Mnie też Kamila ostatnio denerwuje!
Jest już taka pewna, że Norbi jest całkowicie zdrowy jakby go od lat znała

Może jak Kamilka debilka w końcu dostanie od Norbiego po mordzie to zmądrzeje

Norbi znowu miał rozbiegane oczy i wyraźnie nie podobało mu się, że Kamilka tak go wypytuje o "psychologa".

Przeraził się też, gdy usłyszał, że Ela gadała o nim z Pawłem.
Niepotrzebnie. Kamila i tak im nie wierzy.
Nie uwierzy dopóki nie zobaczy :D

Ja to widzę tak: Norbert zaczyna nachodzić Elżbietę i mówi jej, że ma przestać zniechęcać Kamilę do niego. Elżbieta odmawia i mówi Jerzemu, że zaczyna się bać. Kombinuje sobie pozwolenie na broń i dalej mówi Kamili, że Norbi jest niebezpieczny, ale ta ją olewa. Norbert znowu przychodzi do Elżbiety, awanturuje się, zaczynają się szarpać, potem Norbi zaczyna dusić Elżbietę, której udaje się jednak chwycić ciężki przedmiot, będący w zasięgu ręki, i uderza nim Norberta mocno w ramię. Ten luzuje uścisk i Elżbiecie udaje się uciec na kilka kroków. Sięga do szuflady komody po broń i strzela do Norberta!

A Norbert akurat ma kamizelkę kuloodporną :D

Wersja druga - Norbi ranny trafia do szpitala. Mówi policjantom, że chciał spokojnie pogadać z Elą, ale ona wyzywała go od wariatów, awanturowała się i w końcu postrzeliła. Elżuni grozi więzienie
Zrozpaczona Kamilka siedzi przy Norbercie. A Eli mówi, ze jej nienawidzi

aktor ktory go gra to jeden z lepszych w klanie i nie tylko. grac takiego swirka to sztuka

klan ogladam z opoznieniem. dzisiaj w odcinku 2466 smieszne jak elzbieta sie dziwila ze Norbi wychodzi od psychiatry. jak jest swirem to wiadomo ze chodzi do takiego lekarza. a ten psychiatra mial napisane na tabliczce mgr, psychiatra to lekarz a nie mgr..

w sumie to psychiatra i psychoterapeuta miał napisane, więc może jest mgr psychoterapii ;)

W Polsce zarejestrowanym psychoterapeutą można być i bez studiów ;)

No tak, ale nie rozumiem nawiązania ;) Pisząc "jest mgr", miałam na myśli "jest magistrem", skrót mi się nie udał. Ten lekarz niewątpliwie był magistrem (czegoś, nie ma pewności czego), chyba że oszukuje swoich pacjentów ;) no i z tym byciem psychoterapeutą to nie do końca bez studiów chyba, to znaczy bez tytułu magistra owszem, ale szkołę skończyć trzeba, nawet jeśli nie są to typowe studia z definicji, a studium, chociaż mogę się nie orientować do końca ;)

Chyba jednak trzydniowy kurs, albo coś takiego ;)

To zresztą słuszne rozwiązanie - tak pozaklanowo już pisze. Ktoś pacjentów-klientów chce osobę po studiach na Stawki? Prosi o okazanie dyplomu. Nie chce, woli kogoś np. zarekomendowanego przez znajomych, kolegów? Idzie do niego.

Oj nie, żeby zostać psychoterapeutą trzeba mieć certyfikat Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, który uzyskuje się po długim szkoleniu, z tego co kiedyś czytałam ( a teraz jeszcze sprawdziłam) to są cztery lata (ale to dotyczy studiów podyplomowych, więc zjazdy odbywają się rzadko, pewnie są kursy intensywniejsze i krótsze). I żeby na takie szkolenie się dostać trzeba mieć ukończone studia wyższe. Taki niby-psychoterapeuta narobiłby więcej szkody niż pożytku. To przecież naprawdę odpowiedzialne zadanie. Trzeba przejść nie tylko szkolenie teoretyczne, ale też autotrening emocjonalny, a potem staże.

Ktoś chce, zaryzykować zrobienie sobie krzywdy - niech ryzykuje. Jeżdżenia rollercoasterem też zabronimy, bo to takie niebezpieczne? Albo wychodzenia z domu, bo można wpaść pod samochód? A z dziedziny psycho- - zwierzania się matce lub przyjaciołom, bo mogą napsuć? Jak pisałem, ktoś chce zostać nielicencjonowanym psychoterapeutą to powinien móc otworzyć gabinet (co najwyżej z szyldem "wsparcie duchowe" czy coś w tym stylu) i po problemie.

Info o krótkim kursie pamiętałem stąd:

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/549935,narzekanie-kierowcy-czyli-psychoter apia-w-lokowozie,id,t.html?cookie=1

http://tvp.info/informacje/rozmaitosci/psychoterapia-w-taksowce/6946428

Piszesz tak jakbym coś zanegowała, albo broniła komuś chodzić po "wsparcie duchowe" ;) a ja odniosłam się tylko do Twojej wypowiedzi odnośnie kursu i zostania terapeutą (zarejestrowanym, a więc z certyfikatem) i napisałam o procedurach, a nie swojej na ten temat opinii. Wypowiedź o ryzykowaniu to jest zupełnie druga kwestia i wcale nie twierdzę, że Twoje myślenie jest złe: niech sobie każdy chodzi do kogo chce, ale nie oczekuje profesjonalnej pomocy terapeutycznej, bo chyba o to chodzi, prawda? Można też leczyć się u znachora, ponoć czasem skutecznie, ale doktorem medycyny go nie nazwiemy. Także niech sobie będzie kto chce "wsparciem duchowym", może i lepszym od tego z certyfikatem, ale to jest zupełnie inny temat i trudno tu cokolwiek obiektywnego stwierdzić.

