją, ze ho ho
Pamiętacie jak Maciek szedł w nocy, na imprezę do Oli? Zaczął walić do drzwi. Muzyka na cały regulator, a Rysiek: "Cicho Maciek, ludzi pobudzisz" :D
Akurat tego odcinka z Maćkiem idącym na imprezę nie oglądałam
Pamiętam za to jak Oli i Norbertowi zebrało się na seks, a tu akurat Maciek przyszedł do nich i został na cały cały weekend. Musieli grać z nim w chińczyka :D:D
O, jeszcze nie dotarłam do tej akcji :D Na razie w starych odcinkach dotarłam jak Cześka z Mariuszem się całowała ^^
No taka dobra uczennice, po matce farmaceutce, a zupełnie jakby ją z wiktoriańskich czasów wyciągnęli. Tak przy okazji, wątek z humorkami nowej pupci Jacka w ciąży jest żenujący i do tego ta zakochana w niej Małgosia, brr chyba rychło też zajdzie.
Właśnie przeczytałam, że Grażynka zaprosi pana Arkadiusza na kolację i poda.....ostrygi. Ależ ona na niego leeeci :-D
a tak w ogóle to nie pamiętam, żeby zajadała się z Rysiem takimi frykasami..chyba że Rysio nie potrzebował afrodyzjaków!:)
Oglądałam przed chwilą odcinek 1609, w którym Bożenką gotowała paellę z owocami morza (co podkreślała Grażynka), więc jednak były afrodyzjaki! :D
Chyba ostrygi faszerowane viagrą :P
Swoją drogą trochę żal Grażynki, mógł się jej młodszy adorator trafić, bo z takim to nie poszaleje za bardzo ;)
On jest taki "szybki" w mowie i czynach, że zanim przejdzie do rzeczy to obowiązkowa jak zawsze Grażynka będzie już musiała udać się do pracy.
To było mniej więcej tak.
Arkadiusz: Oooo, ostrygi! To afrodyzjak. Co ja POCZNĘ? Nie wiem, czy to dobry pomysł dla samotnego mężczyzny.
Grażyna cała w pąsach: Ojej, nie wiedziałam...
Arkadiusz: W porządku, tu w pobliżu jest park. JA TO ROZCHODZĘ.
:D
Ciekawe, kiedy będą mówić sobie po imieniu. Znając Klan, to tylko kwestia czasu.
Arkadiusz mówił o tym co się z nim stanie po ostrygach tak jakby rzeczywiście były nafaszerowane viagrą i będzie zmuszony wziąć Grażynkę od razu w kuchni na stole....:-)
dochodzę do wniosku, że - tak jak ktoś już to napisał, Arkadiusz musi naprawdę czatować na podwórku na Grażynkę, przecież oni ciągle na siebie wpadają:)
z Grażynką to już chyba nic nie pocznie ... może se park darować, bo znowu sraczki dostanie z wysiłku jak na początku znajomości,
z Grażynką to już chyba nic nie pocznie ... może se park darować, bo znowu sraczki dostanie z wysiłku jak na początku znajomości,
Może po tych ostrygach Arkadiusz nabrał takiej ochoty na seks, ze zgwałcił w parku kilka przypadkowcyh kobiet
Może w skrytości ducha po Rysiu taksówkarzu marzył jej się ktoś z "elity". Już tam kiedyś miękły jej nogi przy pewnym "profesorze" ;)
A teraz "kompozytor" , zawsze coś.
Może chodzi tylko o to, że już nie chce mieć takich "ciepłych kluch" w domu :)
Ja w sumie nie oglądam klanu, czasami mi tylko coś przemknie przez oko. Ostatnio np. urywek gdzie Grażynka wychodzi ze swoim Maciusiem z domu, nagle wychodzi Olbrychski (sorry, ale nie wiem jak ma na imię w 'serialu :P), uderza Grażynkę drzwiami (nie chcący lub chciał ją w ten sposób poderwać), rzuca jakimś słabym dowcipem a Grażynka na to: "Pan to potrafi rozładować napięcie". Później się zaczął do niej zalecać i takie tam :D Założę się, że będą mieli romans...obleśne :P
Już się nie mogę doczekać odcinka z wyuzdaną sceną łóżkową pomiędzy Grażynką a panem Danielem... chociaż - zapomniałem, że tam takich scen nie ma :( ;) Nie wiadomo nawet skąd się tam biorą te dzieci, tam chyba zachodzą w ciążę drogą kropelkową ;]
Oki, bo odbiegłem od tematu.
