Oba seriale mają ze sobą wiele wspólnego: tematyka medyczna, neurotyczny lekarz (kwestia już na tym forum poruszana: kto był pierwszy, Cox czy House?), pogłębiona problematyka (w ramach swoich gatunków, oczywiście) życiowa, humor (patrz poprzedni nawias). Oglądając scrubs od początku zwróciłem uwagę na linijkę tekstu Boba Kelso (what's got two thumbs and doesn't give a crap?) z odcinka "my monster" (s2e10), w którym ten wypowiada się o pacjentach następującymi słowy: everybody lies.
To być może przypadek, a może House zawdzięcza Hożym więcej, niż zarys charakterologiczny głównej postaci?
Korzystając z okazji, coś w temacie 9 sezonu: jestem za tudzież "in your face!".
Pozdrawiam
Kiedyś podejrzewałam, że Cox jest troszkę parodią House'a, ale jeden z użytkowników uzmysłowił mi, ze Scrubsi byli wcześniej niż House - więc ta opcja odpada. Niemniej jednak może i scenarzyści w kolejnych seriach zaczęli troszkę wzorować się na postaci House'a (leciuteńka parodia). Na pewno był jeden odcinek który bezpośrenio odwoływał się do House'a i Cox był jego karykaturą - miał nawet laskę :)