A co do Lokowozu toś mnie zaskoczył! :) Aż sobie poczytałam i sprawa jest bardzo ciekawa, gdzieś napisali, że te "papiery" dostali od Europejskiego Towarzystwa Psychoterapeutycznego ( nie mylić z Europejskim Towarzystwem Psychoterapii). Jedyna wzmianka o czymś takim to profil na fb. Grubsza sprawa :) Ciekawe, jak to wszystko zadziałało.

Bo jestem zaangażowanym wolnościowcem ;)))

Lepiej jednak nich to będą po prostu "psychoterapeuci", by ci z licencją i ci bez, a po prostu dobrzy w fachu, mogli otwierać wspólne gabinety itd.

Zdziwienie Eli bezcenne :D

A może tak:

"Elżbieta z coraz większym przerażeniem poznaje nowe szczegóły na temat stanu umysłowego Norberta. Jest dosłownie porażona tą wiedzą. Przecież Kamila od lat jest dla niej jak ukochana córka W końcu decyduje się na ostateczne poświęcenie - sama na siebie weźmie ten ciężar. Kosmetyczka, manicure, pedicure - ogólnie robi się na bóstwo. Pod pozorem rozmowy o przyszłości Kamilka zaprasza Norbiego na spotkanie w cztery oczy. Dwie butelki wina, kilka ciepłych słów i oboje lądują w łóżku, niczym Dustin Hoffman i pani Robinson. Oczywiście w tym momencie do pokoju wchodzi wracająca z zajęć Kamilka. Chwila konsternacji i wybuch płaczu.
- Tak mi przykro Kamilko, ale wiesz, ze nie było innego sposobu, by pokazać ci, jaki to facet...
- Zamknij się, nienawidzę cię!
- K*rwa, a niby to ja tu jestem chory psychicznie..."

- Norbert, nie przeklinaj!!!!!!!

- No, tak, przecież Kamilka to jeszcze praktycznie dziecko, taka niedoświadczona i młoda. Przepraszam...

Norbert ranny, ale leży w śpiączce przez jakieś 10 odcinków ;)

Kamilka debilka :D No mnie też strasznie irytuje z tym mądrowaniem swoim.

Kamilce sex przeslania wzystko, tylko jedno jej w glowie i nie wie ze wariat to wariat i moze ja zadzgac nozem jak mu odbije

No tak, scenarzyści zrobili z chorego na schizofrenię psychopatę - a to jednak różnica. Był już zamach na Rafała, było "remontowanie" mieszkania, kto wie, co jeszcze. Trochę szkoda, że taki jest obraz choroby psychicznej w "kultowej" polskiej telenoweli o "prawdziwych ludziach i ich codziennych sprawach". Te gadki zaczynają być nudne, Ela się martwi, Jerzy się nie martwi, Kamilka jest pewna swego. I ciągle ta sama śpiewka. Ciekawe, że nikt nie martwi się o Norberta. Ola taka zakochana a nie zrobiła nic z tym, że on chciał zabić drugiego człowieka. Taka osoba jest niebezpieczna i taka osoba powinna być zamknięta dla dobra swojego i innych. No ale to jest Klan. Tu się martwią o Kamilę i Olę. Jak Norbert wysadzi cały hotel w powietrze, to będzie dopiero impreza :)
Bardzo mi się spodobały wasze scenariusze, szczególnie ten z zaciągnięcie, Norbiego przez Elżunię do łóżka :)

Dziękuję ;) Swoją drogą w tekście jest jedno moje ewidentne przejęzyczenie, ale już nie mogę poprawić.

Co do Norbiego, to to od początku było po*ebane, bo zawsze mówiono "schizofrenik" a on miał objawy psychopatii właśnie.

Schizofrenik-psychopata ;)
Będzie nowa jednostka chorobowa: "Zespół Norberta z Klanu".

:D mocna rzecz! swoją drogą, ciekawe jak on ma nazwisko :)

Piątkowski, padało setki razy ;) Ale nazwa zaproponowana przez Andre'go lepsza, ponadto psychiatryczne/psychologiczne problemy z reguły są chrzczone samymi imionami (kompleks Edypa, Herostratesa itd.).

To są jednak pojęcia z "działu" psychoanalizy , czy psychologii, a my tu mówimy o poważnym schorzeniu psychiatrycznym :D tu jednak sięga się po nazwisko, ale raczej tego, kto chorobę sklasyfikował/opisał więc zupełnie inna historia :) także "zespół Norberta z Klanu" zwycięża i mam nadzieję, że niedługo zostanie uwzględniony w międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych :)
Nazwiska w ogóle nie kojarzę, dzięki.

Seks, bo i seksowna jest coraz bardziej :P

Zgadzam się, obawiam się nawet, że grozi jej wyrzucenie z obsady za seksowność :D

nie no musi byc taka seksowna dziewczyna dla przeciwwagi Bozenki zakonnicy

Siostra Dorota zaginęła, więc to Bożenka musi robić za zakonnicę :D

mogłaby sie jeszcze rozebrac :D