Tak, tekst "Pan to potrafi rozładować napięcie" też mnie "rozładował" :D Ostatnio scenarzysta ma polot i są takie świetne teksty.
Może ostrych scen łóżkowych nie ma, ale w odcinku 16?? widziałam Rafalskiego w samych slipach i jednak wolałabym, żeby takich scen zbyt często nie było.
W sumie, jeśli ktoś ogląda Lekarzy to Arkadiusz po tych ostrygach pokaże co umie...
Feli i filmik the best of the best z pogrzebu (szkoda, że nie pokazali), co tam filmik zresztą, miał cały storyboard... i jeszcze ten kwiat, prawdopodobnie z wieńca pogrzebowego, w klapie... ciekawe czy Moni na dzień kobiet dostanie gustowną urnę pod kolor oczu :)
"Storyboard... po polsku to będzie scenorys, ale my w branży mówimy storyboard" :D
"W sumie jeśli ktoś ogląda lekarzy to Arkadiusz po tych ostrygach pokaże co umie..."
hehe, przez te ostrygi zaczął się dobierać do narzeczonej swojego syna
No i te ostrygi... biedna Grażynka, tyle lat żyje, chłopa pochowała, stroi się w najmodniejsze i wyrafinowane szmatki a tu n-i-e w-i-e-d-z-i-a-ł-a, że ostrygi to afrodyzjaczek (o ile to dziwne morskie coś, może podniecać, a nie obrzydzać)... I w ogóle co to za kurna pomysł żeby na obiad jeść ostrygi, 3 gęby do nakarmienia w domu, a ona wyjeżdża z jakimiś starymi pewnie ostrygami ... A i jeszcze przyszedł rozsypujące się Olbrychski, który zamiast zająć się córką szuka nowej baby, a fakt że daleko nie szukał.
Grażynka w ogóle tak się przy Arkadiuszu zachowuje jakby była małą dziewczynką co to jeszcze nic nie wie "o tych sprawach".
Grażyna cnotliwą dziewicę odstawia. Może też wstąpiła do tego Stowarzyszenia Cnót Rycerskich?
A może już zapomniała bo Rysiu po poczęciu Kasi zaprzestał tego procederu i dokonała 'wyparcia' (grzesznych myśli z główki).
A przypomniało mi się jak Bożence, jak jeszcze dziecięciem była, tłumaczyła Grażynka, że mają zasady i nie korzystają z takich bezbożnych rzeczy jak antykoncepcja ... Bo BOżenka jej wypaliła, że jak jej się zachce z kimś to się nie będzie w kalendarzyk małżeński ekhem pieprzyć tylko od razu hormony pożre, a miała wtedy Bożenka ze 12 lat i dopiero zaczynała pączkować, a teraz proszęę ... Cwaniara postanowiła otumanić dokumentnie tego byczka rozpłodowego Miłosza.
No ja teraz oglądam odcinki 1620... i tam Grażyna chce, żeby Rysiek pojeździł z nią samochodem (bo ona kiedyś zrobiła prawko, ale nigdy nie jeździła i chce to nadrobić), a on na to: NIE, TO DLA TWOJEGO DOBRA, NIE BĘDZIESZ JEŹDZIĆ, TO NIEBEZPIECZNE, NIE BĘDZIESZ NARAŻAĆ SIEBIE I DZIECI itp., więc może w sprawach łóżkowych też miał jakieś "ale". Niedługo się okaże, że tak naprawdę Grażyna zaaranżowała całą tę akcję w szpitalu, która skończyła się śmiercią Ryśka, bo już miała dość tego chłopa.